
Re: Klątwa dla ksieży pedofilów
Cytuj:
JP II "szedl jak burza" i udalo mu sie skandale koscielne "przeoczyc", badz nie dostrzec. Kuria i tamtejszym balaganem sie nie zajal, bo to nie bylo w jego charakterze. A sytuacja jeszcze nie byla tak napieta jak teraz. Mogl sie zajmowac ewangelizacja i jezdzeniem po swiecie (tez bylo wtedy potrzebne)
A Benedykt Kurie zna od podszewki i przypadlo mu niewdzieczne zadanie sprzatania. Ktos to musial zrobic i mysle, ze Duch sw. wiedzial, kto sie do tego najlepiej nadaje.
I tu się mylisz.
Jan Paweł II bardzo dużo wysiłku i czasu poświecił reformie kurii rzymskiej, rozwalając, modyfikując jej skostniałe struktury.
On do kurii rzymskie nieruchawej od wieków wtargnął jak wicher i zburzył słodkie, nudne administrowanie.
Pierwsze np zadanie jakie podjął i rozwiązał to była afera finansowa z bankiem watykańskim.
Afera pedofilska w USA spadła także na jego barki.
I to JPII podjął radykalne kroki pozbawiając kilku abp i biskupów urzędów w diecezjach USA, za bezczynność lub usiłowania ukrycia przestępców,
A jak przestępcy byli ukrywani świadczy przypadek abp Peatza, kilkakrotnie wysyłana dokumentacja ginęła w przepastnych szafach kurialistów.
Dopiero Wanda Połtawska osobiście wręczyła do rąk JPII dokumenty.
Co skutkowało komisją watykańską i wymuszoną rezygnacją abp.
Kolejni papieże maja problem z niesubordynowanymi hierarchami.
W koncelebrze Mszy pogrzebowej JPII uczestniczyło osobiście 2 lub 3 odsuniętych hierarchów amerykańskich.
Abp Peatz w stroju celebransa wslizguje się za ołtarz i konceleruje Msze - ostatnio podczas Mszy pogrzebowej śp L. i M. Kaczyńskich.
Pomimo, że wcześniej jego postępowanie kwestionowali wierni, np uroczyste obchody rocznicy poznańskiego czerwca.
Z tego co donosiły media biskup gnieźnieński zakazuje abpowi podobnych praktyk.