Czysta nadinterpretacja tego fragmentu. Tylko nadinterpretacja. Nie ma tu zabronienia.

Przynajmniej podałem cytat, w którym jest ukazane podejście Chrystusa do tych budowli. Jednak skoro nie ma tutaj zabronienia to ok. Ale gdzie w takim razie jest nakaz ich budowania? .

Nie musi być nakazu, żeby móc zgodnie z wolą Boga to robić.

Wtam

Da sie zauwazyc ,że czesto chołduje sie zasadzie swieckiej w kwesti wielbienia Boga a mianowicie ,,co nie jest zabronione (bo biblia nic na ten temat nie mówi ) jest dozwolone"
Faktem jest że pierwsi chrzescijanie spotykali się razem na modlitwach na umacnianiu się w wierze opwiadajac sobie własne przeżycia które budowały innych.
Kiedy apostoł Paweł pisał list do Hebrajczyków zachęcał ich aby nie opuszczali wspólnych zebrań ,a niektórzy mieli to w zwyczaju, i słuzyło to zbudowaniu innych Hebrajczyków 10:23-25
23 Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę. 24 Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków. 25 Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań*, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem, i to tym bardziej, im wyraźniej widzicie, że zbliża się dzień*.
Jednakże modlitwa nie miala towarzyszyc chrześcijanom tylko na takich spotkaniach .Pan Jezus wielokrotnie sie modlił i publicznie i na osobnosci .
Ale podkreslił też zeby nasze modlitwy nie były na pokaz jak obłudnych uczonych w pismie i faryzeuszy.I czasami jest dobrze modlic się do Boga w skrytości we własnym domu.Przykładem szczerej płynacej z serca modlitwy były słowa psalmisty Dawida, Pana Jezusa ,są to rozmowy z Bogiem nie formółki wyuczone na pamięć.
Apostoł Paweł w wielu listach które napisał zwracał uwage na modlitwę ,naprzyklad ze współpracownikami zawsze wspominał Tesaloniczan w modlitwach (1Ts 1:2; 2:13; 2Ts 1:3, 11; 2:13), a ich samych zachęcał: „Nieustannie się módlcie.
W okręgu galackim załozył pierwsze kościoły(zbory) które czesto zbierały sie u kogos w domu.
Obecnie msze św. jako spotkania wiernych nie spełniaja swej roli jaką miały spotkania pierwszych chrzescijan,nie mają takiej siły oddziaływania, dzisiaj msza jest jak to niektórzy mówia zceremonializowana i niema się co dziwic ze coraz mniej ludzi chodzi do koscioła.
Spotkania chrześcijan miały budować i nie musiały odbywać się to w jakichs wyjatkowych budowlach w Dziejach Apostolskich 17:24,25 czy 7:48 czytamy
24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką 25 i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko.
Nie było takiego wymogu zeby budowac światnie w obecnej formie ale potrzebne były miejsca na spotkania i z pewnoscia dużo skromniejsze ,mniej wystawne w przeciwieństwie do wielu obecnych kosciołów jak chociazby bazylika św. piotra
Apostoł Piotr w 1liście 2:5,6 wers. zwraca na inna wspanialsza budowle
5 wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa*. 6 To bowiem zawiera się w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony

Pozdrawiam

Mówię prawdę, ale skoro cię to tak kole w oczy? Porównuje i pokazuje jak to wygląda, ale oczywiście za duże zyski macie na wierzących by dopuścić do swobodnej myśli. I powiedz w którym MIEJSCU obrażam? hmm? Mówiąc że Jezus jest ważniejszy od kościoła? To widać że nie chodzi ci o prawdę. Ochłoń, przeczytaj to co napisałem jeszcze raz i wróć to na miejsce.

Usunąłem 2 zdania które uznałem że mogły was urazić, jak powiesz mi CO TAM JEST TAKIEGO ZŁEGO KTÓRE ZDANIE, to uformuje to tak aby nie urażać. Poza tym:

1 Kor 4, 6
"Mówiąc to, miałem na myśli, bracia, mnie samego i Apollosa, ze względu na was, abyście mogli zrozumieć, że nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane*(*Być może chodzi o to, ażeby w nauczaniu nie popełniać pewnej przesady, polegającej na podawaniu własnych domysłów, wykraczających poza granice tego, co zostało napisane, bądź w jakiejś apostolskiej utrwalonej na piśmie katechezie. Do apostołów należy wierne przekazywanie depozytu wiary, bez wprowadzania jakichkolwiek zmian ludzkich.)"

NIC NIE WPROWADZAĆ DO WIARY!! a ty sie obrażasz żę mam coś na temat tradycji



Wiesz że nie masz Boga?

Mój Drogi, do tradycji to Ty sobie możesz mieć ile tylko chcesz! Ale jak chcesz coś pisać o Tradycji, to z odpowiednim podejściem!

Caro Lv!
Dlaczego generalizujesz, to niestety przykre, a przeciez nie wiesz jak zyja wszyscy katolicy, przeciez to troszke dziecinne, ale najgorsze jest to, ze rani uczucia, kto tak jak ja swiadomie wraca do bycia katolikiem, a odchodzil z powodow miedzy innymi takich jakie podajesz....
Widzisz dopoki czegos nie stracisz, to nie bedziesz tego doceniac. Chodzenie tak jak Ty rozumiesz do Kosciola, to nie tylko pozory, zachowania ludzkie, odrzuc te zwiedle liscie, a dostrzegnij najpiekniejszy kwiat, jakim jest EUCHARYSTIA( troszke metafory nie zaszkodzi) ustanowiona przeciez przez samego Pana Jezusa Chrystusa. Nieistotne czy to Ci sie podoba czy tez nie On kazdej Mszy sw czeka na Ciebie.
To nie tak jak moze przypuszcasz y symbole, tam rzeczywiscie wszystko dzieje sie w prawdzie( Podniesienie). A Komunia sw. realne przyjecie samego Boga, nie odrzucaj Go tak latwo, pod pretekstem zachowan ludzkich( to tylko wymowka, tez tak kiedys myslalalam).
Jednak msza sw. to Twoje osobiste spotkanie z ZYWYM Jezusem, ktory wciaz czeka i czeka...... Polecam rowniez lekture Tajemnica spowiedzi i mszy sw. Owszem to osbisty wybor kazdego, ale nie marnuj tak jak ja az 6 lat na odrzucanie Jego, Sakramentow...