Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 6:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Miłosierdzie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
-olfik- napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Ta krytyka też jest dość kulawa biorąc pod uwagę, że krytykujący nie zauważył, że piekło jako miejsce bez Boga, może wydać się atrakcyjne osobom, które bez Boga żyją. :)

To może zrobić temat o tym, jak wygląda piekło? Ateistów na forum dostatek, więc będzie można zweryfikować obraz piekła poprzez sprawdzenie opinii bezbożników o proponowanym opisie tego miejsca :)

Ja np. Boga jak na razie widzę tylko w religiach, czyli miejsce bez Boga to miejsce tylko bez religii, czyli faktycznie tak strasznie dla bezbożnika to piekło nie wygląda.


No właśnie takie jest spojrzenie ateisty i raczej nie ułatwi ono dobrowolnego pójścia do nieba, czyli miejsca pełnej komunii z Bogiem.

No chyba, że by go podstępem na siłę do nieba wpakować, ale nie sądze by Bóg miał takie plany. ;)

Choć, ateista nie krowa zawsze może w decydującym momencie zmienić zapatrywania na życie z Bogiem i bez Niego. :)

_________________
www.onephoto.net


N gru 17, 2006 18:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Monika75 napisał(a):
„Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone” (Mt 12,31)


Dlaczego?

_________________
Obrazek

gg 3287237


N gru 17, 2006 18:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Monika75 napisał(a):
„Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone” (Mt 12,31)


Dlaczego?


Dlatego, że pozbawione jest żalu za grzechy, który jest konieczny do otrzymania przebaczenia. Miłosierdzie umożliwia nawrócenie, a nie bezkarne grzeszenie w przekonaniu, że i tak nic mi nie grozi.

_________________
www.onephoto.net


N gru 17, 2006 18:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Necromancer
Cytuj:
nikt zdrowy na umyśle nie wybierze dla siebie zła zamiast dobra. dlatego to tłumaczenie jest całkiem kulawe.


zauważ, że istnieja rózne pojęcia dobra
dobro które widzimy my z cywilizacji łacińskiej nie zawsze jest tym samym dobrem dla obcej cywilizacyjnie osoby
to dla takich osób z poza naszego kręgu cywilizacji jest przeważnie złem
wtedy według naszych odniesień wybierają zło dla nich samych to coś jest dobrem
dla nas oni sa chorzy dla nich sa zdrowi

wybierają jako więc zdrowi na umyśle według swoich pojęć dobro

ci co wybierają zło to albo sa chorzy albo świadomie celowo i dobrowolnie zmieniają cywilizacje
zmieniają siebie
czytałem kawałki w pewnej książce wyrywkowo sposoby na to
ale książka była spoza naszego kręgu cywilizacyjnego i chyba była wprost z cywilizacji bizantyńskiej
pisano tam o programowaniu siebie czyli zmierzano do tego by zło łacińskiej cywilizacji z siebie wyrugowac
czyli nasze pojęcia dobra które dla nich sa złe i chore

Paschalis
Cytuj:
Czyli nie uznajesz wieczności piekła?


piekło a zło to różnica [wczytaj sie w słowa ze zrozumieniem ]
puste piekło nie będzie - to jest pewne
piekło jest dobre, jest dobra sprawą - tak można to nazwać bo jest po to by tych co sa źli ukarać
niewiemy jak to dokładnie jest z tym, ale się domyślamy po tym jak wielu świętych pisało o piekle i karze dla tych co się sprzeciwiają Bogu
piekło jest karą Bożą i jest dobre!
zło natomiast nie jest idealne i nigdy nie będzie w końcu zostanie ukarane i po to jest własnie piekło :)
zwycięstwo dobra to nie jest wypuszczenie rzezimieszków z więzień
i z piekła np
ale ukaranie i ukazanie władzy Boga ostatecznego rozwiązania kwestii zła :)

jeśli ktoś jest zły i zabija ludzi to dla niego dobre będzie go przytrzymać po to by nie zrobił zła
to jest dobre
w ten sposób okazujemy swoje zaangażowanie w dobro i ulepszamy świat
okazujemy swoją litośc nad nim powstrzymując go miłosiernie od tego by sobie swoimi uczynkami "bata nie ukrecił" i nie miał zła na sumieniu :)
to jest długi temat...

AMMa
Cytuj:
Zastanawiam sie na czym miałaby polegac NIESKONCZONOSC Bożego Miłosierdzia. Zapominamy tu chyba o tym, że musi z nią współistniec Sprawiedliwosc. Inaczej troche traci sens to milosierdzie...


pisałem już o tym wielokrotnie na forum
najpierw rozsądzić trzeba sprawiedliwie i w prawdzie czy coś jest dobre czy złe
bo dobre uczynki nie potrzebują usprawiedliwienia
a więc
najpierw Prawda
co i jak wyłożone prawdziwie
potem sprawiedliwy podział na zło i dobro
potem nagrody i kary

i o tym własnie ludzie zapominają
zapomniano o prawdzie gdy rozliczano Niemców
zapomniano więc i dalej o sprawiedliwości i zastosowano fałszywe miłosierdzie
to sie zemści prędzej czy później na Polakach
było to uderzenie i to silne poglądów cywilizacyjnych bizantyńskich
i to tych samych które miał notabene Hitler!
śmieszne ale prawdziwe
ile razy nam wyliczano zbrodnie których nie było
ile razy nasłuchaliśmy sie że byliśmy źli bo... walczyliśmy o dobra sprawe... [według ich pojęc o złą]
omijam to , ze wielu Polaków było fakt faktem zapewne i rzezimieszkami ale idea sprawy stała po naszej stronie
i jeszcze jedno tamte czasy obfitowały w ludzi szlachetnych
w szlachetnych Polaków i złych było mało!
w przeciwieństwie do Europy gdzie nie chiano Polski
byliśmy po dobrej stronie i walczyliśmy o słuszna aprawę przez setki lat!
z pokolenia w pokolenie!
zaprwieni w walce o dobro
tacy byli nasi przodkowie którym zarzuca się : zło!!!
i szachuje wobec nich w tym momencie fałszywym miłosierdziem z hasłem : " ale uznajcie tylko to, ze wcale tacy dobrzy nie byliście to wam wybaczymy"
tymczasem do wybaczania tutaj to my jestesmy a nie oni!
a bardziej nie dzisiejsi Polacy ale tamtejsi nasi przodkowei
i do wybaczania nie dzisiejszym Niemcom ale ówczesnym
- to tak gwoli ścisłości
i o to nalezy walczyć: o prawde o tamtych czasach

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N gru 17, 2006 18:43
Zobacz profil
Post 
Paschalis napisał(a):
Mieszek napisał(a):
w ujęciu do tego miłosierdzia żadne zło nie jest nieskończone


Czyli nie uznajesz wieczności piekła?


(A) Rozum człowieka opiera się na pewnym zasadniczym prawie: Nie mogą być prawdziwe dwa zdania ze sobą sprzeczne. Zdanie: "A is true AND ~A is true" nie może być prawdziwe. Dlatego też wszelkie rozumowanie musi uwzględnić tą zasadę, albo też analiza zostaje zepchnięta na antypody refleksji rozumnej.

(B) O Bogu możemy rozmawiać rozumnie tylko wtedy, gdy uwzględnimy (A).

(C) Jeśli więc powiemy, że Bóg może wszechmocnie zrobić wszystko co nie jest sprzeczne (bo B) i jest nieskończenie miłosierny, to nie możemy uznać (bo A), że istnieje wieczne piekło, bo stoi to w sprzeczności z jego wszechmocą i miłosierdziem.

(D) Skoro (C), to absolutnie wiecznie piekło nie istnieje.

Natomiast dusze nie są gotowe na przyjęcie Boga zaraz po śmierci. Część z nich oddala się od niego wiedząc, że to tylko tymczasowy stan i wtedy mamy czyściec.
Część z nich oddala się zaś od niego wiedząc, że oddalają się na zawsze. Bardzo się tu mylą, bo bo jakimś czasie Wszechmocna Miłość bardzo je zaskoczy tym, że doprowadzi je do stanu dojrzałości.

(E) Można argumentować, że jeśli człowiek jest wolny, a Bóg nie może być sprzeczny (bo B), to byłaby to sprzeczność (bo A), że Bóg zmusza duszę do Nieba.

(F) Natomiast (E) oznaczałoby, że pozwala głupim i nieświadomym ludziom skończyć w wiecznym cierpieniu.

(G) Ponieważ jednak Bóg jest Wszechmocną Miłością, to można bez sprzeczności przyjąć, że może stworzyć świat, w którym żadna dusza przez wieczność nie będzie Go odrzucała, tylko dojrzewanie jej będzie postępowało.

W ten sposób istnieje niewieczne Piekło, które przez duszę jest wybierane jako wieczne. Istnieje czyściec. Istnieje wieczne Niebo, zdefiniowane jako stan do którego dusza dojrzewa. Dusza nie opuszcza Nieba, gdyż gdyby wcześniej nie była na Niebo dojrzała, to by w nim nie była (bo A).


N gru 17, 2006 18:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Cytuj:
Dlatego, że pozbawione jest żalu za grzechy, który jest konieczny do otrzymania przebaczenia. Miłosierdzie umożliwia nawrócenie, a nie bezkarne grzeszenie w przekonaniu, że i tak nic mi nie grozi.


no właśnie
żalu za grzechy czyli uznania, ze zaistniało zło

a tutaj niestety cywilizacyjnie nie jest wielokrotnie to możliwe uznać, że coś było złe skoro odrzuca to cała cywilizacja i traktuje jako dobre
dlatego tylko człowiek żyjący jedną cywilizacją cywilizacją łacińską może żyć w zgodzie z KK
KK wypielęgnował tylko tę jedna cywilizację poprzez etykę
bizantyńska jest schizmatycko nastawiona od zawsze tylko ,że raz szydło z worka wychodzi, a raz jest taki zamęt, że nikt się nie potrafi spostrzec, iż coś jest złe, bo umysły ludzi w danym pokoleniu są mierne

"nie można być cywilizowanym na dwa sposoby" [za Konecznym]
albo uznaje się winę swoja albo się jej nie uznaje
albo się kłamliwie uznaje, ze się zgrzeszyło tam gdzie grzechu nie było i przez to się ma... grzech !

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N gru 17, 2006 18:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post 
Paschalis napisał(a):
Ta krytyka też jest dość kulawa biorąc pod uwagę, że krytykujący nie zauważył, że piekło jako miejsce bez Boga, może wydać się atrakcyjne osobom, które bez Boga żyją. :)

pod warunkiem że miejsce bez Boga jest dobre, a sam Bóg jest zły :)

_________________
ateista


N gru 17, 2006 19:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Z tego jak rozumiem Parshalisa piekło da się całkiem nieźle urządzić skoro religii tam nie będzie. Trzeba będzie tylko podzielić jakoś przestrzeń, coby różni ludzie sobie w drogę zbytnio nie wchodzili. Głupio by było, jakby np. imprezowicze przeszkadzali naukowcom, ale temu da się zaradzić :) Rożnej maści dyktatorzy będą w piekle nieszkodliwi, bo przecież do piekła trafią raczej ludzie którym trudno wcisnąć jakieś ideologie :) W niebie byłoby nudno, bo tam w sumie każdy taki sam, każdy by się zachowywał idealnie więc i problemów dla np. inżynierów do rozwiązywania by nie było.

Ehh, rozmarzyłem się. Co trzeba zrobić, aby na pewno nie dać się wciągnąć do nieba? ;)


N gru 17, 2006 20:11
Zobacz profil
Post 
Czy w takim razie mam rozumieć, że w piekle można być nieskończenie szczęśliwym?


N gru 17, 2006 20:16

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Rita napisał(a):
Czy w takim razie mam rozumieć, że w piekle można być nieskończenie szczęśliwym?

Zaraz, a co to znaczy nieskończenie szczęśliwym? Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić sens czegoś takiego...


N gru 17, 2006 20:29
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Zaraz, a co to znaczy nieskończenie szczęśliwym? Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić sens czegoś takiego...

Myślę, że niebo ma taki wymiar, w końcu tego pragniemy: być szczęśliwymi. Więc racjonalną nagrodą byłoby bycie nieskończenie szczęśliwym w nieskończoność. Tak sobie to wyobrażam...
Czy nieskończone miłosierdzie Boże pragnie nieskończonego szczęścia dla wszystkich ludzi?


N gru 17, 2006 20:40
Post 
No i jeszcze jedna rzecz zastanawia: jak nieskończone miłosierdzie Boże może dopuścić tyle cierpienia na ziemii. Czy miłosierdzie Boże nie działa na Ziemii?


N gru 17, 2006 20:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
w tej chwili dla osób które moga wybrac Boga,a lbo zycie bez Niego wydaje się, że zycie bez Boga to szczęscie
są tacy
jednak gdy poznają co stracili a nie bedzie już możłiwości odwrotu to beda zgrzytać zębami i płakac...
bno nie starali się życ w zgodzie z tym co Bóg nakazał
nie chcieli tego
porzucili swiadomie i dobrowolnie to co pozwoliłoby im wejśc do Nieba
wybrakli tu na ziemi wszystko to co jest niezgodne z wola Boga

ci natomiast co powiedzieli "nie" a robili na "tak" myslę, że będa mieć jakąs szanse
sprawa jednak tyczy np osób które zostały przymuszone do czyneinia tego co inni dobrzy ludzie robia tzn tamci byli jak chorągiewka na wietrze i ich interesy zlały się z naszymi interesami katolickimi [nie przemogli ;) ] - a takich jest wielu np polityków co gadaja tylko to co ich utrzyma przy stołku , bo widza, że to ludziom miłe
życie w śród katolików to po prostu szczęście :P

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N gru 17, 2006 20:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Rita napisał(a):
Myślę, że niebo ma taki wymiar, w końcu tego pragniemy: być szczęśliwymi. Więc racjonalną nagrodą byłoby bycie nieskończenie szczęśliwym w nieskończoność. Tak sobie to wyobrażam...

Hmm, dla mnie to taka trochę kiepska nagroda. Głupio być zredukowanym wyłącznie do odczuwania szczęścia. Jestem przecież zmajstrowany do działania w jakimś otoczeniu. Ja na szczęście patrze jako na coś motywującego do działań. Bez działań jest tylko pustym, nic nie znaczącym odczuciem pozbawionym jakiegokolwiek znaczenia...


N gru 17, 2006 20:56
Zobacz profil
Post 
Olfik: szczęście zawiera to wszystko. Tak powinno być przynamniej.

Nadal otwarte zostaje pytanie: co z miłosierdziem Bożym na Ziemii?


N gru 17, 2006 21:04
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL