@merkaba. Nie strasz tak okrutnie, bo jeszcze rano obudzę się w mokrej pościeli .
A przywołując art.53 ust.2 nie zapominaj o ustępie pierwszym rzeczonego artykułu; "Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii".
Co nijako zostało przez Ciebie wpisane, ale chyba bez należytego zrozumienia, co kryje się pod terminem wolność sumienia.

No chyba żartujesz/
Ja tu widzę, że Maluczki was - reprezentantów tej, a nie innej religii- poprostu ośmiesza.

Ba @Lizo. Nie tyle, że dobrze, co rewelacyjnie. Ujawniając coraz to rozliczniejsze talenta;

Przy tak renesansowej interdyscyplinarności, po "rozanalizowaniu" jeszcze smaku kwaśnego, gorzkiego i (fuj) umami. Z pełną nadzieją możemy oczekiwać, iż ojciec doktor dyrektor Rydzyk, zaprosi go (po nieodżałowanej pamięci pięcioletniej przerwie) do programu "Gotuj z siostrą Leonillą - REAKTYWACJA"!

@Angella_S
Mnie ośmiesza? Ośmieszać się mogę jedynie sama pisząc bzdety w temacie wymagającym powagi. Prawdziwość religii weryfikują owoce a tych mamy w katolicyzmie dostatek. Wybrałam doborową drużynę i rozpiera mnie duma.

Zawsze wśród owoców znajdzie się zgniłe jabłko, a Maluczki takim zgniłym jabłkiem jest.
Gorzej gdy tych jabłek jest więcej lub gdy są bardziej widoczne, wtedy wyrabiaja opinie o reszcie.
Dlatego najwiekszym wrogiem religii, w tym przypadku katolicyzmu nie są wcale ateiści ale wierzący dający fatalne świadectwo.
Dobrze, że moja religia jest mało popularna.

1 Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim
sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam
odmierzą. 3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we
własnym oku nie dostrzegasz? 4 Albo jak możesz mówić swemu bratu:
Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku?
5 Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz,
ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata. (Mt 7,1)

To postrzegam jako prostactwo poznawcze. Wiara dotyczy relacji z Bogiem a tam, gdzie jest wielki kościół widać i błędy. Zawsze zło jest widoczne, dobro ukryte, bowiem liczy na zapłatę dopiero w niebie.
Jezus też był wyśmiewany, nawet Go ukrzyżowano w majestacie prawa. Do dziś wielu uważa Go za frajera.
Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować (J I5, 20). A św. Paweł pisze: Wszystkich, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania (2 Tm 3,12).

KK prowadzi sam Chrystus. Powiedział:
Otóż i Ja tobie powiadam: ty jesteś Piotr, czyli Skała i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego: cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem (Mt 16, 16-20).

No popatrz, a już Cię upominano na tym forum. I kto wystawia złe świadectwo swojej religii? Maluczki jest 'czysty'.

Tylko czy nie jest próżny?
Z tego co obserwuję, podobny jest do osoby chorej na anoreksję,
która zwraca każdy pokarm - nawet ten wartościowy - wywołując u siebie sztucznie wymioty,
byleby tylko nie ryzykować przetrawienia ich i wchłonięcia (przyjęcia) przez organizm,
bo przecież podoba się sobie takim, jakim jest w tej chwili,
a każdy dodatkowy kilogram byłby wielką tragedią.
Skutki tych wymiotów są widoczne - pojawiają się regularnie i wyglądają bardzo podobnie,
a to, że jest 'czysty' może być wynikiem
doskonalonej do perfekcji techniki trzymania głowy w odpowiedniej odległości od sedesu.

Ale to może tylko moje bezbożne zdanie,
a w tej treści żołądkowej jest jakaś głębsza treść, której ja (ślepiec materialistyczny) nie widzę?

Każda religia ma swój mit założycielski. Nie widzę w tym nic niezwykłego.
Dotyczy to równiez wszelkich organizacji okultystycznych, magicznych czy masońskich.

Polecam nr 1 pisma Hermaion - „Mity i mistyfikacje zachodniej tradycji ezoterycznej” , poświęcony mitom jakie leża u podstaw rozmaitych nurtów ezoterycznych: astrologii, gnostycyzmu, hermetyzmu, okultyzmu, masonerii, spirytyzmu, satanizmu...


Ja złego świadectwa o swojej religii nie wystawiam, bo nawet nie wypowiedziałam jej nazwy.
Moja religia to sprawa osobista a nie słup ogłoszeniowy, chociaż nawet słowo "religia" jest niewłaściwe, bardziej pasowałoby "system teurgii".
Słowo "religia" zresztą brzydko się kojarzy.

Ja optuję przy bulimii. Nie przyporządkowuję jednak choroby do człowieka.

Coś Ci powiem 'bezbożniku'. Dotąd sądziłam, żeś automat intelektualny. Tyś jednak żywy! Na dokładkę to i wrażliwy oraz emocjonalnie piszący o sobie ateista. Reszta pozostanie milczeniem...

Tak ale prawdziwy kościół Chrystusa już nie istnieje a na pewno nie jest nim katolicki.

O fałszywych prorokach też tam napisano. Recepta na życie wg świadectwa Jezusa nadal obowiązuje.

A rzeczywisty osąd należy tylko do Chrystusa - podzieleni Jego wyznawcy kierowani pychą, mogą się przepychać o spuściznę.

Proszę bardzo! Mamoniarstwo dokonało nade mną sądu: Jestem "zgniłym jabłkiem", chorym na różne choroby i co tam jeszcze żółć wylała?
Biedni mamoniarze, nie stać was nawet na to by stanąć w prawdzie. Wasze słowa, to nieartykułowane dźwięki, z których nie sposób odczytać co przedstawiają. Ale cóż, mamoniarstwo, to religia diabła, a diabeł to książę kłamstwa, więc trudno się spodziewać, by jego wyznawcy stali w prawdzie.
Możecie sobie co chcecie, ale jedno was zdradza: Wasze owoce!
vulkan!
"Tak ale prawdziwy kościół Chrystusa już nie istnieje a na pewno nie jest nim katolicki."
Co o tym świadczy?

TY.
Prawdziwy kościół Chrystusa takich owoców nie wydaje.

No właśnie!
Na którym forum bym się nie pokazał, to od razu rzuca się na mnie całe stado mamoniarzy.
Co to może znaczyć?
Oznacza to, że jestem silnym znakiem sprzeciwu, nieprawdaż?!
Gelka S, dopóki żyjesz, masz szansę, nie zmarnuj jej! Nie idź do piekła!