Wybacz ale wydaje mi się, że to są jakieś twoje własne filozofie i nie mam pojęcia o czym mówisz.

Co to jest pełne zjednoczenie z Bogiem?

Uczestniczenie w jego życiu? (myślałem, że to On uczestniczy w naszym)

Jaśniej poproszę

jaśniej to nie licz na oświecenie na forum tylko szukać tam gdzie znajdziesz.
http://www.dbc.wroc.pl/Content/3081/Zogas-Osadnik.pdf
co do wlasnych filozofii to bez komentarza.

jak dla mnie bycie bogami a bycie częścią Boga to 2 różne rzeczy, a przynajmniej w ogólnie przyjętym pojęciu boga. Jest to jak dla mnie bardzo dwuznaczne i niebezpieczne sformułowanie mogące doprowadzić do tego, iż niektórzy uznają, że KK mówi w sumie to samo co np. new age czy inne niektóre religie o tym, że człowiek może stać się bogiem. Tak wg. mnie z jednej strony powstają sekty, a z drugiej niektórzy ludzie zostają zniechęceni przez niezrozumienie tego pojęcia, co nie jest wcale dziwne. Powinno być to tak sformułowane, żeby każdy, nawet najprostszy człowiek mógł właściwie pojąć istotę zagadnienia

Ciekawy fragment przy nawracaniu Hindusów

pojąć istotę zagadnienia? A rozumiesz prawdę "Bóg istnieje". Zastanów się nad nią i zobaczysz że mało ją rozumiesz.

Nad tym chyba nie ma co się zastanawiać, bo to oczywistość:P
w przeciwieństwie do omawianego problemu

to ze jest bog czy to ze jest jeden czy to ze go obchodzimy czy to ze to wszystko w okolo nas to rzeczywiste?

wg. mnie prawdziwy [nie mówię o tych co się deklarują takimi być] katolik czy nawet ogólnie chrześcijanin nie powinien mieć wątpliwości związanych z tym, o czym mówisz.
To ludzie z kręgów new age twierdzą, że żyjemy w matriksie i to, co widzimy, to nie jest rzeczywiste, tylko jakiś hologram czy Bóg wie co jeszcze, no ale wiadomo, co tacy ludzie sobą reprezentują. Bóg- Stworzyciel jest jeden, natomiast było i jest wiele "bogów", w które wierzyli i wierzą ludzie na całym świecie i jak pokazuje Pismo Św. mające autentyczną moc, lecz tymi "bogami" są demony w chrześcijańskim rozumieniu tego słowa i tak jak dziś możemy czasem się natknąć na różne nadprzyrodzone zjawiska przez np. okultyzm czy spirytyzm, tak i ludzie w przeszłości ich doświadczali, a ich działanie przypisywali tym "bogom", które czcili.
A gdybyśmy Boga nie obchodzili, to ludzkość już dawno przestała, by istnieć lub mielibyśmy piekło na Ziemii.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Solipsyzm to tez new age?
a ten biskup? http://solipsyzm.pl/tag/george-berkeley/

wiesz, było wielu filozofów mających rozmaite i niekiedy totalnie abstrakcyjne pomysły, ale tak to już jest, jak się mało robi a za dużo duma nad niektórymi zagadnieniami niekiedy chcąc koniecznie wymyślić coś nowego i oryginalnego:P
Nie jest to oczywiście new age tylko właśnie rodzaj filozofii, ale jak dla mnie to tak to się trzyma kupy, jak filozofia np. Zenona z Elei:P
ale każdy może mieć właśnie zdanie i każdy może sobie filozofować - mamy na szczęście jeszcze na tyle wolności, lecz wg. mnie można to postrzegać jako jakąś ciekawostkę, a nie rzeczywisty problem

Nie ma jak katolicy, którzy wytykają Jezusowi, że jego wypowiedzi są niebezpieczne dla doktryny katolickiej .

wybacz, ale Jezus konkretnie nic takiego nie mówił i w tym sęk. Tu chodzi o różne interpretacje m,in, Jego słów, ale interpretacji dokonuje człowiek, a ludzką rzeczą jest się mylić i o to chodzi:P:P