Proszę nie wmawiać mi żadnych manipulacji jeżeli dyskusja schodzi na niewygodny dla Ciebie Tor SAXONIE, myślę ze najwłaściwszą drogą rozstrzygnięcia naszego sporu było by zastosowanie kodeksu honorowego Boziewicza jednakże Ty SAXONIE jako osoba duchowna w świetle tegoż kodeksu nie posiadasz zdolności do czynności honorowych, nad czym wypada tylko ubolewać
Dlatego też proponuję byś uznał wbrew oczywistym faktom że:
STOWARZYSZENIE ŻONATYCH KSIĘŻY nie istnieje i bardzo mocno w to uwierzył- a Ja Ci nie będę już o tym stowarzyszeniu przypominał
