Na pewno nie istnieje nic, co miałoby związek z naszym światem - na pewno nie ma nic, z czym nasz Wszechświat wymienia masę/energię. Układ izolowany (TAK) dąży do równowagi cieplnej w swoim obrębie (jak Wszechświat ). Wszechświat jest zbiorem układów otwartych, które dążą do równowagi cieplnej, a co za tym idzie, śmierci cieplnej Wszechświata. Tak jaśniej?

Cóż za wymijający wykręt Dla mnie projektantem jest Bóg, dla ciebie pewnie potwór Spaghetti albo kosmici z innego wymiaru

Żaden wykręt. Poza tym nie udowodniłeś,że ów projektant lub projektanci istnieje,a tylko - jesli Twoje rozumowanie byłoby poprawne- że istniał/istnieli kiedyś.

Jeżeli wszechświat jest układem izolowanym, to układy otwarte w jego obrębie wymieniają się z nim masą i energią. Ta masa i energia nie znika, tylko krąży i przechodzi w inne energie w obrębie układu izolowanego, jakim jest wszechświat. Jeżeli "śmierć cieplna" to tylko poszczególnych układów otwartych...

W gruncie rzeczy nie ma takiej koniecznosci, aby Projektant naszego wszechświata posiadał którąkolwiek z cech przypisywanych przez Was Bogu - wszechmoc, wszechwiedzę czy wszechobecność .

No nie wiarygodne... Planeta->Kosmos to układ otwarty, prawda?

Nie wcale... Przecież z kosmosu na np. Ziemię nie padają ani żadne "masy" ani żadna energia prawda? Zaczynam się zastanawiać, czy ty znasz pojęcia, którymi tak "żonglujesz": układ, układ zamknięty, izolowany... Więc te układy to co? Można sobie iść od najprostrzego układu, do coraz bardziej skomplikowanego, ale w końcu natrafi się na układ izolowany. Nie mozesz udowodnić, że wszechświat wymienia z czymś masę i energię, więc jest (na razie) układem izolowanym. Ale w jednym się zgadzam. To naprawdę niewiarygodne...

No i są takie gwiazdy do których nigdy nie dolecisz istnieją już poza naszym czasem i poza naszą przestrzenią ,robią dziure w czasoprzestrzeni z której nie ma już wyjścia .Naukowcy twierdzą ,że przed Wielkim Wybuchem cały wszechświat mógł być taką czarną dziurą ,dla której nie istnieje czas ,jak więc określić jej wiek ? Wszechświat jest nieskończony dlatego też ,że nie ma granic .

I następny przykład, który obale tezę i wiedzę TutajDaniela i Sebastian88...

To było pytanie retoryczne - nie mierz innych miarą siebie. Mi nie musisz tego tłumaczyć.


Są, czy tylko chcesz wierzyć, że takie istnieją? Skoro istnieją poza naszym czasem i przestrzenią, to raczej element twojej wiary - moja takich nie zakłada. Czas jest niczym - to tylko umowny odstęp między zdarzeniami. Wszechświat nie jest nieskończony i ma granice. Możesz wierzyć, ze jest inaczej, jednak będziesz musiał zaprzeczyć istnieniu praw fizyki/chemii.


Bin Laden jest kosmitą - oto kolejny przykład na to, że nie mamy problemów z terroryzmem.

dla mnie projektantem tego bałaganu wokoło MUSI być jakaś moc ZŁA.

chciałbym przypomieć wielu dysputantom, że
i pragnąłbym zobaczyć coś takiego w tym temacie albo uznaję jego jałowość.

No jesteś mądrzejszy od wielu chemików i fizyków po wielu studiach i uniwersytetach. Niektórzy wciąż uważają, że wszechświat nie ma granic. Jesteś nawet mądrzejszy od Einsteina, który uważał, że czas jest czwartym wymiarem. Twój geniusz przytłacza...

Przynajmniej wykraczam zdolnościami poza przyjmowanie wszystkiego, co mi wciskają, jako prawda. Wszechświat NIE JEST nieskończony i żaden szanowany chemik/fizyk tak nie twierdzi... No chyba, że to kolejny element propagandy naukowej, który jest sprzeczny z prawami fizyki/chemii Jeśli Wszechświat jest nieskończony (w to mi graj), to możesz wyrzucić do śmieci TWW i STW.

No oczywiście. "Różne koncepcje budowy Wszechświata zakładają różny jego kształt; może on być kulą, fraktalem, nieskończonym cylindrem, kosmiczną membraną (lub kilkoma), nieskończoną lub skończoną płaską powierzchnią, a także nie mieć sprecyzowanego kształtu". To oczywiście jest propaganda naukowa. Bo przecież każdy może wsiąść w X-winga, polecieć na koniec wszechświata, odwiedzić zielone ludziki i wrócić na obiad do domu... A może masz dowód, że wszechświat jest skończony? Jak tak to się nim podziel...