Autor |
Wiadomość |
anochi
Dołączył(a): So paź 25, 2003 11:36 Posty: 42
|
Czytaj ze zrozumieniem.
|
Śr gru 06, 2006 23:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zrozumiałam tyle, że jeżeli ktoś ma subiektywne odczucie, że Bóg istnieje, to może to uznać za pewnik, a jeżeli ma już jakieś inne subiektywne odczucia to już nawet nie są poszlaką do czegokolwiek.
Bardzo chętnie bym czytała ze zrozumieniem, jeżeli coś z tego bym mogła zrozumieć. Na razie to nic z tego nie rozumiem...
Cytuj: PS. Wczesniejsza wypowiedz Rity o okreslenie w jakiego Boga Aztec chce uwierzyc, jest juz dowodem na brak wiedzy w dziedzinie teologii chrzesciajnskiej i chyba filozofii (jednka tu nie jestem pewny, bo to zalezy). Zreszta zachecam do zdobywania, sprawdzania wiedzy i pozniej do zajecia stanowiska - w tej slusznej kolejnosci.
Powyższa wypowiedź Rity była jedynie ironią.
Pozatym nie ma znaczenia ile ma się wiedzy teologicznej. I tak nic o Bogu nie wiemy...
|
Śr gru 06, 2006 23:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
...."pewnego"....
Dobranoc
|
Śr gru 06, 2006 23:08 |
|
|
|
 |
anochi
Dołączył(a): So paź 25, 2003 11:36 Posty: 42
|
 Wytlumacze niestety krotko i mam nadzieje zwiezle. Przynajmniej sie postaram. Mamy dwa odczucia subiektywne moje i twoje, oba poparte przez innych ludzi. To cechy wspolne. Istotna roznica jest taka, ze moje odczucie posluzylo mi o wyrazeniu pewnego zjawiska w dziedzinie psychologii  ! Nie okreslilem go jako pewnikia, a juz napewno nie z punktu widzenia wiary w Boga. Zachecam do czytania calego tekstu, powoli i ze zrozumieniem. Nie jest to przeciez "Promethidion" ( w sensie trudnosci z przyswajalnoscia i rozumieniem tekstu).
|
Śr gru 06, 2006 23:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie odpowiadacie na pytania, ale to nic.
Ja spróbuję w trzech zdaniach ująć to w co wierzę  :
1. Jest wiele religi - każda wyjaśnia to samo lecz na różne sposoby (w każdej występują cuda, święte miejsca, święte księgi itd)
2. Większość ludzi wyznaje religię jaka dominuje w ich kraju - to, żaden argument na to, że jest ona prawdziwa - czyli większość ludzi w danym kraju na pewno się myli.
3. Im społeczeństwo mniej rozwinęło naukę, tym więcej wyjaśnia spraw religia - im nauka bardziej rozwinięta tym mniej spraw wyjaśnia religia.
4. Szerzyć religię może nawet małe dziecko z przedszkola - nie potrzeba być więc ani zbyt wykształconym aby przekazywać lub przyjmować wiarę, religię.
no jeszcze piąte moje ważne spostrzeżenie:
5. Religia nigdy, ale to nigdy nie podważyła osiągnięć nauki !
A skoro religia nie jest prawdziwa, to za tym idzie, że i Bóg jest zmyślony.
|
Cz gru 07, 2006 9:23 |
|
|
|
 |
Marwik
Dołączył(a): Śr lis 29, 2006 11:56 Posty: 71
|
 Re: Trzy zdania.
Aztec napisał(a): Jak w trzech/czterech zdaniach wierzący przekonał by niewierzącego do istnienia Boga ? Tylko w czterech słowach:
Człowieku, bój sie Boga!
|
Cz gru 07, 2006 11:39 |
|
 |
Marwik
Dołączył(a): Śr lis 29, 2006 11:56 Posty: 71
|
 Re: Trzy zdania.
Aztec napisał(a): Jak w trzech/czterech zdaniach wierzący przekonał by niewierzącego do istnienia Boga ? Inna moja wersja, w w trzech wyrazach:
Przestudiuj kateizm KK
|
Cz gru 07, 2006 11:44 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: Trzy zdania.
Marwik napisał(a): Aztec napisał(a): Jak w trzech/czterech zdaniach wierzący przekonał by niewierzącego do istnienia Boga ? Inna moja wersja, w w trzech wyrazach: Przestudiuj kateizm KK
To żeś dał do pieca... A komuś zainteresowanemu poznaniem nowych ludzi poleciłbyś pewnie przeczytać książkę telefoniczną? 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz gru 07, 2006 11:52 |
|
 |
uczeń 77
Dołączył(a): N gru 03, 2006 21:48 Posty: 5
|
Aztec napisał:
Cytuj: Nie odpowiadacie na pytania, ale to nic. Ja spróbuję w trzech zdaniach ująć to w co wierzę Smile:
1. Jest wiele religi - każda wyjaśnia to samo lecz na różne sposoby (w każdej występują cuda, święte miejsca, święte księgi itd) 2. Większość ludzi wyznaje religię jaka dominuje w ich kraju - to, żaden argument na to, że jest ona prawdziwa - czyli większość ludzi w danym kraju na pewno się myli. 3. Im społeczeństwo mniej rozwinęło naukę, tym więcej wyjaśnia spraw religia - im nauka bardziej rozwinięta tym mniej spraw wyjaśnia religia. 4. Szerzyć religię może nawet małe dziecko z przedszkola - nie potrzeba być więc ani zbyt wykształconym aby przekazywać lub przyjmować wiarę, religię.
no jeszcze piąte moje ważne spostrzeżenie: 5. Religia nigdy, ale to nigdy nie podważyła osiągnięć nauki !
A skoro religia nie jest prawdziwa, to za tym idzie, że i Bóg jest zmyślony.
Chrześcijaństwo prawdziwe to chrześcijaństwo biblijne. Wszystko co odbiega od tego wzorca jest zmienioną, zniekształconą jego formą, jest chrześcijaństwem dostosowanym do świata. Choć lepsze takie chrześcijaństwo niż żadne, to jednak gdy chcemy porównywać religię chrześcijańską do innych religii, powinniśmy porównywać właśnie jej formę pierwotną, wzorcową - biblijną. I dopiero z tego punktu widzenia możemy dostrzec prawdziwą wartość chrystianizmu i jego ogromną przewagę nad innymi religiami.
Chrześcijaństwo daje odpowiedzi na fundamentalne pytania, zaczynające się od: dlaczego? Do innych religii ma się ono tak, jak idee dorosłego człowieka wobec rojeń dzieci.
uczeń 77
http://refleksje-ucznia-jezusa.bloog.pl
|
Cz gru 07, 2006 13:08 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
3 zdania:
1. jesli boga nie ma i wierzymy to nic nie stracimy bo go nie ma
2. jesli bog jest a nie wierzymy to zostaniemy potepieni, wiec wierzmy
3. wierzmy bo w koncu bog w zadnej z religii nigdy niechce nic zlego dla nas czy kogokolwiek.
te 3 zdania musza przekonac kazdego bo ogarniaja wszystkie mozliwosc czyli ta, ze bog jest i ta ze go niema a opieraja sie na zakozenionym w nas egoizmie, kazdy z nas chce aby bylo nam w jakis sposob dobrze a juz napewno dobrze przez cala wiecznosc 
|
Cz gru 07, 2006 13:20 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
uczeń 77 napisał(a): Chrześcijaństwo prawdziwe to chrześcijaństwo biblijne. Wszystko co odbiega od tego wzorca jest zmienioną, zniekształconą jego formą, jest chrześcijaństwem dostosowanym do świata. Choć lepsze takie chrześcijaństwo niż żadne, to jednak gdy chcemy porównywać religię chrześcijańską do innych religii, powinniśmy porównywać właśnie jej formę pierwotną, wzorcową - biblijną. Zupelnie przypadkowo to Twoj odlam chrzescijanstwa reprezentuje ta grupe. uczeń 77 napisał(a): I dopiero z tego punktu widzenia możemy dostrzec prawdziwą wartość chrystianizmu i jego ogromną przewagę nad innymi religiami. Chrześcijaństwo daje odpowiedzi na fundamentalne pytania, zaczynające się od: dlaczego? Do innych religii ma się ono tak, jak idee dorosłego człowieka wobec rojeń dzieci.
Lol.
Na jakie niby pytania chrzescijanstwo odpowiada na ktore nie odpowiadaja inne i w czym jest takie lepsze?
|
Cz gru 07, 2006 13:21 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
jlp napisał(a): 3 zdania: 1. jesli boga nie ma i wierzymy to nic nie stracimy bo go nie ma 2. jesli bog jest a nie wierzymy to zostaniemy potepieni, wiec wierzmy 3. wierzmy bo w koncu bog w zadnej z religii nigdy niechce nic zlego dla nas czy kogokolwiek. te 3 zdania musza przekonac kazdego bo ogarniaja wszystkie mozliwosc czyli ta, ze bog jest i ta ze go niema a opieraja sie na zakozenionym w nas egoizmie, kazdy z nas chce aby bylo nam w jakis sposob dobrze a juz napewno dobrze przez cala wiecznosc 
OMG. Zaklad Pascala. Znowu! :/ Wszystkie mozliwosci? A gdzie mozliwosc tego, ze jest Cthulhu albo, ze Twoja religia jest niewlasciwa? Albo, ze jest panteon bogow? A gdzie ta, ze nie ma personalnego Boga tylko uniwersalna energia zyciowa? A gdzie reinkarnacja? Moglbym dlugo tak wymieniac...
Gdzies to musze wyszperac... O jest:
"Jesli istnieje faktycznie ten nieskonczenie miliosierny Bog, to powinien byc na tyle tolerancyjny, aby wybaczyc niedoskonalym ludziom takie potkniecia jak niewiare w jego istnienie. A jesli takowym nie jest, to czy naprawde warto czcic istote dla ktorej bardziej sie liczy wiara niz czyny? (c) Zaklad Tomasza."
|
Cz gru 07, 2006 13:28 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
tommy napisał(a): jlp napisał(a): 3 zdania: 1. jesli boga nie ma i wierzymy to nic nie stracimy bo go nie ma 2. jesli bog jest a nie wierzymy to zostaniemy potepieni, wiec wierzmy 3. wierzmy bo w koncu bog w zadnej z religii nigdy niechce nic zlego dla nas czy kogokolwiek. te 3 zdania musza przekonac kazdego bo ogarniaja wszystkie mozliwosc czyli ta, ze bog jest i ta ze go niema a opieraja sie na zakozenionym w nas egoizmie, kazdy z nas chce aby bylo nam w jakis sposob dobrze a juz napewno dobrze przez cala wiecznosc  OMG. Zaklad Pascala. Znowu! :/ Wszystkie mozliwosci? A gdzie mozliwosc tego, ze jest Cthulhu albo, ze Twoja religia jest niewlasciwa? Albo, ze jest panteon bogow? A gdzie ta, ze nie ma personalnego Boga tylko uniwersalna energia zyciowa? A gdzie reinkarnacja? Moglbym dlugo tak wymieniac... Gdzies to musze wyszperac... O jest: "Jesli istnieje faktycznie ten nieskonczenie miliosierny Bog, to powinien byc na tyle tolerancyjny, aby wybaczyc niedoskonalym ludziom takie potkniecia jak niewiare w jego istnienie. A jesli takowym nie jest, to czy naprawde warto czcic istote dla ktorej bardziej sie liczy wiara niz czyny? (c) Zaklad Tomasza."
kto mowi o religii?
mowa o bogu a nie o religi!
czy reinkarnacja wyklucza istnienie boga?
wiara czy czyny?
wiara:
no niestety my lzudzie musimy w cos wierzyc jesli bysmy tego nie robili to nasza egzystencaja nie mialaby najmniejszego sensu. po co zyc skoro rodzac sie dostajemy wyrok: "skazany na chorobe zycie, ktora zawsze zakonczy sie smiercia" jestesmy skazanie w wiare w cos wyzszego, jedni nazywaja to poprostu "cos" inni bog. co za roznica?
czyny: no zyc bez czynnie naprawde jest ciezko, kazdy z nas ma jakies poczucie dobra i zla, czy mu sie to podoba czy tez nie poprostu ma! wiec czemu nie czynic tak zwanego dobra definiowanego przez wiele religii te definiowane dobro w dokladnym kontekscie "slowa bozego" nie przewiduje czegos zlego dla nas czy ludzi nas otaczajacych.
nie rozumiem twego problemu, mam wrazuenie, ze szukasz problemow!
|
Cz gru 07, 2006 13:39 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
jlp napisał(a): kto mowi o religii? mowa o bogu a nie o religi! Istnieje możliwość, że jest np. 12 bogów i trzeba wierzyć we wszystkich, żeby zostać zbawionym. Nie udowodnisz mi, że tak nie moze być. W związku z tym powinienem uwierzyć w to, bo czym ryzykuję? Istnieje możliwość też, że jest ich 13, i jak wyżej. Nie mogę jednocześnie wierzyć "na wszelki wypadek" w każdą opcję, bo nie ma jednej. To nie jest kwestia "Czy istnieje Bóg, czy nie istnieje Bóg" - wtedy jasne, szanse 50/50, ale "Czy istnieje Bóg, czy może kilku bogów, może jakaś energia, może świat stoi na grzbiecie 4 słoni, które stoją na skorupie żółwia, a może..." W takim wypadku ten zakład traci sens. Bo ja mogę Ci powiedzieć "uwierz w X, jak będziesz miał rację, to super, jak nie, to nic nie stracisz". Cytuj: wiara czy czyny? wiara: Nie chcę wierzyć w Boga tak małostkowego, że skazuje na potępienie tego, kto w Niego nie wierzy i nie czci, niezależnie od jego czynów. Czy Bogu nie powinno bardziej zależeć na tym, jakimi ludźmi jesteśmy i jak żyjemy, niż co o Nim sądzimy? Cytuj: no niestety my lzudzie musimy w cos wierzyc jesli bysmy tego nie robili to nasza egzystencaja nie mialaby najmniejszego sensu. po co zyc skoro rodzac sie dostajemy wyrok: "skazany na chorobe zycie, ktora zawsze zakonczy sie smiercia" jestesmy skazanie w wiare w cos wyzszego, jedni nazywaja to poprostu "cos" inni bog. co za roznica? Są też tacy, którzy jakoś potrafią zaakceptować, że życie kończy się śmiercią i nie dorabiają sobie komfortowych teorii. Cytuj: czyny: no zyc bez czynnie naprawde jest ciezko, kazdy z nas ma jakies poczucie dobra i zla, czy mu sie to podoba czy tez nie poprostu ma! wiec czemu nie czynic tak zwanego dobra definiowanego przez wiele religii te definiowane dobro w dokladnym kontekscie "slowa bozego" nie przewiduje czegos zlego dla nas czy ludzi nas otaczajacych.
Nie za bardzo rozumiem tę część, możesz trochę rozwinąć (najlepiej stosując przecinki, bo się gubię)?
_________________
gg 3287237
|
Cz gru 07, 2006 14:06 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Cytuj: Nie chcę wierzyć w Boga tak małostkowego, że skazuje na potępienie tego, kto w Niego nie wierzy i nie czci, niezależnie od jego czynów. Czy Bogu nie powinno bardziej zależeć na tym, jakimi ludźmi jesteśmy i jak żyjemy, niż co o Nim sądzimy? kto ci kaze wierzyc w takiego boga? tak na marginesie, mi osobiscie to wszystko jedno w co ty wierzysz, ja chcialem jedynie powiedziec w co ja wierze i dlaczego. wierzyc w jednego boga? wierzyc w 10 czy w w siweta kobre.... no masz racje, trzeba miec wieksze szczescie aby sie zbawic w wierze niz w lotku. no ja sie zdecydowalem na jednego. dlaczego pewnie cos wynika z wychowania cos z tego ze wiekszosc ludzi wierzy w jakiegoos jednego.... nie dopytuj tak do konca nie wiem dlaczego w jednego a niewiem bo wierze a niemam wiedzy o bogu, wiedzy udowodnionej. Cytuj: Są też tacy, którzy jakoś potrafią zaakceptować, że życie kończy się śmiercią i nie dorabiają sobie komfortowych teorii.
skoro sa tacy to niech i tak bedzie, ja osobiscie nie moge sobie wyobrazic, ze moja egzystencja mialaby trwac tak ograniczony czas jak jedno zycie ziemskie. ja WIERZE ze tak niejest, WIERZE, ze jest cos wiecej. zapytasz co? tez ci nie udowodnie bo WIERZE a nie posiadam wliedzy udowodnionej. moze wierze twym tzdaniem w glupstwa, nawet moze masz racje ale skoro ja uwazam ze ty masz prawo nie wierzyc to mysle ze moge oczekiwac mego prawa doi wierzenia. albo?
|
Cz gru 07, 2006 14:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|