Autor |
Wiadomość |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Czyli sprawa jest prosta - jak mamy do czynienia z czymś nadnaturalnym w sensie robienia czegoś "niemożliwego" to jest to działanie Boga albo diabła
No chyba, że jednak jest możliwe tylko po prostu rzadko się udaje albo tylko niektórzy to potrafią.
|
Śr sty 07, 2009 23:18 |
|
|
|
 |
propaganja
Dołączył(a): Śr sty 07, 2009 18:57 Posty: 50
|
O ja...
To, że sobie wygnę łyżeczkę to jest oddwananie się Diabłu? MAGIA? To jest potęga ludzkiego umysłu, a nie żadna magia... Magia nie istnieje, to nie Harry Potter tylko prawdziwy świat. Nie wiem co ma zło do wyginania łyżeczek...
A widzenie aury? Rzecz znana i praktykowana od wieków... Wątpie, żeby ludzie widzący aure używali jej do złych celów- bo niby jak? Telekineza zaś może być traktowana raczej jako hobby, a nie magia, okultyzm... Ktoś sobie przesunie długopis czy tam wygnie łyżeczke i wsio- nie złorzeczy na Jezusa w tym momencie, tylko przesuwą tą łyżeczkę, ot tak.
Cytuj: Czyli sprawa jest prosta - jak mamy do czynienia z czymś nadnaturalnym w sensie robienia czegoś "niemożliwego" to jest to działanie Boga albo diabła
Telekineza, aurowidzenie itd. to nie magia- powtarzam. Zjawiska powszechnie znane, naukowcy już po części znają te zjawiska. Jak to może być "niemożliwe", skoro każdy tak może po jakimś czasie treningu? Bzdury... Mogę wierzyć w Boga, modlić się codziennie itd., a w wolnym czasie zajmować się "niemożliwymi rzeczami"- bo lubie, a nie dlatego, że oddaje sie złu...
Bless!
|
Śr sty 07, 2009 23:19 |
|
 |
propaganja
Dołączył(a): Śr sty 07, 2009 18:57 Posty: 50
|
propaganja napisał(a): O ja... To, że sobie wygnę łyżeczkę to jest oddwananie się Diabłu? MAGIA? To jest potęga ludzkiego umysłu, a nie żadna magia... Magia nie istnieje, to nie Harry Potter tylko prawdziwy świat. Nie wiem co ma zło do wyginania łyżeczek... A widzenie aury? Rzecz znana i praktykowana od wieków... Wątpie, żeby ludzie widzący aure używali jej do złych celów- bo niby jak? Telekineza zaś może być traktowana raczej jako hobby, a nie magia, okultyzm... Ktoś sobie przesunie długopis czy tam wygnie łyżeczke i wsio- nie złorzeczy na Jezusa w tym momencie, tylko przesuwą tą łyżeczkę, ot tak. Cytuj: Czyli sprawa jest prosta - jak mamy do czynienia z czymś nadnaturalnym w sensie robienia czegoś "niemożliwego" to jest to działanie Boga albo diabła Telekineza, aurowidzenie itd. to nie magia- powtarzam. Zjawiska powszechnie znane, naukowcy już po części znają je. Jak to może być "niemożliwe", skoro każdy tak może po jakimś czasie treningu? Bzdury... Mogę wierzyć w Boga, modlić się codziennie itd., a w wolnym czasie zajmować się "niemożliwymi rzeczami"- bo lubie, a nie dlatego, że oddaje sie złu... Bless!
|
Śr sty 07, 2009 23:21 |
|
|
|
 |
propaganja
Dołączył(a): Śr sty 07, 2009 18:57 Posty: 50
|
usuńcie ten 1 post, bo zacytowałem niechcący i nie wiem jak usunąć...
|
Śr sty 07, 2009 23:21 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Czyli jak grasz w Totka i chcesz wygrac i wygrasz to do spowiedzi bo kto wie? Tak?
|
Śr sty 07, 2009 23:26 |
|
|
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
propaganja napisał(a): O ja... To, że sobie wygnę łyżeczkę to jest oddwananie się Diabłu? MAGIA? To jest potęga ludzkiego umysłu, a nie żadna magia... Magia nie istnieje, to nie Harry Potter tylko prawdziwy świat. Nie wiem co ma zło do wyginania łyżeczek... A widzenie aury? Rzecz znana i praktykowana od wieków... Wątpie, żeby ludzie widzący aure używali jej do złych celów- bo niby jak? Telekineza zaś może być traktowana raczej jako hobby, a nie magia, okultyzm... Ktoś sobie przesunie długopis czy tam wygnie łyżeczke i wsio- nie złorzeczy na Jezusa w tym momencie, tylko przesuwą tą łyżeczkę, ot tak. Cytuj: Czyli sprawa jest prosta - jak mamy do czynienia z czymś nadnaturalnym w sensie robienia czegoś "niemożliwego" to jest to działanie Boga albo diabła Telekineza, aurowidzenie itd. to nie magia- powtarzam. Zjawiska powszechnie znane, naukowcy już po części znają te zjawiska. Jak to może być "niemożliwe", skoro każdy tak może po jakimś czasie treningu? Bzdury... Mogę wierzyć w Boga, modlić się codziennie itd., a w wolnym czasie zajmować się "niemożliwymi rzeczami"- bo lubie, a nie dlatego, że oddaje sie złu... Bless!
ta jasneeee... tak się tłumaczy większość okultystów, zwłaszcza tych początkujących, którzy nie bardzo wiedzą gdzie włażą...
A ja Ci powtarza, ze zabawy z aurą, z telekinezą, to stara magia. A to, że sie modlisz a tym zajmujesz się bo lubisz wcale nie oznacza, że to nie jest złe...
A nie ma czegoś takiego jak potęga ludzkiego umysłu. Te wszystkie tezy i teorie jak moc podświadomości (swoja drogą tytuł książki siejacy bardzo wielkie spustoszenie w wierze i bardzo przeszkadzajacy w powrocie do prawdziwej wiary) czy siła umysłu to jeden wielki zabobon, który usiłuje sie wręcz wepchnąć w naukę popierając kto wie czym, ale nawet ich badania naukowe są tak okultystyczne, że żaden naukowie tego nie bierze poważnie.
Telekineza, aura - to taka nauka, że pełno po tym opętań, dręczeń czy choćby depresji i pokus samobójczych
a ten Twój trening to poprostu "rozwój duchowy" tyle, że w kierunku przeciwnym do pożądanego - ku potępieniu...
lepiej byś poczytał Biblię i pomodlił się, niż się takimi rzeczami zajmować.
Dla jasności dodam, bo nie wiem jaki jest Twój stosunek do tego, ale praktykując te rzeczy jesteś w stanie grzechu ciężkiego i przystąpienie do Komunii Świętej byłoby świętokradztwem...
ale jeśli ktoś zaprzecza, że wyginanie łyżeczki siłą umysłu to nie okultyzm to chyba bardziej sam siebie okłamujesz niż sam w to wierzysz. No chyba, że sumienie już całkowicie masz uśpione...
To, że widzenie aury to rzecz znana i praktykowana od wieków to oczywiste. O kulcie belzebuba też jest mowa już w pierwszych księgach Starego Testamentu i karach za to, podobnie jak za każde praktykowanie magii...
wiem, jakie to wciągające, ja sam się kiedyś uważałem za bardzo religijnego człowieka a mimo to dałem się w to świństwo wciągnąć... fujjjj
Co do tej spowiedzi po wygranej w totka, to zależy jak wygrałeś - jesli wygrałeś dzieki jakimś okultystycznym sztuczkom (a wierzcie ze są takie, bo sam je uprawiałem) to oczywiście. Ale spowiedź bez żalu i postanowienia poprawy i tak nie jest ważna wiec nie łódź się...
Swoją drogą, przypomnę, że chciwość to grzech główny...
|
Cz sty 08, 2009 1:55 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Cytuj: (a wierzcie ze są takie, bo sam je uprawiałem)
Zdrac mi tajemnice. Pol wygranej oddam na kosciol a jak juz sie rozkrece
to i jeden sam wybuduje tuz pod Twoim domem(zebys mial wygodnie).
|
Cz sty 08, 2009 11:16 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Jacson napisał(a): A nie ma czegoś takiego jak potęga ludzkiego umysłu. Te wszystkie tezy i teorie jak moc podświadomości (swoja drogą tytuł książki siejacy bardzo wielkie spustoszenie w wierze i bardzo przeszkadzajacy w powrocie do prawdziwej wiary) czy siła umysłu to jeden wielki zabobon, który usiłuje sie wręcz wepchnąć w naukę popierając kto wie czym, ale nawet ich badania naukowe są tak okultystyczne, że żaden naukowie tego nie bierze poważnie.
"Potęga ludzkiego umysłu" to jest prosta ścieżka do oddalenie się od Boga. To jest stawianie siebie oraz swojej podświadomości w roli wszystko-mogącego Boga. Teorie które albo są po prostu nieprawdziwe albo okultystyczne. Radzę trzymać się od tego z daleka!
_________________ Piotr Milewski
|
Cz sty 08, 2009 11:51 |
|
 |
propaganja
Dołączył(a): Śr sty 07, 2009 18:57 Posty: 50
|
Jacson napisał(a): A nie ma czegoś takiego jak potęga ludzkiego umysłu. Te wszystkie tezy i teorie jak moc podświadomości (swoja drogą tytuł książki siejacy bardzo wielkie spustoszenie w wierze i bardzo przeszkadzajacy w powrocie do prawdziwej wiary) czy siła umysłu to jeden wielki zabobon, który usiłuje sie wręcz wepchnąć w naukę popierając kto wie czym, ale nawet ich badania naukowe są tak okultystyczne, że żaden naukowie tego nie bierze poważnie. Telekineza, aura - to taka nauka, że pełno po tym opętań, dręczeń czy choćby depresji i pokus samobójczych
Oj, raczej nie ma czegoś takiego jak magia... Jakby naukowcy nie brali tego poważnie to nie wydawaliby grubych pieniędzy na badania. Za dużo harryego pottera Cytuj: Dla jasności dodam, bo nie wiem jaki jest Twój stosunek do tego, ale praktykując te rzeczy jesteś w stanie grzechu ciężkiego i przystąpienie do Komunii Świętej byłoby świętokradztwem... To akurat żadna różnica, bo chrześcijaninem nie jestem. Cytuj: ale jeśli ktoś zaprzecza, że wyginanie łyżeczki siłą umysłu to nie okultyzm to chyba bardziej sam siebie okłamujesz niż sam w to wierzysz. No chyba, że sumienie już całkowicie masz uśpione... To nie ma nic wspólnego z sumieniem... Badania naukowe bardziej mnie przekonują niż biadolenie księży, że to grzech. Mówiłeś, że sam tego próbowałeś- stało Ci się coś? Wątpie. Cytuj: lepiej byś poczytał Biblię i pomodlił się, niż się takimi rzeczami zajmować.
spokojnie, na to też znajduję czas 
|
Cz sty 08, 2009 15:46 |
|
 |
taktoon
Dołączył(a): Śr sty 07, 2009 19:36 Posty: 39
|
Korzystanie z mozliwosci czlowieka ktore dostalismy od boga jest kultem szatana. dobrze to rozumiem? bo skoro bog dal nam taka umiejetnosc to chyba nie do czczenia diabla?
a czy jak bog mi sie objawi i go zobacze to tez bedzie kult szatana? bo jak widze aure to jest kult szatana...
Co do bibli to czy ktokolwiek z was ja czytal? prawdziwa biblie nie te katolickie brednie
|
Cz sty 08, 2009 16:30 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Zgadzam się z jumikiem i Jacsonem. Księża egzorcyści bardzo przestrzegają przed tego typu praktykami. Jest to najprostsza droga do demonicznych zniewoleń, poza tym jest to idolatria, jeden z najcieższych wg mnie grzechów, nie bez powodu wymieniony jako pierwszy w Dekalogu. Nie podważam, że takie zjawiska istnieją, pytanie jednak zasadnicze - kto za tym stoi? Jeśli nie jest to dar od Boga, to wysoce prawdopodobne, że od złego, a potęga umysłu to tylko raczej taka zachęcająca nazwa, żeby zaspokoić naszą pychę.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz sty 08, 2009 16:36 |
|
 |
taktoon
Dołączył(a): Śr sty 07, 2009 19:36 Posty: 39
|
Dzuecko zastanow sie co mowisz co ma kontrolowany sen ktory jest darem od boga do czczenia innych bogow?
|
Cz sty 08, 2009 16:51 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
taktoon, wybacz, ale pewnie jestem duzo starsza od Ciebie, ale nie to jest istotne.
Powiedz mi po co Ci taka umiejętność? Do czego chcesz ją wykorzystać i co ona dobrego Ci daje?
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz sty 08, 2009 16:53 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Widzicie drodzy to wszystko kwestia swiatopogladu. Was przeraza Boruta mnie "Jesus Camp".
|
Cz sty 08, 2009 17:03 |
|
 |
taktoon
Dołączył(a): Śr sty 07, 2009 19:36 Posty: 39
|
Owieczka_in_black napisał(a): taktoon, wybacz, ale pewnie jestem duzo starsza od Ciebie, ale nie to jest istotne. Powiedz mi po co Ci taka umiejętność? Do czego chcesz ją wykorzystać i co ona dobrego Ci daje?
Czesto stosuje zwrot "dziecinko, dziecko" nie majac na mysli wieku a raczej powiedzmy radosny zwrot.
Rozwijam swoje umiejetnosci nie tylko np gotowanie ale tez umiejetnosci bardziej umyslowe, duchowe.
|
Cz sty 08, 2009 18:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|