Superstar może wyjaśnisz mi co jest sensownego w deiźmie, w jakich księgach o tym czytałeś i przede wszystkim w jakie atrybuty uzbroisz swojego bożka?

Oprócz miłości we wszystko zapewne to samo co twój Bóg.

Ja nie mam Boga, także możesz uściślić i odpowiedzieć na pozostałe pytania?

Ja też Cie Superstar nie rozumiem. Wskazałem tylko na nielogiczne myślenie, które coś zostawia, a coś odrzuca, choć spokojnie argument na odrzucenie jednych elementów, można zastosować do reszty.

Ale jeśli taki deistyczny bóg zacznie być opisywany jakimiś przymiotami, które mówią o nim coś więcej ponad to, że stworzył świat, to to coraz mniej będzie przypominało deizm, a coraz bardziej teizm. Bóg deistyczny nie ingeruje w świat (poza stworzeniem go), nie można więc o nim nic sensownie powiedzieć. Nie ma też on żadnego wpływu na życie człowieka, więc wszelkie rozważania o nim są pustą zabawą intelektualną, niemającą uzasadnienia ani celu w rzeczywistości. Przypisanie bogu jakichś dalszych cech automatycznie stawia nas w pozycji teistycznej

Kamyku powiedziałbym więcej - Bóg deistyczny wcale nie powinien być wszechmocny, wszechwiedziący, a przede wszystkim OSOBOWY!

@Kamyk
No tak czysty deizm jest dość dziwaczny i pewnie w którymś momencie się z nim rozmywam, ale chciałem rozgrzać wasze umysły i serca i wesprzeć r4dz10, ale zaznaczę że wciąż jest logiczny i niewiele trza zrobić żeby z teizmu powstał deizm, mym zdaniem.

@teatime
Szprytne, zapewne atrybutem musi być jestestwo, a reszta to już dywagacje, zapewne postulujemy wszechwiedzę i wszechmoc na potrzeby wyjaśnienia świata.

@WIST
No i git.

Zatem dlaczego deizm?

Deizm postuluje istnienie Boga, nie interwencję, więc nie wiele się te kwestie różnią. Zatem nie rozumiem takiego zdziwienia !

Żeby wyjaśnić powód kurzenia się w pokoju w którym nikogo nie ma. To jest moja osobista przyczyna.

Deizm postuluje istnienie Boga, nie interwencję jak w teizmie, więc nie wiele się te kwestie różnią. Zatem nie rozumiem takiego zdziwienia !

@teatime
Żeby wyjaśnić powód kurzenia się w pokoju w którym nikogo nie ma. To jest moja osobista przyczyna, inne mnie się nie podobają.

--
fajnie że się da edytować posty, naprawdę fajnie

To ja Ci powiem skąd takie zdziwienie.

Jeśli jesteś deistą, to widocznie do czegoś ten deistyczny bożek jest Ci potrzebny. Jeżeli tak, to musi mieć odpowiednie atrybuty, aby móc pełnić swoją funkcję w Twoim obrazie świata. Jeśli przypisujesz mu tylko jestestwo - to się dziwie, bo jestestwo nawet (censored) też posiada.

w miejsce tego censored postaw sobie cokolwiek - np krzesło

Bo trza się zastanowić co to jest interwencja ?
Dla współczesnej fizyki świat to w uproszczeniu chaos, czy zatem jeśli 1 atom trafi w miejsce A to cud ? Nie, co zaś jeśli 1mld atomów trafi w miejsce A nie zgodnie z rozkładem prawdopodobieństwa ? Czy to jeszcze deizm czy teizm ?

Jeśli to teizm, to OK jestem teistą.

Bogu nadałem atrybuty: istnienie, wszechmoc i wszechwiedza.

Czyli jesteś zbuntowanym chrześcijaninem

Ale to chyba najpierw musiał bym nim być, a ja nigdy nie byłem, nie była mi "narzucana" wiara, na religie nie chodziłem, u komunii byłem bo wszyscy, a chrzest wziąłem dla świętego spokoju, uwarunkowania kulturowe, ale nie ideologia czy wiara, luzik