Grzech to czy nie grzech?
Autor |
Wiadomość |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
maly_kwiatek napisał(a): Kościół nigdy nie walczył z zielarstwem, uzdrawianiem w Imię Boże itp. Walczył, choćby podczas podboju Mezoameryki - obecni tam przedstawiciele KK powszechnie inicjowali i aktywnie prowadzili walkę z tradycyjną medycyną, podobnie jak obyczajami i w ogóle kulturą, niszcząc zabytki i źródła historyczne.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
So maja 15, 2010 13:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Szeptunki też korzystaja z modlitwy w imię Boże przy uzdrawianiu a jako wiedźmy są potępiane
|
So maja 15, 2010 13:41 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
WaszJudasz napisał(a): maly_kwiatek napisał(a): Kościół nigdy nie walczył z zielarstwem, uzdrawianiem w Imię Boże itp. Walczył, choćby podczas podboju Mezoameryki - obecni tam przedstawiciele KK powszechnie inicjowali i aktywnie prowadzili walkę z tradycyjną medycyną, podobnie jak obyczajami i w ogóle kulturą, niszcząc zabytki i źródła historyczne. No dobrze, ulegnę, w praktyce walczył, w teorii nie. Shamanka, możesz nam wyjaśnić dlaczego piszesz na katolickim forum ?
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So maja 15, 2010 14:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
W sumie juz to wyjaśniałam, zalogowalam się by wyjaśnić pewne nieporozumienie dotyczące reiki i jakoś mi się zostało bo się w dyskusję wciagnłam
|
So maja 15, 2010 14:44 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So maja 15, 2010 14:51 |
|
|
|
 |
Ja?!
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16 Posty: 234
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Jesteś człowiekiem w pierwszej kolejności, to jest najważniejsza religia która łączy wszystkich ludzi. Rozumiesz co insynuuje ?
|
N maja 16, 2010 9:48 |
|
 |
glos_forum
Dołączył(a): So sie 14, 2010 17:17 Posty: 3
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
czmych napisał(a): Wszelkie wróżbiarstwo, okultyzm, Tarot, czy horoskopy dla katolika to grzech., bo nie ufa się w Miłosierdzie Boże tylko w zabobony. O ciężarze grzechu nie podejmuję się mówić, zależy od stopnia zaawansowania. Cytuj: Ja od dawna nie jestem związana z katolicyzmem, ani nawet z chrześcijaństwem. czy zatem zajmujac się magią popełniam grzech czy nie? Już, to że masz takie rozterki bardzo dobrze o Tobie świadczy. Tli się iskierka nadziei, że może kiedyś się nawrócisz. To jest taki promyk, który Ci nie da spać. Nawet jak ją zepchniesz w głąb duszy, wróci ze zdwojoną siłą. Pamiętaj, przed tym nie uciekniesz. A wracając do Twojego pytania. Tak masz grzech. Lekki, czy ciężki nie wiem, ale grzech. Jeżeli ktoś ma przeżywać rozterki to niech nie naraża swojej wiary! A jeżeli ktoś traktuje wróżby jako rozrywkę czy oderwanie od rzeczywistości to sam zdecyduje w "co się bawić". Jak ktoś "uwikłał" się w życie z horoskopami to niech tu zaglądnie: http://smierc-zycie.com/zycie-z-zawada.htmlPozdrawiam
|
So sie 14, 2010 18:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Nic z góry nie ejst ustalone, to my decydujemy o naszym zyciu a nie horoskop czy wróżba.
|
So sie 14, 2010 18:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Jakiś czas temu była na forum dyskusja o innych grzechach (szczegółów nie pamiętam, coś o mszy?) i, o ile dobrze pamiętam, co bardziej zorientowani katolicy wypowiadali się tak: poważny grzech wymaga pełnej świadomości robienia czegoś niewłaściwego, a ponadto każdy powinien postępować wg własnego "sumienia", nawet jeśli robi co innego, niż nakazuje KRK.
|
So sie 14, 2010 23:00 |
|
 |
adamsky
Dołączył(a): So sie 14, 2010 23:57 Posty: 8
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Zgadza się - każdy ma własną wartość zła i dobra i jest ona określana wartościami bycia człowiekiem i odróżniania zła o d dobra. Pytanie tylko po co nam w tym przypadku 10 przykazań i nauki "kościołów" ?
|
N sie 15, 2010 0:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Bo każda wiara i każda religia ma jakies swoje przykazania i nakazy. Wele z nich jest ponadczasowych i dotyczy prawa. Nawet tu masz kawałek z każdego kodeksu karnego: nie zabijaj i nie kradnij. Dekalog to jaikis system wartosci etyczno morlanych i tyle. Według mnie dobro i zło to pojęcia bardzo względne i pewne rzeczy zależą od punktu widzenia. Oczywiscie dla utrzymania jakiegoś ładu społecznego niezbędne są pewne wytyczne, ale tak naprawdę czy z punktu widzenia np demona, egzorcyzmy są sprawą dobrą? Raczej nie. Dla nas i dla ofiary demona oczywiscie tak, ale... No właśnie, w tym całym ukłądzie jest ktoś, dla kogo pewne posuniecie jest złe. Nie twierdzę, że wobec tego nie należy nic robić. Nie. Chodzi mi tylko o ukazanie, ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a dobro i zło są wzgledne. Ale nasze dobro jest zawsze ważniejesze niż ich dobro  więc Egzorcyści pracy nie stracą 
|
N sie 15, 2010 5:32 |
|
 |
Metanoia/Freedom
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34 Posty: 837 Lokalizacja: mazowsze
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
KRK katolicki głosi prawde realną i obiektywną w kwestii wiary i moralności . Zatem Jeżeli KRK głosi , że okultyzm jest zły i szkodliwy, to tak jest obiektywnie. Dlatego niezależnie czy okultyzmem para się buddysta, katolik , ateista i ludzie z buszu , to każdemu to zaszkodzi . Shamanko a co się stało, że zmieniłaś wyznanie ? O ile się orientuje byłaś w młodości katoliczką .
_________________ 1 KOR 13
|
N sie 15, 2010 17:34 |
|
 |
Metanoia/Freedom
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34 Posty: 837 Lokalizacja: mazowsze
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Moralności nie bierze się z sufitu. Prawda obiektywna i relana istnieje . Moralność się odczytuje z porządku rzeczy, Biblii, obserwacji, doświadczeń . W moralności dużo role odgrywa wizja świata materialnego i duchowego, a także człowieczeństwa. Prawda jest tylko Jedna .
_________________ 1 KOR 13
|
N sie 15, 2010 17:40 |
|
 |
Niedoskonały
Dołączył(a): Śr lip 21, 2010 21:32 Posty: 182
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Metanoia napisał(a): Moralności nie bierze się z sufitu. Prawda obiektywna i relana istnieje . Oczywiście że tak. Metanoia napisał(a): Moralność się odczytuje z porządku rzeczy, Biblii, obserwacji, doświadczeń . Tak z tym że nie muszą zachodzić wszystkie te wymienione elementy naraz żeby pojąć sens moralności i ją zdobyć. Metanoia napisał(a): Prawda jest tylko Jedna . Obiektywna z pewnością. Subiektywna ? Jak najbardziej nie.
|
N sie 15, 2010 20:38 |
|
 |
adamsky
Dołączył(a): So sie 14, 2010 23:57 Posty: 8
|
 Re: Grzech to czy nie grzech?
Wartości ponadczasowe przykazań ? No to ktoś czegoś nie przewidział. W sumie to wielu istotnych rzeczy. Jeśli już "nie zabijaj i nie kradnij" - to faktycznie łatwe do przewidzenia , to już to o dniu świętym wogóle nie pasuje od dawna - cały świat zaiwania w niedziele i święta. Tylko nie mów , że to ich uczczenie dnia świętego. Chociaż jest wyraźnie jedynie "pamiętaj" , wiec to raczej "ostrzeżenie". To jedynie mały przykładzik "mocy" dekalogu. Oczywiście to mały przykładzik i tylko mój wniosek na tą "historyjkę". Wiadomo , że każdy ma inne "widzi mi się" dobra i zła. Nie zabijaj to jednak już wogóle Wam nie wyszło - parę osób z kręgu nauki za swe poglądy się o tym przekonało. "Czarownice" itp. Czyli w imię wiary zabijać można było , ale już w imię np samoobrony nie ? W imię obrony narodu też nie , czy jednak można? Ten dekalog to w sumie tak jest naginany pod to co pasuje jego wyznawcom. To w żaden sposób nie tłumaczy niby jego "ponadczasowości". Jakoś nikt nie przewidział molestowania dzieci , ale 9 i 10 to musiało być coś ważnego  Przecież te dwa ostatnie przykazania to bzdura. We "krwi" mamy zazdrość , czy jak to tam inaczej nazwać , inaczej nadal siedzielibyśmy w jaskiniach. To nie zazdrość o "rzeczy" bliźniego , ale "dążenie" do tworzenia lepszych niż on rzeczy. Co do pożądania - to tu już raczej pasuje stwierdzenie "nie okazuj". Bo "nie pożądaj" to tak jak nie myśl.
|
Pn sie 16, 2010 22:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|