Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 09, 2025 11:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103 ... 140  Następna strona
 Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
2 strony pisania o niczym... To normalne w tym temacie, bo ateiści nie mają niczego mądrego do powiedzenia. i wydaje im się, że:

jeśli udowodnią, że wszystko powstało z niczego, przy kontroli jedynie praw fizyki/chemii, to wykluczą w ten sposób Projektanta. Gdyby to było prawdą, byłoby to doskonałym dowodem na istnienie tak niewyobrażalnie skomplikowanego projektu, że sam bym się cieszył.

Nie ma możliwości, by w jakikolwiek sposób zaprzeczyć istnieniu Projektanta - trzeba by być niesamowitym fanatykiem religijnym, żeby na podstawie ewolucji "nieskończenie małego punktu" we wszystko, co nas otacza stwierdzić, że jest to dowód przeciw Bogu.

_________________
-Dlaczego nie odnajduję w swoim życiu Boga?
-Może z tego samego powodu, dla którego przestępcy nie odnajdują policji.


Pn cze 30, 2008 23:52
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Może naprawdę wróćmy do tematu, co?

A jest nim domniemany Dowód Na Istnienie Boga.

A nie jakieś gadanie o Projekcie, który,nawet gdybyśmy się z tą teorią zgodzili, istnienia Boga nie dowodzi w żaden sposób, ba - nie dowodzi nawet istnienia jednego Projektanta, przy czym ciągle się upierasz, równie dobrze bowiem Projekt (jak każdy projekt) moze być dziełem zespołu ograniczonych,w różnym stopniu uzdolnionych twórców.

Tym samym jest to gadanie nie na temat.

No to dawajcie te dowody.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Wt lip 01, 2008 1:10
Zobacz profil
Post 
"No to dawajcie te dowody"....a wy dawajcie te niepodważalne dowody na nieistnienie Boga :D


Wt lip 01, 2008 8:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Temat brzmi: "dowody na istnienie Boga-koniec ateizmu", a nie dowody na nieistnienie Boga-początek ateizmu...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Wt lip 01, 2008 8:35
Zobacz profil
Post 
TutajDaniel napisał(a):
2 strony pisania o niczym... To normalne w tym temacie, bo ateiści nie mają niczego mądrego do powiedzenia.

Dokładnie.
Ateiści nie będą wymyślać czegoś czego nie wiedzą. Są świadomi swojej niewiedzy.
Wierzący nie są w stanie zaakceptować swojej niewiedzy, muszą wymyśleć coś co stworzyło świat.

Religia od zawsze zastępowała niewiedzę bogiem, i tak jest do dzisiaj.


Wt lip 01, 2008 10:59
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Powiem tak: nie ma żadnego konkluzywnego (czyli niepodważalnego) dowodu na istnienie Boga, jak też na nieistnienie Boga. Więc jeśli naprawdę ma się ta dyskusja tak tutaj toczyć to zamknę ten temat! Bo nie widzę sensu w takiej gadaninie!

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt lip 01, 2008 11:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Zamknij temat! Zamknij Temat!

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Wt lip 01, 2008 13:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Zasadniczo to czekamy na nowe porażające dowody Sebastiana88...


Wt lip 01, 2008 13:23
Zobacz profil
Post 
jeszcze ci mało?


Wt lip 01, 2008 13:30
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Jako, że dyskusja nadal jest daleka od meritum sprawy temat zamykam!

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt lip 01, 2008 19:29
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Na prośbę Sebastiana otwieram temat, by podać Jego kolejny dowód.
Proszę jednak pisać merytorycznie i bez żadnych przepychanek. Zachęcam do dyskusji :)

Sebastian88:
Teraz należy przejść do zagadnienia zwanego w fizyce: „Efektem Dopplera”. Aby przyswoić nam wszystkim to prawo fizyki przedstawię zdażenie które doświadczamy w naszej codzienności: czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego wysokość dzwięku jadącego w naszą stronę pogotowia ratunkowego rośnie, jednak w wypadku gdy ambulans oddala się od nas to wysokość tego dźwięku stopniowo mateje, pomimo to że dźwięk wysyłany przez pogotowie ratunkowe, jest ciągle taki sam? Dzieje się tak z powodu tegoż zjawiska wytłumaczonego w 1842 r. przez fizyka z Pragi Christiana Dopplera.

„Krótsze fale tworzą wyższy dzwięk, fale dłuższe zaś – niższy. Gdy źródło dźwięku się porusza, każde kolejne drganie fali jest wysyłane z innego miejsca – bliższego dla fal biegnących w kierunku ruchu, a dalszego dla fal biegnących w kierunku przeciwnm.1”

To ważne prawo stało się podstawą do ogłoszenia teorii „Wielkiego Wybuchu”, gdyż prawu zwanego „Efektem Dopplera” ulega każdy rodzaj fali. Dlatego ten efekt:

„Pozwolił (...) wytłumaczyć zjawisko przesunięcia ku czerwieni i doprowadził do odkrycia, że inne galaktyki oddalają się od naszej. Analiza promieniowania docierającego na Ziemię z innych galaktyk przy użyciu spektroskopu (tj. urządzenia, które pozwala obserwować w widmie światła linie różnych pierwiastków) pokazała, że obserwowane linie są przesunięte w kierunku fal dłuższych (czerwonych). Z powodu efektu Dopplera fale światła wysyłane z oddalających się galaktyk są «rozciągnięte», czyli mają większą długość.2”

„Galaktyki oddalają się od siebie, wszechświat rozszerza się, czyli ekspanduje. Jeśli jednak dwie określone galaktyki oddalają się od siebie, na przykład z prędkością równą jednej dziesiątej prędkością światła, a dzieli je odległość 1,5 miliarda lat świetlnych, to (pomijając wychamowanie ich ruchu) około 15 miliardów lat temu cały znany nam wszechświat musiał stanowić supergorące, skupisko materii, którego składniki na skutek praeksplozji zaczęły się od siebie oddalać. Musiało więc dojść do potężnego aktu stwórczego – do Wielkiego Wybuchu.3”

„Edwin P. Hubble był jednym z największych astronomów w historii. Odkrył, że tak zwane mgławice spiralne to w rzeczywistości galaktyki i że Droga Mleczna jest jedynie jedną spośród wielu. W roku 1929 stwierdził, że galaktyki oddalają się od nas tym szybciej, im bardziej są odległe. Już Einstein obliczył, że wszechświat musi się alo kurczyć albo rozszerzać. Hubble wykazał, że się rozszerza (ekspanduje) i dostarczył tym samym ważkiego dowodu na potwierdzenie teorii Wielkiego Wybuchu.4”

Warto także znać wyniki najnowszych badań naukowych oraz hipotezę piątej „prasiły”. W naszym świecie istnieją cztery sły pierwotne: pierwsze to to oddziaływanie silne, a cząsteczki przenoszące to oddziaływanie to gluony. Następne oddziaływanie elektromagnetyczne, którego cząsteczki nazywane są fotonami. Fotony są to cząsteczki światła. Promieniowanie materii, i przemienianie się jej stopniowo w w fale elektromagnetyczne, które składa się z fotonów to inaczej mówiąc przechodzenie materii w światło, w tym sensie materia to zamarznęte światło. Materia jest światłem, które teraz jeszcze posiada stałą formę, o tym była także mowa w rozdziale szóstym. Trzecie oddziaływanie nosi nazwę „oddziaływanie słabe” a jej cząsteczki to bozony. Ostatnie nosi nazwę oddziaływanie grawitacyjne a cząsteczki przenoszące to oddziaływanie noszą nazwę: grawitony.
Istnieje także hipoteza piątej siły pierwotnej, gdyż astronomowie zaobserwowali jak odległe od siebie galaktyki „odpychają” się wzajemnie, jest to rodzaj grawitacji działającej w przeciwną stronę. Ta siła miała by powodować coraz to szybszą ekspansę wszechświata. Nawet Albert Einstein wskazywał że takie „odpychanie” się galaktyk, jest możliwe47. Choć ja zwolennikiem tej teorii nie jestem, bo uważam że jest to tylko złudzenie. Faktem jest to że im dalej od nas galaktyki się znajdują, tym szybciej od nas się oddalają. Gdy zas zwrócimy nasz wzrok w przeciwną stronę zauważymy że inna galaktyka oddala się z podobną prędkością, jednak w stosunku do tej co leży po przeciwnej stronie i „uckieka” od niej w odwrotnym kierunku, to prędkość oddalania się tej galaktyki w stosunku do tej sktajnie przeciwległej galaktyki jest znacznie większa, dlatego wydaje się tylko nam że istnieje coś co je odpycha. Gdyby jednak ta teoria się potwierdziła to musimy ostatecznie dojść do wniosku że wszechświat jest jeszcze młodszy, gdyż na wskutek tej nowo odkrytej siły, doszedł w znacznie szybszym tempie do tych rozmiarów które posiada teraz. Oczywiście nie wiemy, jak wielki jest wszechświat dokładnie, jednak wiemy że staje się większy, oraz że gdyby ta hipoteza się potwierdziła, to czas ekspansji wszechświata byłby znacznie krótszy. Tak więc z całą pewnością jasno możemy stwierdzić że wiek wszechświata nie przekracza 20 miliardów lat. Poszukałem także dokładnych informacjii, aby zaspokoić ciekawość czytelnika.

„Obecnie, w ciągu każdej sekundy, widzialna część Wszechświata rozszerza się o obiętość równą całej naszej Galaktyce – Drodze Mlecznej.5”

Tak więc wbrew wszelkim wierzeniom ateistów, współczesna fizyka, jasno stwierdza że wszechświat musiał mieć początek. Jednakże wszystko co ma początek, ma też przyczynę. To więc co dało przyczynę wszystkiemu co się w wszechświecie zawiera nazywamy Stwórcą, czyli Bogiem. Zdaniem ateistów świat istnieje od zawsze, nie musi zatem istnieć Stwórca. Nie mogą jednak zaprzeczyć temu że istnieje efekt Dopplera, co za tym idzie nie mogą zaprzeczyć że galaktyki się od naszej Drogi Mlecznej oddalają. Nie mogą równierz negować tego że kilkanaście miliardów lat temu wszystki galaktyki musiały być bardzo blisko siebie. To zaś że zaczeły biec w różnych kierunkach musi mieć przyczynę w Wielkim Wybuchu.
Tak więc wyobraźmy sobie rozumowanie ateisty: istnieje potężna kula energi która naraz eksploduje i zaczyna się życie wszechświata. Nadal nie trzeba uznać istnienia stwórcy.
Teraz jednak powstaje mnóstwo problemów. Po pierwsze: dlaczego tak wielki twór o tak olbrzymiej masie nie zamienił się w czarną dziurę, skoro gwiazdy o masie trzykrotnie większej tak właśnie kończą? Może nam powiedzą że masa tej kuli energi która eksplodowała była równa masie Słońca, dlatego wybuchła a nie zmienia się w czarną dziurę... . Lecz gdyby tak było to nie powinniśmy mieć dziś więcej niż trzy gwiazdy, to zaś jest absurd, z taką wypowiedzią przeczą tylko prawu stałości masy i energi. Po drugie: Dlaczego przez miliardy lat ten twór był w całkowitym spoczynku a później naraz bez przyczyny zaczęło w nim rosnąć ciśnienie i w końcu eksplodował? Jeśli ciśnienie rosło by stale i proporcjinalnie od samej nieskończoności to dlaczego jego wybuch datujemy na konkretny okres w wszechswiecie a nie gdzieś w nieskończoności? Nawet gdyby tak było to taki twór przez te całe wieki oddawał by tyko swoje ciepło otoczeniu i energia uległa by rozproszeniu, ulegał by entropii i nic by z tego nie wyszło. Nie mogło być zatem przestrzeni? Gdzie więc była ta skoncentrowana Energia? Po trzecie: skoro przestrzeń była to nie mogło być czasu, wtedy ta tykająca bomba, która miała dać początek światu, mogła by przetrwać całe wieki to znaczy przeżyła by nic, gdyż nie było czasu, później wraz z nastaniem czasu, rozwijała się i dlatego wiemy że 20 miliardów lat temu się to wydażyło. Zatem kto lub co dało początek czasowi? Po czwarte: Dlaczego ta energia nie uległa rozproszeniu tylko zaczęła skupiać się w gwiazdy? Przecież po żadnym wybuchu, czy to bomby atomowej, czy nawet zwykłego balonika napełnionego wodą nie zbierają się cząsteczki i nie formułją się znowu do jednolitego kształtu!
Na te powyższe pytania. Nie mają odpowiedzi. Wniosej więc jest jasny: wielki wybuch miał również przyczynę z zewnątrz, coś co dało ogólny początek materii, nie miało początku, ale istniało odwiecznie a to jest Bóg.

Przypisy i książki z których kożystałem pisząc ten artykuł:

1 James A. Haught: Nauka W Nanosekundę. Prószyński i S-ka Warszawa 1997 str. 44.
2 James A. Haught: Nauka W Nanosekundę. Prószyński i S-ka Warszawa 1997 str. 45.
3 Dr. Erich Übelacker: Co i Jak Tom 1: Fizyka współczesna. Przekład Joachim Mader. Wrocław 2001 str. 40
4 Dr. Erich Übelacker: Co i Jak Tom 1: Fizyka współczesna. Przekład Joachim Mader. Wrocław 2001 str. 46
5 James A. Haught: Nauka W Nanosekundę. Prószyński i S-ka Warszawa 1997 str. 46.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr sie 27, 2008 22:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Cytuj:
Tak więc wbrew wszelkim wierzeniom ateistów, współczesna fizyka, jasno stwierdza że wszechświat musiał mieć początek. Jednakże wszystko co ma początek, ma też przyczynę.


Nie wszystko musi mieć przyczynę. Cząstki wirtualne powstają dzięki losowym fluktuacjom kwantowym.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%85stka_wirtualna

Tak więc krótko mówiąc, wszechświat mógł mieć przyczynę, ale nie musiał - jego początkiem mogła być właśnie taka fluktuacja pierwotnego pola.


Śr sie 27, 2008 22:47
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Przeczytałem pobieżnie cały wywód i przeszedłem do Sebastianowej konkluzji , która jak zwykle jest zupełnie pochopna. Nawet, jeśli by z uprzejmości czy dla świętego spokoju przyjąć, że cały wywód w częsci astrofizycznej jestpoprawny i świadczy o tym,że mieć miejsce musiał "początek wszechświata", to i tak nijak nie świadczy to o istnieniu Boga.

1) wcale nie wynika z tego,że istniała kiedykolwiek istota zdolna samodzielnie stworzyć wszechświat (rozumiany jak chce Sebastian88 w bardzo wąskim sensie) - równie dobrze mogły być to posiadające uzupełniające się 'kompetencje stwórcze istoty' - na dobra sprawę mogło być ich miliard i jeszcze pięć, albo nawet siedem

2) wcale nie wynika z tego, że stwórca/stwórcy wszechświata działali kierując się wolą a nie równie bezprzyczynowa jak on/oni sami determinacją

3) wcale nie wynika z tego, że ta istota/istoty wciąż istnieją


Dziękuję.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Cz sie 28, 2008 7:24
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
WaszJudasz napisał(a):
równie dobrze mogły być to posiadające uzupełniające się 'kompetencje stwórcze istoty'


Sory. Miało być: równie dobrze mogły być to posiadające uzupełniające się 'kompetencje stwórcze' istoty

...i dalej tak jak jest, ino z ogonkami przy ą , tam gdzie zabrakło.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Cz sie 28, 2008 7:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
movsd napisał(a):
Cytuj:
Tak więc wbrew wszelkim wierzeniom ateistów, współczesna fizyka, jasno stwierdza że wszechświat musiał mieć początek. Jednakże wszystko co ma początek, ma też przyczynę.


Nie wszystko musi mieć przyczynę. Cząstki wirtualne powstają dzięki losowym fluktuacjom kwantowym.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%85stka_wirtualna

Tak więc krótko mówiąc, wszechświat mógł mieć przyczynę, ale nie musiał - jego początkiem mogła być właśnie taka fluktuacja pierwotnego pola.


To, że proces jest losowy to nie znaczy, że jest bezprzyczynowy. Bezprzyczynowość jest sprzeczna z klasyczną logiką.

_________________
www.onephoto.net


Cz sie 28, 2008 10:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103 ... 140  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL