Mamy obowiązek posłuszeństwa Kościołowi.
Autor |
Wiadomość |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
krystianman napisał(a): ale ja wierzę że właśnie Biblia jest natchniona przez Ducha Świętego i jest częścia planu Boga
To świetnie! W takim razie częścią Jego planu musi być i to, co znajduje się w cytatach na górze tematu! Czyli nakaz posłuszeństwa.
|
So kwi 05, 2008 14:40 |
|
|
|
 |
krystianman
Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30 Posty: 409
|
czy częścią planu Boga jest to zeby czlowiek byl posluszny Kosciolowi  ?
czy Bogu?
|
So kwi 05, 2008 19:52 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
A może by tak zamieścić info, gdzie temat został przesunięty, a nie żeby człowiek musiał tracić czas, sprawdzać i szukać...
|
N kwi 06, 2008 17:03 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
krystianman napisał(a): czy częścią planu Boga jest to zeby czlowiek byl posluszny Kosciolowi  ? czy Bogu?
To jest sztuczne rozróżnienie. Po pierwsze, nie można oddzielać Kościoła od Chrystusa. Chrystus jest obecny w swoim Kościele, jest Jego Głową
Po drugie, Duch Święty działa w Kościele i Go prowadzi. Z tego tytułu posłuszeństwo Kościołowi jest posłuszeństwem samemu Bogu. Vide Sobór Jerozolimski, zwłaszcza fragment Dz 15, 28: "Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my". I jeszcze fragment Dz 5, 1-11, szczególnie werset 4: "(...) nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu"
|
N kwi 06, 2008 18:40 |
|
 |
krystianman
Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30 Posty: 409
|
no nie powiedziałbym, że posłuszeństwo Kościołowi = posłuszeństwo Bogu.
to jest błędne wnioskowanie.
ponieważ można śmiało założyć że w pewnych kwestiach dany kościół myli się ponieważ ludzie nie są idealni, popełniają błędy, dlaczego ich nie miałby popełnić Kościół?
należy sprawdzać zatem nauki Kościoła z naukami Jezusa. A nie w ciemno słuchać Kościoła.
|
N kwi 06, 2008 19:20 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
To jeszcze kwestia tego, co się rozumie pod pojęciem nauczanie Kościoła czy posłuszeństwo Kościołowi. Istnieją jednak pewne formy nauczania w Kościele, które są powszechnie obowiązujące. Oczywiście pamiętamy, że ostatecznie Kościół tworzymy MY, wszyscy chrześcijanie
|
N kwi 06, 2008 20:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Mamy obowiązek posłuszeństwa Kościołowi.
Cytuj: Uważamy, że wiemy lepiej od Świętego Kościoła Powszechnego. Negujemy grzeszność antykoncepcji, seksu przedmałżeńskiego.
To święty kościół zna się lepiej na seksie przedmałżeńskim ?!... Podejrzane...
Oczywiście, że nikt nie stosuje się do nauk kościoła. I to chrześcijanie !. Nikt nie jest już naiwny i nie rozmnaża się jak króliki. Wystarczy spojrzeć na statystyki urodzin.
Pamiętacie dawne rodziny ? Może wywodzicie się z takich. Pełno było rodzin, gdzie liczba dzieci wynosiła 8, 10 i więcej.
Dzisiaj takich rodzin jest bardzo niewiele !
To nie dlatego, że przestali uprawiać seks, tylko dlatego, że stosują zabezpieczenia.
Wiadomo, że duchowieństwo utrzymuje się głównie z wiernych, więc ich ilość jest istotna. Dlatego nie chcą zaakceptować środków antykoncepcyjnych.
|
Pn kwi 07, 2008 11:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
o przepraszam znam pare ktora nie stosuje antykoncepcji i mają jedno dziecko  Ale fakt , dzis mało kto przejmuje sie zakazem stosowania antykoncepcji.
|
Pn kwi 07, 2008 12:53 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
I dobrze bo jest idiotyczny.
|
Pn kwi 07, 2008 13:57 |
|
 |
Spragniony
Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23 Posty: 454
|
No napisał(a): I dobrze bo jest idiotyczny.
malo tego, nie ma poparcia w Biblii, na ktorej powinismy opierać swą wiarę
pzodrawiam
Spragniony
|
Pn kwi 07, 2008 14:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tylko że antykoncepcja to marnowanie np nasienia , czyli nie ma dojść do zapłodnienia a o tym Biblia juz mówi jako o grzechu. Historia onana dotyczy marnowana nasienia bo nie chciał zapłodnić.
|
Pn kwi 07, 2008 15:00 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
lereeeek napisał(a): Tylko że antykoncepcja to marnowanie np nasienia , czyli nie ma dojść do zapłodnienia a o tym Biblia juz mówi jako o grzechu. Historia onana dotyczy marnowana nasienia bo nie chciał zapłodnić.
Ale nasienie samo się marnuje i to regularnie, słyszałeś o polucjach nocnych ? Co więcej kościół aprobuje tkzw. "naturalne" metody antykoncepcji w których chodzi o to samo tyle, że są mniej wygodne...
|
Pn kwi 07, 2008 15:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Z tymi "naturalnymi" metodami, to faktycznie jest ciekawie.
Fakt, metoda jest skuteczna, tylko w zasadzie ma dwie wady: nie można uprawiać seksu wtedy kiedy kobieta ma na to największą ochotę (dni płodne), no i codzienne pomiary temperatury.
Najśmieszniejsze jednak jest to, że kościół nie nazywa tego antykoncepcją, tylko planowaniem rodziny.
Jest to takie odwrócenie kota ogonem, że jak się w to dobrze wkręcisz, to zaczniesz w to wierzyć. Niby że planujesz kiedy chcesz uprawiać seks, niby powstrzymujesz się gdy nie chesz i gdy nie wolno, a nie powstrzymujesz się gdy chcesz. Ale tak naprawdę to zwykła antykoncepcja, tylko bez środków sztucznych. Po prostu w okresie, kiedy organizm domaga się seksu zaciskamy zęby i czekamy.
Duchowni wiedzą, że stosując naturalną metodę większość osób popełni zaniedbania, bądź po prostu nie wytrzyma, i przybędzie owieczek...  o to w końcu chodzi.
A czym się różni użycie środka antykoncepcyjnego od powstrzymania się. Tłumaczyli to jakoś tak, że użycie prezerwatywy, to jawna niechęć posiadania dziecka, a powstrzymanie się, to oczekiwanie na okres kiedy będzie można się kochać czy jakoś tak... Pranie mózgu na maksa.
W każdym razie. Wspominałem już o tym.
Mieszkam w kilkutysięcznej miejscowości, gdzie wszyscy deklarują się katolikami. Jak bym was zaprowadził na oczyszczalnie ścieków to nie uwierzyli byście własnym oczom. Rzeka prezerwatyw  . Zapytajcie znajomych, zresztą możecie poprosić o odwiedziny najbliższej oczyszczalni - tak w celach edukacyjnych
Prawie wszyscy stosują zabezpieczenia mechaniczne !.
|
Wt kwi 08, 2008 11:03 |
|
 |
nadzieja88
Dołączył(a): Śr mar 26, 2008 13:57 Posty: 49
|
 Re: Mamy obowiązek posłuszeństwa Kościołowi.
jumik napisał(a): Zapominamy, że mamy obowiązek posłuszeństwa Kościołowi
Mowa o Kosciele, jako o wspolnocie, do ktorej i my nalezymy, czy o hierarchi koscielnej
_________________ Nie mozna nie robic niczego tylko dlatego, ze nie mozna zrobic wszystkiego.
|
Wt kwi 08, 2008 12:46 |
|
 |
Barabbas
Dołączył(a): Wt kwi 08, 2008 20:51 Posty: 8
|
Ja też nie potrafię nie zauważyć nakazu posłuszeństwa kościołowi katolickiemu. I mam z tym duży problem. W innym wątku możemy przeczytać obowiązującą na forum definicje sekty: „Sekta to grupa, w której zachodzi jednocześnie wysoki poziom totalności (kontroli życia członków) i psychomanipulacji.
Czy nasze bezwzględne posłuszeństwo nie czyni z kościoła katolickiego sekty?
Święty Paweł pisze [Rz 14]
„1 A tego, który jest słaby w wierze1, przygarniajcie życzliwie, bez spierania się o poglądy. 2 Jeden jest zdania, że można jeść wszystko, drugi, słaby, jada tylko jarzyny. 3 Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo Bóg go łaskawie przygarnął. 4 Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę?”
Cały ten rozdział jest godzien uwagi przy rozpatrywaniu poruszonego tematu
"Wprawdzie każda rzecz jest czysta, stałaby się jednak zła, jeśliby człowiek spożywając ją, dawał przez to zgorszenie. 21 Dobrą jest rzeczą nie jeść mięsa i nie pić wina, i nie czynić niczego, co twego brata razi . 22 4 A swoje własne przekonanie zachowaj dla siebie przed Bogiem. Szczęśliwy ten, kto w postanowieniach siebie samego nie potępia. 23 Kto bowiem spożywa pokarmy, mając przy tym wątpliwości, ten potępia samego siebie, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem. Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem."
Dlatego np. w kwestii stosowania prezerwatyw w małżeństwie słucham własnego sumienia, a nie oficjalnego stanowiska KK. Ja nie stawiam sobie pytań typu czy cos jest zgodne z prawem kościelnym czy nie, bo nie jestem niewolnikiem prawa a niewolnikiem Chrystusa. I to co robie rozpatruje przez pryzmat przykazań miłości oraz oceniam po owocach.
Jednak w kwestii seksu przedmałżeńskiego radziłbym zadać sobie pytanie: Skoro ważne jest dla nas abyśmy jak najszybciej byli jednością to po co zwlekać ze ślubem? W tej kwesti polecam też konferencje księdza Pawlukiewicza „Seks - poezja czy rzemiosło”
|
Wt kwi 08, 2008 23:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|