Zatem jeśli pieniądze są nieodłącznie związane z Babilonem,
to należy przyznać, że Jezus również w nim był:

Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał.
Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie pięć.
Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa.
Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana.
Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi.
Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów.
Przyniósł drugie pięć i rzekł: Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem.
Rzekł mu pan: Dobrze, sługo dobry i wierny!
Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!
(Mateusza 25:15-21)

Gdyby pieniądze były przekleństwem, to czy Jezus nie powinien przed tym przestrzec?

Ja też wam powiadam:
Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną,
aby gdy /wszystko/ się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków.
(Łukasza 16:9)
Popadasz w przesadę.
Jezus nigdy nie potępiał dóbr materialnych a jedynie złe ich ukierunkowanie.
Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność.
Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata,
dlatego was świat nienawidzi.
(Jana 15:19)Jak mówiłem - to jest rasta-interpretacja, która nie jest do końca biblijna.
Osoby biedne, chore i odrzucone również mogą należeć do Babilonu.
Boski, nieboski - Bóg kosztownościami nie gardzi:

Każdy podległy spisowi z synów Izraela, mający dwadzieścia i więcej lat, złoży tę ofiarę Panu.
Bogaty nie będzie zwiększał, a ubogi nie będzie zmniejszał wagi pół sykla,
aby złożyć ofiarę Panu na przebłaganie za swe życie.
A wziąwszy te pieniądze jako przebłaganie od Izraelitów, obrócisz je na służbę w Namiocie Spotkania,
i będą one na pamiątkę Izraelitom przed Panem jako ofiara zadośćuczynienia za ich życie.
(Wyjścia 30:14-16)

Żaden niepowołany nie będzie jadł rzeczy świętych,
ani mieszkający u kapłana, ani najemnik nie będą jedli rzeczy świętych.
Jeżeli jednak kapłan kupił niewolnika za pieniądze, ten może jeść rzeczy święte (...)
(Kapłańska 22:10-11)


Pokarm do jedzenia kupujcie od nich za pieniądze! Nawet wodę do picia nabywajcie od nich za zapłatą!
(Powtórzonego Prawa 2:6)

Skoro ci je Pan, Bóg twój, odda w ręce - wszystkich mężczyzn wytniesz ostrzem miecza.
Tylko kobiety, dzieci, trzody i wszystko, co jest w mieście,
cały łup zabierzesz i będziesz korzystał z łupu twoich wrogów, których ci dał Pan, Bóg twój.
(Powtórzonego Prawa 20:10-14)

więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne,
takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie.
I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż <za twoich dni> podobnego tobie nie będzie wśród królów.
(1 Królewska 3:12-13)
Wszystkie też naczynia, z których pił król Salomon, były złote. (...)
(1 Królewska 10:21)

Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. (...)
(1 Tymoteusza 6:10)

Zresztą to czego oczekuję od Kościoła to nie nauk, tylko pomocy. Kościół naucza od 2000 lat i nie widać efektu. Kościół potępia od 2000 lat i wcale lepiej od tego nie jest. Stosy płonęły i mnóstwo ludzi zostało "ukaranych" przez Kościół. A Kościół nie od tego, żeby karać. Od karania jest Bóg. Kościół jest od pomagania. Pomagania sobie i szukania drogi ku lepszemu. Nie ku potępieniu jakiś tam odstępców i heretyków. Spójrz na proporcje, jakie są w 4 ewangeliach. Proporcje tego co robił Jezus. Ile dobra czynił a ile gorzkich słów kierował pod adresem oficjeli. Nie przypominam sobie, by Jezus biegał od wsi do wsi żydowskiej i szukał gejów, by ich piętnować. Uzdrawiał, karmił chlebem, zamieniał wodę w wino, gdy brakło go w bukłakach, uspokajał burzę gdy płynęli w wodzie itp. Jeśli Kościół chce uchodzić za kontynuatora nauk i poczynań Jezusa musi zachować te proporcje. Jakieś wzorce zachowań obowiązują.
Jeśli zatem chcesz być prawdziwym chrześcijaninem za każde krytykowanie ludzi i ich grzechów musisz uczynić dziesięć dobrych rzeczy (ale naprawdę ambitnych), inaczej będziesz nieautentycznym wyznawcą Chrystusa.

Wracając do tematu pieniędzy to kiedyś do Jezusa podszedł bogaty młodzieniec i powiedział: Panie, chcę za Tobą podążyć. Jezus mu odpowiedział: Sprzedaj wszystko, co masz i chodź za mną. Wówczas młodzieniec się speszył, bo posiadał wielkie majętności.
Pieniądze nie są złe. Pod warunkiem, że gdy masz ich dużo umiesz się dzielić nimi. I pod warunkiem, że nie oceniasz ludzi ze względu na to ile mają pieniędzy. I pod warunkiem, że umiesz zrozumieć ludzi, którzy ich nie mają.
Pieniądzę to tak naprawdę ogromny problem społeczny, wielowymiarowy i skomplikowany. Bogaci gardzą biednymi, biedni nienawidzą bogatych. Wszyscy chcą mieć, jak najwięcej pieniędzy. Gdyby nie pieniądzę nie byłoby masy przestępstw, rabunków, rozbojów, oszustw różnego rodzaju a nawet zabójstw. To jest skomplikowana sprawa.

Bo jesteśmy ludźmi! I dlatego pieniądzę rządzą światem, a nie ludzie. I Świat służy mamonie!

Stosy musiały płonąć, dziękuj za święte officium, dlaczego? Dlatego że gdyby nie te obostrzenia jakie wymusiła inkwizycja to nie w XVIII wieku zrodziłaby się zorganizowany plan lucyferiański a kilka wieków wcześniej. Gdyby nie pogromy wśród satanistów i lucyfierian dokonywane za pomocą Świętej Inkwizycji dziś byśmy nie rozmawiali. Plan bestii dokonałby się i ludzi byłaby garstka. Szanuj świętą inkwizycje bez trzymania przez nią w ryzach następców eleuzyjskich orfików dzisiejszy świat byłby gorszy od tego jakim jest teraz.

Kuba99 określenie "Wielki Babilon" pochodzi z Biblii i w oparciu o Biblię należy szukać co to takiego. Bestia w Biblii uosabia królestwo (patrz księga Daniela). Natomiast Wielki Babilon = Kobieta Jadąca na Bestii.

"A Niewiasta, którą widziałeś, jest to Wielkie Miasto,
mające władzę królewską nad królami ziemi»" Ap:17:18

Jasno jest powiedziane, że to miasto, a nie żadni ludzie w szpitalach, czy stan świadomości.

1-skąd Ty czerpiesz wiedzę?
2-paranoję się leczy
3-myślałam że chrześcijaństwo to religia miłości- jednak sie myliłam (z drugiej strony to nie mój problem)




Zapewne chodzi o Watykan

Przeceniasz te wpływy.
Władza królewska nad królami ziemi panowała w czasach papocezaryzmu, ale nie teraz.


Pozostaje jeszcze kwestia zamożności:

a kupcy ziemi doszli do bogactwa przez ogrom jej przepychu.
(Ap 18:3)

I światło lampy już w tobie nie rozbłyśnie. I głosu oblubieńca i oblubienicy już w tobie się nie usłyszy:
bo kupcy twoi byli możnowładcami na ziemi, bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody
(Ap 18:23)

A kupcy ziemi płaczą i żalą się nad nią, bo ich towaru nikt już nie kupuje:
towaru - złota i srebra, drogiego kamienia i pereł, bisioru i purpury, jedwabiu i szkarłatu,
wszelkiego drewna tujowego i przedmiotów z kości słoniowej,
wszelkich przedmiotów z drogocennego drewna, spiżu, żelaza, marmuru,
cynamonu i wonnej maści amomum, pachnideł, olejku, kadzidła, wina, oliwy, najczystszej mąki, pszenicy,
bydła i owiec, koni, powozów oraz ciał i dusz ludzkich.
(Ap 18:11-13)

Paranoją nazywasz umiejętność składania porozrzucanych faktów w logiczną całość układanki, paranoją nazywasz umiejętność konkludowania w oparciu o źródła i fakty ? Jeden niewinny fakcik przykładowo: układ wenecko("chrześcijanie")- mongolski (poganie i zabójcy chrześcijan) zawarty u wybrzeży Krymu. Spójny obraz, jasno i czytelnie mówiący kto stoi za wieloma sprawami wyłania się z tysięcy takich faktów wynikających jeden z drugiego. Nie dysponując wiedzą i warsztatem poznawczym oraZ mając kłopot z budowaniem logicznych ciągów myślowych, łatwo można bronić swego pastelowego obrazu świata, nazywając cierń wbity w ten obraz PARANOJĄ

NOTA BENE:
Pewnie nawet nie wiesz co kryje się pod terminem CYBERNETYKA KULTURY i jak to się ma do twojej codzienności Angella_S ? Ta słodka naiwność powodowana niewiedzą pozwala Ci kogoś nazywać paranoikiem. Ja nie nazwę Ciebie tak jak z tego postu wynika że powinnaś zostać nazwaną.

To taki żart tylko ala spiskowa paranoja. Dla jednych Watykan to Babilon a drudzy wierzą w reptilian albo "plany lucyferianskie"
Chociaż w sensie politycznym jakies wpływy jednak ma...
Za to w sensie religijnym to nie ma nawet czego oceniać - totalna agonia.
Brak tu tego co mysle że jest istotą religii a więc doświadczenia religijnego.
Co pozostało to dogmaty, teologia, racjonalna doktryna wiary, klepanie formułek...
Swego rodzaju intelektualna masturbacja

Angela, po twoich słowach widać że jesteś niepewną prawdy zdestabilizowaną poznawczo fanką "wiary w ewolucję", innymi słowy procesy myślowe na jakich opierasz swoje wnioski są ukształtowane przez manipulacje twoją osobowością... Kolejna osoba ukształtowana przez cybernetykę kultury, nie myśląca samodzielnie.

Teraz władzę sprawuje druga bestia(obraz pierwszej).

" Potem ujrzałem inną Bestię, wychodzącą z ziemi:
miała dwa rogi podobne do rogów Baranka,
a mówiła jak Smok*.
I całą władzę pierwszej Bestii przed nią wykonuje,
i sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszej Bestii,
której rana śmiertelna została uleczona."

Najbardziej prawdopodobną interpretacją jaką widziałem było to, że ta druga bestia to Stany Zjednoczone. Bestia w Biblii reprezentuje jakąś potęgę/królestwo, a rogi królów/królestwa wchodzące w skład danej potęgi. Tutaj mamy dwa rogi i rzeczywiście Stany powstały z Anglików i koloni brytyjskich. Nie ma nigdzie wyjaśnienia co oznacza, że bestia wyszła z ziemi, ale wiemy co oznacza, że wyszła z morza(wody).

"Wody, które widziałeś, gdzie Nierządnica ma siedzibę, to są ludy i tłumy, narody i języki"

Można się domyślać, że ziemia będzie przeciwieństwem wód. Pierwsza bestia wyszła z pośród wielu narodów, druga natomiast na terenie gdzie tych narodów i tłumów nie było. To również pasuje do Stanów Zjednoczonych. Mowa też o tym że ta potęga będzie jakby baranek (Chrystus), no i w teorii cała ich konstytucja opiera się na wartościach Chrześcijańskich. Równość wolność i te sprawy. W praktyce jest tak, że dziś Stany mogą sobie zaatakować takie państwo jak Irak, w zasadzie bez przyczyny i wbrew ONZ kłamiąc, że ci mają jakąś bombę atomową, której nigdy nie znaleziono. Przemawia jak Smok(Szatan)= kłamie.

Kobieta z 17 rozdziału jedzie na tej pierwszej bestii, która odeszła trochę jakby w cień. Teraz władzę ma druga bestia(obraz pierwszej). Mamy więc w czasach końca siłę sprawczą, którą jest druga bestia i kobietę jadącą na pierwszej bestii jeśli chodzi o wymiar religijny. Generalnie kobieta w Biblii jest często symbolem oznaczającym Kościół, np. oblubienica=Kościół Chrystusa. W apokalipsie również mamy dwie kobiety, które reprezentują Kościoły. Niewiasta z 12 rozdz. jako Kościół Boga i wielka nierządnica z 17 rozdziału. Jeśli ta pierwsza Bestia, to Rzym to jakim Kościołem jest kobieta jadąca na bestii jak nie rzymskim.

Wcale nie uważam, że Angela jest zdestabilizowana w jakikolwiek. Raczej jestem w stanie stwierdzić, iż ktoś kto uważa, że morderstwo i katowanie ludzi bez uczciwego procesu jakie miało miejsce w średniowieczu przez zbrodniczą inkwizycje (nawet Kościół uważa, że inkwizycja była zła) tak jak ty Monteclarus jesteś zdestabilizowany emocjonalnie. Każdy kto uważa, że nienawiść i mordowanie bezbronnych ludzi na stosach i w lochach w czymkolwiek pomogło ludziom musi mieć nie pokolei w głowie. Wśród tych ludzi były zielarki, wrogowie kościoła, bogaci żydzi, osoby chore psychicznie i homoseksualiści.
A lucyferianie... Jacy lucyferianie... Pies z kulawą nogą nie słyszał o nich. Światem kręcą pieniądze. Pieniądze dają władzę i kto dzisiaj ma tą władzę wywołuje wojny (vide Libia), kryzysy i ma na sumieniu biedaków, nędzarzy i głodujących i to jest ta Bestia, Wielki Babilon. Ci którzy mają w dupie swoich bliźnich. I niech robią tak dalej, Bóg ich osądzi i w jego sprawiedliwość wierzę.