Autor |
Wiadomość |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Orion napisał(a): hmm a gdzie w tym fragmencie piekło? My mamy sie rozwijac a nie odpowiadac za swoje czyny po smierci.
Orionie poczytaj Pismo święte. Więcej pożytku to przyniesie niż cytowanie pojedyńczych fragmentów. Jest wiele razy mowa o piekle, o wiecznych mękach i potępieniu = piekłu.
Za treść swoich czynów odpowiadamy za życia. Po śmierci to już tylko otrzymujemy nagrodę (Niebo) lub karę (piekło).
Piekło to brak miłości, brak obecności Boga, od którego dusza zostaje odłączona na wieki, bez możliwości powrotu.
|
Pt lip 25, 2008 10:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Bóg stworzył niebo i ziemię" a człowiek sprokurował sobie piekło....gdyby piekła nie było Jezus byłby największym kłamcą - jego przypowieśc o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19-31) niezbicie świadczą o istnieniu piekła.
|
Pt lip 25, 2008 10:20 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
monika001 napisał(a): Aztec napisał(a): Pomyślcie na zdrowy rozsądek, gdyby wam się coś przywidziało, jakaś Maryja, i coś tam z wami gadała, np dała jakieś skazówki dla papieża. Czy duchowni potraktowali by was poważnie ? Czy od razu nagłośnili by sprawę ? Wcale nie. I całkiem niewykluczone, że skierowano by was na leczenie.
Załóżcie, że idziecie do księdza, i mówicie, że Maryja przekazała Wam we śnie nowinę, którą macie przekazać wyłącznie do uszu Papieża, który ma się stawić jak najszybciej.
Nikt nie potraktuje tego typu objawień poważnie. Nawet duchowni. Bo tak naprawdę, objawienia są tylko narzędziem, i są odpowiednio dobierane, do manipulacji ludźmi. Po pierwsze sprawy objawień są przedmiotem badań i Kościół podchodzi do nich bardzo ostrożnie, ale również wiele objawień potwierdza. Nie są one żadną manipulacją. Ale nie o tym ten temat. Natomiast świadectwo tej pani to jej osobiste doświadczenie, może nie mieścić się w twoim kanonie rozumienia, ale nie możesz z pewnością stwierdzić, że nie prawdziwe.
A Ty możesz stwierdzić, że prawdziwe?
Anyway, cytowany moment o kąpieli w spermie mnie powalił. Bukkake normalnie.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sie 12, 2008 18:25 |
|
|
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Mroczny Pasażer napisał(a): A Ty możesz stwierdzić, że prawdziwe?
Na stronie www.gloriapolo.net bodajże masz m.in. dokumentację ze szpitala potwierdzającą fakty, o których Gloria Polo mówi w swoim świadectwie.
|
Pt sie 22, 2008 13:37 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Cytuj: Anyway, cytowany moment o kąpieli w spermie mnie powalił. Bukkake normalnie.
No moderatorow to pewno zatkalo. W regulaminie pisze, zeby nie bylo o erotyzmie a tutaj Polo!
|
Pt sie 22, 2008 20:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: U bram nieba i piekła
monika001 napisał(a): http://docs.google.com/View?docid=dcqzqv9g_9fpqrtrc8
Wydaje mi się, że świadectwo powyższe nie przekona ateistów, ale zastanawiam się czy jest dla nich całkowicie obojętne, czy skłania do zastanowienia, czy wywołuje jakieś głębsze refleksje?
Hm. Ciekawe pytanie. Ja jestem ateistą. I zadam Ci takie pytanie:
Czy opowieść starego Indianina o tym, jak na polowaniu omal nie zabił go niedźwiedź i jak zapadł w śpiączkę podczas której widział i obcował z duchami swoich ojców, i widział demony itd, to by Cię skłoniło do zastanowienia i wywołało jakieś refleksje?
Skoro nie wierzy się w niebo i piekło, ani w Boga, to jak opis piekła może skłonić do takowych refleksji? Refleksje takie rzeczy mogą wywołać u wątpiących chrześcijan, bo oni są skłonni uwierzyć w chrześcijańskie niebo/piekło. A ateisty (przynajmniej mnie) nie obchodzi zbytnio konkretna religia, konkretne wyznanie itp. Raczej jeśli już, to mogę pogadać o samym problemie Bytu Najwyższego. Ja nie wierzę w chrześcijańskiego Boga, ani Allaha - ja nie wierzę w żadną wyższą siłę, która stworzyła i rządzi światem.
Przeczytałem tę książkę. Jeżeli chodzi o styl, to naprawdę dobrze, że pani Polo nie jest pisarką. Ale nic to. Przebrnąłem. I uśmiechałem się w niektórych momentach. Np. w tym, w którym Gloria przestrzega młode dziewczyny, aby nie odsłaniały swoich ciał na plaży, bo będą się w piekle taplać w bagnie z nasienia...
|
N kwi 19, 2009 20:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
O rany, czemu tu nie ma opcji "edytuj"...
Co do wszelakich filmików, artykułów i książek, to zawsze będą one tylko filmikami, artykułami i książkami. Katolicy mają swoje filmiki i artykuły, protestanci swoje, muzułmanie swoje, scjentolodzy swoje, ateiści swoje itp.
Dlatego - nie mówię tego już do Ciebie, bo Ty tego nie próbujesz - denerwują mnie wierzący, próbujący mnie nawrócić za pomocą takich rzeczy.
|
N kwi 19, 2009 20:53 |
|
 |
malgoska1225
Dołączył(a): Pn kwi 20, 2009 9:01 Posty: 1
|
 Re: U bram nieba i piekła
soserious napisał(a): monika001 napisał(a): http://docs.google.com/View?docid=dcqzqv9g_9fpqrtrc8
Wydaje mi się, że świadectwo powyższe nie przekona ateistów, ale zastanawiam się czy jest dla nich całkowicie obojętne, czy skłania do zastanowienia, czy wywołuje jakieś głębsze refleksje? Hm. Ciekawe pytanie. Ja jestem ateistą. I zadam Ci takie pytanie: Czy opowieść starego Indianina o tym, jak na polowaniu omal nie zabił go niedźwiedź i jak zapadł w śpiączkę podczas której widział i obcował z duchami swoich ojców, i widział demony itd, to by Cię skłoniło do zastanowienia i wywołało jakieś refleksje? Skoro nie wierzy się w niebo i piekło, ani w Boga, to jak opis piekła może skłonić do takowych refleksji? Refleksje takie rzeczy mogą wywołać u wątpiących chrześcijan, bo oni są skłonni uwierzyć w chrześcijańskie niebo/piekło. A ateisty (przynajmniej mnie) nie obchodzi zbytnio konkretna religia, konkretne wyznanie itp. Raczej jeśli już, to mogę pogadać o samym problemie Bytu Najwyższego. Ja nie wierzę w chrześcijańskiego Boga, ani Allaha - ja nie wierzę w żadną wyższą siłę, która stworzyła i rządzi światem. Przeczytałem tę książkę. Jeżeli chodzi o styl, to naprawdę dobrze, że pani Polo nie jest pisarką. Ale nic to. Przebrnąłem. I uśmiechałem się w niektórych momentach. Np. w tym, w którym Gloria przestrzega młode dziewczyny, aby nie odsłaniały swoich ciał na plaży, bo będą się w piekle taplać w bagnie z nasienia...
Moj drogi mozemy załozyc ze nie ma Boga , piekła , nieba.........ale raz kiedys zamkniesz oczy i co jesli sie okaze ze to wszystko jest  ???
Uważam ze jesli swiadectwo glori zostało zatwierdzone przez jej biskupa oznacza to ze jest to niesamowitą prawdą i ja chce w to wierzyc . A osoby które negują to wszystko zagłuszaja jedynie swoje sumienie. To jest moja opinia na ten temat .
Zycze wiecej wiary . Pozdrawiam
|
Pn kwi 20, 2009 11:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja uważam, że to wszystko, co widziała ta pani (o ile tego nie zmyśliła) zwyczajnie jej się śniło, wydawało, było wytworem mózgu, który w stanie tzw. śmierci klinicznej często wysyła właśnie różne świetlne sygnały (światełko w tunelu) i powoduje "sny", nawet bardziej realistyczne od tych zwykłych.
To jest moja opinia na ten temat ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
Pn kwi 20, 2009 11:47 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Czy opowieść starego Indianina o tym, jak na polowaniu omal nie zabił go niedźwiedź i jak zapadł w śpiączkę podczas której widział i obcował z duchami swoich ojców, i widział demony itd, to by Cię skłoniło do zastanowienia i wywołało jakieś refleksje? Tak. Ja nie mam tendencji do lekceważenia ludzkich przeżyć. Cytuj: powoduje "sny", nawet bardziej realistyczne od tych zwykłych.
Mówiąc szczerze, jeśli np. niebo miałoby być wytworem mózgu nawet bardziej realistycznym od zwykłych snów, a może nawet bardziej realistycznym od całej " realnej " rzeczywistości ( w chwili śmierci to zresztą i tak nie będzie miało znaczenia ), to już byłby to zupełnie wystarczający powód, by się o nie starać.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 20, 2009 12:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
OK, nikomu nie bronię wierzyć w cokolwiek. Opisałem tylko czym jest to dla mnie.
Co do tych przeżyć ludzkich - ja też ich nie lekceważę. Też wysłuchałbym Indianina, ale nie zacząłbym przez to się zastanawiać gorliwie, czy te jego wizje nie są przypadkiem jakimś znakiem.
|
Pn kwi 20, 2009 12:54 |
|
 |
TheJOZI
Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 19:43 Posty: 231
|
 Re: U bram nieba i piekła
Sam prawię przeczytałem te książkę. Polecam, takie książki mogą wnieść pozytywne pod względem wiary zmiany. U mnie w sklepie kosztowała jakieś 7-8 zł
_________________ -Odliczanie do wieczności: http://opoka.tv/video/filmy/odliczaniedowiecznosci,mf,vid,fil,p_238.html -www.prawdapisma.blogspot.com "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci"
|
Pn gru 28, 2009 12:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|