Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 20:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Medytacja 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
To, że w naszym języku słowa "kontemplacja", "medytacja", "rozważanie" funkcjonują równolegle, wcale nie znaczy, że dotyczą tych samych pojęć. Np. medytacja nad tekstem to "rozmyślanie nad tekstem", co z praktyką medytacji wschodniej ma bardzo niewiele wspólnego.


So lis 27, 2010 19:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 14:55
Posty: 185
Post Re: Medytacja
No, skoro medytujesz po to, aby zbliżyć się do Boga, to jest to pewien rodzaj medytacji religijnej, która ma wywrzeć korzyści. Jeśli nie są to medytacje ze wschodnich rejonów, nie widzę w tym niczego złego.

_________________
Powtarzanie rzeczy oczywistych jest obowiązkiem inteligentnych ludzi - G. Orwell


So lis 27, 2010 20:28
Zobacz profil
Post Re: Medytacja
Zephyr7, nie zgadzam sie z Twoim pogladem na medytacje. Nie jest to nowa "moda".
Natomiast zgoda na to ze terminy takie jak "medytacja", "rozwazanie" czy "kontemplacja" nie sa tozsame choc moga sie pokrywac.

To jest najczesciej powtarzany blad i nieporozumienie,ze medytacje kojarzy sie tylko z religiami Wschodu (buddyzm, religie Indii itp.). Dlaczego tak jest?
Powodow jest kilka.

Wymienilbym dwa najwazniejsze: medytacji uczono przewaznie w klasztorach, a po drugie Kosciol obawiajac sie herezji podejrzliwie patrzyl na jakies praktyki religijne, ktore wymykaly sie kontroli, ktore trudno bylo jakos zdefiniowac , okreslic, dac im jakies ramy.Epoka Oswiecenia przyczynila sie tez do tego , ze ten duchowy strumien w Kosciele prawie wysechl.
Oczywiscie w seminariach i klasztorach medytowano zawsze choc nie wszedzie kladziono duzy nacisk na nauke medytacji.

Po wojnie kiedy nastala moda na joge, buddyzm, kiedy New Age zaczal silniej dochodzic do glosu, zaczeto wracac do zrodel i ze zdumieniem odkryto, ze rowniez w Kosciele medytacja ma bardzo dluga tradycje majaca swe poczatki m.in. w Ojcach Pustyni w Egipcie.

Tak wiec medytacja nie jest tylko „wynalazkiem” wschodnich religii. Uczono sie medytacji i medytowano cale wieki w Kosciele.
Ponizej kilka przykladow i nazwisk mistrzow medytacji chrzescijanskiej.

Ludwik z Granady (1504-1588), Ryszard od sw. Wiktora, Bernard z Clairvaux, Jan Tauler, Tomasz a Kempis, Mistrz Eckhart, Mechtild von Hackeborn, Mikolaj z Flüe,

Medytacje nad oddechem np. Grzegorz z Synaju, Grzegorz Palamas, Modlitwa Jezusowa/ Serca wg Jana Chryzostoma czy Diadocha z Photike, Ignacy Loyola (kontrola odechu przy odmawianiu Ojcze nasz).

Dalej metoda Franciszka Salezego, metoda sulpicjanska (Jean-Jacques Olier),medytacja nad reka Johannesa Mauburnus (Mombaer), praktyka tzw. Ruminatio (dosl. przezuwanie) czyli ciaglego „przezuwania” ,powtarzania poszczegolnych slow czy zdan z Pisma Swietego.
Nie bede wspominal o Janie Kasjanie, Dionizym Areopagicie itd.


N lis 28, 2010 19:47
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18
Posty: 352
Post Re: Medytacja
zephyr7 napisał(a):
Tak, zawiera ona elementy medytacji, ale medytacją nie jest.


To tak jak z naszym polonezem. Zawiera elemnty które mozna dostrzec w innych samochodach: kierownica, opony, itd. ale nikt nie powie ze to jest samochód.

_________________
"Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ


N lis 28, 2010 22:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
Poważnie, medytacja wyklucza Boga i odwrotnie.

Tak zwaną "medytację chrześcijańską" należy podciągnąć pod medytację kontemplacyjną (zwykle wyróżnia się dwa rodzaje: medytację głębi i medytację kontemplacyjną). W trakcie tej drugiej możemy medytować nad konkretnym problemem, jak np. wszystko przemija, wszyscy ludzie to nasze matki itp. Jakkolwiek idiotycznie to brzmi, w trakcie medytacji nabiera to sensu.

Natomiast ten drugi rodzaj medytacji polega na skupieniu uwagi w jednym punkcie - na oddechu, mantrze, obrazie, itp.

Bóg w tym całym układzie jest elementem obcym, powiedziałbym nawet: niepożądanym.
Tak wygląda medytacja na styl wschodni.

"Medytacja chrześcijańska" musi być jakąś formą pośrednią między modlitwą, a medytacją.

ale nie martwcie się, buddyści medytując często przywołują obraz Buddy Gotamy, albo innego bóstwa jak Tara, czy Wielki Lekarz, itp.

Sprzeczność, prawda? :)

W każdym razie, nikt nie powiedział że modlitwa nie może być medytacją.


Pn lis 29, 2010 23:19
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47
Posty: 473
Post Re: Medytacja
car_arm napisał(a):
Moja medytacja nie nawiązuje do religii wschodu, ponieważ tamta ma na celu co innego

A cóż takiego?

bojanowska napisał(a):
Jeśli nie są to medytacje ze wschodnich rejonów, nie widzę w tym niczego złego.

Uważasz je za "złe" religie?

zephyr7 napisał(a):
Poważnie, medytacja wyklucza Boga i odwrotnie.


Ty na poważnie czy nie załapałem jakiejs ironii?


Co do samej medytacji. Celem jogi (większości jej odłamów) jest połączenie się z Bogiem/Wszechświatem. W Hinduizmie Boga jehowe nazywaja Brahma, jest to tylko jedno z imion, lecz Bog ten sam. Celem medytacji, jest osiagniecie oswiecenia, poprzez polaczenie sie z wszechswiatem (Bogiem). Stan ten osiagamy gdy fale naszego mozgu spadna prawie do zera (jesli dobrze pamietam, jesli sie myle to poprawcie). Jesli dobrze pamietam jest to okolo 0,1 Hz. Nazwy tego stanu nie pamietam.


Pn lis 29, 2010 23:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
tomek92pl, porozmawiamy jeśli przez rok regularnie, jak w zegarku będziesz uprawiał siad-na-zad i medytował.

Każdy, kto bierze tą "zabawę" na poważnie, będzie chciał doświadczyć coraz więcej i więcej - a stanu jakiego doświadcza się w głębokiej medytacji nie da się łatwo opisać słowami!

Ale szybko pojawi się granica - jak szklany sufit. Wszyscy, którzy uprawiali wschodnie medytacje, albo jogę - będąc przy tym katolikami, wiedzą o czym mówię. Na pewnym etapie Bóg staje się elementem niepotrzebnym i archaicznym. I wtedy mamy do wyboru, albo brnąć dalej, przyjmując schronienie w 3 klejnotach, albo zostajemy przy swojej wierze.

Głęboka medytacja nie istnieje bez buddyzmu, a przynajmniej stopniowego akceptowania promowanego przez niego światopoglądu. I mówię to jak najbardziej poważnie.

Jak ktoś chce medytować z "Panią Domu", albo "Poradnikiem Domowym", to proszę bardzo - taka zabawa jest nieszkodliwa. Ale jak w tej "zabawie" pojawią się mantry, przekonanie że wszystko jest iluzją, nawet Bóg, a w końcu - że Bóg jest jeszcze jednym pragnieniem, tęsknotą od której mamy się uwolnić, żeby uzyskać wiekuiste szczęście - no, jeśli to nie oddala od Boga, to co oddala?

Święci doświadczali cudownych stanów pogrążeni w szczególnym rodzaju modlitwy - widzenia, proroctwa, stygmaty, uzdrowienia, bilokacje, itp. Bóg był dla nich źródłem tego wszystkiego - medytacja wschodnia to druga strona medalu, przeciwny biegun magnesu.


Wt lis 30, 2010 0:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
Celem medytacji jest wyzwolenie - przejście ze świata cierpienia do świata szczęścia, osiągnięcie mindfulness, czyli spokoju umysłu, pozwalającego nam panować nad myślami, emocjami i pragnieniami. Samoopanowanie, nie uleganie pragnieniom i żądzom, podobnie jak w chrześcijaństwie, wiedzie do świętości, choć różnie pojmowanej.

Częstotliwość fal mózgowych nie ma tutaj nic do rzeczy, osoby śpiące albo nieprzytomne nie medytują, prawda?

W buddyzmie wyróżnia się też medytację "kroczącą" - spróbuj wybrać się na spacer z mózgiem pracującym na 1 hz..... :)


Wt lis 30, 2010 0:30
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47
Posty: 473
Post Re: Medytacja
zephyr7 napisał(a):
Każdy, kto bierze tą "zabawę" na poważnie, będzie chciał doświadczyć coraz więcej i więcej - a stanu jakiego doświadcza się w głębokiej medytacji nie da się łatwo opisać słowami!


Dokładnie. Raz doznałem nawet uczucia ekstazy na całym ciele przez około pół godziny po dwoch godzinach medytacji. Któs mówił mi że to może mieć coś wspólnego z dantian'em.

zephyr7 napisał(a):
Ale szybko pojawi się granica - jak szklany sufit.

Ja żadnych granic nie znalazłem :) Lecz i tak porzuciłem "tą" medytacje, i zwróciłem się w strone vamachara tantry.

zephyr7 napisał(a):
Głęboka medytacja nie istnieje bez buddyzmu, a przynajmniej stopniowego akceptowania promowanego przez niego światopoglądu. I mówię to jak najbardziej poważnie.


Istnieje, są różne techniki, jak już wspomniałem vamachara tantra.

zephyr7 napisał(a):
Ale jak w tej "zabawie" pojawią się mantry, przekonanie że wszystko jest iluzją, nawet Bóg, a w końcu - że Bóg jest jeszcze jednym pragnieniem, tęsknotą od której mamy się uwolnić, żeby uzyskać wiekuiste szczęście - no, jeśli to nie oddala od Boga, to co oddala?


Nie wiem skąd u ciebie takie "informacje" lecz są błędne.

zephyr7 napisał(a):
Częstotliwość fal mózgowych nie ma tutaj nic do rzeczy, osoby śpiące albo nieprzytomne nie medytują, prawda?


Owszem ma, oraz nie, oni nie "medytują", ponieważ nie są świadomi.

zephyr7 napisał(a):
W buddyzmie wyróżnia się też medytację "kroczącą" - spróbuj wybrać się na spacer z mózgiem pracującym na 1 hz.....

No to już co innego (choć szczerze mówiąc jeszcze o tym nie słyszałem).


Wt lis 30, 2010 1:17
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 29, 2010 14:18
Posty: 195
Post Re: Medytacja
tomek92pl napisał(a):
zephyr7 napisał(a):
W buddyzmie wyróżnia się też medytację "kroczącą" - spróbuj wybrać się na spacer z mózgiem pracującym na 1 hz.....

No to już co innego (choć szczerze mówiąc jeszcze o tym nie słyszałem).

Pewnie miał na myśli to co w buddyźmie zen występuje pod pojęciem kinhin http://pl.wikipedia.org/wiki/Kinhin


Wt lis 30, 2010 1:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Medytacja
Zgadza się, chodzi o kinhin - miałem to w ramach sesshin w grupie zen (soto).
Zephyr7 - próbujesz nałożyć ścisłą granicę na coś co nie ma ścisłej definicji.
Medytacja buddyjska jest możliwa tylko w ramach buddyzmu, inne medytacje nie są buddyjskie, pomimo, że mogą się wydawać identyczne.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt lis 30, 2010 12:08
Zobacz profil
Post Re: Medytacja
Najwiekszy bezsens jaki mozna uslyszec na temat medytacji to termin „medytacja glebi“.
Niektorzy „znawcy” medytacji (to nie do Ciebie Zephyr7 :D) poslugujac sie owym terminem dowodza, ze nie maja pojecia o medytacji. Swiadczy to tez o tym, ze w dzisiejszych czasach slowo „medytacja” jest wyprane totalnie ze swojej tresci.

„Medytacja glebi” ma taki sens jak „maslo maslane”.
Przeciez do istoty medytacji nalezy to, ze siega ona w glab, a wiec dokonuje sie jako wydarzenie glebi, przenika wszystkie warstwy czlowieka, wzbogaca go, przemienia i odnawia a w medytacji chrzescijanskiej, zbliza do Boga, jednoczy z Bogiem.

Skad to przekonanie, ze medytacja wyklucza Boga i odwrotnie?

Zgoda, buddyzm trwa przy absolucie nieosobowym choc i tu jest wyjatek w buddyzmie Amida rozpowszechnionym w Japonii.

A w religiach Indii?
Mamy tu do czynienia z przebostwieniem czlowieka, z monizmem i dualizmem, mamy do czynienia z Absolutem nieosobowym jak i osobowym i wskazowkami jak nalezy medytowac aby osiagnac Absolut i z nim sie zjednoczyc albo doslownie w nim rozplynac lub stopic (pojecie Boga osobowego w Upaniszadach, w Bhagawadgicie, szczegolnie w bhakti-yoga, u Patanjalego).


Gleboka medytacja istnieje tez bez buddyzmu!!!

Oprocz chrzescijanskiej mamy zydowska kabale,muzulmanska dhikr, chinskie qi gong, tajiquan, neidan, dai xi itd.


Cz gru 02, 2010 22:28
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47
Posty: 473
Post Re: Medytacja
Bramin!! Świetny post! Widze ze na tym forum jest jednak pare osob w temacie :)


Cz gru 02, 2010 23:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
No dobra, zwolennicy masła maślanego pewnie się ucieszą :) Język musi nadążyć za zmieniającą się modą!

Chodziło mi o to, że można medytować (rozmyślać w stanie "fizycznej medytacji") nad problemem, zagadnieniem, tematem, albo NIE ROZMYŚLAĆ, skupiając się na jednym punkcie, myśli, obrazie, itp.
Różnie je nazywają, np. "special-insight meditation" i "calm abiding", ale nawet nie próbuję tego tłumaczyć...

Pewne elementy chrześcijaństwa można połączyć z w/w przykładami, np. w stanie "fizycznej medytacji" można rozmyślać np. nad życiem Jezusa, a w drugim przypadku koncentrować się na jakimś słowie, zdaniu, albo myśli z Biblii, używać jej jako mantry, np. "Deus in adjutorium meum intende..." (Marana-tha kojarzy mi się niestety z marynatą...)

Jednak zadajmy sobie pytanie - po co nam taka "chrześcijańska" medytacja? W buddyzmie jest ona jedynie celem, nie narzędziem do osiągania przyjemności, czy łagodzenia stresów - tylko sposobem trenowania "umysłu", mającym umożliwić nam osiągnięcie wyzwolenia, a następnie stanu oświecenia (czy jakoś tak).

Nie rozumiem, czemu miałaby służyć taka "chrześcijańska" medytacja, poza przyjemnością.

Wreszcie, jak katolik powinien traktować niezwykłe rzeczy przytrafiające się w stanie bardzo głębokiej medytacji, osiąganym po kilku miesiącach intensywnych ćwiczeń? Zdarza się, że ludzie doświadczają wizji, odgadują zdarzenia z przyszłości, itp. A jeśli to sprawka złego?

(uwielbiam medytować, choć wiem, że nie mogę się w to do końca zaangażować, właśnie z uwagi na to, że jestem katolikiem. Idźcie na pierwszy lepszy kurs medytowania, a będziecie zmagali się z podobnymi dylematami)


Pt gru 03, 2010 0:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Medytacja
nie podciągajmy głębokiej medytacji pod kabałę i inne kungfu.

Sidartha zanim został "sławny" próbował większości znanych ówcześnie religii.

Czemu miałaby służyć taka chrześcijańska medytacja? Z Bogiem katolik jednoczy się przez komunię, a nie przez siedzenie po turecku i myślenie o oddechu...

Prawda?


Pt gru 03, 2010 0:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL