Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 0:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Dlaczego Bóg, a nie pustka istniała zawsze? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 14:21
Posty: 79
Post Re: Dlaczego Bóg, a nie pustka istniała zawsze?
Atei napisał(a):
Pytanie do wierzących: dlaczego zawsze istnieje Bóg? Przecież mogło go po prostu najzwyczajniej nie być. Taka pustka bez wszechświata, przestrzeni, czasu, materii, energii, bez żadnych zdarzeń, przyczyn, skutków: idealna pustka.


Proszę Pana o zdefiniowanie pojęcia "pustka". Czyż pustka to nie "pusta" przestrzeń, próżnia? Czy możliwe jest zniszczenie przestrzeni? Nie sądzę, a więc podstawowym elementem wszechświata jest przestrzeń. Astrofizyka współczesna mówi nam, że próżnia tak naprawdę nie jest pusta, lecz zawarta jest w niej pewna subtelna świetlista energia zwana energią próżnii. Ta energia próżnii to niejako sama przestrzeń - istnieje ona wszędzie, choć tak naprawdę jej nie widzimy, ponieważ znajduje się ona na zerowym poziomie w spektrum elektromagnetycznym. Stąd też czasami jest nazywana energią punktu zerowego. To ona jest żródłem i elementem podtrzymującym nasz widzialny wszechświat....W przeszłości była uznawana przez takich myślicieli jak na przykład Parmenides za Boga, który określał ją mianem Jedni.


N kwi 13, 2008 12:25
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Niewątpliwie ponadto pustka ma jeszcze jedną 'cechę' wspólną z Bogiem - jest doskonała.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


N kwi 13, 2008 12:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Pustka nie oddziałuje.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


N kwi 13, 2008 12:36
Zobacz profil ICQ YIM
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Na mnie owszem. Inspiruje mnie.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


N kwi 13, 2008 12:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 14:21
Posty: 79
Post 
Radaromontis napisał(a):
Pustka nie oddziałuje.


Proszę się rozejrzeć dookoła... Jest Pan zanurzony w przestrzeni niby ryba w wodzie. Proszę także poczytać o energii próżni.


N kwi 13, 2008 19:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Ja tylko mówię, że pustka nie oddziałuje. Oddziałują atomy. Jeśli dotykam blatu, to czuję oddziaływanie atomów. Co prawda poprzez pustkę, która jednak sama z siebie nie oddziałuje.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


N kwi 13, 2008 20:19
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Pustka to NIC. Czy "nic" może istnieć?

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn kwi 14, 2008 0:32
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Jeśli powstało, a wcześniej tego nie było, to znaczy, że chyba tak.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pn kwi 14, 2008 6:08
Zobacz profil ICQ YIM
Post 
Wszystko co jest napisane w nagłówku jest skutkiem niewiedzy autora.
Najpierw należy zastanowić się kogo nazywamy Bogiem.
Bóg jako absolut jest stwórcą świata.
Aby stwarzać potrzebna jest moc nieskończona jak to zostało udowodnione.
Lecz wtedy ta istota musi istnieć sama przez się bo jest niezłożona.
Czyli nie ma takiej chwili aby Boga nie było.

Albo jeśli by Bóg mógł by raz być albo nie być to byłby zmienny. To co zaś zmienne nie jest wieczne a to co nie jest wieczne nie jest w pełni doskonałe.
A to co nie jest w pełni doskonałe nie jest Bogiem czyli stwórcą świata.
Czyli Bóg musi być zawsze.

Zobaczcie im dalej jest możność od aktualności tym więcej mocy trzeba zużyć by ją zaaktualizować.
Jeśli mamy kaloryfer który grzeje to on ocieplając klimat jest źródłem ciepła.
Im dalej coś jest tym więcej trzeba energi zużyć by to ogrzać.
Ale choćby niewiadomo jak daleko to było to zawsze będzie trzeba więcej energi zużyć jeśli tego by wogóle nie było, czyli stworzenie wymaga mocy nieskończonej.
Dlatego Bóg czyli stwórca świata nie może nie istnieć gdyż nie byłby nieskończony.

Oto nasza odpowiedź.


Cz kwi 24, 2008 9:23

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Zobaczcie im dalej jest możność od aktualności tym więcej mocy trzeba zużyć by ją zaaktualizować.
Jeśli mamy kaloryfer który grzeje to on ocieplając klimat jest źródłem ciepła.
Im dalej coś jest tym więcej trzeba energi zużyć by to ogrzać.
Ale choćby niewiadomo jak daleko to było to zawsze będzie trzeba więcej energi zużyć jeśli tego by wogóle nie było, czyli stworzenie wymaga mocy nieskończonej.
Dlatego Bóg czyli stwórca świata nie może nie istnieć gdyż nie byłby nieskończony.

Jeśli nie istnieje to nie jest też stwórcą wszechświata, w ogóle nie jest.


Cz kwi 24, 2008 11:40
Zobacz profil
Post 
Ale zobacz na temat!

Czy pisze tam: "Dowody na istnienie Boga"?

My tu rozmawiamy o istocie Boga a nie o istnieniu.


Cz kwi 24, 2008 13:14

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
@Sebastian88, trochę nie zrozumiałeś tego, co miałem na myśli w tym wątku :)

Wyjaśnię dokładniej. Mamy dwa stany:

1. Bóg + Wszechświat + i wszystko co istnieje [ten stan istnieje]
2. Nic, absolutna pustka (bez Boga, bez Wszechświata, bez nas, bez czegokolwiek), po prostu pustka. [ten stan nie istnieje]


Dlaczego mamy stan 1, a nie 2? Przecież równie dobrze mógłby istnieć stan 2 i nikt nie zastanawiałby się teraz nad tym problemem.

Wiemy, że mamy stan 1 bo my sami istniejemy, istnieje Wszechświat, oraz Bóg (w tym wątku zakładamy że istnieje i nie podważamy tego).

To jest takie filozoficzne pytanie, aby rozruszać nasze szare komórki :)

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


Cz kwi 24, 2008 18:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Nie ma powodu, dla którego jest tak, a nie inaczej. Nie może go być.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Cz kwi 24, 2008 20:24
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 22:40
Posty: 176
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Wszystko co jest napisane w nagłówku jest skutkiem niewiedzy autora.
Najpierw należy zastanowić się kogo nazywamy Bogiem.
Bóg jako absolut jest stwórcą świata.
Aby stwarzać potrzebna jest moc nieskończona jak to zostało udowodnione.
Lecz wtedy ta istota musi istnieć sama przez się bo jest niezłożona.
Czyli nie ma takiej chwili aby Boga nie było.

Albo jeśli by Bóg mógł by raz być albo nie być to byłby zmienny. To co zaś zmienne nie jest wieczne a to co nie jest wieczne nie jest w pełni doskonałe.
A to co nie jest w pełni doskonałe nie jest Bogiem czyli stwórcą świata.
Czyli Bóg musi być zawsze.

Zobaczcie im dalej jest możność od aktualności tym więcej mocy trzeba zużyć by ją zaaktualizować.
Jeśli mamy kaloryfer który grzeje to on ocieplając klimat jest źródłem ciepła.
Im dalej coś jest tym więcej trzeba energi zużyć by to ogrzać.
Ale choćby niewiadomo jak daleko to było to zawsze będzie trzeba więcej energi zużyć jeśli tego by wogóle nie było, czyli stworzenie wymaga mocy nieskończonej.
Dlatego Bóg czyli stwórca świata nie może nie istnieć gdyż nie byłby nieskończony.

Oto nasza odpowiedź.

A Nietzsche napisał że jedynym usprawiedliwieniem dla boga jest to że nie istnieje.

Największy bóg to taki który sam nieistniejąc stwarza światy.

_________________
Nie ma darmowych obiadów.


Pt kwi 25, 2008 9:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Sebastian88 napisał:

Cytuj:
Wszystko co jest napisane w nagłówku jest skutkiem niewiedzy autora.
Najpierw należy zastanowić się kogo nazywamy Bogiem.
Bóg jako absolut jest stwórcą świata.


Bardzo zdrowe podejście .
Jeśli chcemu komunikować się z użyciem słowa "bóg" , należy zdefiniować co ono znaczy .

Sebastian88 proponuje następujacą def :
Bóg = absolut .

Absolut to coś , co wypełnia całą rzeczywistość , nie pozostawiając miejsca na dopełnienie siebie w danym spekcie .

Rodzi się więc pytanie , w jakim aspekcie bóg jest absolutem [ czy też może we wszystkich możliwych , czyliu jest absolutnie absolutny :-) ] .

Cytuj:
Aby stwarzać potrzebna jest moc nieskończona jak to zostało udowodnione.
Lecz wtedy ta istota musi istnieć sama przez się bo jest niezłożona.
Czyli nie ma takiej chwili aby Boga nie było.


Zgadzam się .
Najwyraźniej Sebastian88 mówi o bogu jako absolucie w każdym aspekcie [ "musi istnieć sama przez się bo jest niezłożona" ].

Mogę dodać jedynie , że oznacza to także , iż nie istnieje nic poza bogiem .
Zatem my sami i cała otaczająca nas rzeczywistość jesteśmy bogiem .

Zatem bóg , to my sami i otaczająca nas natura .

Przy takim podejściu stanowisko teistyczne i ateistyczne zostaje uzgodnione [ przetłumaczone na wspólny język ].
Spór teistyczno ateistyczny może być [ w takim układzie ] traktowany jako spór co do charakteru boga/natury .



Cytuj:
Albo jeśli by Bóg mógł by raz być albo nie być to byłby zmienny. To co zaś zmienne nie jest wieczne a to co nie jest wieczne nie jest w pełni doskonałe.


Moim zdaniem to dyskusyjne założenie .
Dlaczego zmienność nie może być wieczna ?



Cytuj:
Czyli Bóg musi być zawsze.


Albo mógł przestać istnieć w momęcie tworzenia , tego co nazywamy rzeczywistością [ lub też być nią , mimo że jest zmienna ].
Logika podpowiada , że skoro dokonał aktu stworzenia , będąc absolutem , to akt twórczy [ stanowiący zmiane ] musiał zajść w jego [ boga ] obrębie , bo nic poza nim , jako absolutem nie istniało .

Chyba , że akt stwórczy pozbawił boga cechy absolutu .


Cytuj:
......... czyli stworzenie wymaga mocy nieskończonej.


Przy założeniu , że twór jest nieskończony .
To czy wszechświat [ nasza rzeczywistość ] jest nieskończona to kwestia dyskusyjna .

Można też założyć , że proces twórczy wciąż trwa , a wszechświat rozszerza się w nieskończoność .
Tyle , że w takim układzie bóg/natura posiada moc nieskończoną ijest absolutem w tym sensie , że niema niczego poza nim/nią .

Cytuj:
Dlatego Bóg czyli stwórca świata nie może nie istnieć gdyż nie byłby nieskończony.


Logicznie rzecz biorąc taki bog/natura rzeczywiście nie może nie istnieć , choćby z tego względu , że podważało by to nasze własne myślenie , a wiec i istnienie .

Tylko , że bóg jako natura , to chyba nie takie rozumienie tego pojęcia [ boga ] o jakie chodzi wierzącym .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt kwi 25, 2008 9:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL