Autor |
Wiadomość |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
dobry_dziekan napisał(a): Kamyk. Nie znam się na historii, ale wiem, że religia była od zawsze pretekstem do wielu wojen. Tego nie zaprzeczysz. Od wieków powoływano się na bogów, jakoby dali im zezwolenie/nakaz/błogosławieństwo/itp by walczyć z wrogimi plemionami/państwami/miastami/kulturami/rasami/itp.
Nawet więcej; najlepsze jest to, że obydwie strony modliły się przed bitwą do bogów, a często nawet i do tego samego Boga  . A Bóg z właściwym sobie poczuciem humoru decydował, że raz bitwa rozstrzygnie się tak, a raz tak  .
|
N mar 25, 2007 17:20 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Kamyk. Nie znam się na historii, ale wiem, że religia była od zawsze pretekstem do wielu wojen. Tego nie zaprzeczysz. Od wieków powoływano się na bogów, jakoby dali im zezwolenie/nakaz/błogosławieństwo/itp by walczyć z wrogimi plemionami/państwami/miastami/kulturami/rasami/itp.
Wszyscy wielcy wodzowie ruszali z pieśnią do swoich bogów na ustach. Niektórzy uważali, że jak zginą w chwale to dostaną się do raju (np. wikingowie). Przetrwało to nawet współcześnie(pretekst terrorystów).
I wcale nie mówię tu o istnieniu boga. Wcale też nie trzeba obwiniać religii, bo to zawsze chodziło o człowieka i jego naturę.
I z tym się zgadzam w pełni. Pozwoliłem sobie zaznaczyć sedno tej wypowiedzi. To nie religia jest przyczyną wojen, napięć, zła. To ludzie, którzy chcieli religię zawłaszczyć dla siebie i własnych potrzeb, są winni temu złu
|
N mar 25, 2007 17:54 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@Kamyk: gdyby nie znali pojęcia "religia" moglibyśmy się doszukiwać winy w ich naturze. To religia ich zepsuła, a później oni zaczęli niszczyć religię.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
N mar 25, 2007 18:47 |
|
|
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Cóż. Enigma. Rzecz w tym, że ludzie byli, są i będą inteligentni.
Chodzi mi oczywiście o przywódców/doradców/kapłanów/etc.
Nie można mówić o religii jako o powodzie zepsucia, lecz jako narzędziu.
Czy możemy powiedzieć, że powodem zepsucia człowieka było także wynalezienie pierwszej broni, dzięki której polowania były łatwiejsze i zdobywanie jedzenia? Nie. To człowiek sam zaczął wykorzystywać to do zabijania innych ludzi.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
N mar 25, 2007 18:58 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@dobry_dziekan: odróżnijmy tylko rzeczy materialne (narzędzia, broń) od niematerialnych- światopogląd. Rzecz nie mże zepsuć człowieka, ale światopogląd- owszem.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
N mar 25, 2007 19:07 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Czy możemy powiedzieć, że powodem zepsucia człowieka było także wynalezienie pierwszej broni, dzięki której polowania były łatwiejsze i zdobywanie jedzenia? Nie. To człowiek sam zaczął wykorzystywać to do zabijania innych ludzi.
Czy możemy powiedzieć że powodem zepsucia człowieka jest religia, dzięki której łatwiej jest utrzymać ład moralny, a człowiek ma nadzieję i ma powód by żyć dobrze? Nie. To człowiek sam zaczął wykorzystywać to do zabijania innych ludzi
|
N mar 25, 2007 21:52 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@Kamyk: ład moralny? Buahahah! Gdzie Ty go masz, np. ład moralny między muzułmanami a chrześcijanami?
Brawo...
Najpierw był człowiek, później religia. Na początku nie było ludziom aż tak źle, bo i człowiek nie był aż tak zły. Żył w zgodzie z naturą, był częścią jej, a gdy "się zapomniał" i wymyślił Boga, zignorował naturę.Najpierw zaczął niszczyć ją, a potem samego siebie.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
Pn mar 26, 2007 5:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Enigma napisał(a): @Kamyk: ład moralny? Buahahah! Gdzie Ty go masz, np. ład moralny między muzułmanami a chrześcijanami? Brawo... Najpierw był człowiek, później religia. Na początku nie było ludziom aż tak źle, bo i człowiek nie był aż tak zły. Żył w zgodzie z naturą, był częścią jej, a gdy "się zapomniał" i wymyślił Boga, zignorował naturę.Najpierw zaczął niszczyć ją, a potem samego siebie.
coś w tym jest,
tak jak ktoś już powiedział, religia jest źródłem całego zła
|
Pn mar 26, 2007 9:23 |
|
 |
heysel
Dołączył(a): So mar 24, 2007 19:17 Posty: 2
|
Szuja napisał(a): tak jak ktoś już powiedział, religia jest źródłem całego zła
"Religion is an insult to human dignity. With or without it you would have good people doing good things and evil people doing evil things. But for good people to do evil things, that takes religion."
Steven Weinberg
|
Pn mar 26, 2007 11:38 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: @Kamyk: ład moralny? Buahahah! Gdzie Ty go masz, np. ład moralny między muzułmanami a chrześcijanami?
Jak jest się wybiórczo ślepym to się tak widzi tylko to co się chce widzieć
Skupmy się na religii chrześcijańskiej, bo jest ona tu najpowszechniej dobrze znana. Głosi poszanowanie życia, wolności, godności każdej osoby ludzkiej. Czy to jest źródło zła? Nie, źródłem zła są "użytkownicy" tej religii, którzy ją wykorzystują jak narzędzie do własnych celów. Oskarżanie o to religii jest nonsensem. To taka sama głupota jak mówić że noże są złe bo służą do zabijania ludzi
|
Pn mar 26, 2007 16:11 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@Kamyk: jak na razie, to Ty widzisz, to co chcesz zobaczyć. Ciągle się odwołujesz do rzeczy materialnych, podczas gdy one nie mogą być złe. Zwróć się w stronę rzeczy niematerialnej- religii. Przemyśl to, człowieku, a później mów, że jestem ślepa i głupia.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
Pn mar 26, 2007 17:24 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Już dawno to przemyślałem. I doszedłem do wniosku że religią nie może być uznana za zło, skoro prowadzi tylko do dobra. Do zła może prowadzić jej złe wykorzystanie. I tutaj nie ma różnicy czy to rzecz materialna czy niematerialna (istnieje coś takiego jak "rzecz niematerialna"?)
|
Pn mar 26, 2007 18:10 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Kamyk napisał(a): Cytuj: Tak więc pozostaje im ewolucja, bo kreacjonizm nie tłumaczy nic I Teoria ewolucji, i teoria kreacjonizmu to póki co tylko teorie. Tyle,że teoria ewolucji jest teorią naukową i to ją odróżnia od kreacjonizmu że jest uznana za prawdziwą.Gdyż teoria naukowa oznacza hipotezę udokumentowaną dowodami naukowymi i badaniami.Żeby jakakolwiek teoria zastała uznana za naukową musi spełniać zasadniczy warunek - musi być falsyfikowalna tj.musi istnieć możliwość jej weryfikacji przy pomocy metod naukowych. Porównywanie więc teorii ewolucji do kreacjonizmu jest zupełnienie bez sensu gdyż ta ostatnia nie spełnia żadnego z tych warunków.W gruncie rzeczy to tylko majaki starego Giertycha i jemu podobnych zaślepieńców, którzy przez wieki interpretowali Biblie dosłownie
( podobnie jak Kościół do pewnego momentu).
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Pn mar 26, 2007 19:24 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@Kamyk: dobra, nieważne czy istnieje rzecz materialna czy nie. Skup się na tym: jest sobie człowiek. Powiedzmy- pierwotny. On sobie ewoluuje, prostuje się, zaczyna mówić, pisać i... myśleć. Zaczyna się zastanawiać nad różnymi zjawiskami przyrodniczymi, pogodowymi, itd. I co? Jego wiedza jest zbyt mała, by to wszystko ogarnąć i wymyśla sobie dziadka z brodą, który może wszystko. Zaczyna coraz bardziej w niego wierzyć, sądząc, że robi dobrze przyjmując fikcję za prawdę. Uzaależnia się od religii, nie portafi się bez niej obejść.
Myślisz, że człowiek z natury jest zły? Nie. Człowiek jest w momencie narodzin białą kartą. Co prawda część jego cech już jest zdominowanych przez genu rodziców, ale generalnie człowiek nie ma żadnego bagazu doświadczeń- nie jest ani dobry, ani zły. Jednak gdy wpadnie w szpony religii i się od niej uzależni, musi się stać zły. Innej możliwości nie ma.
Zawsze światopogląd, którym człowiek jest otumaniony go zmienia (nazizm, komunizm), i to samo jest z regilią, bokażda religia ma swoje prawa, których człwoiek musi sie trzymać, by móc nazwać się wyznawcą danej religii- musi się zmienić.
Niedokładnie przemyślałeś sprawdę.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
Pn mar 26, 2007 19:53 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: jest sobie człowiek. Powiedzmy- pierwotny. On sobie ewoluuje, prostuje się, zaczyna mówić, pisać i... myśleć. Zaczyna się zastanawiać nad różnymi zjawiskami przyrodniczymi, pogodowymi, itd. I co? Jego wiedza jest zbyt mała, by to wszystko ogarnąć i wymyśla sobie dziadka z brodą, który może wszystko. Zaczyna coraz bardziej w niego wierzyć, sądząc, że robi dobrze przyjmując fikcję za prawdę. Uzaależnia się od religii, nie portafi się bez niej obejść. Myślisz, że człowiek z natury jest zły? Nie. Człowiek jest w momencie narodzin białą kartą. Co prawda część jego cech już jest zdominowanych przez genu rodziców, ale generalnie człowiek nie ma żadnego bagazu doświadczeń- nie jest ani dobry, ani zły. Jednak gdy wpadnie w szpony religii i się od niej uzależni, musi się stać zły. Innej możliwości nie ma. Do zaznaczonego momentu w ogólności się zgadzam. Ale to co zaznaczyłem to kompletna bzdura. Na jakiej podstawie implikujesz że gdy człowiek staje się wierzący to msui stać się gorszy? Przykład chrześcijaństwa uczy że jest dokładnie oswrotnie - jeśli człowiek chce przyjać tą wiarę i w niej trwać, musi stać się dobry i musi w tym dobru trwać Cytuj: Zawsze światopogląd, którym człowiek jest otumaniony go zmienia (nazizm, komunizm), i to samo jest z regilią, bokażda religia ma swoje prawa, których człwoiek musi sie trzymać, by móc nazwać się wyznawcą danej religii- musi się zmienić.
Nie zawsze musi się zmienić - czasami człowiek szuka systemu który odpowiada jego poglądom, lub sam tworzy własny sytem. Ale fakt faktem, każdy system w którym człowiek trwa (ideologia, religia, etc.) wymaga pewnych kon kretnych zachowań. Twój ateizm również Cię otumanił, i również musiałas się zmienić żeby do tego ateizmu zacząć przynależeć
|
Pn mar 26, 2007 20:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|