Acha, czyli różni katolicy różnie wierzą,
bo chyba większość twierdzi, że nie będzie ciał tylko sama dusza niematerialna.
Czyli skoro ciało to i jedzenie, i wszystkie inne czynności z tym związane. Zbłeś mnie trochę tymi poglądami. I tym pojawia się lawina pytań:
1. Z którego okresu ciało bóg wskrzesi wskrzesi dziadków i dzieci ?
2. Czy zmarłe dzieci zrobi starszymi czy dziećmi ?
3. Czy zmartchwychwstałe ciało będzie się starzało ?
4. Czy zmarłych starców zrobi młodszymi, czy będą dziadkami ?
5. Czy będziemy zabijać dla pożywienia (tak jak jest to dzisiaj) ?
6. Czy będzie można uprawiać seks (skoro zmysły będą to i narządy również

?
7. Czy wskrzesi nas w naszych miastach, czy na innych kontynentach.
9. Czy brzydkich i ułomnych wskrzesi pięknymi czy dalej pozostaną brzydcy, np, ze zniekształconą twarzą ?
No tak, ale najnowsze katolickie koncepcje czyśćca i piekła zmierzają ku temu, że będzie to stan duszy, duszy cierpiącej ?
10. Czy w piekle też będą ciała i zmysły, czy może dusza ?
11. Jak w piekle będziemy odczuwać cierpienie ? Czym ?