Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Chrześcijaństwo a wojna obronna. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36
Posty: 229
Post 
Cytuj:
mylisz się. urodziłem się katolikiem .ale że mam wolna wole nie jestem katolikiem.
Tak samo nie byłbym muzułmaninem , i prawosławnym itp,itd


Naprawdę wierzysz w to? Kiedy nawet w tym życiu nie przyjrzałeś się dokładnie islamowi, to jak możesz twierdzić że jak byś się urodził gdzie indziej, to byś przyjrzał się na tyle dobrze wierze katolickiej abyś uznał ją za jedyną prawdziwą?

Cytuj:
znam inne religie. Oczywiście tylko z czytania o nich i z tego co robią ich wyznawcy.
ale przecież nie potrzeba mi więcej skoro widzę jak muzułmanin zabija siebie i i niewinnych ludzi .W imię Boga oczywiscie
To już wiem, że nie może to być religia prawdziwa.


Na to co napisałeś... Nawet nie wiem od czego zacząć. Powiem tak. Katolicyzm jest straszną wiarą, bo w imię Boga Kościół wyprawiał krucjaty, mordując niewiernych. To stwierdzenie jest adekwatne do tego co sam napisałeś. O terrorystach się mówi, media nagłaśniają, a niestety są na ziemi ludzie którzy biorą to za wyrocznie i jedyny obraz islamu. Gdzieś na tym forum już widziałem rozmowę o tym, w każdym bądź razie, byś się zdziwił jak bardzo podobne są założenia islamu a katolicyzmu. A ludzie co to z głową wyznają, nie mają nic wspólnego z terroryzmem. Więcej, w islamie tak samo jest przekaz miłości, tylko są ludzie którzy biorą słowa i je różnie interpretują.

Cytuj:
no i niech najeżdżają. wiara to co innego niż polityka .
albo jesteś wierzący i posłuszny Bogu albo nie.


Czyli nie obronił byś swojej rodziny przed bardzo tragicznym losem? Gdzie Bóg w biblii zabrania Ci tego robić? Cóż, bierzesz dosłownie słowa, ale nie masz pewności że je dosłownie trzeba brać. Bo jest oczywistym, że skoro zabijanie jest złem, to jest nie zabijaj. Ale obrona rodziny wynika z miłości do tej rodziny, tutaj nie masz wyboru biało czarno, masz jeden nakaz - kochaj bliźniego swego, w tym troszcz się o niego (skazanie go na niewolę to słaba troska...) oraz drugi nakaz - nie zabijaj. Wybierasz swoją rodzinę, czy też pozwalasz obcym ludziom skrzywdzić bliskich, bo zabijanie jest be?

Cytuj:

Cytuj:
Tak samo, jeśli jedna zła osoba musiała by zginąć, aby uratować wiele niewinnych ludzi, ze zwykłej miłości do ludzi, należało by uratować niewinnych.


według ciebie tak jest .Ale według Boga nie.


Ech... rozmawiałeś z nim ostatnio, przyznaj się. Bo ja nie miałbym odwagi poświęcić wielu niewinnych istnień, szczególnie przy przykazaniu kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Ja nie bardzo bym chciał być pokrajany na kawałki i jeśli mógłbym to oszczędzić innym ludziom, to zrobiłbym to. Tak, widzisz, mi nakazuje miłość do innych ludzi.

Cytuj:
w islamie ludzie zmuszają innych do tego.
ja nie jestem za tym ,żeby kogoś zmuszać. Albo ktoś chce należeć do jakiejś religii albo nie.
Ale jak chce to musi przestrzegać zasad które dał Bóg.
Albo niech odejdzie .W innym wypadku to hipokryzja.
"jestem wierzący ale robię to co mi się podoba."


Kolejny przykład słabej wiedzy o muzułmanach (telewizyjnej wiedzy).

Cytuj:
nieprawda.
nie masz dowodów . masz tylko interpretacje po swojemu.


A skąd ty możesz wiedzieć że nie mam dowodów? Widzisz, dla Ciebie nie zabijaj - znaczy nie zabijaj w sensie dosłownym. I wyprowadziłeś sobie bardzo bezpośrednie i dosłowne interpretacje dziesięciu przykazań i zdaje się nie tylko. Brzmi logicznie, na pierwszy rzut oka. Z tym że ja wyszedłem od słowa miłość i logicznie stworzyłem sobie twierdzenia. Z faktu istnienia samej miłości jako najistotniejszej rzeczy można naprawdę dużo logicznie wywnioskować. Sens życia, prawa i co powinniśmy robić. I ni jak to się nie zgadza z bezwzględnie dosłowną interpretacją Pisma Świętego. Co jest ważniejsze miłość czy przykazania? Uwierz mi, to nie zawsze idzie w parze, są sytuacje w których nie ma czarno-biało.

Cytuj:
toteż ja patrze tylko na Biblię a nie własne interpretacje.


Czyli całe wieki uporczywej walki kościoła z interpretacjami biblii są okazem tylko jego słabości? Przyznam się, że już nieraz słyszałem w kościele jak jeszcze uczęszczałem przestrogi przed dosłownymi interpretacjami. Nie zgadzasz się z tym?

Cytuj:
bardzo słusznie napisałeś.
tylko jakoś dziwnie wszystkie zasady są właśnie oparte na miłości.
Nie na teoretycznej w gadaniu .Gadać o miłości umie każdy.
Chodzi o czyny.

I właśnie ,-nie zabijaj -wypływa z miłosci..
nie cudzołóż --również.
nie kłam ---także.


Jak już chyba udowodniłem, te przykazania nie sprawdzają się w każdym przypadku jako nośnik miłości. A w szczególności nie kłam. I nawet nie muszę chyba udowadniać, że czasem trzeba kłamać, właśnie z miłości.


Cz mar 05, 2009 22:55
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Karwoch napisał(a):
Naprawdę wierzysz w to? Kiedy nawet w tym życiu nie przyjrzałeś się dokładnie islamowi, to jak możesz twierdzić że jak byś się urodził gdzie indziej, to byś przyjrzał się na tyle dobrze wierze katolickiej abyś uznał ją za jedyną prawdziwą?


naprawdę w to wierze .poniewaz tak postąpiłem.
urodziłem się katolikiem a kiedy zrozumiałem, że to nie jest religia prawdziwa "wypisałem" się z niej.
Islamowi przyglądam się codziennie.
i widzę jak wyznawcy islamu podrzucają bomby w miejscach gdzie są kobiety, dzieci i inne niewinne osoby.


Cytuj:

Na to co napisałeś... Nawet nie wiem od czego zacząć. Powiem tak. Katolicyzm jest straszną wiarą, bo w imię Boga Kościół wyprawiał krucjaty, mordując niewiernych. To stwierdzenie jest adekwatne do tego co sam napisałeś.

to akurat najmniejszy problem.
To ze ktoś zabija to trudno,ludzie sa różni, takze sa bandytami.
Chodzi o coś więcej , ze Kościół temu błogosławi, popiera lub popierał i nic nie robi z tymi osobami.
dalej je toleruje u "siebie"

Cytuj:
O terrorystach się mówi, media nagłaśniają, a niestety są na ziemi ludzie którzy biorą to za wyrocznie i jedyny obraz islamu.

nigdzie nie słyszałem żeby duchowy przywódca islamu potepił takie ataki a do tego napiętnował tych ludzi.

Cytuj:
A ludzie co to z głową wyznają, nie mają nic wspólnego z terroryzmem. Więcej, w islamie tak samo jest przekaz miłości, tylko są ludzie którzy biorą słowa i je różnie interpretują.

ludzie tak , mnie chodzi o przywódców duchowych,którzy nic nie robia aby to zmienić.


Cytuj:
Czyli nie obronił byś swojej rodziny przed bardzo tragicznym losem?

nie wiem jakbym sie zachował.
poza tym jakbym mia się obronić przed dziesięcioma bandytami a ja sam i zona z dzieckiem?
Cytuj:
Gdzie Bóg w biblii zabrania Ci tego robić?

(16) Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach. Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne. Nie uważajcie sami siebie za mądrych. (17) Nikomu złem za złe nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi. (18) Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi. (19) Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]. Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. (20) Jeżeli pragnie - napój go. Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę. (21) Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj.

jaśniej już nie możną
Cytuj:
Cóż, bierzesz dosłownie słowa, ale nie masz pewności że je dosłownie trzeba brać.

mam pewność ,to już jest tak jasno powiedziane że jaśniej nie można
nakarm nieprzyjaciela, nie odpłacaj złem za złe, zostaw pomstę Bogu.

Cytuj:
Bo jest oczywistym, że skoro zabijanie jest złem, to jest nie zabijaj. Ale obrona rodziny wynika z miłości do tej rodziny, tutaj nie masz wyboru biało czarno,


Piękna interpretacja ale niezgodna ze słowem bożym.
jak widać mam wybór.
Pierwsi chrześcijanie ginęli za wiarę , na arenach, torturowani ale nie BRONILI SIĘ poniewaz wiedzieli ze tego uczył Jezus.


Cytuj:
Ech... rozmawiałeś z nim ostatnio, przyznaj się. Bo ja nie miałbym odwagi poświęcić wielu niewinnych istnień, szczególnie przy przykazaniu kochaj bliźniego swego jak siebie samego.

wedle powyższego wersetu to Bóg będzie się za nas mścił.
Co do smierci. Pójdą do nieba ,to chyba dobrze.?

Cytuj:
Ja nie bardzo bym chciał być pokrajany na kawałki i jeśli mógłbym to oszczędzić innym ludziom, to zrobiłbym to. Tak, widzisz, mi nakazuje miłość do innych ludzi.


oczywiście masz do tego prawo. Bóg dał ci wolna wolę i możesz robić co chcesz.
ja pisze tylko o tym co Biblia mówi na ten temat.
A to co zrobisz ty ,ja ,czy ktoś jeszcze to już inna para kaloszy.


Cytuj:
nieprawda.
nie masz dowodów . masz tylko interpretacje po swojemu.

A skąd ty możesz wiedzieć że nie mam dowodów? Widzisz, dla Ciebie nie zabijaj - znaczy nie zabijaj w sensie dosłownym. I wyprowadziłeś sobie bardzo bezpośrednie i dosłowne interpretacje dziesięciu przykazań i zdaje się nie tylko.

pokaz mi jakikolwiek werset w którym jezus i apostołowie podważają to przykazanie.
JEDEN werset.

Cytuj:
Co jest ważniejsze miłość czy przykazania? Uwierz mi, to nie zawsze idzie w parze, są sytuacje w których nie ma czarno-biało.

Miłość jest ważniejsza ale jak pisałem każde przykazanie wypływa z miłości.
czy zabicie kogoś w imię najświętszych celów wypływa z miłości?
czy nie powiedziano że tylko Bóg ma prawo zabrać życie poniewaz on życie dał.?

Cytuj:
Czyli całe wieki uporczywej walki kościoła z interpretacjami biblii są okazem tylko jego słabości? Przyznam się, że już nieraz słyszałem w kościele jak jeszcze uczęszczałem przestrogi przed dosłownymi interpretacjami. Nie zgadzasz się z tym?

ja nie interpretuje dosłownie .
WSZYSTKIE werset z nowego testamentu o tym mówią że nie wolno zabijać.
Znajdź jeden i tylko jeden werset,który chociażby powątpiewa w "nie zabijaj" ,jakąkolwiek wypowiedź Jezusa lub apostołów

Cytuj:

Jak już chyba udowodniłem, te przykazania nie sprawdzają się w każdym przypadku jako nośnik miłości. A w szczególności nie kłam. I nawet nie muszę chyba udowadniać, że czasem trzeba kłamać, właśnie z miłości.

to ty tak twierdzisz że trzeba lub można kłamać w imię miłości.

(43) Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. (44) Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. (45) A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie.

Ojcem kłamstwa jest szatan i wszyscy co kłamią lub usprawiedliwiają kłamstwo są jego dziećmi.

A Bóg nienawidzi kłamców.
8) A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga.

wszelaki kłamca idzie na śmierć. nawet ten co kłamie w dobrej wierze.
oczywiście to tylko biblia.
A każdy ma prawo zrobić co uważa za stosowne

_________________
W demokracji rządzi większość...a że większość jest głupia więc będzie coraz głupiej


Pt mar 06, 2009 13:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36
Posty: 229
Post 
Tak na wstępie, wyłącz automatyczne wstawianie emotikon, jeśli się nie mylę to może pomóc, w każdym razie mi pomogło.

Cytuj:
Islamowi przyglądam się codziennie.
i widzę jak wyznawcy islamu podrzucają bomby w miejscach gdzie są kobiety, dzieci i inne niewinne osoby.


To już wezmę jako jedno, wraz z innymi Twoimi wypowiedziami na temat islamu. Nie słuchaj tylko i wyłącznie mediów i telewizji, bo jak to w ogóle możliwe jest że nigdy nie słyszałeś potępień imamów ataków terrorystycznych? Z resztą potępienia jakiejkolwiek przemocy. Poczytaj, nie wiem, zorientuj się w temacie, bo to podejście jest naprawdę bardzo płytkie. Z resztą, pewna zasada bardzo podobna mi się z islamu, tam jest człowiek bardziej bezpośrednio Boga, imam jest tylko koordynatorem w modlitwie, nie jest pośrednikiem, tak jak w kościele ksiądz i wybacz, tak jak w Twoim przypadku, Biblia. Mówię tak, bo z Twoich słów wynika że bardziej sobie cenisz słowa zapisane niż miłość. Nie zrobisz coś dla drugiego człowieka bo:

Cytuj:
Pójdą do nieba ,to chyba dobrze.?


I tak mogą cierpieć ludzie, bo Ty widziałeś przykazania, które przesłonią Ci cierpienie drugiej osoby. Ważniejsze one będą od tego co czuje druga osoba. Bo Bóg tak powiedział i trzeba tego przestrzegać. Ale Bóg powiedział kochaj bliźniego swego i sam powiedziałeś że jest to ważniejsze. Wyrzekłeś się analizowania Pisma Świętego na rzecz dosłownego i nieugiętego interpretowania. Nie sądzę, aby to było Jego zamiarem, bo jest On miłością, przede wszystkim. Nie wspominając już o tym że Biblia jest drogowskazem, nie prawem. Traktujesz Biblię, tak jak fanatycy muzułmańscy Koran. Ale to akurat kwestia wiary (generalnie, bo osobiście uważam że to kwestia logiki).

Cytuj:
naprawdę w to wierze .poniewaz tak postąpiłem.
urodziłem się katolikiem a kiedy zrozumiałem, że to nie jest religia prawdziwa "wypisałem" się z niej.


Zbyt mało religii znasz aby tak stwierdzić. Akurat islam jest stosunkowo blisko katolicyzmu, natomiast buddyzm, który jest mi stanowczo bliższy, to zupełnie inna para kaloszy, jeśli chodzi o logikę, to i Biblia odpada i Koran również (co, po co, dlaczego tu jesteśmy na tym świecie). Jeśli nauczył byś się tak myśleć, odrzucił byś Biblię ze względu na pewne sprzeczności które w niej się znajdują (których teraz nie widzisz, bo od urodzenia byłeś katolikiem między innymi), z resztą, z tych też powodów ja już nie jestem katolikiem.

Cytuj:
Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi.


Zauważyłeś może to małe słowo "jeżeli"? A nie, żyjcie zawsze w zgodzie, niezależnie od tego, czy druga połowa ludzkości będzie przez to cierpieć (przykład - misje w afryce, które wiążą się z zabijaniem, ale jednak chronią tamtejszą ludność przed masowymi morderstwami, dzięki Bogu ludzie od których zależą te misje nie wierzą tak fanatycznie w słowo Boże)

Cytuj:
Piękna interpretacja ale niezgodna ze słowem bożym.


Kolejny raz jest dla Ciebie ważniejsza księga niż miłość. To co robili pierwsi chrześcijanie było bardzo szlachetne, ale Bogu chodzi o nas, o to abyśmy w zgodzie żyli na tej ziemi. Chodzi mu o miłość, te przykazania mają do tego służyć, nie na odwrót. Cały czas to mylisz, stawiając wpierw słowo Boże przed drugą osobą. Bóg jest też w drugim człowieku, miej to na uwadze. Myślisz że jeśli coś zrobisz z miłości (ale tej rozumnej, nie mówię o emocjonalnej) do drugiej osoby i będzie to się wiązało i będzie to się wiązało ze złamaniem jakiegoś nakazu, to Bóg będzie zły za to? Ta, pewnie tak uważasz, ale to jest absurd. Po raz kolejny, Bóg to miłość.

Cytuj:
to ty tak twierdzisz że trzeba lub można kłamać w imię miłości


Matka ma młodego syna, który leży w szpitalu i czeka go nieuchronna śmierć. Na pytanie syna, co matka ma odpowiedzieć? Zgodnie z Pismem Świętym, czy też zgodnie z miłością? Tylko nie mów mi, co tam, niech cierpi, taka wola Boża.

Cytuj:
A Bóg nienawidzi kłamców.


Nie zazdroszczę Ci, skoro Ty wierzysz w Boga, który potrafi nienawidzić. Smutny to byłby świat...

Widzisz, w Biblii jest bardzo dużo wzmianek tego typu, z resztą, wszystko co jest związane z szatanem, grzechem i potępieniem. Nie ma miejsca na nieskończoną miłość i zarazem wieczne potępienie, to się zwyczajnie wzajemnie wyklucza. Kwestia logiki.


Pt mar 06, 2009 21:16
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Karwoch napisał(a):

To już wezmę jako jedno, wraz z innymi Twoimi wypowiedziami na temat islamu. Nie słuchaj tylko i wyłącznie mediów i telewizji, bo jak to w ogóle możliwe jest że nigdy nie słyszałeś potępień imamów ataków terrorystycznych?

nie słyszałem.

Cytuj:
I tak mogą cierpieć ludzie, bo Ty widziałeś przykazania, które przesłonią Ci cierpienie drugiej osoby. Ważniejsze one będą od tego co czuje druga osoba.

banały.
Miłość do Boga polega na tym że przestrzega sie jego przykazań.
A jeśli tak, to inne osoby nie będą przeze mnie cierpiały poniewaz nikomu nie będe robił krzywdy .
.


Cytuj:
Zbyt mało religii znasz aby tak stwierdzić.

no co ty?
Myślisz ,że muszę znać wszystkie religie świata żeby znaleźć prawdziwą?
a ja myślałem że wystarczy:
13) A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię
Poprosić Boga o znalezienie takiej religii.

Cytuj:
Jeśli nauczył byś się tak myśleć, odrzucił byś Biblię ze względu na pewne sprzeczności które w niej się znajdują (których teraz nie widzisz, bo od urodzenia byłeś katolikiem między innymi), z resztą, z tych też powodów ja już nie jestem katolikiem.

a mnie właśnie przekonuje,że tylko religia oparta na Biblii jest prawdziwa.
Tam nie ma sprzeczności.

Cytuj:
Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi.


Cytuj:
Zauważyłeś może to małe słowo "jeżeli"? A nie, żyjcie zawsze w zgodzie

bo nie zawsze to od nas zależy.
czasem ludzie nie chcą żyć w zgodzi z nami.
Ale pomstę i tak mamy zostawić Bogu.



Cytuj:
Piękna interpretacja ale niezgodna ze słowem bożym.

Kolejny raz jest dla Ciebie ważniejsza księga niż miłość. To co robili pierwsi chrześcijanie było bardzo szlachetne, ale Bogu chodzi o nas, o to abyśmy w zgodzie żyli na tej ziemi. Chodzi mu o miłość, te przykazania mają do tego służyć, nie na odwrót. Cały czas to mylisz, stawiając wpierw słowo Boże przed drugą osobą.

Bo Bóg zawsze będzie przed druga osobą.

Cytuj:
Bóg jest też w drugim człowieku, miej to na uwadze.

interpretacja .
Bóg jest w niebie a nie w drugiej osobie
Cytuj:
Myślisz że jeśli coś zrobisz z miłości (ale tej rozumnej, nie mówię o emocjonalnej) do drugiej osoby i będzie to się wiązało i będzie to się wiązało ze złamaniem jakiegoś nakazu, to Bóg będzie zły za to? Ta, pewnie tak uważasz, ale to jest absurd. Po raz kolejny, Bóg to miłość.

Jeśli zrobisz coś z miłości to zrobisz zgodnie z wola Boga poniewaz Bóg jest miłością.

Cytuj:
to ty tak twierdzisz że trzeba lub można kłamać w imię miłości

Matka ma młodego syna, który leży w szpitalu i czeka go nieuchronna śmierć. Na pytanie syna, co matka ma odpowiedzieć? Zgodnie z Pismem Świętym, czy też zgodnie z miłością? Tylko nie mów mi, co tam, niech cierpi, taka wola Boża.

ma mu powiedzieć prawdę.
Z miłością ale prawdę. Ja zawsze chce prawdę
A śmierć nie jest najgorsza .
Bóg nas z martwych wzbudzi. wiec śmierć to tylko chwilowy sen




Cytuj:
A Bóg nienawidzi kłamców.

Nie zazdroszczę Ci, skoro Ty wierzysz w Boga, który potrafi nienawidzić. Smutny to byłby świat...


tak .
Bóg nienawidzi zła, kłamców, i rozpustników i pijaków i paru innych rzeczy

_________________
W demokracji rządzi większość...a że większość jest głupia więc będzie coraz głupiej


So mar 07, 2009 0:48
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Cytuj:
Bóg jest w niebie a nie w drugiej osobie

To chyba nie jest zdanie kazdego wierzacego. Ludzie czujacy bliska obecnosc Boga maja bardziej uduchowione zycie(przypuszczam). Ostatecznie Bog w nas staje sie istota blizsza od tej w mniej okreslonym miejscu.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


So mar 07, 2009 8:46
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23
Posty: 454
Post 
Dural napisał(a):
Cytuj:
Bóg jest w niebie a nie w drugiej osobie

To chyba nie jest zdanie kazdego wierzacego. Ludzie czujacy bliska obecnosc Boga maja bardziej uduchowione zycie(przypuszczam). Ostatecznie Bog w nas staje sie istota blizsza od tej w mniej okreslonym miejscu.


jestesmy światynią Ducha Św. tak więc Bóg jest w nas.


N mar 08, 2009 2:12
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Spragniony napisał(a):
Dural napisał(a):
Cytuj:
Bóg jest w niebie a nie w drugiej osobie

To chyba nie jest zdanie kazdego wierzacego. Ludzie czujacy bliska obecnosc Boga maja bardziej uduchowione zycie(przypuszczam). Ostatecznie Bog w nas staje sie istota blizsza od tej w mniej okreslonym miejscu.


jestesmy światynią Ducha Św. tak więc Bóg jest w nas.

Bliska obecność w sensie duchowym, że jest z nami myśalami, pomaga nam w rożnych sytuacjach.
I w tym kontekście jest blisko nas.

A co to znaczy że jestesmy" świątynią ducha Świętego?.

_________________
W demokracji rządzi większość...a że większość jest głupia więc będzie coraz głupiej


N mar 08, 2009 9:12
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Przypominam jaki to jest temat, żeby nie iść za daleko w pole!

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N mar 08, 2009 9:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36
Posty: 229
Post 
Cytuj:
banały.
Miłość do Boga polega na tym że przestrzega sie jego przykazań.
A jeśli tak, to inne osoby nie będą przeze mnie cierpiały poniewaz nikomu nie będe robił krzywdy .


Cierpienie człowieka to dla Ciebie banał? Ciężko mi to pojąć, skoro wierzysz w Biblię. W ogóle strasznie dużo sprzeczności widzę w tym w co wierzysz. Sprowadzasz Boga do naszego ludzkiego poziomu. Jeśli Bóg jest miłością i jest wyzbyty ludzkich słabości, to istotniejsza dla Niego jest miłość którą mamy w stosunku do siebie nawzajem (ludzi) niż w stosunku do Niego samego. I nie potrzeba do tego żadnej książki aby to zrozumieć. A i o ile dobrze sobie przypominam, sam Jezus o tym wspomina. Poza tym, wysnułeś twierdzenie że przykazania wynikają z miłości (bo tak jest, ale nie w każdym przypadku) i spocząłeś na tym. A nawiązując do tematu wątku, misje prowadzone w Afryce, uważasz za złe? One nie do końca wiążą się z przykazaniami, bo jest tam użyta siła (w końcu wysłane jest wojsko a nie politycy), ale dobro płynące dla zwykłej ludności przewyższa zło wyrządzone prześladowcom. Coś jak anarchizm, piękne założenie, ale kompletnie nie możliwe do wprowadzenia. Bardzo istotne dla mnie jest, że wszystko sprowadzasz do siebie i tylko siebie. Jasne, jak chcesz, to się poświęcaj, poddawaj torturom jak trzeba, Twój wybór, ale jeśli krzywdzeni są ludzie dookoła Ciebie a Ty dalej stoisz i tylko się patrzysz, bo uważasz że Bóg miłosierny tego chce (absurd, czyż nie?), to już nie jest ok. Po to mamy rozum abyśmy go używali, a nie ślepo przestrzegali zasad. Miłość ma wypływać z serca a nie z zasad.

Cytuj:
13) A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię
Poprosić Boga o znalezienie takiej religii.


Prosiłem i otrzymałem. Wierzę w co innego. Uważasz że źle prosiłem?

Cytuj:
bo nie zawsze to od nas zależy.
czasem ludzie nie chcą żyć w zgodzi z nami.
Ale pomstę i tak mamy zostawić Bogu.


Pomstę tak, ale pomsta jest po fakcie. Natomiast jeśli możemy czemuś zapobiec (na przykład wszczynając wojnę prewencyjną, która może zapobiec o wiele większej katastrofie), to naszym obowiązkiem jest to zrobić, a nie poddać się. Wynika to z tego, że to od nas zależy wybór, jeśli oczywiście mamy wpływ na coś. Jeśli nic nie zrobimy, będą cierpieć miliony (na przykład gdyby komunistyczna Korea chciała wystrzelić swój nuklearny arsenalik), a jeśli coś zrobimy może to da się mocno ograniczyć. Twoja postawa nic nie robienia byłaby winna cierpieniom tych dodatkowych milionów.

Cytuj:
Bo Bóg zawsze będzie przed druga osobą.


No to Twoja wiara, zaskakujące jest tylko to że oparłeś ją na Biblii. Bo z tego co ja zrozumiałem, to Bóg nie jest zapatrzony w siebie i oczekuje od nas miłości przede wszystkim do siebie nawzajem. Jeśli robimy coś dla kogoś, to tak jak byśmy robili coś dla Boga. Nie jest to przypadkiem wzięte z Pisma Świętego?

Cytuj:
interpretacja .
Bóg jest w niebie a nie w drugiej osobie


Również interpretacja. W niebie są chmurki i gazy cieplarniane. A Bóg jest wszędzie. Jak i w drugiej osobie.

Cytuj:
Jeśli zrobisz coś z miłości to zrobisz zgodnie z wola Boga poniewaz Bóg jest miłością.


Zaprzeczyłeś samemu sobie. Patrz odpowiedź na pierwszy cytat.

Cytuj:
ma mu powiedzieć prawdę.
Z miłością ale prawdę. Ja zawsze chce prawdę
A śmierć nie jest najgorsza .
Bóg nas z martwych wzbudzi. wiec śmierć to tylko chwilowy sen


Strasznie egoistyczne stwierdzenie. Ok, dla Ciebie tak, ale obchodzi Cię w ogóle co czuje druga osoba? Może nie każdy chce znać straszną prawdę, bo ona zwyczajnie boli. Tak samo, jeśli ktoś raz zdradzi i powie to w końcu drugiej osobie, to daje upust tylko swoim egoistycznym potrzebom, zwalając swój problem na drugą osobę. Ta osoba co mówi prawdę, "oczyszcza się" choć tak naprawdę nie zasługuje na oczyszczenie, a druga osoba zyskuje świadomość, przez którą będzie cierpieć. Jeśli osoba która raz (ale podkreślam raz, bo więcej razy, to już nie ma sensu) zdradziła, to jeśli chce coś dobrze zrobić, to powinna z tym żyć, bo tak o wiele trudniej, ze względu na drugą osobę, jeśli ją kocha. Mówisz o śmierci, ale również i dla mnie, ona nie jest niczym strasznym. Ja nie mówię o śmierci, ja mówię o cierpieniu. Jeśli ktoś cierpi przez Twoje słowa, to jest to Twoja wina. A Ty to usprawiedliwiasz przykazaniami.

Cytuj:
tak .
Bóg nienawidzi zła, kłamców, i rozpustników i pijaków i paru innych rzeczy


Z całą pewnością nie wierzymy w tego samego Boga. Tak rozróżniam sekty od prawdziwych religii (oczywiście moim subiektywnym zdaniem, bo każde jest subiektywne, jak również i Twoje, nie zależnie od tego jak bardzo wierzysz w to że jest inaczej) których jest wiele. Każda religia która mówi że Bóg jest czystą miłością, to ta prawdziwa religia. Ty wierzysz że Bóg posiada ludzką ułomność - nienawiść. Prawdziwa miłość nie potrafi nienawidzić, jeśli tak dobrze znasz Biblię, to również znasz najlepszą definicję miłości, jaką kiedykolwiek słyszałem:

Cytuj:
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.


I nie ma tu miejsca na nienawiść. Kropka.


N mar 08, 2009 12:56
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Karwoch napisał(a):
Cytuj:
banały.

Cierpienie człowieka to dla Ciebie banał? Ciężko mi to pojąć, skoro wierzysz w Biblię.

banałami określiłem twoje twierdzenia o miłości


Cytuj:
Poza tym, wysnułeś twierdzenie że przykazania wynikają z miłości (bo tak jest, ale nie w każdym przypadku) i spocząłeś na tym. A nawiązując do tematu wątku, misje prowadzone w Afryce, uważasz za złe?

misje prowadzone w Afryce?
Przez kogo? i dla kogo?
Oczywiście ,jeśli ktoś jedzie pomagać innym, to bardzo dobrze.
To wielkie poświecenie aby ryzykować życie ,zdrowie dla innych.
Ale misje.? ONZ też tam jedzie z misją.
i co ?
NIC. ich misja nie polega na pomaganiu nikomu a już najmniej tubylcom.
A więc nie można takich rzeczy do jednego worka sprowadzać

Cytuj:
One nie do końca wiążą się z przykazaniami, bo jest tam użyta siła (w końcu wysłane jest wojsko a nie politycy), ale dobro płynące dla zwykłej ludności przewyższa zło wyrządzone prześladowcom.

jest wysłane wojsko i nic z tego nie wynika.
całe dziesięciolecia są wojny , zabójstwa ,prześladowania.
Afganistan ,Irak, itd.
WOJSKO tam nic nie daje.

Cytuj:
Jasne, jak chcesz, to się poświęcaj, poddawaj torturom jak trzeba, Twój wybór, ale jeśli krzywdzeni są ludzie dookoła Ciebie a Ty dalej stoisz i tylko się patrzysz, bo uważasz że Bóg miłosierny tego chce (absurd, czyż nie?), to już nie jest ok.

a gdzie ja napisałem ,że chce być poddawany torturom?
Nigdzie.
Cytuj:
Po to mamy rozum abyśmy go używali, a nie ślepo przestrzegali zasad. Miłość ma wypływać z serca a nie z zasad.

nieprawda.
miłość z serca zabija kochanka bo on nas zdradził.
Miłość musi być oparta na zasadach . Wtedy nawet nieprzyjaciołom można wybaczyć.

A Biblia mówi jasno :"Lepsze posłuszeństwo niz ofiara"
Cytuj:
13) A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię
Poprosić Boga o znalezienie takiej religii.
Prosiłem i otrzymałem. Wierzę w co innego. Uważasz że źle prosiłem?

Według Ciebie dobrze prosiłeś.
Ale Bóg spełnia tylko te prośby, które są zgodne z jego wolą.
czasem jest tak jak w tym dowcipie o powodzi i o Żydzie, który się schronił przed powodzią na dachu.
prosi Boga o pomoc ."Uratuj mnie panie Boże ,przecież ja zawsze w ciebie wierzyłem, i zawsze wszystko dobrze czyniłem."

Trzy razy przypływają łódka po niego ale on za każdym razem mówi :
"nie dziękuje ale mój Bóg mnie uratuje"
Wreszcie się topi i w niebie zarzuca Bogu :
to ja tak w ciebie wierzyłem a ty mnie zostawiłeś?
A na to Bóg:
ty pacanie trzy razy po ciebie łódkę przysyłałem.


Cytuj:
Pomstę tak, ale pomsta jest po fakcie. Natomiast jeśli możemy czemuś zapobiec (na przykład wszczynając wojnę prewencyjną, która może zapobiec o wiele większej katastrofie), to naszym obowiązkiem jest to zrobić, a nie poddać się.

no to niestety nie zgadzam się.
mój Bóg nie kazałby mi zabijać w wojnie prewencyjnej.

Cytuj:
Bo Bóg zawsze będzie przed druga osobą.
No to Twoja wiara, zaskakujące jest tylko to że oparłeś ją na Biblii. Bo z tego co ja zrozumiałem, to Bóg nie jest zapatrzony w siebie i oczekuje od nas miłości przede wszystkim do siebie nawzajem.

przede wszystkim oczekuje miłości do niego a potem miłósci do bliźnich.

Cytuj:
interpretacja .
Bóg jest w niebie a nie w drugiej osobie
Również interpretacja. W niebie są chmurki i gazy cieplarniane. A Bóg jest wszędzie. Jak i w drugiej osobie.

chmurki sa w powietrzu a nie w niebie , w atmosferze.
niebo to raczej miejsce niewidoczne dla nas.
Cytuj:
Strasznie egoistyczne stwierdzenie. Ok, dla Ciebie tak, ale obchodzi Cię w ogóle co czuje druga osoba? Może nie każdy chce znać straszną prawdę, bo ona zwyczajnie boli.

prawda boli. ale mniej niż kłamstwo.Życie jest generalnie ciężkie i bolesne
Cytuj:
Tak samo, jeśli ktoś raz zdradzi i powie to w końcu drugiej osobie, to daje upust tylko swoim egoistycznym potrzebom,

to lepiej tkwić w kłamstwie?
ja sie z tym nie zgadzam
Cytuj:
Mówisz o śmierci, ale również i dla mnie, ona nie jest niczym strasznym. Ja nie mówię o śmierci, ja mówię o cierpieniu. Jeśli ktoś cierpi przez Twoje słowa, to jest to Twoja wina. A Ty to usprawiedliwiasz przykazaniami.

zależy czy ja doprowadziłem do tego cierpienia.
A prawda wyswobadza anie przynosi cierpienia.
Cytuj:
Z całą pewnością nie wierzymy w tego samego Boga.

oczywiscie, że nie.
Cytuj:
Ty wierzysz że Bóg posiada ludzką ułomność - nienawiść. Prawdziwa miłość nie potrafi nienawidzić, jeśli tak dobrze znasz Biblię, to również znasz najlepszą definicję miłości, jaką kiedykolwiek słyszałem:

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.

nie ma tu słów o tym, że złych rzeczy nie można nienawidzić.

Na przykład Jezus powiedział: „Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści ojca swego i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, a nawet i życia swego, nie może być uczniem moim”

(8) Albowiem Ja, Pan, miłuję praworządność, nienawidzę grabieży i bezprawia...
Cytuj:
I nie ma tu miejsca na nienawiść. Kropka.


jak widać jest duzo wersetów o tym że mamy nienawidzić zło.

_________________
W demokracji rządzi większość...a że większość jest głupia więc będzie coraz głupiej


N mar 08, 2009 14:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36
Posty: 229
Post 
Cytuj:
Według Ciebie dobrze prosiłeś.
Ale Bóg spełnia tylko te prośby, które są zgodne z jego wolą.


Powierzyłem swoje życie Bogu. Wtedy, w moim życiu zaczęły się dziać rzeczy, których nie można wyjaśnić inaczej niż jako cuda. Wręcz czułem jak byłem prowadzony przez Boga i nie mam wątpliwości co do tego, bo droga była dobra, choć trudna. Patrzysz na życie tylko i wyłącznie ze swojego punktu widzenia, odrzucając zupełnie, że ktoś inny mógł też coś przeżyć co nie zgadza się z Twoim światopoglądem. Ja nie mam wątpliwości co do prawdziwości tego co przeżyłem. I było to dobre.

Cytuj:
czasem jest tak jak w tym dowcipie o powodzi i o Żydzie


Tak, jest, Ty też do tego kawału świetnie pasujesz. Wróćmy do czasów panowania w europie trzeciej rzeszy. Rok 1944, alianci szykują się do inwazji na Europę, aby wyzwolić ją spot panowania tyrana. Wyobraźmy sobie Ciebie w tym okresie i ludzi Tobie podobnych, którzy doprowadzają do tego, że przez swoja ideologię do inwazji nie dochodzi. Dziś byśmy nie rozmawiali po polsku i żyli w świecie o wiele okrutniejszym. Jak by nie patrzeć, analogia Żyda który nic nie robi a tylko czeka na pomoc, pasuje tu idealnie. Jeśli walkę przeciw hitleryzmowi uznajesz za złą, to ja nie mam pojęcia w jakim Ty świecie żyjesz... Cierpienie milionów naprawdę jest dla Ciebie mało istotne, gdzie tu miłość? Trzeba czasem życie poświęcić dla innych, aby świat był lepszy. I to od nas zależy. Walka i wojna czasem jest konieczna, dyplomatami i miłością z Hitlerem byś nie wygrał.

Cytuj:
jest wysłane wojsko i nic z tego nie wynika.
całe dziesięciolecia są wojny , zabójstwa ,prześladowania.
Afganistan ,Irak, itd.
WOJSKO tam nic nie daje.


Wybacz mi tą bezpośredniość. Ale to "gadanie ludzi ze wsi", nie obrażając ludności wiejskiej. A zastanowiłeś się co by było, gdyby tego wojska tam nie było w ogóle? (atak na Irak i Afganistan, to inna sprawa, ale niestety to już się stało...) Tak samo z afryką, doinformuj się dlaczego tam w pierwszej kolejności wojsko zostało wysłane i co tam się dzieje. Oczywiście, temu aparatowi (militarnemu) jeszcze mnóstwo brakuje, ale nie ma wątpliwości że w afryce pozwoliło to uniknięcie niejednego ludobójstwa na bardzo szeroką skalę, gdyby ONZ w ogóle nic nie robiło, byłoby jeszcze gorzej, a twierdzenie że jest inaczej, wykazuje tylko bardzo słabą znajomość tematu. Kolejny raz przewija się nasz kawalarski Żyd, Ty tylko byś czekał i patrzył jak się wszyscy zabijają, bo Bóg "chce" abyś stał i się tylko przyglądał cierpieniu a nic nie robił dla drugiego człowieka. Jasne.

Po raz kolejny:

Cytuj:
tak .
Bóg nienawidzi zła, kłamców, i rozpustników i pijaków i paru innych rzeczy


Raz. Nienawiść sama w sobie jest zła. Bóg nienawidzi siebie bo ma nienawiść? A jak twierdzisz że nienawiść nie jest zła, to chyba zacznę wierzyć że opętanie przez diabła jednak jest możliwe.

Dwa. Urodziłem się z pewnym darem, który pozwala mi zrozumieć emocje innych ludzi. Znam skrawek tego, do czego świat potrafi doprowadzić człowieka, do czego emocje potrafią doprowadzić. Jak pisałeś, świat potrafi być okrutny, a nie wszyscy są emocjonalnie tacy sami od urodzenia. Jedni są bardziej wrażliwi a inni mniej. Ci bardziej wrażliwi mogą naprawdę sobie nie radzić z życiem i robić rzeczy, które nie są najlepszym pomysłem (alkohol, narkotyki to tylko przykład). Wątpię czy kiedykolwiek byłeś blisko prawdziwej depresji (tej, gdzie potrzebny już psychiatra), bo ludzie co ją przeżyli, patrzą trochę inaczej na świat. Na emocje. Widzisz, niejeden pijak ma po prostu problemy, których Ty nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić i to od urodzenia, żyją w takim świecie, że jest to nie pojęte. A Ty sobie stawiasz wszystkich na jednej półce, a na dodatek uważasz że również robi to Bóg. Ten miłosierny Bóg. Tak jest, gdy się zna tylko swój emocjonalny świat i uważa się że wszyscy inni mają tak samo. To nasza jedna z bardziej naczelnych plag, które rujnuje nasz świat. Brak zrozumienia dla innych ludzi, co tylko utrudnia w pomocy bliźniemu. Ba, jakąkolwiek dobrą reakcję na bliźniego w potrzebie, to wszystko nazywam złem. Bo jak można komuś pomóc, jak się go nawet nie rozumie? A Ty wykazałeś się skrajnym niezrozumieniem, wkładając wszystkich do jednego worka.

Trzy. Coś musi kłamać, albo Bóg, że jest miłosierny, albo nie wszystkie przekazy Biblii pochodzą od samego Boga. Nie ma innej opcji. Nienawiść to zło i nie może być inaczej.

Już bez cytatu, sama obserwacja tego świata w który Ty wierzysz. Bóg jest stwórcą świata, w którym stworzył naszą ziemię, oraz liczne miliardy dusz na przestrzeni czasu. Po czym w którymś momencie przekazał nam zasady, według których mamy żyć, jak nie, to do piekła. Według tych zasad bardzo nielicznym uda się trafić ostatecznie do nieba, absolutną większość czeka wieczne cierpienie. Co z tego wynika. To Bóg stworzył świat, na którym oprócz dobra jest też zło, na którym rodzą się dusze, przez niego stworzone, my tacy jacy jesteśmy, zostaliśmy stworzeni przez Boga. Wolna wola tego nie zmienia, bo i ona została stworzona przez niego, wszystko zostało stworzone przez niego (dobro i zło również) Ale tak naprawdę miliardom istnień dał chwilę życia na ziemi, które wcale do przyjemnych nie należą a po czym skazuje je na wieczne potępienie, swoje własne "dzieci" oddaje w ręce diabła, aby się nad nimi znęcał. Przecież to czysty sadyzm!! Miliardy istnień wiecznie cierpiących dusz! A to nie wina tych dusz że zostały stworzone i umieszczone w świecie, gdzie naprawdę nie łatwo być dobrym. On jest stwórcą, On jest odpowiedzialny, według tego w co Ty wierzysz, Hitler to skazywał tylko na stosunkowo do wieczności krótkie cierpienie. Ja na pewno nie wierzę w Boga, który potrafi kogokolwiek skazać na wieczne cierpienie. A szczególnie za co, za kłamstwo? Za to że świat jest zły, ktoś nie daje sobie rady i popada w alkoholizm, nawet gdy przy okazji robi krzywdę tylko i wyłącznie sobie? Brrr, przerażający to świat, w który Ty wierzysz.


Wt mar 10, 2009 14:53
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Karwoch napisał(a):
Powierzyłem swoje życie Bogu. Wtedy, w moim życiu zaczęły się dziać rzeczy, których nie można wyjaśnić inaczej niż jako cuda. Wręcz czułem jak byłem prowadzony przez Boga i nie mam wątpliwości co do tego, bo droga była dobra, choć trudna. Patrzysz na życie tylko i wyłącznie ze swojego punktu widzenia, odrzucając zupełnie, że ktoś inny mógł też coś przeżyć co nie zgadza się z Twoim światopoglądem. Ja nie mam wątpliwości co do prawdziwości tego co przeżyłem. I było to dobre.


wymyślasz.
Nigdzie nie napisałem ,że nie mógłbyś czegoś przeżyć.
12) Co zaś czynię, będę i nadal czynił, aby nie mieli sposobności do chlubienia się ci, którzy jej szukają; aby byli jak i my w tym, z czego się chlubią. (13) Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa. (14) I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości

Niestety szatan jako anioł światłości aplikuje ludziom rożne prawdziwe zdarzenia.
przecież nawet Jezus z nim rozmawiał.
Ale tylko to co nakazuje Bóg a nie własne prawdy są ważne.


Cytuj:
czasem jest tak jak w tym dowcipie o powodzi i o Żydzie
Tak, jest, Ty też do tego kawału świetnie pasujesz.

tak pasuje , z tym że to nie ja wymyślam własne prawdy

Cytuj:
Wróćmy do czasów panowania w europie trzeciej rzeszy. Rok 1944, alianci szykują się do inwazji na Europę, aby wyzwolić ją spot panowania tyrana. Wyobraźmy sobie Ciebie w tym okresie i ludzi Tobie podobnych, którzy doprowadzają do tego, że przez swoja ideologię do inwazji nie dochodzi. Dziś byśmy nie rozmawiali po polsku i żyli w świecie o wiele okrutniejszym. Jak by nie patrzeć, analogia Żyda który nic nie robi a tylko czeka na pomoc, pasuje tu idealnie.

gdyby w 1944 roku "wierzący" Niemcy nie poszli na wojnę to nie potrzeba by było interwencji wierzących ajlantów.
to Obłudna wiara i dlatego "wierzący" katolicy zabijają "wierzących " katolików.
Cytuj:
Jeśli walkę przeciw hitleryzmowi uznajesz za złą, to ja nie mam pojęcia w jakim Ty świecie żyjesz.

każda walke uważam za złą ponieważ pan Jezus powiedział :
Nie walczcie .

Cytuj:

.. Walka i wojna czasem jest konieczna, dyplomatami i miłością z Hitlerem byś nie wygrał.

Jezus mówił że walka nie jest konieczna.
A zwyciężyć można zostając zabitym.
Tuz przed śmiercią powiedział.
(33) To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat.

Jezus umierając zwyciężył.A mógł się bronić.

Cytuj:
Wybacz mi tą bezpośredniość. Ale to "gadanie ludzi ze wsi", nie obrażając ludności wiejskiej. A zastanowiłeś się co by było, gdyby tego wojska tam nie było w ogóle? (atak na Irak i Afganistan, to inna sprawa, ale niestety to już się stało...)

tak .nie byłoby tyle trupów.



Po raz kolejny:

Cytuj:
tak .
Bóg nienawidzi zła, kłamców, i rozpustników i pijaków i paru innych rzeczy
Raz. Nienawiść sama w sobie jest zła. Bóg nienawidzi siebie bo ma nienawiść? A jak twierdzisz że nienawiść nie jest zła, to chyba zacznę wierzyć że opętanie przez diabła jednak jest możliwe.

oczywiście, że jest możliwe.
wszyscy którzy strzelają do innych ludzi są opętani przez diabła.
normalny człowiek nie zrobiłby tego.

Cytuj:
Dwa. Urodziłem się z pewnym darem, który pozwala mi zrozumieć emocje innych ludzi.


każdy może mieć taki dar.
Cytuj:
Ci bardziej wrażliwi mogą naprawdę sobie nie radzić z życiem i robić rzeczy, które nie są najlepszym pomysłem (alkohol, narkotyki to tylko przykład). Wątpię czy kiedykolwiek byłeś blisko prawdziwej depresji (tej, gdzie potrzebny już psychiatra), bo ludzie co ją przeżyli, patrzą trochę inaczej na świat. Na emocje. Widzisz, niejeden pijak ma po prostu problemy, których Ty nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić i to od urodzenia, żyją w takim świecie, że jest to nie pojęte. A Ty sobie stawiasz wszystkich na jednej półce, a na dodatek uważasz że również robi to Bóg.

skąd możesz wiedzieć czy byłem czy nie byłem w depresji, albo co odczuwam.
wszystkich nie ja stawiam na jednej półce ale Bóg.
Człowiek to człowiek. A że ze swoim życiem robi co chce, to wolna wola każdego z nas.

Cytuj:
Trzy. Coś musi kłamać, albo Bóg, że jest miłosierny, albo nie wszystkie przekazy Biblii pochodzą od samego Boga. Nie ma innej opcji. Nienawiść to zło i nie może być inaczej.

nienawiść do zła, jest dobrem

Cytuj:
Już bez cytatu, sama obserwacja tego świata w który Ty wierzysz. Bóg jest stwórcą świata, w którym stworzył naszą ziemię, oraz liczne miliardy dusz na przestrzeni czasu. Po czym w którymś momencie przekazał nam zasady, według których mamy żyć, jak nie, to do piekła. Według tych zasad bardzo nielicznym uda się trafić ostatecznie do nieba, absolutną większość czeka wieczne cierpienie.

skąd ty czerpiesz takie brednie?
sam widzisz co religia może zrobić z umysłem.
stek bzdur.
gdzie ja tak napisałem.


Cytuj:
swoje własne "dzieci" oddaje w ręce diabła, aby się nad nimi znęcał. Przecież to czysty sadyzm!! Miliardy istnień wiecznie cierpiących dusz! A to nie wina tych dusz że zostały stworzone i umieszczone w świecie, gdzie naprawdę nie łatwo być dobrym. On jest stwórcą, On jest odpowiedzialny, według tego w co Ty wierzysz, Hitler to skazywał tylko na stosunkowo do wieczności krótkie cierpienie. Ja na pewno nie wierzę w Boga, który potrafi kogokolwiek skazać na wieczne cierpienie.

ja tez nie wierze w takiego Boga
a gdzie napisałem że Bóg kogoś ma skazać na wieczne cierpienie?
nie wymyślaj tylko czytaj co ja piszę.


A

_________________
W demokracji rządzi większość...a że większość jest głupia więc będzie coraz głupiej


Wt mar 10, 2009 16:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36
Posty: 229
Post 
Faktem jest, że nie znam Twojej wiary, wpierw myślałem że jesteś katolikiem, potem że fanatycznie wierzysz w pismo święte. Ale po tym poście to w sumie nie mam pojęcia w co wierzysz, także skupię się tylko na tym, co sam napisałeś.

Zacznę od tematu tego postu, czyli o wojnie obronnej i nie tylko. Aby to lepiej przedstawić, cofnijmy się kilka stuleci, jeśli nasz kraj byłby zaatakowany przez inny, naszym moralnym obowiązkiem byłoby go bronić. Pomijając wszelkie kwestie, miej w świadomości że najeźdźcy z tamtych czasów plądrowaliby, gwałcili kobiety bez skrupułów, krzywda wyrządzona ludności byłaby niewyobrażalna (dziś wielkiej różnicy to nie ma). Wolność którą teraz się cieszymy, musimy w razie zagrożenia bronić, jesteśmy za nią odpowiedzialni, idąc na wojnę, pierwsze o czym bym myślał to o obronie mojej własnej rodziny, bo to ma taką przekładnie. Mówienie że trzeba inaczej, oznacza tylko brak szacunku do własnej rodziny, nieskłonność do jej obrony. Zwyczajne poczucie odpowiedzialności za moją własną rodzinę nakazuje mi jej bronić, również na wojnie.

Strasznie upraszczasz, a świat nie jest taki prosty. Po to jesteśmy tutaj aby się uczyć i rozumieć to co nas otacza. To co w Biblii jest opisane, to co powinniśmy robić jest bardzo idealistyczne. Nic nie uwzględnia wszystkiego, oprócz tylko i wyłącznie jednej rzeczy. Miłości. Ale to trudne słowo, dużo trudniejsze niż na pozór się wydaje, dużo bardziej skomplikowane i nie sądzę że istnieje jedna osoba na świecie która prawdziwie rozumie to słowo. Ale odbiegłem trochę od tematu. Te Twoje nakazy, które uważasz że musisz przestrzegać aby spełniać wolę Boga, one są naprawdę fajne, ale sprawdzają się w 100% dopiero wtedy gdy przynajmniej ogromna większość ludzkości również by ich przestrzegała. Bo te nakazy mówią do czego powinniśmy dążyć, ale to jeszcze nie dziś, na świecie jest zbyt dużo złego, aby odpuścić obronę przed tym złym. I nie mam absolutnie żadnych wątpliwości że Bóg o tym wie. I też nie mam żadnych wątpliwości że mamy się bronić przed złem, bo to my sami jesteśmy odpowiedzialni za ten świat i zanim będziemy mogli żyć w spokoju bez wojen, minie jeszcze dużo czasu, ale póki co, to jeszcze niestety nie jest możliwe.

Niestety nie mam czasu odpowiedzieć na resztę Twojego postu, ale mam nadzieje że niedługo znajdę na to czas.


Śr mar 18, 2009 22:53
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Karwoch napisał(a):
Faktem jest, że nie znam Twojej wiary, wpierw myślałem że jesteś katolikiem, potem że fanatycznie wierzysz w pismo święte. Ale po tym poście to w sumie nie mam pojęcia w co wierzysz,..

nie ma znaczenia w co kto wierzy .
na forum jest wymiana myśli, dyskusja po prostu. a w co kto wierzy ...?
znam katolików którzy mówią że wierzą w |Boga ale zyja tak jakby Boga nie było.

Cytuj:
Zacznę od tematu tego postu, czyli o wojnie obronnej i nie tylko. Aby to lepiej przedstawić, cofnijmy się kilka stuleci, jeśli nasz kraj byłby zaatakowany przez inny, naszym moralnym obowiązkiem byłoby go bronić.

Twoim moralnym obowiązkiem może jest obrona na wojnie.Dlatego wszelkie uogólnienia typu "nasze ", "wasze" sa bez sensu.
Ja nie mam moralnego obowiązku obrony ojczyzny. Zwłaszcza dziś w kraju w którym okrada się mnie ze wszystkiego co mam a nie daje nic w zamian.
Oczywiście nie chciałbym się skupiać na kwestiach państwo-obywatel bo to nie to forum.
Mam rodzinę w Niemczech i Anglii.
Przed kim mam się bronić.?
Przed nimi? ja nie chcę.
Moja babka z moja matką w czasie drugiej wojny szła ulicą .Na poprzecznej ulicy była łapanka. Złapali też moja matkę i babkę ale oficer który to nadzorował stwierdził że one szły ulicą na której nie było łapanki i wypuścili je bez sprawdzania dokumentów.
Ludzie, którzy są ludźmi ,sa nimi niezależnie od narodowości. A jak ktoś jest bydlakiem to idzie na mecz piłki i tam kijem bejsbolowym innego polaka katuje na śmierć.
Wiec wojna obronna tu niewiele da.



Cytuj:
Pomijając wszelkie kwestie, miej w świadomości że najeźdźcy z tamtych czasów plądrowaliby, gwałcili kobiety bez skrupułów, krzywda wyrządzona ludności byłaby niewyobrażalna (dziś wielkiej różnicy to nie ma).

Dokładnie tak.
Podobnie jak w pierwszym wieku chrześcijanie byli zabijani, torturowani ginęli na arenach rozszarpywani przez lwy a jednak nikomu z nich nie przyszło do głowy walczyć z najeźdźcą.
Dlaczego .Ponieważ oni stosowali się do zasady Jezusa "
"nie odpłacajcie złem za złe."
"Pomstę Bogu zostawcie."

itd,itp.
Krzywda byłaby niewyobrażalna ponieważ, jeden kraj "chrześcijański" napadał na inny kraj "chrześcijański" .I to właśnie ludzie z tych krajów gwałcili i plądrowali.Gdyby nie to, nie byłoby potrzeby bronic się.

Cytuj:
Wolność którą teraz się cieszymy, musimy w razie zagrożenia bronić, jesteśmy za nią odpowiedzialni, idąc na wojnę, pierwsze o czym bym myślał to o obronie mojej własnej rodziny, bo to ma taką przekładnie.

każdy by tak myślał .
Ale wolność to rzecz względna.
Nieraz lepiej być niewolnikiem niż teoretycznie wolnym człowiekiem.
W Polsce jesteś niewolnikiem państwa w którym nic nie możesz zrobić bez zezwolenia.
ja nawet z tego powodu nie broniłbym tzw "ojczyzny" .

Cytuj:
Mówienie że trzeba inaczej, oznacza tylko brak szacunku do własnej rodziny, nieskłonność do jej obrony. Zwyczajne poczucie odpowiedzialności za moją własną rodzinę nakazuje mi jej bronić, również na wojnie.

masz takie prawo. Myślę, że nie masz możliwości bronić swojej rodziny wobec wojny.
Przypomnę tylko, posłuszeństwo wobec najeźdźcy jest w większości przypadków najlepszą obrona rodziny.
po prostu ratujemy im zycie.

Cytuj:
Strasznie upraszczasz, a świat nie jest taki prosty. Po to jesteśmy tutaj aby się uczyć i rozumieć to co nas otacza. To co w Biblii jest opisane, to co powinniśmy robić jest bardzo idealistyczne.

jest idealistyczne.
Ale jeśli Bóg istnieje i ja w niego wierzę, to czemu miałbym podważać jego słowa?

Cytuj:
. Te Twoje nakazy, które uważasz że musisz przestrzegać aby spełniać wolę Boga, one są naprawdę fajne, ale sprawdzają się w 100% dopiero wtedy gdy przynajmniej ogromna większość ludzkości również by ich przestrzegała.

Sorry ale piszesz BANAŁY.
Nie będe rozszerzał tego wątku bo zaraz zrobi się na mnie nagonka, ale powiem ci tylko .:
Znam kilku Świadków Jehowy .Żaden z nich nie był w wojsku ze względu na to o czym wcześniej pisałem.
Mormoni tez chyba nie idą do wojska.
A jednych i drugich jest mniejszość. Zmiany trzeba zacząć od siebie, a nie mówić :"wszyscy kradną to ja też będę."
Cytuj:
Bo te nakazy mówią do czego powinniśmy dążyć, ale to jeszcze nie dziś, na świecie jest zbyt dużo złego, aby odpuścić obronę przed tym złym. I nie mam absolutnie żadnych wątpliwości że Bóg o tym wie.

gdyby tak było to Jezus nakazałby swoim uczniom tak robić.

Cytuj:
I też nie mam żadnych wątpliwości że mamy się bronić przed złem, bo to my sami jesteśmy odpowiedzialni za ten świat i zanim będziemy mogli żyć w spokoju bez wojen, minie jeszcze dużo czasu, ale póki co, to jeszcze niestety nie jest możliwe.

oznacza to tylko jedno.
"Bóg jest bezsilny" i dlatego, to my ludzie musimy zaprowadzić tutaj porządek.

Ale to nieprawda. Bóg może wszystko .
(34) Otoczę opieką to miasto i ocalę je przez wzgląd na Mnie i na sługę mego, Dawida. (35) Tejże samej nocy wyszedł Anioł Pański i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi. Rano, kiedy wstali, oto ci wszyscy byli martwymi ciałami.

Jeden anioł zabił w ciągu jednej nocy 185000 żołnierzy.
pomstę zostawcie Bogu.

_________________
W demokracji rządzi większość...a że większość jest głupia więc będzie coraz głupiej


Cz mar 19, 2009 9:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36
Posty: 229
Post 
Cytuj:
Twoim moralnym obowiązkiem może jest obrona na wojnie.Dlatego wszelkie uogólnienia typu "nasze ", "wasze" sa bez sensu.
Ja nie mam moralnego obowiązku obrony ojczyzny. Zwłaszcza dziś w kraju w którym okrada się mnie ze wszystkiego co mam a nie daje nic w zamian.
Oczywiście nie chciałbym się skupiać na kwestiach państwo-obywatel bo to nie to forum.
Mam rodzinę w Niemczech i Anglii.
Przed kim mam się bronić.?
Przed nimi? ja nie chcę.
Moja babka z moja matką w czasie drugiej wojny szła ulicą .Na poprzecznej ulicy była łapanka. Złapali też moja matkę i babkę ale oficer który to nadzorował stwierdził że one szły ulicą na której nie było łapanki i wypuścili je bez sprawdzania dokumentów.
Ludzie, którzy są ludźmi ,sa nimi niezależnie od narodowości. A jak ktoś jest bydlakiem to idzie na mecz piłki i tam kijem bejsbolowym innego polaka katuje na śmierć.
Wiec wojna obronna tu niewiele da.


Zaraz, zaraz, ile Ty masz lat? Bo nie wierzę że dorosły człowiek świadomie może wytoczyć taką argumentację. Jak stan okupacji, przed którym wojna obronna ma nas ochronić ma nie różnić się wiele od stanu wolności który teraz posiadamy? Jak wojna obronna niewiele da?? Czyli jak powstanie faszystowska 4 rzesza i znów będzie chciała podbić nasz kraj, wykonać czystki etniczne, to uważasz że bierne przyglądanie temu jest dobre? Czy Ty masz pojęcie jak skrajne złe zachowania wyzwala stan okupacji? Bo kompletnie nie rozumiem, jak można nie rozróżniać tych dwóch stanów - pokoju oraz okupacji. A twierdzę że nie rozróżniasz, bo napisałeś że wojna obronna przed okupacją niewiele da. Co z tego że ktoś z Twojej rodziny mieszka w Niemczech, jeśli znajdzie się jakiś dyktator, który umiejętnie poprowadzi ludzi, to nie będzie zależeć od Twojej rodziny, czy będzie ta wojna czy nie. Twoje chce/nie chce nie wiele tu może, zostaje Ci wybór, albo się bronimy przed okupacją, albo się temu poddajemy. Brak wyboru jest równie winny jak wybór na nie. I wybierasz pomiędzy walką i szansą na pokój, albo brak walki i związaną z tym okupacją, która jest ZŁA i szerzy ZŁO. Mówiąc że nie masz moralnego obowiązku obrony ludzi w okół których żyjesz, obrony przed tym złem świadczy o tym, że albo nie masz pojęcia jak okrutna może być okupacja, albo zupełnie obojętne Ci są losy ludzi w okół których żyjesz.

Cytuj:
każdy by tak myślał .
Ale wolność to rzecz względna.
Nieraz lepiej być niewolnikiem niż teoretycznie wolnym człowiekiem.
W Polsce jesteś niewolnikiem państwa w którym nic nie możesz zrobić bez zezwolenia.
ja nawet z tego powodu nie broniłbym tzw "ojczyzny" .


To gdzie Ty żyjesz? Bo w Polsce, to ja mogę wyjechać z ojczyzny, kiedy chcę, mogę wyjechać do znajomych o której chcę nie bojąc się że okupanci mnie zatrzymają pod podejrzeniem partyzantki,lub że nie będzie łapanki i gdzie cała rodzina zostanie wysłana do obozów pracy i wiele, wiele innych. Nasz system nie jest idealny, daleko mu do tego, ale na pewno jest LEPSZY od reżimu, no chyba że komunizm i wujek Stalin Ci się podobał... Widzisz, nawet nasza rozmowa jest bez cenzury i możemy sobie pozwolić na pisanie o tym co chcemy, a dla Ciebie nie ma wielkiej różnicy, jeśli okupant wprowadzałby nachalną cenzurę?? To że możesz się wypowiadać dowolnie to jest wolność, którą my, jako Polacy, musieliśmy sobie wywalczyć. Nie wiem jak Ty, ale ja się nią cieszę i bardzo jestem wdzięczny wszystkim ludziom którzy tracili życie na rzecz naszej wolności i podczas komuny i podczas II Wojny Światowej. Przejedź się do Chin, pożyj tam trochę i może dojdziesz do wniosku że jednak wolność jest fajna skoro jej tak nie doceniasz. Ludzie lubią narzekać na to co mają, kompletnie zapominając o tym co się zmieniło i ile to kosztowało.

Cytuj:
masz takie prawo. Myślę, że nie masz możliwości bronić swojej rodziny wobec wojny.
Przypomnę tylko, posłuszeństwo wobec najeźdźcy jest w większości przypadków najlepszą obrona rodziny.
po prostu ratujemy im zycie.


Matko, to uważasz że lepiej było pozostać w okupacji III Rzeszy!??? Bardzo egoistyczne, to ukrywanie Żydów było dla Ciebie złem? Wydałbyś wszystkich dookoła aby być posłusznym? Okupant taki jak faszystowska III Rzesza była złem i chciała złego, a Ty byłbyś po prostu posłuszny temu złu. Czy to tak nakazuje Ci Twoja wiara?

Cytuj:
jest idealistyczne.
Ale jeśli Bóg istnieje i ja w niego wierzę, to czemu miałbym podważać jego słowa?


To akurat moja subiektywna opinia (to wyżej, to są suche fakty). Wynika to z tego że prostu nie rozumiesz Jego słów.

Cytuj:
A jednych i drugich jest mniejszość. Zmiany trzeba zacząć od siebie, a nie mówić :"wszyscy kradną to ja też będę."


Cały czas nie rozumiesz że mówię o tym, że jeśli nie obronimy się przed reżimem to go będziemy mieli. Osobiście nie kradnę, nie zabijam i nie mam takiego zamiaru, wierzę w dobro i dążę do tego, ale na świecie są ludzie, którzy pragną tylko złego i dobre słowo nie zawsze ich powstrzyma przed wyrządzeniem krzywdy. Jeśli ktoś chce zabić, to ja postaram się tą osobę powstrzymać, mówisz o pomście, a ja mówię o prewencji.

Cytuj:
gdyby tak było to Jezus nakazałby swoim uczniom tak robić.


Jezus głosił miłość, to do czego mamy dążyć, a nie ustanawiał całego prawa od początku do końca, bo nie to było jego celem. Jego celem było zaszczepienie przekazu miłości w naszym życiu. Ale na świecie oprócz miłości jest dużo złego, czy tego chcesz czy też nie i my jako ludzie, musimy na to reagować, inaczej pozwolimy aby zło rozlało się na cały świat, w formie takiej że to zło które teraz jest, to naprawdę żadne zło.

Cytuj:
oznacza to tylko jedno.
"Bóg jest bezsilny" i dlatego, to my ludzie musimy zaprowadzić tutaj porządek.

Ale to nieprawda. Bóg może wszystko .
(34) Otoczę opieką to miasto i ocalę je przez wzgląd na Mnie i na sługę mego, Dawida. (35) Tejże samej nocy wyszedł Anioł Pański i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi. Rano, kiedy wstali, oto ci wszyscy byli martwymi ciałami.

Jeden anioł zabił w ciągu jednej nocy 185000 żołnierzy.
pomstę zostawcie Bogu.


Hehe, no znów wraca Twój kawał o Żydzie. Czyli podczas II Wojny Światowej mieliśmy czekać aż anioły odwalą za nas całą brudną robotę? Pewnie że Bóg może wszystko, ale zauważ że jednak absolutną większość tego co się dzieje tutaj na naszym świecie oddaje w nasze ręce. I to na nas spoczywa odpowiedzialność, również za to, czy pozwalamy okrutnej ideologi reżimowej rozpłynąć się na inne państwa. Aby temu zapobiec, to nasze czyny są potrzebne, absurdem jest oczekiwanie że nagle przyjdzie anioł i wyzwoli nas z tego, bo nie po to są aniołowie aby ubijać tysiące ludzi.

Cytuj:
gdyby w 1944 roku "wierzący" Niemcy nie poszli na wojnę to nie potrzeba by było interwencji wierzących ajlantów.
to Obłudna wiara i dlatego "wierzący" katolicy zabijają "wierzących " katolików.


Ale poszli i wiara tu nie ma nic do rzeczy, tylko zwykły fakt że poszli na tą wojnę. Wierzący alianci mieli nie walczyć o wolność bo wróg też był wierzący? To jest obłuda.
Cytuj:

tak pasuje , z tym że to nie ja wymyślam własne prawdy


Patrząc na to jak interpretujesz słowa Boga, nie mam wątpliwości że również i Ty wymyślasz własne prawdy. Przykładów widzę dużo, również następny cytat.

Cytuj:
skąd możesz wiedzieć czy byłem czy nie byłem w depresji, albo co odczuwam. wszystkich nie ja stawiam na jednej półce ale Bóg.
Człowiek to człowiek. A że ze swoim życiem robi co chce, to wolna wola każdego z nas.


Jak się ma Bóg miłosierny, do boga który traktuje wszystkich tak samo, bez względu na to, jak trudno im jest w życiu i jaka jest ich emocjonalność. Skąd wiem że nic takiego nie przeżyłeś? Dość proste, bo nie masz pojęcia jak silne są emocje, jak potrafią targać człowiekiem, jak przez nie trudniej się żyje. Nie masz pojęcia, bo uważasz że Bóg miłosierny stawia wszystkich na jednej szali, a dobrze wiem, że jest wiele osób, które mogłoby zostać świętymi, gdyby tylko problemy emocjonalne na to im pozwalały i na odwrót, gdyby niektórzy święci mieli ogromne problemy emocjonalne, nigdy by nie zostali świętymi. A emocjonalność masz nabytą, nie od Ciebie zależy jak Twoje emocje reagują na świat. Nie mam wątpliwości, że jeśli osoba się stara, jest dla Boga tak samo święta, jak ta osoba która się stara i jej wychodzi, ale dlatego że radzi sobie ze swoją emocjonalnością, Bóg jest sprawiedliwy, a co za tym idzie, z całą pewnością nie stawia wszystkich na jednej szali. Jeśli uważasz że to czyny się liczą a nie starania, to kompletnie nie znasz tego, co może się dziać w ludzkiej głowie. Wręcz, jest to dla mnie bardzo okrutne, że są ludzie, którzy uważają że wszyscy mają tak samo trudno w życiu i tak samo sobie radzą z problemami. Kompletne nie zrozumienie potęgi emocjonalności, życia w którym się dorasta i piętna złego wychowania. A na te rzeczy, dziecko nie ma wpływu, co potem zmienia jego całe dorosłe życie. Uważasz że wszyscy mają wolną wolę i poza tym się nie różnimy?
Przykład, pijaczek, który pije ze względu na to jak przytłacza go życie, chodzi regularnie do spowiedzi, ale też, regularnie mu się nie udaje, mimo jego starań (nie chodzi o samą spowiedź a o fakt starania się) nadal pije, oraz druga osoba, nigdy nie pił, nigdy nie miał poważnych problemów, ale jak by one się pojawiły, to zaczął by pić. Myślisz że ten pierwszy będzie gorzej traktowany przez Boga, mimo że tak naprawdę to niczym się nie różnią, tylko sytuacją życiową? Ile ludzi kłamie ze strachu, a są ludźmi prawdomównymi, jeśli tego strachu nie posiadają. A ten strach wynika z otoczenia, z świata, tego co je spotkało i na co wpływu nie mają. Strachu nie da się wyplenić od tak, jest on bardzo silnie podświadomie zagnieżdżony i nawet wiara, choć może pomóc, strachu nie wyeliminuje, bo na to co dzieje się w podświadomości, nie masz takiego wpływu.


Pt mar 20, 2009 16:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL