Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 11:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Dwie siostry, wiara i naiwność. 
Autor Wiadomość
Post 
Dural napisał(a):
Zadalem pytanie z nadzieja na odpowiedz, wiedzac ze roznimy sie w pogladach na np. tak banalny temat jak potop (spojrzcie na ankiete). I co mam? "Prostak", "czy wiesz idioto z czego jest zbudowana ziemia?".

To zalezy tylko od punktu widzenia. Tak to sobie odbierasz i tlumaczysz. Ktos inny temat ktory tu zapoczatkowales moglby zrozumiec jako: "Czy wy wierzacy wiecie jakimi jestescie naiwniakami?"...

To ja pytalem czy wiesz z czego zbudowana jest Ziemia... Nie wiem gdzie tam wyczytales - "idioto"... Zamiast wiec ubarwiac sobie, odpowiedz na pytanie tak jak i ja odpowiedzialem na Twoje.

Ciagle wychodze z zalozenia, ze nie ma glupich pytan... Czasem moga byc tylko - nielogiczne :) Ale chyba nie bylo takich w tym temacie.

Zadales pytanie "z nadzieja na odpowiedz". Dostales ja. A ze dostales tez kilka pytan? W czym problem? Czemu nie ujawnic swojego zdania?


Śr lut 11, 2009 12:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
No właśnie, jak to jest - różnimy się w poglądach, czy po prostu my jesteśmy naiwni, a Ty nie jesteś taki łatwowierny, by przyjmować wszystko, co Ci wciska kler ? Czasem warto się zastanowić nad własną intencją..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lut 11, 2009 13:04
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Mowiac prostym jezykiem to chcialbym wiedziec czy wierzacy po uslyszeniu "Ajax pierze najlepiej" wali do sklepu, czy tez najpierw zadaje sobie pytanie "A dlaczego?".Czy dojscie do wiary to skutek nauk, czy wyplywa z nas samych i zmusza do odrzucenia czegos co uwazamy za nonsens.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr lut 11, 2009 13:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Jesli mam odpowiadać za siebie - nie wierzę w ani jedno słowo wypowiadane w reklamach. Zresztą w ogóle nie mam telewizora..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lut 11, 2009 13:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
To zależy od człowieka. Jeden przyjmie coś za pewnik, a ktoś inny to z miejsca odrzuci, a jeszcze inny się nad tym zastanowi. W innej sytuacji role tych osób mogą się zmienić. Wiara jednak musi być uzasadniona, musi się na czymś opierać, na jakichś przesłankach, argumentach. W przeciwnym wypadku byłaby to faktycznie naiwność albo głupota


Śr lut 11, 2009 13:11
Zobacz profil
Post 
Dural napisał(a):
Mowiac prostym jezykiem to chcialbym wiedziec czy wierzacy po uslyszeniu "Ajax pierze najlepiej" wali do sklepu, czy tez najpierw zadaje sobie pytanie "A dlaczego?".

Proponuje zadac sobie pytanie, czy niewierzacy w takim wypadku leci do sklepu i kupuje inny proszek...

Dural napisał(a):
Czy dojscie do wiary to skutek nauk, czy wyplywa z nas samych i zmusza do odrzucenia czegos co uwazamy za nonsens.

Trudne i bardzo zlozone pytanie...

Jak to juz ktos powiedzial - wszystko zalezy od czlowieka. Nie da sie wsadzic wszystkich "wierzacych" do jednego wora i powiedziec, ze sa tacy sami, glupi i pedza po Ajax do sklepu...

Jeden czlowiek odrzuci nonsens, bo go uwaza za nonsens, drugi uzna, ze go nie rozumie, a trzeci zrozumie i pojmie sens... I znowu przykladziki mozna mnozyc... Tylko po co?

Po co uporczywie pytac o szczegoliki, zamiast zadac jedno, ogolne pytanie...

Czekam.


Śr lut 11, 2009 13:20

Dołączył(a): Pn sty 05, 2009 9:49
Posty: 163
Post 
Dural napisał(a):
Optymistyczna wizja to fakt, ze nawet katolicy umieraja. :D


Widzisz... tu jest pies pogrzebany, bo my mamy to samo. Nawet ateista musi umrzeć :D na szczęście...

_________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
Tylko głupiec samowolę nazywa wolnością...
Mój Kraków, moja Nowa Huta http://www.youtube.com/watch?v=p7imG1JuXcA

The best strona tatoo:
http://bmeink.com/bme-tatt.html


Śr lut 11, 2009 13:20
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Ja skromnie uwazam, ze dla czesci ludzi(wiekszej) zapoczatkowanie nauki o wierze wiarze sie z natychmiastowym jej przyjeciem i to bez specjalnych zabiegow. Ludzie szukaja jakiejs opory w zyciu i niestety nieswiadomie traca mozliwosc bezkrytycznego myslenia.
Wystarczy poczytac o nowych religiach, ktore w moich oczach sa czysta glupota a jednak zaczynaja miec miliony wyznawcow.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr lut 11, 2009 13:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Wystarczy poczytac o nowych religiach, ktore w moich oczach sa czysta glupota a jednak zaczynaja miec miliony wyznawcow.

Paradoksalnie, im ktoś bardziej odrzuca tradycyjne religie, tym łatwiej wpada w "nowe" formy religijności, typu religie wschodu, new-age, zabobony, wróżki, etc.


Śr lut 11, 2009 13:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Ponieważ dla wielu ludzi wiara jest właśnie oparciem - i niczym więcej. Nic dziwnego, że gdy poczują, iż religia w której zostali wychowani już ich tak bardzo nie " podpiera ", szukają lepszej.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lut 11, 2009 13:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
" Lepszej " oczywiście w cudzysłowie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lut 11, 2009 13:42
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
Ponieważ dla wielu ludzi wiara jest właśnie oparciem - i niczym więcej. Nic dziwnego, że gdy poczują, iż religia w której zostali wychowani już ich tak bardzo nie " podpiera ", szukają lepszej.

Zwłaszcza, że sekty i różne "nowe Kościoły" też o tym wiedzą i świetnie manipulują ludźmi, stwarzając im iluzoryczny kokon bezpieczeństwa....wspólnota, rodzina, wzajemna pomoc...


Śr lut 11, 2009 13:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Johnny99 napisał(a):
Ponieważ dla wielu ludzi wiara jest właśnie oparciem - i niczym więcej. Nic dziwnego, że gdy poczują, iż religia w której zostali wychowani już ich tak bardzo nie " podpiera ", szukają lepszej.


Bo ludzie tak właściwie to nie szukają wiary ale religii, zmieniają je jak rękawiczki i nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że w rzeczywistości zmieniają jedno wyobrażenie Boga na inne, ale czy o to chodzi?. Większość ludzi nie wyobraża sobie, że można wierzyć w Boga nie wyznając równocześnie żadnej religii. Nie twierdzę, że nie należy szukać własnego wizerunku Boga, niemniej należy pamiętać, że to tylko wyobrażenie a nie sam Bóg (po prostu Boga nie można ograniczać w żadnej religii).
To wiara jest tu najważniejsza a właściwie jej jakość, to ona właśnie czyni „cuda” (sprawia że coś jest możliwe). Dla tego w ostatecznym rozrachunku naiwniakiem okaże się ten co się od niej dystansuje. Na własna prośbę pozbawia się mocy sprawczej, bo wiara to wartość sama w sobie a nie jakieś wirtualne nie-wiadomo-co

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz lut 12, 2009 13:35
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Wczoraj ogladnalem program podsumowujacy afere z oslawionym juz b.Williamsonem.
Zdjecia do reportazu w ktorym zaprzecza istnieniu komor byly krecone w listopadzie a wiec Watykan powinien wiedziec o tresci wypowiedzi. Co sie okazuje, Watykan prawdopodobnie wiedzial, a scislej osoby zajmujace sie sprawa SSPX.
Jednak poniewaz komus zalezalo na akcie laski w stosunku do bratstwa, postanowiono celowo nie informowac papieza.
Ile w tym prawdy, nie wiem, ale jest to jeszcze jeden przyklad do przemyslenia, o wierze i naiwnosci.
Wielu ludzi uwaza Kosciol za nieskazitelny zapominajac o tym, ze nie jest On zawieszony w prozni, ze dzialaja w nim rozni ludzie. Nie wszystko co Kosciol "mowi" musi byc natchnione, czy chocby do konca przemyslane.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pt lut 13, 2009 9:28
Zobacz profil
Post 
Dural napisał(a):
Wielu ludzi uwaza Kosciol za nieskazitelny zapominajac o tym, ze nie jest On zawieszony w prozni, ze dzialaja w nim rozni ludzie. Nie wszystko co Kosciol "mowi" musi byc natchnione, czy chocby do konca przemyslane.

Dziekuje za ostrzezenie! Nigdy wczesniej mi to nie przyszlo do glowy! Bede uwazal!

Jak to dobrze, ze chociaz niektorzy maja "wszystko do konca przemyslane". :D


Pt lut 13, 2009 9:40
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL