Autor |
Wiadomość |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Jeżeli, co daj Boże, Boga nie ma - to chwała Bogu. Ale jeśli, nie daj Boże, Bóg jest - to niech nas ręka Boska broni...
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
So lut 07, 2009 15:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): Ale co mają zrobić Eskimosi? Zmienić miejsce zamieszkania?
Eskimosi polują na wszystko co się rusza  - jadaja foki, lisy polarne, karibu, dzikie kaczki i gęsi.
|
So lut 07, 2009 16:15 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Oni też się ruszają.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So lut 07, 2009 17:53 |
|
|
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
grzmot napisał(a): A że przy tym chcą innych błądzących naprostować dla dobra tych błądzących i całej reszty społeczeństwa - to chyba słuszne?
Taaak, my wam to, wicie rozumicie, wszystko ponaprawiamy, towarzysze... Znamy to, Bracie Grzmocie, aż za dobrze - i nie prosimy o powtórkę z historii. Wystarczy już nam naprawiaczy innych ludzi. Pozwól , Bracie Grzmocie, że będę miał własne poglądy i nie naprawiaj mnie na siłę, pleaze. Zresztą, ja akurat jestem dość świeżo naprawiony  Przez Jezusa.
|
So lut 07, 2009 21:33 |
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
Witold napisał(a): Chwyt żenujący, ale jakże popularny. A może to raczej wierzący boją się niebytu po śmierci, tak że usilnie wmawiają sobie, że istnieje jakieś życie po śmierci? A może to wierzący boją się wiecznej kary za niewiarę, tak że z tego strachu wolą jednak wierzyć?
No?
Gdyby to był "chwyt"... - ale nie był. Jak napisałem, "odniosłem wrażenie".
A co do mojego strachu - mnie wiara akurat pozbawiła lęku. Którego wcześniej, jako przez lata obojętny na wiarę, byłem pełen.
|
So lut 07, 2009 21:37 |
|
|
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
 Re: Czy ateiści się boją?
Twojego pseudowyborażenia nt Boga i tego co ów domniemany byt uważa za dobre i złe wg definicji postrzegania twojej religii i ciebie? Nie bądź śmieszny...  [/quote]
Jeżeli człowiek, który zadaje pytania, jest śmieszny, to po co komu fora internetowe?
Ale mam pytanie do Ciebie - jakie jest, według Ciebie, moje wyobrażenie na temat Boga? I skąd je znasz?
|
So lut 07, 2009 21:39 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Pewni ludzie twierdzą że Boga nie ma. Inni ludzie twierdzą że tym co się im wydaje że Boga nie ma to tylko się wydaje. Ci sami ludzie twierdzą że im to się nie wydaje i że Bóg jest. Wszyscy coś twierdzą. Czy to nie zabawne?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So lut 07, 2009 22:16 |
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
R6 napisał(a): Pewni ludzie twierdzą że Boga nie ma. Inni ludzie twierdzą że tym co się im wydaje że Boga nie ma to tylko się wydaje. Ci sami ludzie twierdzą że im to się nie wydaje i że Bóg jest. Wszyscy coś twierdzą. Czy to nie zabawne?
A czemu miałoby to być zabawne? Rozbieżność poglądów dotyczy każdej dziedziny życia.
Na mnie natomiast, jako nowym użytkowniku tego Forum, niektóre osoby określające się jako ateiści, zrobiły wrażenie, jakby były przedstawicielami jakiejś sekty. Sekty ateistycznej. I to jest dopiero zabawne, nie uważasz?
|
So lut 07, 2009 22:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
emem: ktoś, kto wie, że ma rację, nie musi dążyć do kompromisu - nawet nie powinien, bo byłoby to celowe oddalanie się od prawdy.
Na szczęście każda rozbieżność poglądów jest wcześniej czy później weryfikowana przez rzeczywistość.
|
So lut 07, 2009 22:36 |
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
grzmot napisał(a): emem: ktoś, kto wie, że ma rację, nie musi dążyć do kompromisu - nawet nie powinien, bo byłoby to celowe oddalanie się od prawdy.
Na szczęście każda rozbieżność poglądów jest wcześniej czy później weryfikowana przez rzeczywistość.
Ktoś, kto wie, że ma rację... Ale według jakich kryteriów? Oczywiście, tylko i wyłącznie swoich
Ale tak się składa, że interlokutor może mieć kryteria inne, nawet tylko odrobinę inne - i Twoje przekonanie o tym, że masz rację, natychmiast się wali. Bo dla rozmówcy racji nie masz. Zmiana kryteriów, zmiana wyniku.
Jeśli zapytasz mnie, czy Bóg istnieje, odpowiem - dla mnie tak. Nie oznacza to jednak, że odmawiam Ci prawa do Twojego poglądu. Przeciwnie, szanuję Twoje zdanie, Bracie Grzmocie (strasznie mi się podoba Twoje pseudo  - szanuję Twoją odmienność. Twoja odmienność nie powoduje, że uważam Cię za kogoś gorszego. Przeciwnie - uważam Cię za istotę równą innym.
Zatem, pozostając przy swoich poglądach, uznaję Twoje prawo do poglądów innych.
Co do weryfikowania rozbieżności, to w przypadku Boga niewątpliwie tak jest - o Jego istnieniu każdy z nas przekona się w chwili odejścia na tamten świat 
|
So lut 07, 2009 22:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
emem napisał(a): Ale tak się składa, że interlokutor może mieć kryteria inne, nawet tylko odrobinę inne - i Twoje przekonanie o tym, że masz rację, natychmiast się wali. Bo dla rozmówcy racji nie masz. Zmiana kryteriów, zmiana wyniku. [...] Zatem, pozostając przy swoich poglądach, uznaję Twoje prawo do poglądów innych.
Doceniam tolerancyjne podejście. Zresztą, wcale nie zawsze moje poglądy leżą po przeciwnej stronie  .
Ale w dyskusji, kiedy jedna strona WIE, że ma rację (choć wiedza, przekonanie, wiara - czy cokolwiek może nam dać obiektywną pewność, czy tylko uczucie pewności?), inne (też solidne) przekonanie interlokutora nie zburzy tak łatwo tego przekonania - bo dlaczego by miało. Gdyby mogło - całe mnóstwo awantur by się nie wydarzyło, i wszyscy żylibyśmy teraz w jednej, wielkiej wspólnocie.
|
So lut 07, 2009 23:10 |
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
inne (też solidne) przekonanie interlokutora nie zburzy tak łatwo tego przekonania - bo dlaczego by miało. [/quote]
Aż chce się powiedzieć: "amen"
Dlatego pozwól innym wierzyć spokojnie w Boga 
|
So lut 07, 2009 23:14 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@emem
niektóre osoby określające się jako ateiści, zrobiły wrażenie, jakby były przedstawicielami jakiejś sekty. Sekty ateistycznej.
Błędne wrażenie. Ateiści to żadna sekta.
Odpowiadając na pytanie wątku. Nie boję się Boga, Szatana, nieba, piekła, czyśćca itp. Po prostu nie wierzę w to wszystko.
Podobnie jak nie boję się wampirów i wilkołaków – też w nie nie wierzę.
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
So lut 07, 2009 23:14 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@emem
Dlatego pozwól innym wierzyć spokojnie w Boga
A czy ktoś tu komuś pozwala/nie pozwala wierzyć? To jest forum dyskusyjne więc dyskutujemy. Zaś sama dyskusja wynika z rozbieżności tychże poglądów właśnie.
Co do weryfikowania rozbieżności, to w przypadku Boga niewątpliwie tak jest - o Jego istnieniu każdy z nas przekona się w chwili odejścia na tamten świat
I nad tym właśnie trochę ubolewam. Katolicy nawet nie będę mogli sobie uzmysłowić, że całe życie poświęcili utopii. 
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
So lut 07, 2009 23:21 |
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
[quote="greg(R)"Nie boję się Boga.[/quote]
Ja też się nie boję 
|
So lut 07, 2009 23:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|