Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Brak działania wczesnoporonnego. Eksperci są jednak zgodni, że wielotorowe działanie antykoncepcyjne wkładki hormonalnej uniemożliwia zapłodnienie. Brak więc działania wczesnoporonnego wkładki wydzielającej hormon.
|
Pt sty 20, 2012 13:36 |
|
|
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
WIST napisał(a): Więc jak możesz być faktycznie przeciw, skoro dajesz ludziom możliwość? A czy Ty jesteś za delegalizacją wszystkich rzeczy, z których nie korzystasz? Albo czy jesteś za delegalizacją religii, których nie wyznajesz? Liza napisał(a): To były czasy legalnej aborcji. Ludzie uważali, że to nie jest zło, bo prawo pozwala A czy nie jest to przypadkiem winną Kościoła? Kościół przyzwyczaił swoich wiernych, że się wtrąca do polityki (prawa państwowego), więc teraz ludziom się wydaje, że jeśli coś jest legalne, to w jakimś stopniu akceptowane przez Kościół. Spojrzycie na innowierców. Oni są mniejszością, więc niewiele mogą wpływać na politykę i prawo państwowe, więc wiedzą, że nie wszystko co legalne jest akceptowane przez ich religie. Po prostu nie było możliwości zdelegalizowania tego. To wszystko sprawia, że innowiercy żyją w zgodzie ze swoją religią, nawet gdy prawo świeckie pozwala im żyć inaczej. Liza napisał(a): Legalizując narkotyki zaaprobujemy zło i uznamy je za dobro. Nie jestem specjalistą, ale z tego, co mi wiadomo, to nie prawo państwowe powoduje, że ludzie korzystają z narkotyków mniej lub więcej. To zależy raczej od innych czynników. Liza napisał(a): To szatańska logika jakoby mniejsze zło było dobrem. Nie jest. Czy to znaczy, że mamy się poddać? Czy to znaczy, że mamy nie walczyć z większym złem? Zalecam czytać całe moje posty, a nie tylko fragmenty skierowane bezpośrednio do Was. To Wam ułatwi lepsze zrozumienie tych fragmentów, które są skierowane bezpośrednio do Was. Chodzi o to, że zamiast tłumaczyć każdemu z osobna tą samą rzecz, piszę do wszystkich.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
So sty 21, 2012 11:52 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
I zapomniałem jeszcze o jednym  Co z wolnością i równością religijną? Inne związki wyznaniowe, kościoły i religie nie mają możliwości narzucać swoje poglądy za pomocą instrumentów państwowych. Poza tym to czego jedna religia zabrania, inna może na to pozwalać. Więc jak pogodzić poglądy polityczne Kościoła katolickiego z wolnością religijną?
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
So sty 21, 2012 12:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Daniel86 napisał(a): A czy nie jest to przypadkiem winną Kościoła? Nie potrafię wskazać winnych. Człowiek ma prawo wyboru jak spotyka się z różnymi możliwościami postępowania. Podstawą wyborów jest jednak jego kręgosłup moralny i punkty odniesienia. I lubi wybierać rozwiązania prostsze i wygodniejsze. Musi sobie usprawiedliwić to rozwiązanie, jeśli postępuje niezgodnie z Dekalogiem. Szuka wtedy winnych. W wielkim kościele zawsze ich znajdzie. Cofnie się do czasów średniowiecza, jeśli bliżej nic nie ma. W polskim kościele tylko 30% wiernych chodzi systematycznie na msze, kilkanaście procent uczestniczy w przyjmowaniu sakramentów. Reszta jest jedynie przypisana do kościoła, wierzą na swoich zasadach. Tylko ci pierwsi wybiorą Prawo boże a nie państwowe jak zauważą sprzeczność. Reszta postąpi różnie. Są statystami. Zasady moralne Polaków kształtował przez wieki KK. Jeśli on osłabnie, prawo państwowe będzie stanowiło inaczej niż Dekalog to Polak pozostanie zagubiony. Nie wykształciliśmy zastępczego spójnego kodeksu norm etycznych. Wolność człowieka kończy się bowiem wówczas, gdy wkracza w wolność innego człowieka. Cytuj: Nie jestem specjalistą, ale z tego, co mi wiadomo, to nie prawo państwowe powoduje, że ludzie korzystają z narkotyków mniej lub więcej. To zależy raczej od innych czynników. Nie pisałam o tym. Psychologia wyraźnie wskazuje kto korzysta z narkotyków, mamy stosowne badania. Znane są też konsekwencje ich zażywania. To nauka. Wskazuje, że to jest zło dla człowieka. Jeśli zaaprobujemy stan faktyczny, czyli zło to dajemy przekaz ludziom, że to nie jest takie złe. W szkołach stanie się to legalne, z regulaminów znikną zakazy spożywania narkotyków na terenie szkoły, nie będzie bowiem umocowań prawnych. Współczuję nauczycielom prowadzenia lekcji z ludźmi na haju. Służba zdrowia boryka się z kłopotami finansowymi. Osobiście wolę jak leczone są dzieci niż narkomani czy inni, którzy zmarnowali sobie zdrowie z powodu ich prawa do życia na rachunek innych. Cytuj: Czy to znaczy, że mamy się poddać? Czy to znaczy, że mamy nie walczyć z większym złem? Walka nie powinna polegać na legalizowaniu zła. Prowadzi do szerzenia patologii. Z narkomanii wychodzi niewielu ludzi, są też badania na ten temat. Z miękkich narkotyków droga prowadzi często w twarde. Otwieramy więc szeroko bramę. Cytuj: Zalecam czytać całe moje posty, a nie tylko fragmenty skierowane bezpośrednio do Was. To Wam ułatwi lepsze zrozumienie tych fragmentów, które są skierowane bezpośrednio do Was. Chodzi o to, że zamiast tłumaczyć każdemu z osobna tą samą rzecz, piszę do wszystkich. Rozumiem. To zależy jednak od Ciebie. Jeśli zafascynujesz człowieka, będzie szukał tylko Twoich postów. Obraz człowieka będzie też pełniejszy, zgadzam się. 
|
So sty 21, 2012 13:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
|
So sty 21, 2012 16:25 |
|
|
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Liza napisał(a): Nie potrafię wskazać winnych. A ja Ci wskazałem winnego. Winny jest Kościół. To Kościół przyzwyczaił ludzi, że wszystko co legalne to również dobre. Wskazałem Ci też dobry przykład innowierców. Innowiercy żyją zgodnie ze swoją religią, nawet gdy prawo państwowe pozwala im żyć inaczej. Liza napisał(a): To nauka. Wskazuje, że to jest zło dla człowieka. Tylko, że nie dla każdego człowieka zdrowie jest ważne. Liza napisał(a): W szkołach stanie się to legalne, z regulaminów znikną zakazy spożywania narkotyków na terenie szkoły, nie będzie bowiem umocowań prawnych. Współczuję nauczycielom prowadzenia lekcji z ludźmi na haju. To nieprawda. Papierosy są legalne, a nie można ich palić nie tylko w szkołach, ale także w wielu miejscach publicznych. Oto właśnie chodzi zwolennikom legalizacji, że podziemie jest bez kontroli, podczas gdy rzeczy legalne można w jakimś stopniu kontrolować. A co powiesz na to? Załóżmy, że bóg zbawia tylko tych, którzy przestrzegają jego praw, ale nie z powodu strachu przed policją lub innymi państwowymi instrumentami przymusu, lecz z powodu wiary i wierności zasadom wyznawanej religii. Czy w takiej sytuacji zmuszanie ludzi do życia po chrześcijańsku za pomocą instrumentów państwowych ma sens?
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
So sty 21, 2012 18:52 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Liza napisał(a): Psychologia wyraźnie wskazuje kto korzysta z narkotyków, mamy stosowne badania. Znane są też konsekwencje ich zażywania. To nauka. Wskazuje, że to jest zło dla człowieka. Nauka może jedynie wskazywać, że coś jest mniej lub bardziej szkodliwe dla zdrowia. Pojęcie zła może być teologiczne, filozoficzne, literackie, ale nie jest naukowe. Liza napisał(a): Jeśli zaaprobujemy stan faktyczny, czyli zło to dajemy przekaz ludziom, że to nie jest takie złe. Spożywanie denaturatu nie jest złe, bo nie jest nielegalne. To są wina Tuska! Liza napisał(a): Walka nie powinna polegać na legalizowaniu zła. Prowadzi do szerzenia patologii. Dokładnie tym kierowały się osoby nie zgadzające się na legalizację rozwodów na Malcie. Bezbożnicy jednak wygrali. 
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So sty 21, 2012 20:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Daniel86 napisał(a): A co powiesz na to? Załóżmy, że bóg zbawia tylko tych, którzy przestrzegają jego praw, ale nie z powodu strachu przed policją lub innymi państwowymi instrumentami przymusu, lecz z powodu wiary i wierności zasadom wyznawanej religii. Czy w takiej sytuacji zmuszanie ludzi do życia po chrześcijańsku za pomocą instrumentów państwowych ma sens? A jeśliby się okazało, że Bóg nie ma nic przeciwko wierze przepojonej bojaźnią, lub nawet zrodzonej z bojaźni, byłby to dla Ciebie jakiś argument przeciwko legalizacji aborcji?
|
So sty 21, 2012 20:41 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Daniel86 napisał(a): A czy Ty jesteś za delegalizacją wszystkich rzeczy, z których nie korzystasz? Albo czy jesteś za delegalizacją religii, których nie wyznajesz? Mówimy o konkretnym problemie, a nie delegalizacji błahostki.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So sty 21, 2012 20:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Elbrus napisał(a): Pojęcie zła może być teologiczne, filozoficzne, literackie, ale nie jest naukowe. Mój błąd. Cytuj: Spożywanie denaturatu nie jest złe, bo nie jest nielegalne. To są wina Tuska! Inna szkodliwość i mechanizm uzależnienia. Cytuj: Dokładnie tym kierowały się osoby nie zgadzające się na legalizację rozwodów na Malcie. Bezbożnicy jednak wygrali.  Wskazałam na problemy zdrowotne. W moim przekonaniu porównanie chybione. Gdyby mnie ktoś zapytał o legalizację rozwodów to wypowiedziałabym się pozytywnie. I potrafiłabym to uzasadnić.
Ostatnio edytowano So sty 21, 2012 20:50 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
So sty 21, 2012 20:48 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
WIST napisał(a): Daniel86 napisał(a): A czy Ty jesteś za delegalizacją wszystkich rzeczy, z których nie korzystasz? Albo czy jesteś za delegalizacją religii, których nie wyznajesz? Mówimy o konkretnym problemie, a nie delegalizacji błahostki. Religia fałszywa wiedzie wiele dusz na potępienie, więc nie jest błahostką.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So sty 21, 2012 20:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Daniel86 napisał(a): Tylko, że nie dla każdego człowieka zdrowie jest ważne. Zdrowie człowieka jest wartością. Należy je chronić wszelkimi możliwymi sposobami, zakazami także bo wielu to powstrzyma przed decyzjami, których nie podejmą za kilka lat. Za młodzieńczą głupotę płaci się utratą zdrowia, to koszty społeczne. Cytuj: To nieprawda. Papierosy są legalne, a nie można ich palić nie tylko w szkołach, ale także w wielu miejscach publicznych. Z tego co mi wiadomo to i w szkołach są palarnie. O toaletach w wielu szkołach nie wspomnę. Utrudnienie palenia w zakładach pracy (palarnie) spowodowało rzucenie palenia przez wielu palaczy. Liczono im dyskretnie stracony czas na palenie. Utrudnienia przynoszą więc efekty. Cytuj: Czy w takiej sytuacji zmuszanie ludzi do życia po chrześcijańsku za pomocą instrumentów państwowych ma sens? Nie.
|
So sty 21, 2012 21:07 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
MARIEL napisał(a): A jeśliby się okazało, że Bóg nie ma nic przeciwko wierze przepojonej bojaźnią, lub nawet zrodzonej z bojaźni, byłby to dla Ciebie jakiś argument przeciwko legalizacji aborcji? Nie byłby to dla mnie argument przeciwko legalizacji, bo ja wyraźnie pisałem o strachu przed państwowymi instrumentami przymusu (policja, prokuratura itp.), a nie o bojaźni bożej. Wiem, że w religii katolickiej jest coś takiego jak bojaźń boża. Daniel86 napisał(a): Załóżmy, że bóg zbawia tylko tych, którzy przestrzegają jego praw, ale nie z powodu strachu przed policją lub innymi państwowymi instrumentami przymusu, lecz z powodu wiary i wierności zasadom wyznawanej religii. A ta wiara i wierność zasadom wyznawanej religii może przecież wynikać z bojaźni bożej. WIST napisał(a): Mówimy o konkretnym problemie, a nie delegalizacji błahostki. Legalizacja narkotyków i aborcji to tylko przykład. Równie dobrze możemy rozmawiać o słuszności legalności innych grzechów. Są przecież grzechy ciężkie, które są legalne, ale większości katolikom to nie przeszkadza. Dlaczego więc jeden grzech może być legalny a drugi nie? Liza napisał(a): Elbrus napisał(a): Spożywanie denaturatu nie jest złe, bo nie jest nielegalne. To są wina Tuska! Inna szkodliwość i mechanizm uzależnienia. Elbrusowi chodziło o to, że prawo państwowe reguluje, co ma być legalne a co nielegalne, a nie co ma być złe a co dobre. Liza napisał(a): Utrudnienia przynoszą więc efekty. A więc czy nie należy zalegalizować narkotyków? Brak legalizacji to danie wolnej ręki mafii. Gdyby narkotyki były legalne, to mafia musiałaby konkurować z legalnymi producentami, których obowiązywałyby przepisy, podczas gdy mafia teraz może sobie robić, co chce. Np. sklep sprzedawałby narkotyki tylko pełnoletnim. Oczywiście legalizacja nie wyeliminowałby całkowicie mafii, ale na pewno mocno by ją ograniczyła. Liza napisał(a): Daniel86 napisał(a): Czy w takiej sytuacji zmuszanie ludzi do życia po chrześcijańsku za pomocą instrumentów państwowych ma sens? Nie. Więc dlaczego dążycie do delegalizacji grzechów?
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
N sty 22, 2012 11:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Daniel86 napisał(a): Elbrusowi chodziło o to, że prawo państwowe reguluje, co ma być legalne a co nielegalne, a nie co ma być złe a co dobre. KK też? A legalność powinna opierać się na jakich kryteriach? Cytuj: Oczywiście legalizacja nie wyeliminowałby całkowicie mafii, ale na pewno mocno by ją ograniczyła. Od walki z mafią jest wymiar sprawiedliwości. Liza napisał(a): Więc dlaczego dążycie do delegalizacji grzechów? Ja nie dążę, pilnuję swojego podwórka i tego wszystkiego na co mam wpływ. Ja przyjmuję do wiadomości, że są też inni ludzie. Mogą myśleć inaczej, mogą się mylić i mogą ustalać błędne przepisy. O zdanie i argumentacje zapytałeś Lizę i ona reprezentuje tylko siebie.
|
N sty 22, 2012 11:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Konsekwencje postawy ojca syna marnotrawnego
Daniel86 napisał(a): Daniel86 napisał(a): Załóżmy, że bóg zbawia tylko tych, którzy przestrzegają jego praw, ale nie z powodu strachu przed policją lub innymi państwowymi instrumentami przymusu, lecz z powodu wiary i wierności zasadom wyznawanej religii. A ta wiara i wierność zasadom wyznawanej religii może przecież wynikać z bojaźni bożej. Może, oczywiście. Ale bojaźń zawiera w sobie też jakiś element lęku przed Boską Potęgą. Nie wiem po co w takim razie to odniesienie do sposobów działania Boga...? Sam wiesz, że On w trosce o swoje stworzenie ucieka się do różnych metod, oprócz przykazania miłości są też wyraźne zakazy oraz...groźby dotkliwych kar za ich nie przestrzeganie.
|
N sty 22, 2012 16:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|