Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 11:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna strona
 Spełnianie modlitw 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Spełnianie modlitw
Caly post poszedł się paść, chyba za dlugo się pociłam… a naprawde postarałam się jak mogłam, żeby troszke przybliżyć Ci problematyke interwencji Bożej. Ale jeszcze raz: Przepraszam za krowę na miedzy, nie chciałam Cie obrazić i mysle że tak naprawdę to wiesz jak miałam motyw i tak się trochę droczysz :D . Piszesz , że "…to nie ma nic wspólnego z Bogiem", a ja Ci powiem, że nie można otym wiedzieć, jak się nie ma Ducha Bożego. Nie denerwuj się i nie zniechęcaj że nic nie możesz się konkretnego dowiedzieć na ten temat, tylko przyjmij do wiadomości, że bardzo trudno jest literą wyjaśnić rzeczywistość ducha. To tak jak ślepemu mówić o kolorach. Dopóki sam nie poczujesz tęsknoty za Bożą Obecnością w Twoim życiu, nie zadowoli Cie żadne tłumaczenie. Starałam się, widac bardzo nieudolnie przekazać Ci, że Bóg patrzy nie na tłum tylko indywidualnie na serce człowieka, jego motywację, oczywiście wiarę w Boską Moc Świętość i Miłość do człowieka. Uczniowie chodzący z Jezusem i doświadczający Jego mocy na co dzień byli też tylko ludzmi słabymi i prosili „ Panie, przymnóż nam wiary”, a cóż dopiero my, bombardowani na co dzień trucizną i karmiący się nawet nieświadomie konsumpcją aż do obrzydzenia. Dlatego my, współcześni, jesteśmy jeszcze bardziej narażeni na przerażającą pustkę ducha, której nie jesteśmy w stanie zapełnić, bo jak zapełnić ludzkimi siłami to co wymaga Bożej łaski. Jesteśmy dziecmi Boga i to On wszczepił nam pragnienia, dzieki którym możemy być nawet tu szczęsliwi. A to , że ludzie zaspakajają te pragnienia w sposób daleki od projekcji Bożej to widzimy jakie są efekty w ich zyciu. Dlatego pisałam o tym związaniu rąk Jezusowi, mamy wolną wolę i korzystamy z niej, więc jeżeli mówimy Bogu –nie, ignorujemy Go to już przechodzimy pod autorytet diabła.
Pewnie piszę wg. Ciebie nie na temat, ale nie da rady pewnych kwestii wyjaśnić człowiekowi „światowemu”, który odrzuca Boga ( bo takim się określasz), może i masz wiedzę o rzeczywistości duchowej ale skoro sam jej nigdy nie doświadczyłeś, to będziesz skupiał się na jakiś nieistotnych niuansach, które jak możesz zrozumieć skoro są do pojęcia jedynie w sferze duchowej. Nie lubię takich długich postów, ale to ostatni raz.
Aha, to „ moje przekonanie…” to był cytat, chodzilo mi nie o moje, ale właściwie to troche każdego się tyczy więc mnie też


Ostatnio edytowano Pt maja 20, 2011 10:13 przez kredka111, łącznie edytowano 1 raz



Pt maja 20, 2011 10:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Spełnianie modlitw
odnośnie Twojego pytania na temat modlitwy o maturę i studia to może juz trochę jesteś bliżej prawdy, mam namysli odpowiedź na pytanie "czy i kiedy Bóg wysłuchuje modlitw"
to reasumując - patzry na motywację, serce, wiarę oraz jak pisałam wcześniej Bóg wie co kto z jakim darem zrobi! lepiej niż sam zainteresowany! więc żadne oszustwo, po prostu Boża Milość i Wielkość


Pt maja 20, 2011 10:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Spełnianie modlitw
a jeżeli ktoś, kto wg Ciebie powinien sie dostać na studia ze wzgl. na dobre przygotowanie i sie nie dostaje ( ponieważ sie o to nie modli, oto Ci chodzi?) to już nie wiem..., nie lubie tego okreslenia, ale to jego problem. Ja mam pojęcie o sytuacji, kiedy człowiek sie modli a modlitwa jest niewysłuchana ( wg. oczywiście oczekiwań modlącego się, bo Bóg wysłuchuje wszystkich modlitw, ale Jego odpowiedzi niekoniecznie podobają się nam), to wtedy mam pewność, że Bóg wie, dlaczego ten ktoś sie nie dostał i podsunie mu lepsze wyjście. Czy troszkę chociaz jesteś zadowolony z mojego wysiłku :) ?


Pt maja 20, 2011 10:27
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
Cytuj:
Czy byłoby możliwe (albo czy ktoś może słyszał), aby w kościele ksiądz modlił się na przykład o to, aby:
a) komuś odrosła ręka lub noga lub oko, które utracił w wyniku jakiegoś wypadku?
b) komuś, komu spalił się dom, ten dom się sam odbudował?
Czy takie modlitwy są dopuszczalne, czy słyszeliście tego typu modltwy w kościele, co o tym mówią zasady Waszej wiary?

Teoretycznie taka modlitwa jest dopuszczalna, ale w praktyce to bardzo wątpię, aby jakikolwiek ksiądz zgodził sie np. odprawić mszę w takiej intencji...
Modlić się o samoistne odrośnięcie nogi można, ale jestem w stanie postawić moją niewiarę w nadnaturalność na to,że ta prośba nie zostanie spełniona. :D


Pt maja 20, 2011 19:51
Post Re: Spełnianie modlitw
kredka111 napisał(a):
Czy troszkę chociaz jesteś zadowolony z mojego wysiłku ?

Może nie tyle zadowolony co odnosze się z szacunkiem. Szczerze. Trzeba nie lada zaparcia, aby próbować logicznie argumentować tak nielogiczne "prawdy wiary".

kredka111 napisał(a):
Starałam się, widac bardzo nieudolnie przekazać Ci, że Bóg patrzy nie na tłum tylko indywidualnie na serce człowieka, jego motywację, oczywiście wiarę w Boską Moc Świętość i Miłość do człowieka.

No więc dlaczego ludzie modlący się w spokoju i indywidualnie nie zaznają takich "spektakularnych uzdrowień" tak jak to się raz po raz, jak piszesz, zdarza w samonakręcającym się tłumie fanatyków? To co tam się dzieje nie ma nic wspólnego z żadnymi nadprzyrodzonymi rzeczami ale z autosugestią, psychologią tłumu oraz, wielce prawdopodobne, celową manipulacją organizatorów tych pokazówek.

kredka111 napisał(a):
a jeżeli ktoś, kto wg Ciebie powinien sie dostać na studia ze wzgl. na dobre przygotowanie i sie nie dostaje ( ponieważ sie o to nie modli, oto Ci chodzi?) to już nie wiem..., nie lubie tego okreslenia, ale to jego problem.

Przynajmniej szczerze się wyraziłaś. No więc według Ciebie Bóg może pozwolić komuś gorzej przygotowanemu dostać się na studia kosztem kogoś kto jest bardziej przygotowany, ale się nie modli w przeciwieństwie do tego pierwszego. To jest obraz Boga totalitaryzmu, Boga który mówi: "Będziesz mnie błagał o pomoc - będę Ci pomagał kosztem innych ludzi, oczywiście jeśli uznam to za stosowne. Nie będziesz mnie błagał - Twój problem". Chyba nie jest to zgodne z doktryną katolicką (choć nie wiem na pewno), ale za to z pewnością jest to zgodne ze sposobem myślenia nie tylko Twoim, ale większości wierzących i to nie tylko katolików. To jest właśnie sedno wiary religijnej - uważacie się za wyróżnianych przez Boga i wierzycie, że Wasz Bóg może Was foworyzować kosztem tych, ktorzy w niego nie wierzą. A dla nich macie tak naprawdę w głębi serca pogardę, którą doskonale wyraziłaś słowami: "to nie mój problem". Stąd już tylko kroczek do religijnych dyskryminacji, przesladowań i wojen.


So maja 21, 2011 11:53

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Spełnianie modlitw
Już tak szybko do wojen doszedłeś? Oj, nie pozwole sobą manipulować, bo po pierwsze napisałam, że to jego problem ( a nie „to nie mój problem” , a jest róznica) bo mając wolność wyboru sam wybiera, prawda? Więc skoro wybiera swoje siły a Boga ma gdzieś, to niech się liczy z konsekwencjami a nie zazdrości ( przykładowo) innym, którzy chcą przyjmowac od swojego Abby pomoc !
Nigdy bym nie napisała, że to nie mój problem, bo byłaby toNIEPRAWDA- ja sobie nie wyobrażam spędzić wieczności bez kilku osób zmojej rodziny, którzy odrzucili Boga z Jego pomocą, Ofiarą Jezusa i bardzo z tego powodu boleję, więc mi nie wmawiaj egoistycznej postawy a co najśmieszniejsze to pogardy dla niewierzących.
Jak można mieć dla kogoś pogardę i uważac się za uzcnia Chrystusa?
Brak Ci podstawowej wiedzy kim jest Osoba Jezusa i co sobą reprezentuje
( nawet to: "przyszedłem żeby służyć...") bo byś nie posądzał chrześcian o pogardę. A jeżeli ktoś rzeczywiście jest taki jak piszesz, to nie ma on nic wspólnego z Jezusem, nawet jak należy „całą gębą” do KK. Poczytaj choć troszkę Biblię, bo się po prostu nie da dyskutować, nawet nie wiesz, że tylko „ pokorni odziedziczą ziemię” a więc jak chrześcianin może być pyszny? bo przecież pogarda bierze się zpychy.
Po drugie: dlaczego WOGOLE nie bierzesz pod uwagę tego co tyle Ci kłapałam, że Bóg lepiej wie od przygotowanych i nieprzygotowanych co dla nich jest lepsze. Dlatego tylko bijemy pianę gadając otym. Przecież ani sam kandydat na studia ani jego egzaminator nie jest Duchem Sw, więc tylko wg ich wiedzy wydaje im się że ten powinien a ten nie.
Powinienes to wiedziec, że nawet jak ktoś ma dużą wiedzę, to niekoniecznie będzie dobrym fachowcem, bo tu decyduja jeszcze inne rozmaite czynniki, i na odwrót.
Dlatego, jeżeli ktoś liczy tylko na siebie to jest po prostu biedny, bo przypuśćmy ma wiedzę i umiejętności wg niego wystarczające a tu nici.
Jeżeli by jednak oddał cały ten egzamin Bogu to wtej przykrej dla niego sytuacji byłaby pociecha: widocznie Bóg ma dla mnie coś innego, może na tych studiach byłbym nieszczęsliwy mimo dobrych wyników itd.

Nie ma śladu totalitaryzmu w moim Bogu, a wiesz dlaczego? bo go dobrze znam. Poza tym chodzę twardo po ziemi, nie ulegam histeriom tłumu itp. Nie ma u Boga nic kosztem drugiego. Bóg jest mocen nawet sprawić, że trzech się dostanie na dwa wolne miejsca.
Bóg owszem faworyzuje swoje dzieci, ale nigdy kosztem innych. Od początku kiedy tylko Bóg zapragnął powołania do życia czlowieka to Lucyfer, Jego najmądrzejszy anioł zapłonął gniewną zazdrością a jak już ujrzał swojego Boga przechadzającego się z pierwszymi rodzicami to go krew zalała... no i się zaczęło. Bóg miał w planie stworzyć nam wieczny raj, ale ten Jego czlowiek się zbuntował, buntował się przez wiele tysięcy lat, mimo tego ten Bóg nadal zakochany w czlowieku, dla jego ratowania poświęca swojego Syna. Dla takich przygłupów jak ja i Ty.
To Bóg jest naszym stwórcą i twórcą , dał nam wolną wolę ale jeśli już wybierzemy życie w Jego autorytecie to wiemy czego się możemy spodziewać i na odwrót, wybierając życie bez Niego skazujemy się na wędrówkę po omacku, nigdy nie będziemy wiedzieć czy cos nam wyjdzie na dobre czy nie i to w blizszej i dalszej perspektywie.
Bardzo bym chciała, żebym coś Ci rozjaśniła, ale to nie zalezy tylko ode mnie.


So maja 21, 2011 14:30
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
Cytuj:
Bóg owszem faworyzuje swoje dzieci, ale nigdy kosztem innych.

A w jaki sposób można kogoś faworyzować nie krzywdząc przy tym innych ?
Przecież czyjaś krzywda w takim wypadku , wynika właśnie wprost, z faktu faworyzowania kogoś innego.


So maja 21, 2011 14:53

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Spełnianie modlitw
w "świecie" faworyzowanie jednych jest krzywdzące dla innych. Modlitwa Chrystusa za uczniów do Ojca - " ...ja za nimi proszę, nie proszę za światem...Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to , że nie są ze świata, jak i ja nie jestem ze świata"... Czyli świat to rzeczywistość rządząca się innymi prawami niż Boże, albo odrzucająca świadomie Boga albo ignorująca Go z wielu powodów czy cos koło tego. Ja pisząc o Bogu, że faworyzuje ( znowu nieporadność litery) mam na mysli oczywiście wymiar duchowy, w którym to nie ma miejsca, nie istnieje żaden stan krzywdy wyrządzony jednemu z powodu drugiego- nawet jeśli ten drugi jest ateistą. Nie możemy Boga mierzyć naszą ludzką, nieporadną miarą.

apriori napisał(a):
Przecież czyjaś krzywda w takim wypadku , wynika właśnie wprost, z faktu faworyzowania kogoś innego.


jeżeli ktoś sobie krzywduje, że Bóg się troszczy o sąsiada, to niech nie zazdrości tylko wyciągnie wnioski ze swojego wyboru.


So maja 21, 2011 16:14
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
Cytuj:
Czyli świat to rzeczywistość rządząca się innymi prawami niż Boże

A jakie to są w takim razie prawa Boże( inne od ludzkich)?
Czy jeśli np. prosisz Boga o zdanie egzaminu( czyli "w prawie ludzkim" , chcesz go zdać), to w prawie boskim, może to oznaczać, że prosisz o jego oblanie?
Skąd więc wiesz o co się modlisz? Modlitwa zatem,musi byc bardzo stresująca> Człowiek nigdy nie o co się tak naprawdę modli, a tym bardziej co otrzyma.
A gdy Bóg po ludzku mówi "Nie zabijaj", to może w jego boskim prawie chodzi mu o to ,aby sie mordować do woli?

Cytuj:
Nie możemy Boga mierzyć naszą ludzką, nieporadną miarą.

Zauważ, że wszystko co mówisz o Bogu to tylko "twoja ludzka miara"-Innej miary nam nie dano.

Cytuj:
jeżeli ktoś sobie krzywduje, że Bóg się troszczy o sąsiada, to niech nie zazdrości tylko wyciągnie wnioski ze swojego wyboru.
No i jakie wnioski powinien wyciągnąć?Że lepiej sie nie uczyc, tylko modlić nie wiadomo o co?


So maja 21, 2011 16:41

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Spełnianie modlitw
Żyjesz, to wiesz w jakim świecie zyjesz, jeszcze ci świat nie dał w kość? Jeżeli ludzie by żyli chociażby wg dekalogu, nie wspomnę o Jezusowym przykazaniu „...bedziesz miłował nieprzyjaciół ...” to wtedy... ech wtedy ...wyobraz sobie, ja nie mam aż takiej wyobrazni.

Jeżeli proszę Boga o zdanie egzaminu to już podchodzę pod Jego autorytet! I wszystko cokolwiek się stanie przyjmuję jako dla mnie dobre. Rozumiesz?! Ale masz rację w jednym: że ja ( może inni chrześcianie mają lepsze poznanie) rzeczywiście nie wiem dokładnie co otrzymam, ale wiem napewno, że cokolwiek to będzie, to jest odpowiedzią na moja prosbę i najlepszą jaką moge sobie wymarzyć. Więc zero stresu, wręcz przeciwnie. Wiem kim jest Abba i Komu zaufałam.

Trochę pomieszałeś apriori, bo przecież chodzi o sfery Ducha Bożego i ducha tego świata, więc Twoje wnioski zapędziły Cię do nikąd.

Jeśli chodzi o mierzenie Boga naszą miarą, to oczywiście masz rację, że i ja to robię, tylko chciałam zwrócic uwagę nam wszystkim, żebyśmy mieli dystans właśnie z powodu, że my jesteśmy tylko ( dla Boga aż) stworzeniami . Starałam się to wcześniej ateistowi:) uzmysłowic, że nie można wyrazic Boga i rzeczywistości duchowej naszym upośledzonym językiem, że się tylko ślizgamy chcąc opisać to co tak głębokie, nieskończone i piękne, dlatego jeżeli sam czlowiek nie przeżył Obecności Bożej na swojej skórze, w swoim sercu ( oj dano nam inną miarę) , to nie ma możliwości pojąć o co chrześcianom wogóle chodzi.
apriori napisał(a):
Cytuj:
jeżeli ktoś sobie krzywduje, że Bóg się troszczy o sąsiada, to niech nie zazdrości tylko wyciągnie wnioski ze swojego wyboru.
No i jakie wnioski powinien wyciągnąć?Że lepiej sie nie uczyc, tylko modlić nie wiadomo o co?

Wniosek prosty: przyjść do Jezusa i sprawa załatwiona, a jeżeli myslisz że nasz Bóg pomaga leniom śmierdzącym to się mylisz :D .


So maja 21, 2011 17:36
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
Cytuj:
Żyjesz, to wiesz w jakim świecie zyjesz, jeszcze ci świat nie dał w kość?

Może i ktoś "dał mi już w kość"..tylko nie wiem czy to świat czy Bóg.I co to ma do tematu?


Cytuj:
Jeżeli ludzie by żyli chociażby wg dekalogu, nie wspomnę o Jezusowym przykazaniu „...bedziesz miłował nieprzyjaciół ...” to wtedy... ech wtedy ...wyobraz sobie, ja nie mam aż takiej wyobrazni
.No ale ja dalej nie wiem co mam rozumieć pod słowami dekalogu, skoro "prawa Boże" to nie są "prawa świata"...bo nie odpowiedziałaś.

Cytuj:
Ale masz rację w jednym: że ja ( może inni chrześcianie mają lepsze poznanie) rzeczywiście nie wiem dokładnie co otrzymam,

Skoro nie wiesz co otrzymasz to po co się modlisz? Skąd wiesz, że gdybyś wogóle sie nie modliła to tez byś tego nie otrzymała?

Cytuj:
ale wiem napewno, że cokolwiek to będzie, to jest odpowiedzią na moja prosbę i najlepszą jaką moge sobie wymarzyć.

Jak sie modlisz o zdanie egzaminu, a go oblewasz to jest wg ciebie odpowiedź na prośbę, tak?

Cytuj:
Trochę pomieszałeś apriori, bo przecież chodzi o sfery Ducha Bożego i ducha tego świata, więc Twoje wnioski zapędziły Cię do nikąd.
Wprowadzasz teraz jakieś nowe pojęcia?. Dobrze, w takim razie wyjasnij mi co to są prawa Ducha Bożego( bo co to są "prawa ducha tego świata" , to się domyślam)

Cytuj:
Wniosek prosty: przyjść do Jezusa i sprawa załatwiona, a jeżeli myslisz że nasz Bóg pomaga leniom śmierdzącym to się mylisz :D .

:o Student ,który rzetelnie uczy sie do egzaminu to leń, a student ,który się nie uczy, tylko modli to ten pracowity?


So maja 21, 2011 18:32

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Spełnianie modlitw
Prawo Boże, to wszystkie przykazania, które Bóg nam dał oraz przykazanie milości, które zostawił nam Jezus. Czlowiek jednak ignorując Boga pomija jego Prawo i wg swojego przekonania ustanawia swoje prawo, niezależne od koncepcji Boga. Bóg wie dlaczego zabrania kraść, dlaczego nakazuje szanować rodziców, wie jakie skutki w życiu czlowieka przynosi bałwochwalstwo itd. Czlowiek natomiast wszystko co Bóg ustanowił spieprzył i mamy to co mamy.

Apriori, ja nie pisałam o prawach Ducha Bożego tylko o rzeczywistości duchowej w odróżnieniu od rzeczywistości „świata”, ale jeżeli koniecznie chcesz o prawach ,to w sferze Ducha Bożego tylko jedno prawo obowiązuje, prawo miłości, które wyklucza wszelkie krzywdy, i wtym prawie zawiera się wszystko co dobre dla czlowieka i co człowiek może oczekiwać ze strony swojego Abba.
Chyba trochę na skróty piszę, bo widzę, że inaczej rozumiesz niż mój był zamiar, bo oczywiście, że leniem nie jest ktos kto się uczy, raczej chozdilo mi o tego kto się nie uczy, tylko mysli, że modlitwą załatwi wszystko. Ale dosyć się już natrąbiłam na temat wysłuchanych i niewysłuchanych modlitw, to już wiesz jakie i dlaczego takie są skutki modlitw.
No jeszcze do glowy mi wpadł jeden przykład: jeżeli student rzeczywiście
zawalił, z różnych powodów( nie mówie o śmierci w rodzinie, czy chorobie bo to jasne) ale modli się o pomoc to Bóg w swojej dobroci, jeżeli widzi dobre skutki wżyciu tego studenta ( Bóg jest panem czasu, również przyszłego) sprawi, że np. będzie miał łatwe pytania. I chociaż się pracą nie przemęczył Bóg go wyciągnie z biedy. Tak więc jak widzisz warto mieć takiego Przyjaciela, w dodatku wszechmogącego.
A jeżeli się modlę o zdanie a oblewam to jasne że to jest odpowiedz na moja prośbę. Wprawdzie nie o takiej marzyłam, ale jest. Teraz należy mi się tylko zastanowić dlaczego Bóg mnie nie wysłuchał, a jest się nad czym zastanawiać, a jak dalej jestem głupia to mi Duch Świety podpowie...


So maja 21, 2011 20:14
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
kredka111 napisał(a):
Jak można mieć dla kogoś pogardę i uważac się za uzcnia Chrystusa?

To nie do mnie pytanie - spytaj Ojca Rydzyka a po śmierci inkwizytorów, jeśli ich spotkasz.

kredka111 napisał(a):

Poczytaj choć troszkę Biblię, bo się po prostu nie da dyskutować

kredka111 napisał(a):

Nie ma śladu totalitaryzmu w moim Bogu, a wiesz dlaczego? bo go dobrze znam.

kredka111 napisał(a):

Prawo Boże, to wszystkie przykazania, które Bóg nam dał oraz przykazanie milości, które zostawił nam Jezus. Czlowiek jednak ignorując Boga pomija jego Prawo i wg swojego przekonania ustanawia swoje prawo, niezależne od koncepcji Boga.

kredka111 napisał(a):

Jeżeli ludzie by żyli chociażby wg dekalogu, nie wspomnę o Jezusowym przykazaniu „...bedziesz miłował nieprzyjaciół ...” to wtedy... ech wtedy ...wyobraz sobie, ja nie mam aż takiej wyobrazni.


Może Cię to zdziwi droga Kredko, ale w przeciwieństwie do przytłaczającej większości Twoich współwyznawców przeczytałem swego czasu całą Biblię. Znalazłem tam między innymi taki fragment, tuż obok Dekalogu, o którym piszesz. Czytając ten fragment potrafię sobie wyobrazić co by było gdyby ludzie żyli według Boskich praw, Ty też spróbuj. Czy możesz odnieść się do tego fragmentu? Piszesz że znasz Boga, czy podobają Ci się takie jego nakazy i w jaki sposób się do tego prawa stosujesz, bo jak piszesz, nie można boskiego prawa ignorować, pomijac i ustalać własnego?

7 Jeźliby cię też zwodził brat twój, syn matki twojej albo syn twój, albo córka twoja, albo żona łona twego, albo przyjaciel twój, który być był miły, jako dusza twoja, potajemnie mówiąc: Pójdźmy, a służmy bogom obcym, którycheś nie znał ty, ani ojcowie twoi;
8 Z bogów tych narodów, które około was są, którzy blisko są ciebie, albo daleko od ciebie, od końca ziemi, i aż do końca ziemi:
9 Nie pozwolisz mu, ani go usłuchasz, ani mu folgować będzie oko twoje, ani się zmiłujesz nad nim, ani go utaisz;
10 Ale koniecznie zabijesz go; ręka twoja najpierwsza nad nim będzie, na zabicie jego, a ręka wszystkiego ludu potem.
11 I ukamionujesz go aż na śmierć, ponieważ chciał cię odwieść od Pana, Boga twego, który cię wywiódł z ziemi Egipskiej, z domu niewoli;


So maja 21, 2011 21:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Spełnianie modlitw
czasem się też można zastanowić DLACZEGO WYSŁUCHAŁ ;)..i mieć nauczkę na przyszłość..aby się dobrze zastanowić o co się prosi,i czy na pewno jest to mi koniecznie potrzebne--takich wysłuchanych modlitw też mam kilka przykładów w swoim życiu ;)...kurde--nie mam niewysłuchanych..sama się aż zdziwiłam ;)


So maja 21, 2011 22:37
Zobacz profil
Post Re: Spełnianie modlitw
Cytuj:
Apriori, ja nie pisałam o prawach Ducha Bożego tylko o rzeczywistości duchowej w odróżnieniu od rzeczywistości „świata”, ale jeżeli koniecznie chcesz o prawach ,to w sferze Ducha Bożego tylko jedno prawo obowiązuje, prawo miłości, które wyklucza wszelkie krzywdy, i wtym prawie zawiera się wszystko co dobre dla czlowieka i co człowiek może oczekiwać ze strony swojego Abba.

Rozumiem,że zatem prawa w sferze Ducha Bożego obowiązują tylko ludzi, natomiast nie obowiązują Boga?Tak?Tj ludzie nie mogą robic sobie nawzajem krzwdy( ani Bogu), ale Bóg już może ludziom robić krzywdę( np jednych( lizusów) faworyzować , kosztem innych( nie-lizusów)?


N maja 22, 2011 6:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL