Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Autor |
Wiadomość |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
felek27 napisał(a): Świat nie mógł zostać stworzony bez zła. Dobro i zło i muszą istnieć obok siebie. Bez jednego nie ma drugiego. Świat został stworzony bez zła.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Śr lis 15, 2017 10:23 |
|
|
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
akruk napisał(a): Łatwo przeoczyć, że akcent w zdaniu Leibniza jest postawiony tak: "żyjemy w najlepszym z możliwych światów". No to inaczej: "Bóg wybrał największą z wszystkich możliwych liczb naturalnych". Ja trochę rozwinąłem tę myśl. Dlaczego, nie można by obok naszego świata, stworzyć wiele innych (a styczność pomiędzy nimi byłaby wykluczona), w których byłoby możliwe życie dla większej ilości osób? Gdzie tu logiczna czy fizyczna niemożliwość miałaby się kryć? Albo inaczej. Skąd mam wiedzieć, że jest możliwe, by jakiś możliwy świat był najlepszy? Może jeszcze inaczej: Leibniz przedstawia sobie, że Bóg przed stworzeniem świata miał do wyboru każdy możliwy świat. No i jako, że jest dobry i wszechmocny, to wybrał najlepszy z tych wszystkich możliwych światów. A co w przypadku, gdyby możliwych do zrealizowania światów było nieskończenie wiele? A ich doskonałość byłaby analogiczna do wielkości powiedzmy liczb naturalnych? Możliwy jest świat 1000 i jest piękny. Możliwy jest świat 100000 i jest cudowny itd. I wszystkie są możliwe, a możliwości jest teoretycznie nieskończenie wiele. Jakikolwiek by Bóg świat nie wybrał, nie wybrałby najlepszego z możliwych.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Śr lis 15, 2017 10:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Marek_Piotrowski napisał(a): felek27 napisał(a): Świat nie mógł zostać stworzony bez zła. Dobro i zło i muszą istnieć obok siebie. Bez jednego nie ma drugiego. Świat został stworzony bez zła. Jeśli bez zła to i bez dobra.
|
Śr lis 15, 2017 10:46 |
|
|
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
felek27 napisał(a): Jeśli bez zła to i bez dobra. Nieprawda. Zło nie jest jakąś aktywną substancją, lecz tylko brakiem dobra. Możliwe jest dobro niewybrakowane. Zło pojawiło się w wyniku nieuporządkowanego przywiązania do dobra (egoizm, nieposłuszeństwo). To, co przedstawiasz nie jest chrześcijańskim poglądem, lecz podróbką manicheizmu.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Śr lis 15, 2017 10:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Jeżeli dobro nie ma alternatywy w postaci zła to po czym poznać, że jest to dobro?
|
Śr lis 15, 2017 10:57 |
|
|
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
felek27 napisał(a): Jeżeli dobro nie ma alternatywy w postaci zła to po czym poznać, że jest to dobro? Po tym że jest.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Śr lis 15, 2017 11:07 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Dokładnie po tym.  Ładnie to przedstawił św. Augustyn: Cytuj: Stało się też dla mnie jasne, iż rzeczy, które ulegają zepsuciu, są dobre. Gdyby były najwyższymi dobrami, nie mogłyby ulec zepsuciu. Nie mogłyby też się zepsuć, gdyby w ogóle nie były dobre. Będąc najwyższymi dobrami, byłyby niezniszczalne; gdyby zaś zupełnie nie były dobrami nie byłoby w nich niczego, co można by zepsuć. Zepsucie jest szkodą; a przecież nie byłoby szkodą, gdyby nie polegało na zmniejszeniu dobra. Albo więc zepsucie nie wyrządza żadnej szkody (co oczywiście jest stwierdzeniem niedorzecznym), albo (co jest oczywistą prawdą) wszelkie rzeczy, które ulegają zepsuciu, są pozbawiane jakiegoś dobra. Jeśli zaś zostaną pozbawione wszelkiego dobra, w ogóle przestaną istnieć. Bo przecież jeśliby nadal istniały i już nie mogły ulec zepsuciu, byłyby lepsze, niż były przedtem, gdyż trwałyby w stanie niezniszczalności. A czy można wymyślić okropniejszą niedorzeczność niżeli twierdzenie, iż rzeczy stały się lepsze przez utracenie wszelkiego dobra? Trzeba więc wyciągnąć wniosek, że jeśli zostaną pozbawione wszelkiego dobra, nie będą w ogóle niczym. Dopóki istnieją, są dobre. Wszystko więc, co istnieje, jest dobre. A owo zło, którego pochodzenie chciałem odkryć, nie jest substancją. Gdyby bowiem było substancją, byłoby dobrem. Byłoby przecież albo substancją niezniszczalną, czyli dobrem wysokiego rzędu, albo substancją zniszczalną, która nie mogłaby ulec zepsuciu, gdyby nie była dobra. Pojąłem w sposób zupełnie jasny, że wszystko, co stworzyłeś, jest dobre i że nie ma żadnych substancji, których byś nie stworzył. A ponieważ nie uczyniłeś wszystkich rzeczy równymi, jest tak, że każda poszczególna rzecz jest dobra, a wszystkie razem są bardzo dobre, gdyż ogół wszystkich rzeczy stworzyłeś, Boże nasz, jako bardzo dobry. http://sady.up.krakow.pl/antfil.augusty ... niaVII.htm Przekonujący argument?
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Śr lis 15, 2017 11:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Marek_Piotrowski napisał(a): felek27 napisał(a): Jeżeli dobro nie ma alternatywy w postaci zła to po czym poznać, że jest to dobro? Po tym że jest. Ale jak zauważyłbyś, że jest skoro nie byłoby alternatywy?
|
Śr lis 15, 2017 11:33 |
|
 |
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1626
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Marek_Piotrowski napisał(a): felek27 napisał(a): Jeżeli dobro nie ma alternatywy w postaci zła to po czym poznać, że jest to dobro? Po tym że jest. Pomimo że istniało dobro Adam i Ewa nie "widzieli" go,nie można powiedzieć że coś jest dobre jeśli nie mamy do tego przeciwwagi/odniesienia czyli zła.Poznanie dobra nastąpiło dopiero po poznaniu czym jest zło.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Śr lis 15, 2017 11:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Znaczy, na ile ja to rozumiem, to zło jest uszczerbieniem dobra i jest to wniosek z "fizyki" cywilizacji śródziemnomorskiej opartej na substancji, formie et cetera. Zło jest cechą rzeczy dobrej, ale nie dość dobrej.
Per analogiam (znów Dukaj) prawdopodobieństwo definiuje się jako liczbę dodatnią. Dlaczego nie ma prawdopodobieństw ujemnych? Bo to sensu nie ma: zero odpowiada zdarzeniu, które nigsy nie zajdzie. A może "nie zachodzić" bardziej?
|
Śr lis 15, 2017 11:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Saqura napisał(a): Pomimo że istniało dobro Adam i Ewa nie "widzieli" go,nie można powiedzieć że coś jest dobre jeśli nie mamy do tego przeciwwagi/odniesienia czyli zła.Poznanie dobra nastąpiło dopiero po poznaniu czym jest zło. Dokładnie tak. Jeśli nie ma nikogo kto by je odróżnił/oddzielił od zła to ono nie istnieje.
|
Śr lis 15, 2017 11:47 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
felek27 napisał(a): Ale jak zauważyłbyś, że jest skoro nie byłoby alternatywy? Mylisz trochę perspektywy. To, że teoretycznie podmiot poznający nie potrafi rozeznać, że coś jest dobrem, nie znaczy, że dobrem nie jest. To kwestia poznania, nie tego, jakie rzeczy są same w sobie. Twój argument wygląda następująco: kolor biały nie byłby białym kolorem, gdyby nie istniał jeszcze jakiś inny, bo podmiot poznający nie potrafiłby go wydobyć, jako oddzielny kolor. Tymczasem ja mówię, że kolor biały byłby biały, niezależnie od tego, czy ktoś sobie zdaje z tego sprawę czy nie  Widzisz, że poruszasz się jednocześnie na 2 obszarach? Co ma poznanie, czegoś przez jakiś podmiot, do wartości tej rzeczy? Nawet gdyby piękna msza Webera ( https://youtu.be/IQA2t2EVbUw) nie miała żadnego słuchacza i tak byłaby arcydziełem. Saqura napisał(a): Poznanie dobra nastąpiło dopiero po poznaniu czym jest zło. Jak wyżej. Poznanie, czy niepoznanie nie ma tu nic do rzeczy. Byty są jakie są, bez wzglęcu, czy ktoś je rozpozna jako dobre, czy je nie rozpozna. To jest mieszanie porządku epistemicznego i ontologicznego. Błąd kategorialny. Cytuj: Dokładnie tak. Jeśli nie ma nikogo kto by je odróżnił/oddzielił od zła to ono nie istnieje. - Błąd kategorialny. Warunkujesz wartość bytu samego w sobie, z tym czy ktoś go uzna, za takim jaki jest. Dobro jest dobrem, bez względu, czy toś jest za takie rozpozna czy nie.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Śr lis 15, 2017 11:49 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Saqura napisał(a): Nie można powiedzieć że coś jest dobre jeśli nie mamy do tego przeciwwagi/odniesienia Oraz: felek27 napisał(a): Dokładnie tak. Jeśli nie ma nikogo kto by je odróżnił/oddzielił od zła to ono nie istnieje. Głosicie skrajny relatywizm i powtarzacie tylko pogląd Protagorasa z Abdery. "Człowiek jest miarą wszechrzeczy". W waszym wydaniu to podmiot poznający decyduje, czy coś jest dobre czy nie. Bo musi je "rozpoznać" inaczej dobre nie będzie. Więc jeśli teoretycznie ja nie "poznam", że życie ludzkie jest dobre, to znaczy, że ono dobre nie będzie. Jeśli bycie uczciwym nie będzie dla mnie korzystne, to znaczy, że nie jest "dobre", bo je jako dobre nie rozpoznałem. Guzik prawda. Coś jest dobre lub coś jest złe, bez względu, czy ktoś to jako dobro lub zło rozpozna czy nie. Naziści jako "zło" rozpoznawali nie zabijanie Żydów, lecz to, że pociąg z dostawą Żydów się spóźnia. A tymczasem śmierć tych ludzi była złem, bez względu, czy komuś się ona wydawała dobrem, czy nie. Relatywizm moralny i ontologiczny wypływający z waszego przeniesienia wartości rzeczy na ocenę ich przez jakiś podmiot jest w najgłębszy i w najbardziej podstawowy sposób sprzeczny z chrześcijaństwem. Przecież i w Biblii napisane jest, że wszystko, co Bóg uczynił, było dobre. Zło pojawiło się więc później, nie było odwieczne. I ponadto, zupełnie zignorowaliście zdanie św. Augustyna. A on podał konkretny argument.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
Ostatnio edytowano Śr lis 15, 2017 12:07 przez Eubulides, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr lis 15, 2017 12:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Moze taki przyklad, praca jest dobrem bo pozwala chocby przezyc, ale ta sama praca moze byc robiona kosztem kogos, wiec jest tu zlo, ale nie w samej pracy, tylko sposobie jej wykonania. Wiec to zlo nie jest jakas przeciwwaga, czy uzupelnieniem jak w matematyce + i -, tylko zlo jest niewlasciwym, wypaczonym rozumieniem dobra.
|
Śr lis 15, 2017 12:07 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Paradox logiczny semantyczny, omnipotencja
Dobry przykład. Praca sama w sobie nie jest zła, bo człowiek się przy niej może rozwijać. Jest dobrem. Ale źle użyta, może szkodzić. Tymczasem przedmówcy twierdzą, że praca sama w sobie na jest dobra, bo musiałby być ktoś, kto ma możliwość ocenienia tego, na podstawie przeciwieństw. Ignorują fakt, że ktoś mógłby się w tych przeciwieństwach pomylić i zło wziąć za dobro. Tymczasem wartość czegoś nie zależy od tego, co kto o tym myśli.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Śr lis 15, 2017 12:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|