Miłosierdzie Boga a piekło...
Autor |
Wiadomość |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Morderca zabijając też nie ma ochoty iść do więzienia.
Ale podejmuje świadomy wybór dobrowolnie i musi za niego odpowiedzieć.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
N maja 18, 2008 12:14 |
|
|
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Co do tego czy akurat antykoncepcja to grzech czy i nie i co bóg nakazuje małżonkom to nie będę się wypowiadał w tym temacie bo są inne do tego.
Alus, nie muszę umierać w grzechu ale ktoś może nie chcieć, np mieć jakiś wypadek itp. Nie można powiedzieć więc, że sam się prosił o piekło. Wszak grzeszyć jest rzeczą ludzką.
Obcy_astronom, przykład z więzieniem nawet dobry ale:
1. Morderca do więzienia jest zmuszany przez odpowiednie władze jako kara. A ktoś powiedział, że piekło to nie kara tylko wybór człowieka. To by się nie zgadzało.
2. Kara za morderstwo jest mniej lub bardziej ale sprawiedliwa. Wieczne potępienie za to że akurat ktoś się nie wyspowiadał z np. wspomnianej już antykoncepcji czy seksu z ukochaną narzeczoną to jest kompletna niesprawiedliwość.
PS. nie chcę w tym temacie poruszać sprawy grzeszności czy nie seksu przedmałżeńskiego czy koncepcji, użyłem tego jako przykłąd
|
N maja 18, 2008 12:23 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Przepraszam, że się powtarzam ale na prawdę BARDZO przydałaby się możliwość edycji własnych postów. Głupiego błędu już poprawić nie można 
|
N maja 18, 2008 12:32 |
|
|
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Już nie wspomnę o tym, że powoduje to sytuację, w której jak ktoś sobie coś przypomni i chce coś dopisać to nie może i musi zakładac nowy post co tylko wprowadza bałagan na forum.
|
N maja 18, 2008 12:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zgadza się wszyscy grzeszymy  ...ale przecież nagła śmierć nie przekreśla wszystkiego - w momencie smierci, spotkania z Panem, człowiek może jeszcze dokonac wyboru - uznać grzech i poprosić, właśnie jak ten łotr na krzyżu.
Najlepiej oczywiście byłoby nie grzeszyć  .."ludzka rzeczą jest błądzić, diabelską jest trwanie w błędzie" (może nie dosłowny cytat św. Augustyna).
|
N maja 18, 2008 12:44 |
|
|
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
a jak ktoś dostanie strzała w broni palnej w głowę to raczej nie zdąży pomyśleć o tym żeby za grzechy przepraszać. i w takiej sytuacji ktoś kto nie był np raz na mszy w kościele ma być wiecznie potępiony??
inna sprawa to znowu wieczne potępienie nieochrzczonych dzieci... co prawda znam słowa mówiące, że bóg w swym nieskończonym miłosierdziu na sobie znany sposób może je dopuścić do zbawienia. i uważam, że tak robi. nie wiem tylko dlaczego kościół tak się upiera przy założeniu, że domyślnie powinny iść na wieczne potępnienie.
inna sprawa to grzech pierworodny. czemu w ogóle domyślnie człowiek jest zły, rodzi się zły itp?? czyżby IDEALNY bóg karał ludzi za swój błąd?[/b]
|
N maja 18, 2008 13:44 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
A więc...
Po co zostawiasz żal na ostatnią chwilę życia? jak ja zgrzeszę to żałuje od razu, jest mi głupio i przykro że zgrzeszyłem. Nie zostawiam tego na ostatnią sekundę przed śmiercią.
Bo tu nie chodzi o to, żeby szybko przed śmiercią zacząć żałować (choć takie coś też jest dopuszczalne) ale prawdziwy katolik od razu żałuje i postanawia poprawę.
Jak ktoś nie był w kościele jak sam powiedziałeś to ja uważam, że Bóg nie dałby mu umrzeć bez możliwości żałowania za swój grzech. (czyt. nie umarłby od razu). Lub coś innego.
Usłyszałem też zadnie że nawet gdyby się tak stało to Bóg jest sprawiedliwy i czy byłoby to uczciwe gdyby papież se zgrzeszył i umarł i poszedł do piekła?
Bóg patrzy na całe życie, choć na to jaki jesteś w chwili śmierci też i to bardzo (ale nie jedynie)
Inna sprawa z tymi dziećmi, nikt nie mówi, że będą potępione. Co innego sprawa zbawienia.
Bo są dogmaty - istnieje piekło niebo i czyściec. Grupka ludzi wysnuła teorię - hipotezę, że nie idą do nieba bo mają grzech ciężki (pierworodny) i nie żałują ale idą do takiego przedsionka nieba (bo nie miały jak żałować), gdzie jest im prawie jak w niebie. Ale tak jak mówię to jest tylko teoria a nie dogmat, więc wcale tak być nie musi. (PS. I tak z tego co wiem ta teoria została obalona i dzieci idą od razu do nieba)
A odnośnie tego jaki jest człowiek to człowiek z natury jest dobry i dobry się rodzi.
I Bóg nie karze za swoje błędy tylko za błędy ludzi (jakby nie było Bóg jest ponad czasem i nawet gdyby teoretycznie popełnił błąd to wiedziałby o tym zanim by go zrobił więc by go i tak nie zrobił)
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
N maja 18, 2008 15:35 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
a jeśli na przykład ktoś popełni grzech i nie zdąży za niego żałować bo cośtam mu się stanie i nawet nie będzie wiedział kiedy umrze? nie nazwałbym tego zostawianiem żalu na ostatnią chwilę. jednak według kk taki ktoś będzie potępiony bo umarł nie pojednawszy się uprzednio z bogiem. skoro człowiek jest z natury dobry to czemu rodzi sie z grzechem? jeśli od początku swojego życia jest obarczony grzechem to z natury jest zły.
|
N maja 18, 2008 17:01 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
To że mamy grzech pierworodny w ogóle nie znaczy, że jesteśmy z natury źli.
A poza tym tak jak mówię, Nagrzeszyłeś i ktoś Ci strzeli w łap, ale skąd wiesz że umrzesz od razu, serce nie bije nie oddychasz i nie ruszasz się, ale czy żyjesz... może nie biologicznie ale czy masz jeszcze jakąś świadomość?
Bo o co chodzi? Że nagrzeszysz idziesz i masz umrzeć to w ogóle Bóg nie musi dopuścić do tego, żeby twoja śmierć miała wyglądać tak żebyś nawet nie zdążył pożałować (szczególnie wiedząc, że żałowałbyś)
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
N maja 18, 2008 17:23 |
|
 |
Dabar
Dołączył(a): Pn cze 05, 2006 9:39 Posty: 163
|
0bcy_astronom napisał(a): To że mamy grzech pierworodny w ogóle nie znaczy, że jesteśmy z natury źli.
To że pierwsi rodzice zgrzeszyli powoduje że w człowieku istnieje "grzeszność" - czyli ciągła skłonność, "dyspozycja" do popełniania zła.
pozdr
Dabar
_________________ [color=#8000FF][b]Zawsze gdy wygrywałem dyskusję, traciłem jedną duszę[/b][/color]
|
N maja 18, 2008 17:45 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
No dyspozycja do popełnienia zła... Do momentu chrztu człowiek pozostaje domyślnie zły ponieważ jeśliby nic nie zrobił zostanie w grzechu pierworodnym. Po chrzcie jest domyślnie dobry ponieważ jeśli nie popełni grzechu będzie zbawiony. Będzie miał co prawda możliwość popełnienia grzechu. Jednak jeśli człowiek od samego momentu urodzenia ma nieczystą dusze to znaczy, że jest, przynajmniej częściowo, zły. A pierwsi rodzice nie istnieli. Adam i Ewa mają raczej znaczenie symboliczne.
|
N maja 18, 2008 18:27 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Czy to, że mamy skłonności do zła czyni z nas złych?
Bo od razu mamy również skłonności do czynienia dobra więc jesteśmy od razu też dobrzy.
A więc jesteśmy jednocześnie dobrzy i źle...
To że człowiek jest słaby i upada nie czyni z niego człowieka złego w sensie że jest z natury zły.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
N maja 18, 2008 18:27 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Człowiek rodzi się z grzechem więc od urodzenia jest zły. Może co prawda się tego grzechu pozbyć przez chrzest. Ale faktem jest, że według nauki kościoła człowiek jest zły z natury.
|
N maja 18, 2008 18:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
xeloreu napisał(a): Człowiek rodzi się z grzechem więc od urodzenia jest zły. Może co prawda się tego grzechu pozbyć przez chrzest. Ale faktem jest, że według nauki kościoła człowiek jest zły z natury. Człowiek jest stworzony dobrym, tylko jego natura jest wypaczona. Ryzykując dalekie porównanie - to tak jakbyśmy dziedziczyli wrodzone zwichnięcie stawu biodrowego. Jeżeli go nikt nie nastawi, będziemy mogli tylko pełzać.
|
N maja 18, 2008 18:42 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
bóg stworzył człowieka jako z natury dobrego. człowiek zjadł owoc i stał się z natury złym
|
N maja 18, 2008 18:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|