Przypuszczenia i dywagacje to niespecjalnie mocny dowód przeciwko czemukolwiek

Atei. Jeśli jest się w bliskich relacjach z drugą osobą to raczej nie zakłada się, że ta osoba kłamie.
Jeśli mówi ci w dodatku, że cię kocha, to masz prawo zastanawiać się, czy mówi prawdę, ale wystarczy przyjrzeć się jej postępowaniu i to wystarczy, by zweryfikować tę jej deklarację.
Ta relacja opiera się na zaufaniu.

Tak samo sprawa ma się z Bogiem.

Tyle, że w wypadku Boga te relacje są raczej jednostronne

A jak możesz przyjrzeć się postępowaniu Boga ?

Raczej? No to jak będziesz miał 100% pewność to napisz


Np Rdz 1:1-31

1. Mówi, że nietoperz to ptak.
2. Mówi, że o cokolwiek prosić będziemy, będzie nam dane.
3. Mówi (przed wniebowstąpieniem), że kto uwierzy w Ewangelię, ten będzie odporny na trucizny, będzie uzdrawiać chorych i mówić językami. W przypadku ilu wierzących to się spełniło? Ja nie znam ani jednego, co najwyżej słyszałem o takowych świętych, ale to były unikatowe przypadki i nie można powiedzieć, że tylko oni są wierzącymi.

Nie tyle co Bóg mówi prawdę ale sam jest prawdą.

A dowody?

Są w sumie teologicznej.

www.katedra.uksw.edu.pl

Taaa, nie ma to jak odesłać do 34-tomowego dzieła, z którego każdy tom ma kilkaset stron.

I "poszukajcie se".


Sebastianie, może jakaś konstrukcja filozoficzna wykreowana przez św. Tomasza z Akwinu i nazwana Bogiem mówi zawsze prawdę, jednak Bóg biblijny nie mówił zawsze prawdy i trzy przykłady na to podałem wyżej.

Napisałeś tam u góry nieprawdę. Bo to w naszym mniemaniu nietoperze nie są ptakami i to my ludzie wymyśliliśmy kryteria dla ptaków a Bóg może mieć inne zdanie. Skąd wiesz czy za 1000 lat ludzie nie wliczą do ptaków jeszcze inne gatunki?

Bóg nie mówi że ptrzymamy wszystko co zechcemy!

"Wszystko mi wolno ale nie wszystko przynosi korzyść" pisze święty Paweł
I nie dopisałeś drugiego zdania:
"Tylko wierzcie że otrzymacie!"

Poza tym skąd możesz wiedziedzieć że to o co prosimy nie przyniesie nam szkody w przyszłości?
Bóg zna przyszłości i nie spełni tego co nam zaszkodzi.

Nietoperza na pewno nie wliczą, bo ssaki nie zaliczają się do ptaków, jest to podział ze względu na cechy biologiczne. Bóg mówił do ludzi, więc powinien używać ludzkich pojęć, jak tak zaczniemy uznawać, że Bóg ma własne definicje pojęć, to wyjdzie na to, że nie możemy zrozumieć sensu niczego co Bóg powiedział, bo dla niego każde pojęcie znaczy co innego niż dla nas.

Mówi:
"O cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek będziecie prosić w imię moje, Ja to spełnię" (J 14,12-13)
"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."
(Mat. 7,7-8)

W Biblii mówi, że spełni wszystko o co prosimy - to jest jasno napisane. Ty możesz sobie wymyślać warunki które będą logiczne, ale jednocześnie będą sprzeczne z tym co jest w Biblii napisane - bezwarunkową obietnicą.

I nie pisz mi znowu o tych dzieciach w Afryce bo tam gdzie kościół jest to tam jest i caritas i tam otrzymują jedzenie o które proszą a tam gdzie kościoła nie ma tam i nie modląsię do prawdziwego Boga i ich proźby nie są dobrze kierowane.

Pozatym jest jeden taki cud i był opisywany w Dwumiesięczniku ,,Miłujcie się" że jedna kobieta nic nie piła i nie jadła a żyła tylko z komuni świętej przez kilka lat.
Czyli prawdą jest "Chleba naszego daj nam dzisiaj"

W Bibli jest jedno zdanie dalej co uściśla pierwsze a to wyżuciłeś!

"Wszystko mi wolno ale nie wszystko przynosi korzyść" pisze święty Paweł
I nie dopisałeś drugiego zdania:
"Tylko wierzcie że otrzymacie!"

Dzieci w Afryce i ludzie żyjący bez jedzenia nijak się mają do tematu prawdomówności Boga.

Skąd jest ten fragment, kto go powiedział?

"O cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek będziecie prosić w imię moje, Ja to spełnię" (J 14,12-13)

I dalej kolejne zdanie:"Tylko wierzcie że otrzymacie!"

(J 14,12-13)

Jak tak lubisz cytować Biblię to proszę:

Wbrew temu są słowa Pańskie: "Ja jestem drogą, i prawdą, i życiem".

Odpowiedź: Jak już powiedziano, prawda znajduje się zarówno w myśli o ile ta myśl poznaje rzecz taką, jaką faktycznie jest, jak i w rzeczy, o ile byt rzeczy jest zgodny z myślą. I to właśnie zachodzi w Bogu w najdoskonalszej postaci. Albowiem Jego istnienie nie tylko jest zgodne z Jego myślą, ale coś więcej: Jego istnienie jest Jego myśleniem, a Jego myślenie jest miarą i przyczyną istnienia każdej innej rzeczy i każdej innej myśli. On sam to bowiem jest swoim myśleniem i swoim istnieniem. Wynika z tego, że nie tylko w Nim jest prawda, lecz także, że On sam jest najwyższą pierwszą prawdą.

Co więcej, czy Bóg jako istota najdoskonalsza może się pomylić?

Niemożliwe.

Czyli w Bogu jest sama prawda. A skoro w Bogu istota jest tym samym co istnienie to i on sam jest prawdą!

Co do wierzenia, że otrzymamy - były takie sytuacje, że wierzyłem, prosiłem i nie otrzymałem. Chyba każdy chrześcijanin miał coś takiego w swoim życiu - sytuację, któraby zaprzeczyła prawdziwości tych słów Chrystusa.

I co z tego? Każdy może powiedzieć o sobie, że zawsze mówi prawdę, nawet najbardziej kłamliwi politycy. To, że Jezus coś takiego mówi sam o sobie, niczego nie dowodzi.

"Najdoskonalsza istota" to puste pojęcie.

Proszę, nie wklejaj mi jakichś zaawansowanych konstrukcji tomistycznych, bo dla mnie one brzmią jak bełkot i nic z nich nie wynika. Pojęcie na pojęciu, szlaczkiem pojęć okręcone, a odniesienia do rzeczywistości żadnego.