Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 8:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 20, 2012 0:39
Posty: 301
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
Hosi napisał(a):
Szatan odpowiada za działania w ramach swoich kompetencji.W tym znaczeniu jest "władcą tego świata".Ten zakres jego władzy nad swiatem wynika z Bożego przyzwolenia i nie ma charakteru absolutnego,tzn:nie wszystko co na tym świecie pochodzi od niego.
Nie wiem po co zadałeś to ostatnie pytanie,skoro Ja wcale temu nie zaprzeczyłem.
(....)


Widzę, że dochodzimy do konsensusu. Które więc twoim zdanie wojny światowe prowadzi twoim zdaniem Bóg Wszechmogący, a które bóg tego świata, Szatan? Musisz znać rozróżnienie, ponieważ jako chrześcijanin musisz umieć ocenić, w których wojnach możesz brać udział, a w których nie.


Mateusza 24 :3 A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do niego na osobności uczniowie, mówiąc: „Powiedz nam: Kiedy to nastąpi i co będzie znakiem twojej obecności oraz zakończenia systemu rzeczy?”
4 A Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: „Baczcie, żeby was nikt nie wprowadził w błąd; 5 bo wielu przyjdzie, powołując się na moje imię i mówiąc: ‚Ja jestem Chrystusem’; i w błąd wprowadzą wielu. 6 Będziecie słyszeć o wojnach, a także wieści wojenne; baczcie, żebyście się nie przerazili. Bo to musi nastąpić, ale to jeszcze nie koniec.


Objawienie 6:3 A gdy otworzył drugą pieczęć, usłyszałem drugie żywe stworzenie, mówiące: „Przyjdź!” 4 I wyszedł inny koń, maści ognistej, a siedzącemu na nim dano zabrać pokój z ziemi, tak by jedni drugich zabijali; i dano mu wielki miecz.

Czy to odbieranie pokoju z ziemi nie kojarzy ci się z wojnami światowymi? Od tamtej pory nie było ani jednego dnia, w którym na świecie nie toczyłby się jakiś konflikt zbrojny. Kto odpowiada za te wojny Bóg czy Szatan? Które z nich są Boże, a które szatańskie?

Cytuj:
Czy z zasady działania wojenne można nazwać morderstwami?
Ciekaw jestem w takim razie jaka jest twoja definicja tego terminu.


Już opisałem na czym polega różnica miedzy sprawiedliwymi wojnami Bożymi, a morderczymi wojnami ludzkimi. Nie trzeba tutaj znać jakiejś definicji, wystarczy znać historię i oglądać wiadomości. Ktoś kiedyś powiedział o niby sprawiedliwej wojnie w Iraku: "to nie jest wojna Boża, to wojna o ropę blisko morza". Zastanów się nad tym i kto tak naprawdę wywołuje te wojny. Zastanów się też w jakim sensie władza nad królestwami ziemi została przekazana Szatanowi.


N mar 03, 2013 10:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
bioslawek napisał(a):
Widzę, że dochodzimy do konsensusu. Które więc twoim zdanie wojny światowe prowadzi twoim zdaniem Bóg Wszechmogący, a które bóg tego świata, Szatan? Musisz znać rozróżnienie, [u]ponieważ jako chrześcijanin musisz umieć ocenić, w których wojnach możesz brać udział, a w których nie.

Musisz równiez pamiętać o tym że Bóg akceptuje "władze zwierzchnie",a co za tym idzie z zasady ich działanie.Ponadto nie dokonuje rozróżnienia na wojny sprawiedliwe/niesprawiedliwe, co tobie posłużyło za punkt odniesienia.Nie zadałbym równiez pytania "które wojny światowe prowadzi Bóg Wszechmogący"tylko które działania w ramach wojen można uznać za inspirowane przez szatana.
Dlatego też zadałem ci pytanie jak rozumiesz termin "morderstwo".Z definicji wikipedycznej mozna wyczytać że "morderstwo"(zabójstwo)w ramach działań wojennych definiuje się jako "zbrodnie wojenne".Dlatego też nie odrzucam wojen "jako takich",lecz odnoszę "władzę szatana"do tego typu szczególnych zachowań.


N mar 03, 2013 11:40
Zobacz profil
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
biosławek napisał(a):
Kto odpowiada za te wojny Bóg czy Szatan? Które z nich są Boże, a które szatańskie?

Na to pytanie odpowiedział z pokorą 200 lat temu A.Lincoln:


Moim problemem nie jest, czy Bóg jest po naszej stronie. Moim największym zmartwieniem jest, czy my jesteśmy po stronie Boga. Bo Bóg ma zawsze rację!

Szkoda, że przez setki lat, ludzie na to nie wpadli :roll:


N mar 03, 2013 11:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
Biosławku
Dla mnie to istotny szczegół. Skoro brak takich zapisów to o czymś to świadczy. Choć pierwsi chrześcijanie zapewne stronili od służby w wojsku, czy jednak Rzym był ich ojczyzną, aby mieli pełnić dla niego jakąś służbę, szczególnie w okresie prześladowań? Kwestia interpretacji. A zabijaniei mordowanie to dwa odmienne terminy. Można zabić np niechcący, a można z zimną krwią zamordować.

Cytuj:
Nie odróżniasz wojen prowadzonych przez świat Szatana, w które chce wmanipulować prawdziwych chrześcijan, od świętych wojen prowadzonych przez Boga. Taką wojną będzie wojna Armagedonu.

Odpowiem zatem za Tobą: nie wystarczy Ci nie zabijaj? Przecież przed chwilą się na to sam powołałeś.

Ja wiem że wy Świadkowie Jehowy macie swoje nauki i możemy nad tym dyskutować. Ale twierdzenie że dawniej Bóg sprawiedliwie pozwalał mordować, a nagle uznał że już nie trzeba i sam sobie poradzi jest dość śmieszne. Wybacz, ale żadne wywody nie sprawią że przyjmę taki absurd. Bóg morderca? Trzeba jednak odróżnić czyny ludzi, od czynów Boga.

A co do wojen, Świadków Jehowy zabijano. Zabijano nie ludzi, ale całe nacje. Mordowano wszystkich, przesladowano jeńców. Niestety, dopóki choć przez chwile tego nie przemyślisz i nie zrozumiesz że trzeba bylo stawić temu opór, dopóty dyskusja z Tobą będzie tak naprawdę dyskusją ze sztywny światopoglądem. Nie zmienia to faktu że wojna pozostaje szaleństwem i wyzwala w ludziach czyste zło i tu nie ma tych idealnie dobrych i tych idealnie złych. Ale takie dyskusje były już prowadzone i jest oczywistym że będziesz nad przekonywał do swoich racji, a my będziemy mieli swoje. Pytanie podstawowe do Ciebie - czego oczekujesz? Że się nawrocimy na Twoje poglądy, czy przekonasz kogoś? Skoro wiesz że nie to w jakim celu piszesz? Żeby mieć czyste sumienie, że "ja im mówiłem Boże, ale nie słuchali, więc ich wina"?

_________________
Pozdrawiam
WIST


N mar 03, 2013 13:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
Val napisał(a):
biosławek napisał(a):
Kto odpowiada za te wojny Bóg czy Szatan? Które z nich są Boże, a które szatańskie?

Na to pytanie odpowiedział z pokorą 200 lat temu A.Lincoln:


Moim problemem nie jest, czy Bóg jest po naszej stronie. Moim największym zmartwieniem jest, czy my jesteśmy po stronie Boga. Bo Bóg ma zawsze rację!

Szkoda, że przez setki lat, ludzie na to nie wpadli :roll:


Niestety wpadli. Ludzie uważający, że są w zaistniałej lub planowanej wojnie po stronie Boga wyrządzili w historii wiele zła. Wystarczy wspomnieć, że największa w historii ludzkości, poza I & II Wojną Światową, zorganizowana rzeź została rozpętana przez człowieka, który podawał się za młodszego brata Jezusa Chrystusa.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N mar 03, 2013 13:44
Zobacz profil
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
@JedenPost

Nie wiem jak Ty to rozumiesz, ale dla mnie z pierwszego zdania wynika drugie-> czyli Lincoln się martwi, czy jego decyzje są zgodne z Wolą Boską, ponieważ nie wie, czego oczekuje Bóg.
Z tego co wiem, Lincoln nie miał na myśli ludzi traktowanych jak bogów, tylko transcendencję.


N mar 03, 2013 14:14

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
Val napisał(a):
Nie wiem jak Ty to rozumiesz, ale dla mnie z pierwszego zdania wynika drugie-> czyli Lincoln się martwi, czy jego decyzje są zgodne z Wolą Boską, ponieważ nie wie, czego oczekuje Bóg.


Ale na pewno osnuje jakieś przypuszczenia, prawda? Jeśli w ogóle mają one wpływ na faktycznie podejmowane działania takiego człowieka, to dobrze dla wszystkich, kiedy jego osobista etyka jest bez zarzutu, ponieważ - jak sądzę - tak naprawdę to do niej faktycznie się odnosi, skoro jako trzeźwo myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że literalnie życzeń Boga poznać nie może.

Gorzej z tymi, którzy sądzą, że mogą...

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N mar 03, 2013 14:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 20, 2012 0:39
Posty: 301
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
Val napisał(a):
biosławek napisał(a):
Kto odpowiada za te wojny Bóg czy Szatan? Które z nich są Boże, a które szatańskie?

Na to pytanie odpowiedział z pokorą 200 lat temu A.Lincoln:


Moim problemem nie jest, czy Bóg jest po naszej stronie. Moim największym zmartwieniem jest, czy my jesteśmy po stronie Boga. Bo Bóg ma zawsze rację! (....)


Mam rozumieć, że ten cytat pochodzi z jakiejś nieznanej natchnionej księgi biblijnej? A tak na poważnie, to, w kontekście naszych dyskusji, ten slogan jest pozbawiony treści. Jest jałowy poznawczo. Z pewnością też jest wyrwany z kontekstu, bo jak znam życie jest on częścią dłuższej propagandówki.

Val napisał(a):
@JedenPost

Nie wiem jak Ty to rozumiesz, ale dla mnie z pierwszego zdania wynika drugie-> czyli Lincoln się martwi, czy jego decyzje są zgodne z Wolą Boską, ponieważ nie wie, czego oczekuje Bóg.


To zamiast się zastanawiać mógł zacząć studiować Jego Słowo!


N mar 03, 2013 21:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 20, 2012 0:39
Posty: 301
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
WIST napisał(a):
Biosławku
Dla mnie to istotny szczegół. Skoro brak takich zapisów to o czymś to świadczy. Choć pierwsi chrześcijanie zapewne stronili od służby w wojsku, czy jednak Rzym był ich ojczyzną, aby mieli pełnić dla niego jakąś służbę, szczególnie w okresie prześladowań? Kwestia interpretacji. A zabijaniei mordowanie to dwa odmienne terminy. Można zabić np niechcący, a można z zimną krwią zamordować.


Wybacz, ale twój wywód jest wewnętrznie sprzeczny i przy tym pozbawiony treści.

Nie odróżniasz wojen prowadzonych przez świat Szatana, w które chce wmanipulować prawdziwych chrześcijan, od świętych wojen prowadzonych przez Boga. Taką wojną będzie wojna Armagedonu.

Cytuj:
Odpowiem zatem za Tobą: nie wystarczy Ci nie zabijaj? Przecież przed chwilą się na to sam powołałeś.



Księga Wyjścia 20:13 „Nie wolno ci mordować."

Marka 10:19 Znasz przykazania: ‚Nie morduj; nie cudzołóż; nie kradnij.

Czy teraz odróżniasz zabijanie od mordowania, o którym pisałem? Np. egzekucja mordercy nie jest morderstwem, tylko wykonaniem sprawiedliwego wyroku przez zabicie (uśmiercenie) mordercy. Jehowa już niejednokrotnie wykonywał wyrok śmierci na zatwardziałych grzesznikach. Nie mordował ich jednak, tylko odbierał im dar życia, którego okazali się niegodni.

Ezechiela 33:11 Powiedz im: ‚„Jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — nie mam upodobania w śmierci niegodziwego, lecz w tym, by niegodziwy zawrócił ze swej drogi i pozostał przy życiu. Zawróćcie, zawróćcie ze swych złych dróg, bo po cóż mielibyście umrzeć, domu Izraela?”’

Hosi napisał(a):
bioslawek napisał(a):
Widzę, że dochodzimy do konsensusu. Które więc twoim zdanie wojny światowe prowadzi twoim zdaniem Bóg Wszechmogący, a które bóg tego świata, Szatan? Musisz znać rozróżnienie, ponieważ jako chrześcijanin musisz umieć ocenić, w których wojnach możesz brać udział, a w których nie.

Musisz równiez pamiętać o tym że Bóg akceptuje "władze zwierzchnie",a co za tym idzie z zasady ich działanie.(....)


Tylko do czasu, kiedy te władze nie nadużywają swojej władzy i nie sklaniają obywateli będących chrześcijanami do łamania praw Bożych. Np. po II wojnie światowej powieszono wielu faszystów za zbrodnie przeciwko ludzkości i nie pomagały tłumaczenia, że oni jedynie wykonywali rozkazy "władz zwierzchnich".

Cytuje wersety, które wyraźnie pokazują, że w pewnych kwestiach należy bardziej słuchać Boga niż ludzi:

Dzieje Apostolskie 4:18 Wówczas wezwali ich i [u]przykazali im, żeby się nigdzie nie wypowiadali ani nie nauczali z powoływaniem się na imię Jezusa. 19 Ale Piotr i Jan, odpowiadając, rzekli do nich: „Czy to jest prawe w oczach Bożych słuchać raczej was niż Boga, osądźcie sami. 20 My jednak nie możemy przestać mówić o tym, cośmy widzieli i słyszeli”. 21 Toteż oni, przygroziwszy im jeszcze, zwolnili ich ze względu na to, że nie znaleźli żadnej podstawy do wymierzenia im kary

No właśnie: czy przestał byś głosić ewangelię ze względu na oficjalny zakaz władz państwowych? Pierwsi chrześcijanie nie zgadzali się na takie kompromisy i woleli raczej zostać rozszarpani przez dzikie zwierzęta (lub jakoś inaczej zginąć) niż złamać prawo Boże co, do chrześcijańskiej neutralności (dzisiaj była na ten temat Strażnica, do ściągnięcia na www Świadków Jehowy).

Postawa Świadków Jehowy w obozach zagłady oczami faszystowskiego oprawcy Rudolfa Hössa.
Oczywiście jego punkt widzenia jest dalece wypatrzony, co niektórzy przeciwnicy chrześcijańskiej neutralności, jaką charakteryzowali się Świadkowie Jehowy podczas II wojny światowej, usiłowali
wykorzystać w szerzeniu oszczerstw i umniejszaniu cierpień i zasług tych wiernych chrześcijan.
To samo dotyczy sprawozdania IPN, do którego link podaję w dalszej części niniejszego tekstu. Nie można się spodziewać, że wszyscy ludzie, którzy Bogu nie służą będą przekazywać krystaliczną prawdę na temat postawy prawdziwych chrześcijan. Tacy ludzie przeważnie będą patrzeć na wszystko przez pryzmat własnych przekonań, a więc takie sprawozdania raczej nie będą do końca obiektywne. Niemniej to, co wielu z nich napisało daje wielkie świadectwo odnośnie zbożnej i bezkompromisowej wobec machinacji Szatana postawy Świadków Jehowy, która to postawa niewątpliwie przynosiła i dalej przynosi chwałę naszemu Niebiańskiemu Ojcu, tym samym pokazując,że Szatan jest perfidnym kłamcą i wrogiem Boga,a co za tym idzie wszystkiego, co święte, dobre i sprawiedliwe. Że jest wrogiem życia wiecznego,a więc jest wrogiem wszelkiego stworzenia na obraz i podobieństwo Boże. Poświadczają to też straszne zbrodnie, jakich
dopuścili się, świadomie czy nie, jego poplecznicy na przestrzeni całych tysiącleci z holocaustem
włącznie.

A oto co Rudolf Höss napisał na temat Świadków Jehowy w swojej biografii:


"(...)W Sachsenhausen przebywało wielu badaczy Pisma św. Wielu z nich odmówiło pełnienia służby wojskowej i dlatego zostali przez Reichsführer-SS skazani na śmierć. Rozstrzelano ich w obozie w obecności wszystkich więźniów, których w tym celu zwołano na apel. Badacze Pisma św. Musieli się temu przyglądać z pierwszych szeregów. Poznałem już wielu fanatyków religijnych w miejscach pielgrzymek, w klasztorach w Palestynie, na kolei hedżarskiej, w Iraku, Armenii, katolików, prawosławnych, muzułmanów, szyitów, i sunnitów, jednakże badacze Pisma św. w Sachsenhausen, a szczególnie dwóch spośród nich, przewyższali wszystko co dotychczas poznałem. Tych dwóch szczególnie fanatycznych badaczy Pisma św. odmawiało wykonania czegokolwiek, co tylko mogło mieć jakiś związek ze sprawami wojskowymi. Nie stawali na baczność, a więc nie zsuwali razem obcasów, nie przykładali rąk do szwów spodni, nie zdejmowali czapek. Mówili, że te oznaki czci należą się jedynie Jehowie, a nie ludziom. Nie istnieli dla nich żadni przełożeni.

Za jedynego zwierzchnika uznawali oni tylko Jehowę. Musiano tych dwóch usunąć z bloku badaczy Pisma św. i zamknąć w areszcie, ponieważ stale wzywali innych badaczy Pisma św. do podobnego postępowania. Eicke wielokrotnie skazywał ich na karę chłosty za ich niezdyscyplinowanie . (....) Po przejściu przez komisję poborową, którą - jak można było przypuszczać - całkowicie zbojkotowali, odmówili nawet podpisania wojskowych dokumentów, zostali przez Reichsfuhrera SS również skazani na śmierć.(....) Na swoją egzekucję biegli niemal kłusem. Nie chcieli w żaden sposób dać się wiązać, aby móc podnieść ręce do Jehowy.(....)



**Tak wyobrażałem sobie pierwszych chrześcijańskich męczenników oczekujących na arenie na rozszarpanie ich przez dzikie zwierzęta**.



Szli oni na śmierć z jasnym obliczem, skierowanymi ku górze oczyma, złożonymi do modlitwy i podniesionymi rękoma. Wszyscy, którzy oglądali tę śmierć, byli wzruszeni, poruszony był nawet pluton egzekucyjny. Tą męczeńską śmiercią swoich współwyznawców badacze Pisma św. zostali jeszcze bardziej utwierdzeni w swej wierze świadków Jehowy. Wielu z tych, którzy już podpisali zobowiązanie, że nie będą więcej zajmować się zdobywaniem nowych wyznawców dla swojej wiary - miało im to pomóc w wydostaniu się na wolność - wycofało je gdyż chcieli nadal cierpieć dla Jehowy.

W normalnym życiu badacze Pisma św. byli w rzeczy samej ludźmi spokojnymi, pilnymi i zawsze chętnymi do udzielania pomocy innym. Zarówno mężczyźni jak i kobiety. (....)Jehowy. Tak też zapatrywali się na uwięzienie i pobyt w obozie koncentracyjnym. Chętniebrali na siebie wszelkie cierpienia i niedogodności. Wzruszająca była ich braterska miłość bliźniego, wzajemna troska o siebie i pomoc wszędzie tam gdzie to tylko było możliwe. (...)"

('Pamiętniki Rudolfa Hössa' str: 85-88.)


N mar 03, 2013 21:38
Zobacz profil
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
biosławek napisał(a):
A tak na poważnie, to, w kontekście naszych dyskusji, ten slogan jest pozbawiony treści. Jest jałowy poznawczo. Z pewnością też jest wyrwany z kontekstu, bo jak znam życie jest on częścią dłuższej propagandówki.

Slogan i propaganda??!!
JednegoPosta zrozumiałam, ale Ciebie Biosławku już nie. O Lincolnie wiele już powiedziano i napisano. Dlaczego uważasz, że jego słowa są częścią dłuższej propagandówki? Bo był prezydentem USA? Poza tym gość już nie żyje, więc możesz poszperać w jego biografii, aby sprawdzić jak się te słowa mają do jego działalności.

biosławek napisał(a):
To zamiast się zastanawiać mógł zacząć studiować Jego Słowo!

No to studiował. Tak uważnie, że został religijnym sceptykiem. Widocznie Świadkowie Jehowy nie mogli znaleźć adresu Białego Domu, skoro tak nieuważnie studiował Słowo, że określiłeś jego refleksje jako slogan i propaganda :roll: . Może gdyby usłyszał o Armadegonie, to by w poczuciu religijnego obowiązku prowadził święte wojny i nie miałby rozkimy, czy Bóg jest po jego stronie, czy jednak po stronie wroga :roll:


N mar 03, 2013 22:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
Bioslawku
Co uważasz za sprzeczne i pozbawione treści - o konkrety pytam. Dla mnie wszystko jest conajmniej sensownymi pytaniami, bo niby czemu nie ma jasnej przypowieści o wojnie? Choćby takiej która popierała by Twoją teorię wojny dobrej i złej. Swoją drogą Twoja teoria jest niebiblijna. Opiera się tylko na przekonaniu że Bóg w ST posyłał na smierć, a potem nagle uznał że nie musi. Dziwny ten Twój Jehowa. I to jest sprzeczne.

Ciekawe że to co pisza inni też uznajesz za slogany i puste słowa. Może dla odmiany by teraz napiszemy że Twoje słowa są puste i podliczymy ile głosów jest "za"?

Moja odpowiedz jest myślę prosta - Bóg w żadnym wypadku, nigdy nikogo nie posłał aby zabił kogokolwiek. Ja odrózniam bardzo dobrze - zabijanie jest złem zawsze i Bóg tego nie chce. Ograniczasz Boga, jeśli sądzisz że On kiedykolwiek prowadził, albo raczej rekami swego ludu prowadził, śmieszne wojenki, aby osiągnąć jakiś cel. Jeśli Ty uważasz że jakiekolwiek wojny są ok, nie ważne jakie ofiary w nich padają, to wybacz ale Twój Bóg to jakiś inny niż mój. Uważaj bo Szatan ludzi takie pokrętne opinie, oraz rozumienie Słowa Boga po swojemu.

Niesamowite, sam chciałem Ci napisać że mordowanie i zabijanie to nie to samo. Doskonale to rozumiem że przykazanie tyczy się mordu. Skoro egzekucja mordercy jest sprawedliwa, to co powiesz o egzekucji Hitlera i najgorszych zbrodniarzy? Albo o walce z wojskami agresora, którzy nie tylko podbijają niesprowokowani, ale mordują niewinnych? To też nieuprawniona obrona w imię Szatana? Kręcisz. Twoje wlasne argumenty są sprzeczne.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N mar 03, 2013 22:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 20, 2012 0:39
Posty: 301
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
A tak na poważnie, to, w kontekście naszych dyskusji, ten slogan jest pozbawiony treści. Jest jałowy poznawczo. Z pewnością też jest wyrwany z kontekstu, bo jak znam życie jest on częścią dłuższej propagandówki.

Val napisał(a):
Slogan i propaganda??!!
JednegoPosta zrozumiałam, ale Ciebie Biosławku już nie. O Lincolnie wiele już powiedziano i napisano. Dlaczego uważasz, że jego słowa są częścią dłuższej propagandówki?


Podejrzewam nie uważam. A to różnica.

Cytuj:
Bo był prezydentem USA? Poza tym gość już nie żyje, więc możesz poszperać w jego biografii, aby sprawdzić jak się te słowa mają do jego działalności.


W kontekście cytatu, jaki przytoczyłaś szperanie w jego biografii i osadzenie cytatu w kontekście, to twoja broszka nie moja. Ja jedynie film sobie o nim obejrzę, w którym z resztą nie w całkiem pochlebny obraz mu wymalowano (wiem z recenzji).



To zamiast się zastanawiać mógł zacząć studiować Jego Słowo!

Cytuj:
Może gdyby usłyszał o Armadegonie


Studiował Biblię,a pominął Księgę Objawienia?

Objawienia 16:13 I ujrzałem trzy nieczyste natchnione wypowiedzi, które wyglądały jak żaby, wychodzące z paszczy smoka i z paszczy bestii, i z paszczy fałszywego proroka. 14 Są to w rzeczywistości wypowiedzi natchnione przez demony i dokonują znaków, i wychodzą do królów całej zamieszkanej ziemi, żeby ich zgromadzić na wojnę wielkiego dnia Boga Wszechmocnego.
(....)
16 I zgromadziły ich na miejsce zwane po hebrajsku Har-Magedon.


N mar 03, 2013 22:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 20, 2012 0:39
Posty: 301
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
WIST napisał(a):
Bioslawku
Co uważasz za sprzeczne i pozbawione treści - o konkrety pytam. Dla mnie wszystko jest conajmniej sensownymi pytaniami, bo niby czemu nie ma jasnej przypowieści o wojnie? (...)


Jeżeli chcesz ze mną dyskutować, to jeszcze raz przeczytaj, co do ciebie napisałem, zacytuj interesujące cię fragmenty, a następnie się do nich odnieś. Bo wygląda na to, że zamiast dyskutować z moimi argumentami, dyskutujesz z 'diabłem' w swojej głowie. Zacznij też czytać, co innym napisałem, bo w tych wypowiedziach znajdziesz odpowiedzi na wiele swoich pytań.

Ale dobrze. Napisz mi proszę, co jest niebiblijnego w przestrzeganiu chrześcijańskiej neutralności, bo samo gołosłowne zarzucanie, że jest oni niebiblijne niczego nie wnosi do twojej argumentacji.


N mar 03, 2013 22:32
Zobacz profil
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
biosławek napisał(a):
Podejrzewam nie uważam. A to różnica.

A bo ja się tak droczę :roll:
Szperać w biografii nie będę, bo i tak Cię nie przekonam. I tak chodziło mi o przekaz: że lepiej się martwić, czy wytaczając wojnę z Bogiem na ustach, wystarczy aby Bóg był po naszej stronie. Nie słyszałam, aby Bogu pochlebiały wojenne okrzyki i wzajemne wyrzynanie w imię Boskiej sprawiedliwości. Lepiej mieć wątpliwość niż pewność, gdy na szali znajduje się ludzkie życie.


biosławek napisał(a):
W kontekście cytatu, jaki przytoczyłaś szperanie w jego biografii i osadzenie cytatu w kontekście, to twoja broszka nie moja. Ja jedynie film sobie o nim obejrzę, w którym z resztą nie w całkiem pochlebny obraz mu wymalowano (wiem z recenzji).

Niezbyt pochlebnie, to chyba o "Łowcy wampirów" było, choć nie widziałam filmu. Natomiast drugi film z Day-Lewisem jest pełne patosu, fanfar, bohaterstwa i w ogóle jak przystało na Amerykanów.

Cytuj:
Studiował Biblię,a pominął Księgę Objawienia?

Pisałam, że ŚJ nie mogli znaleźć jego adresu i biedak nieuważnie studiował biblię.


Ostatnio edytowano N mar 03, 2013 22:46 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



N mar 03, 2013 22:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy prawdziwi chrześcijanie mogą iść do wojska ?
WIST napisał(a):
Biosławku
Dla mnie to istotny szczegół. Skoro brak takich zapisów to o czymś to świadczy. Choć pierwsi chrześcijanie zapewne stronili od służby w wojsku, czy jednak Rzym był ich ojczyzną, aby mieli pełnić dla niego jakąś służbę, szczególnie w okresie prześladowań? Kwestia interpretacji. A zabijaniei mordowanie to dwa odmienne terminy. Można zabić np niechcący, a można z zimną krwią zamordować.


bioslawek napisał(a):
Wybacz, ale twój wywód jest wewnętrznie sprzeczny i przy tym pozbawiony treści.

Nie odróżniasz wojen prowadzonych przez świat Szatana, w które chce wmanipulować prawdziwych chrześcijan, od świętych wojen prowadzonych przez Boga. Taką wojną będzie wojna Armagedonu.


WIST napisał(a):
Co uważasz za sprzeczne i pozbawione treści - o konkrety pytam. Dla mnie wszystko jest conajmniej sensownymi pytaniami, bo niby czemu nie ma jasnej przypowieści o wojnie? Choćby takiej która popierała by Twoją teorię wojny dobrej i złej. Swoją drogą Twoja teoria jest niebiblijna. Opiera się tylko na przekonaniu że Bóg w ST posyłał na smierć, a potem nagle uznał że nie musi. Dziwny ten Twój Jehowa. I to jest sprzeczne.


Czego zatem nie rozumiesz? Pytanie było proste - napisz co konkretnie jest sprzecznego i pozbawionego treści w mojej pierwszej wypowiedzi? Że pierwsi chrześcijanie nie mieli żadnego interesu slużyć w armii rzymskiej, więc ich brak zapału to nie ejst decydujący dowód o tym że wszyscy czuli że w jakimkolwiek wojsku służyć nie chcą? Przy czym nie sugeruje że chcieli, lecz jedynie że argument o braku tej służby wcale nie udowadnia ogólnego odwrócenia się od rzemiosła wojskowego. Jeśli to jest bez sensu to proszę udowodnić gdzie jest tutaj logiczny błąd.

Podobnie co do reszty.

A co do owej niebiblijnej tezy - stawiasz tezę która nie wynika z żadnego Pisma. To Twoja teza. Nigdzie Jezus nie mówi, że są dwa rodzaje wojen - boża i szatańska. A co do owego Armagedonu, to w księdze gdzie jest tyle symboliki mówienie, że jest to bezpośrednio mowa o jakiejś bitwie, to też tylko teoria. Dziwi mnie szczerze mówiąc że na poważnie piszesz o tym że walka Boga z Szatanem odbędzie się tu na ziemi, na karabiny czy jakieś inne rodzaje broni rekami samych ludzi. Twój Bóg jest tylko nad Ziemią, jest Bogiem planetki, czy Bogiem wykraczającym nieskończenie daleko nawet poza nasz wszechświat? W takim wypadku wysyłanie Żydów do walki, do zabijania, mordowania, w imię podbicia jakiejś ziemi uważam za co najmniej niepoważne traktowanie Boga. Twój Bóg jest dziwny i sprzeczny skoro nagle uznaje że trzeba się tylko miłować. Już bardziej mnie tu przekonują teorie o kosmitach, którzy wprowadzali zmiany w moralności. Bóg jest stały, nie potrzebuje kazać swoim dzieciom dzgać się dzidami. Nie potrzebuje aby jego dzieci w jego imię zabijały. Czy naprawdę nawet przez chwilę Cię to nie zastanawia? Twój Bóg w imię swoich sprawiedliwych wyroków karze swoim dzieciom się zabijać? A co byli winni ci inny, nie Żydzi?

_________________
Pozdrawiam
WIST


N mar 03, 2013 22:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL