Każdy wolny człowiek może oceniać "Boga" ...

Każdy wolny, myslący człowiek zdaje sobie sprawę, że zanim zacznie oceniać Boga winien wpierw poznać człowieka.
Człowieka - czyli siebie samego.
A kto z nas potrafi precyzyjnie, wiarygodnie ocenić, przewidzieć intencje, motywy, sposoby zachowania w określonych sytuacjach?
Niezaprzeczalnie przyszłość jest tajemnicą, a jakże często interpretacja przeszłości stwarza problemy, przerasta możliwości wytłumaczenia zachowań.
Ocena człowieka dla człowieka jest rzeczą niemożliwą - ocena Boga wychodzi poza zasięg ludzkich mozliwości.
Wszelkiego rodzaju wydumane "mądrości" oceniaczy Bogu to tylko ludzka paplanina...ble..ble..ble..

Każdy człowiek rodzi się wolny i pozostaje nim do końca swego zycia ... Religia robi ludziom sieczke z mózgu, powinniśmy postępować wedle własnego sumienia. Wole dać bezdomnemu 2 zl niz oddac je na tace Kościołowi... bo mimo tego, że dusza nie idzie do nieba czy do piekła po śmierci człowiek powinien czynić dobro ... dobrem nie jest klepanie wyuczonych regułek tylko pomoc innemu gdy tej pomocy potrzebuje.

Slogany...

Jeżeli Ty czlowieku wolisz dac na tace 2 zl niz bezdomnemu to nie jestes godzien ze mna rozmawiac...

Mogę odpowiedzieć odwrotnie...nie dajesz na tacę - nie jestes godzien ze mna rozmawiać
Rzecz w tym, że mnie starcza i na tacę i dla bezdomnego ....i nie tylko 2 zł

Ja dałem pijakowi pod Plusem 2 zł razem z wózkiem i nie żałuje.
Bo pijak przynajmniej odstawił za mnie wózek a ksiądz nic nie robi.

Gdyby ksiądz tez stanął pod sklepem i odstawiał wózki to tez bym mu dał.

I jak tu dyskutować z niewierzącym? Niewierzący nie musi rozumieć co robi ksiądz. A robi dalece więcej od "odstawiania wózka".

Biblia silnie zaleca ubóstwo, ale jak najbardziej podkreśla, że duchowni mają prawo być przez nas utrzymywani.

A ja wole dac 2 zl bezdomnemu niz księdzu ktory wybuduje setny dom katechetyczny. Mialem ksiedza w rodzinie wiec wiem jak to wyglada od kuchni, ze mna wasze teksty jak to ksieza zyja w ubostwie nie przejda

Też mi alternatywa... 2 zł albo bezdomnemu, albo na ofiarę... jeśli dla kogoś 2 zł to dużo, to w ogóle nie powinien mieć takich dylematów, bo ma pilniejsze wydatki. Dla kogo 2 zł to niezbyt dużo, to też dylematu nie ma. Bo chrześcijanin da i jałmużnę biednemu, i będzie dbał o dobro swojej Wspólnoty
Pisanie "wolę dać 2 zł biednemu niż księdzu na tacę" to zwykłe wydumanie i bicie piany
Poza tym... nie jest to za bardzo na temat prawdy i autorytetu, wobec czego proszę o powrót do głównego tematu

Czy wam wystarczy pieniędzy na wszystko?

To po co ta WOŚP skoro katolicy dają na wszystkich potrzebujących i biedy nie ma już na świecie? Dlaczego nie walczycie z tym oszustem i niekatolikiem Owsiakiem, który wmawia ludziom, że szpitale potrzebują sprzętu i innych środków skoro Wy już dawno to wszystko zapewniliście? A te schroniska dla zwierząt. Też już przez Was opłacone. Już wszyscy mają dach na głową, jedzenie. Piękny nasz świat. Można budować gigantyczne kościoły.