Wierzysz demonowi?

"Jej zachowanie stało się trudne do wytłumaczenia. Anneliese piła swój mocz, spożywała muchy i pająki, żuła węgiel, klęła w obecności księży, odgryzała głowy martwym ptakom oraz zdarzyło się jej szczekać i wyć jak pies przez dwa dni. Potrafiła godzinami skakać po ścianach, biegać po schodach, spijać z podłogi własny mocz, wkładać głowę do muszli klozetowej, tarzać się nago w żwirze lub moczyć w wodzie" (za wiki)

Bardzo wiarygodna osoba W dodatku niekonsekwentna : raz mówiła, ze jest potępiona innym razem, ze świętą zostanie.

No i dlaczego demony miałyby się lubować w takim zachowaniu?

Czepiasz się dziewczyny. Picie moczu to nic, jak urynoterapia, muchy i pająki są cennym źródłem białka, węgiel działa dobrze na układ trawienny i zapobiega biegunce, kląć w obecności księży to także chyba nie grzech ciężki, spożywanie drobiu także niczym wyjątkowym nie jest, zwłaszcza martwego, kto by żywcem drób spożywał, co do szczekania i wycia - życie bywa okrutne, mycie głowy w muszli klozetowej jest na pewno ekonomiczne, co do tarzania się nago po żwirze i moczeniu w wodzie można to uznać za dokonanie czynności higieny osobistej.

Każdy ma swoje dziwactwa. Violetta Villas była oskarżana o szaleństwo, a przecież ona po prostu lubiała koty. Co do odgryzania głów gołębiom, Ozzy Ozbourne wokalista heavymetalowego zespołu odgryzał podczas koncertu głowy żywemu drobiowi, a niektóre zwierzęta takie, jak np kałamarnice pszyssywają się do swojej zdobyczy po czym zjadają ją żywcem, zatem zjadanie martwego ptactwa nie robi takiego wrażenia.

Hitler jest w piekle. O Hitlerze jest w "Koniec Czasów" Valtorty gdzie ona zapytała o Hitlera w czasie bombardowań Włoch. Są tam nawet wymienione 4 nazwiska Lenin, Musolini, Hitler i Stalin. Jest wersja internetowa i są wymienieni kto chce niech przeczyta. Jezus nawet nazwał Hitlera jednym z doskonalszych synów szatana. Możni tego świata(rządzący) są ogólnie w dużych opałach ponieważ mają nie pohamowaną skłonność do władzy i są sądzeni bardziej surowo. Mają także większa odpowiedzialność za swoje czyny. Ogólnie nie jest tak jak ktoś tutaj zacytował o Miłosierdziu Boga. To prawda ze Boga Miłosierdzie jest ogromne i należy w nie do końca ufać, ale tez mamy tak żyć żeby się nie potępić i osądzić za życia. Człowiek sam może się potępić za życia poprzez brak miłosierdzia wobec bliźniego i o tym zawsze trzeba pamiętać. Samobójcy także nie wszyscy sa w piekle czasem wina samobójcy spada na tego kto do samobójstwa doprowadził i on jest surowo sądzony. Co nie oznacza ze automatycznie będzie w piekle.

Podpieranie się przez katolika dziełem literackim z Indeksu ksiąg zakazanych jest dość nietypowym zjawiskiem

Gdzie napisali ze jest dziełem zakazanym ? W internecie napisali aha różne rzeczy piszą niekoniecznie prawdziwe. Kiedyś może była teraz już nie jest

Nie jest na indeksie, bo indeks przeszedł do historii.
W każdym razie wg KK jest to tylko literatura.
Czy artykuł na portalu Wiara z 2002 jest dla ciebie wiarygodny?

Nie nie jest ten artykuł wiarygodny, ani trochę ponieważ przeczytałem jej książki kilka razy i nawet nie widzę małej prawdy w tym co tam jest napisane. Zwyczajnie jak ktoś przykłada "szkiełko i oko" zamiast wiary wtedy może formułować takie zarzuty. Kto przeczyta dokładnie jej książki to wiele rzeczy zrozumie. Widzisz także że dzięki jej książkom nikt nie będzie zadawał pytań o Hitlerze i bardziej zrozumie co to jest miłosierdzie Boga. Myślę że wielu ludzi wiedza ta by się przydała. Wiedza której nikt im niestety nie przekaże jeśli sami nie będą chcieli jej poznać ale mają ta możliwość.

Obecny papież Benedykt XVI tak skomentował to dzieło:

"potwierdzam słuszność potępienia dzieła Marii Valtorty i uważam za niepożądane jego rozpowszechnianie dla uniknięcia szkód, jakie dzieło to mogłoby wywołać u prostych ludzi."

I Dominik wraz z ks. Natankiem(też korzystał w liście otwartym do biskupów z tych fragmentów) są tymi prostymi ludźmi o których pisał Papież

Sorry, ale to dzieło jest zwykłą fikcją literacką i błądzisz człowieku. KK nikogo nie potępił. Nie uznał też objawień tam zawartych.

Cytujesz słowa Bednedykta, które mówią o tym że w ludziach prostych mogą wywołać szkody Czyli jednak jestem człowiekiem skomplikowanym, że u mnie wywołały same dobre reakcje. Cytat ci się zbytnio nie udał, albo książek nie czytałeś i zwyczajnie przytaczasz coś co nie wiadomo czy Bednedykt kiedykolwiek napisał. Skoro ludzie zadają takie pytania to znaczy że szukają odpowiedzi, a w jej książki jest wiele odpowiedzi i o to chodzi Ja właśnie przestałem błądzić. Zamiast kluczyć mogą zyskać większe poznanie Boga i odnaleźć do niego drogę a to bardzo ważne. O mnie akurat się nie martw bo dzięki jej książkom odzyskałem wiarę w Boga i bardziej mogłem Go poznać za co jej dziękuję(nikt tego nie uczynił przedtem) i niech będzie Błogosławiona. Nie jest to jak cytujesz literatura bo literatura nie przybliżyła by mnie do Boga. Nie miałaby takiego oddziaływania i kto przeczytał, ten dobrze wie o czym mówię.

To jest niesamowite jak "objawienia prywatne" mogą zwieść człowieka. Wiki kłamie, ksiądz kłamie, Watykan kłamie, A B16 pewnie tego nie powiedział....
Książka (sic!) jest wygodna dla chłopaka więc cały świat olewa i prawdy nie szuka.

bo książki Valtorty bardzo mocno przyciągają do Boga,
ale jak ktoś sam nie przeczyta ksiązki, tylko zasugeruje się wątpliwą opinią z netu, to nigdy nie pozna dzieł Boga dokonanych przez M.Valtortę,
ale to nic nowego, bardzo wiele dzieł Boga jest niszczonych, napiętnowanych i wręcz zaprzepaszczanych..
czasem potrzeba 70, 80, 100lat aby dane dzieło zostało nagle "wykopane" i uznane za wspaniałe dzieło Boga,
ile czasu S.Faustyna byla deptana ? 70, 80 lat ?
teraz nikt już nie jest w stanie złego słowa powiedzieć na to dzieło, Chwała Panu

Wspaniały mechanizm
Bierzesz dowolne "objawienie prywatne" jakie ci się podoba, nie uznajesz autorytetu KK w sprawie tego objawienia i czakasz cierpliwie, az KK zmieni zdanie (być moze nawet za twojego życia). I kto wie, może nawet KK uzna ...bo wiara w nie jest tak rozpowszechniona...

Nie dziwcie się, ze wolę zostać przy największym Objawieniu (Biblii) a resztę zostawić pasjonatom z KK.

Kozioł zachęcam Cie do przeczytania choć jednej książki Valtorty,
odmienisz się wtedy, dzięki Łasce Boga

Równie dobrze mogę zachęcać ciebie do przeczytania książek Ellen Gould White - wg adwentystów prorokini. Musze przyznać, że potrafi ciekawie pisać i pewnie wielu ludzi do Boga zbliżyła (niekoniecznie adwentystów), choć dla mnie, podobnie jak Valtorty prorokiem nie jest.

Ja natomiast nie czuję potrzeby szczególnej odmiany. Jestem wierzący i co rok widzę jak Bóg odmienia mnie, moja rodzinę, moje życie.