Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Andy72 napisał(a): ale płaci własnym cierpieniem. Komu?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt lut 03, 2015 13:25 |
|
|
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Można powiedzieć: Sprawiedliwości. Pewnie znasz historię jak sędzia skazuje przestępcę na ogromną grzywnę, po czym sam płaci tę grzywnę za niego, bo jest jego synem,
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt lut 03, 2015 13:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
JedenPost napisał(a): A wyjaśnia dlaczego miałaby odpowiadać i wg. jakich kryteriów, w jakich jednostkach to porównywać? Najlepiej samemu sprawdzić, to tylko parę stron do przeczytania, ale z góry uprzedzam jeśli ktoś oczekuje zestawienia w jednostkach bólu to może się wywodem Tomasza rozczarować.
|
Wt lut 03, 2015 13:33 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
No to się sprawdzi u źródła.  Przy czym nie liczę na jednostki bólu tylko w ogóle jakieś wyjaśnienie na jakiej zasadzie odywa się w tym wypadku przełożenie. Andy72 napisał(a): Można powiedzieć: Sprawiedliwości. Pewnie znasz historię jak sędzia skazuje przestępcę na ogromną grzywnę, po czym sam płaci tę grzywnę za niego, bo jest jego synem, Ładnie postąpił, ale tej grzywny nie zapłacił Sprawiedliwości przecież, tylko społeczeństwu (lub władcy, zależnie jakie były to czasy).
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt lut 03, 2015 13:44 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Chodzi Ci o to, że zapłacił dając pieniądze komuś, tylko nie koncentrujesz się tu na ofierze sędziego, tylko śledzisz co jest z pieniędzmi Tylko że : "Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostali wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, 19 ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy".
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt lut 03, 2015 13:48 |
|
|
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Eubulides napisał(a): jesienna napisał(a): Tu nie chodzi o to, że Jezus cierpiał tak bardzo i umarł (jak piszesz wielu ludzi cierpiało więcej io dłużej). Tu chodzi o to, że BÓG cierpiał i umarł. Że sam BÓG poniósł tą ofiarę. Stając się bezbronnym Mam takie obawy, że w tym miejscu zakradł się pewien błąd chrystologiczny. Coć w pewnym sensie, wolno mówić, że "Bóg umarł", albo "Bóg cierpiał", ponieważ Jezus jako człowiek i Bóg, jest jedną osobą, to jednak natura Boga, zawsze pozostaje niezmienna i niewrażliwa na cierpienia. Przestrzegam tylko przed pewnym błędem, który nosi nazwę "teopasjonizmu". Mówi on, że sama natura Boga podlega cierpieniu. jesienna napisał(a): Ofiarę która polegała na tym, że będąc BOGIEM z miłości przyjął na siebie skutki grzechu pierworodnego - tzn. cierpierpienie i śmierć by nas zbawić.i dając się "uderzyć" szatanowi - bo cierpienie i śmierć będąc skutkiem grzechu pierworodnego są dzieło szatana. Chrystus był do nas "podobnym we wszystkim oprócz grzechu". Niektórzy komentatorzy interpretując słowa "oddał ducha", (wyzionął ducha), [Chrystus uczynił to zawoławszy wielkim głosem], mówią, że przyjął na siebie dobrowolną śmierć. Świadomie z własnej woli. Chrystus nie mając grzechu pierworodnego (bo ciało wziął z dziewicy, która tez go nie miała) był panem swego życia. Do końca. Ale, to są trudne sprawy teologiczne, a nie znalazłem oficjalnego nauczania Kościoła na ten temat. Jezus cierpiał i umarł i jako Bóg i jako człowiek. Cokolwiek dotyczyło Jezusa jako człowieka dotyczyło Jezusa jako Boga. Dlatego też Matka Jezusa nazywana jesta MATKĄ BOGA i przysługuje jej tytuł BOŻEj RODZICIELKI i jest to orzeczenie DOGMATYCZNE (nawiasem mówiąc jedno z pierwszych orzeczeń dogmatycznych w Kościele - na soborze w Efezie 431 rok) Czy Bóg może mieć matkę i się narodzić? Kościół tak właśnie naucza. Naucza też, że to Bóg (będąc również człowiekiem) umarł na Krzyżu.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt lut 03, 2015 13:49 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Andy72 napisał(a): Chodzi Ci o to, że zapłacił dając pieniądze komuś, tylko nie koncentrujesz się tu na ofierze sędziego, tylko śledzisz co jest z pieniędzmi Tylko że : "Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostali wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, 19 ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy". Wyjaśnię to jeszcze inaczej. Bóg jest MIłosierny i Sprawiedliwy. W swojej sprawiedliwości "skazuje" człowieka za jego grzechy. Człowiek ponosi za to karę. Jezus wziął na siebie tą karę i w ten sposób stało się zadość i Sprawodliwości Bożej i Bożemu Miłosierdziu.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt lut 03, 2015 13:54 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
jesienna napisał(a): Jezus cierpiał i umarł i jako Bóg i jako człowiek. Cokolwiek dotyczyło Jezusa jako człowieka dotyczyło Jezusa jako Boga. Dlatego też Matka Jezusa nazywana jesta MATKĄ BOGA i przysługuje jej tytuł BOŻEj RODZICIELKI i jest to orzeczenie DOGMATYCZNE (nawiasem mówiąc jedno z pierwszych orzeczeń dogmatycznych w Kościele - na soborze w Efezie 431 rok) Czy Bóg może mieć matkę i się narodzić? Kościół tak właśnie naucza. Naucza też, że to Bóg (będąc również człowiekiem) umarł na Krzyżu. Ok. Zgadzam się z powyższym zgodnie z zasadą communicatio idiomatum. Nie rozwikłałaś jednak moich wątpliwości odnośnie do tego co dzieje się Naturą Boga. Chrystus będąc jedną osobą, cierpiał jako Bóg i człowiek (communicatio idiomatum) ale równocześnie wierzymy, że natury Chrystusa są niezmieszane ze sobą. Prawda? Owszem, Maryja zrodziła Boga, gdyż nie zrodziła innej osoby, jak tylko drugą osobę Trójcy Świętej. Nie zapoczątkowała jednak jego Boskiej egzystencji. Prawda? Słowo bowiem jest odwieczne, jak i Ojciec oraz Duch Święty. Ja mówiłem konkretnie, co się tyczy samej natury Bożej, a ta przecież nie podlega cierpieniu. Zobacz co orzekła na ten temat Kościół: Cytuj: SYNOD RZYMSKI, 862 r . Błędna nauka teopaschitów. Rozdz. 1. (7) Prawdziwie zapewne trzeba wierzyć i wyznawać pod każdym względem, że nasz Pan i Bóg, i Syn Boży Jezus Chrystus zniósł cierpienie Krzyża tylko według ciała, w Bóstwie zaś pozostał niepodległy cierpieniom, jak uczy apostolski autorytet i okazuje bardzo znakomicie nauka świętych Ojców. Rozdz. 2. (8) Ci zaś, którzy mówią, że nasz Zbawiciel i Pan Jezus Chrystus i Syn Boży zniósł cierpienie Krzyża według swego Bóstwa, co jest bezbożne i niegodziwe dla umysłów katolickich, niech będą obłożeni anatemą. Podaję za Breviarium fidei. nr. 214 Sprawa jest ważna, dlatego, że później przychodzą świadkowie Jehowy i mówią coś w tym stylu: skoro Chrystus umarł, cierpiał itd., to nie jest prawdziwym Bogiem. Ten Bowiem nie ma żadnych niedoskonałości. Odpowiedź jest następująca: te aspekty dotyczą człowieczeństwa Jezusa, nie boskości. Mówiąc zaś, że Bóg cierpiał czynimy to na zasadzie communicatio idiomatum. Czy jest tu jakiś teolog? Jak to jest dokładnie?
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
Ostatnio edytowano Wt lut 03, 2015 14:45 przez Eubulides, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt lut 03, 2015 14:43 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Cierpienie jest niedoskonałością??
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt lut 03, 2015 14:45 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Jak najbardziej. Świadczy o ułomności substancji. Ból pojawia się w wyniku doznanej krzywdy, straty. A Bóg, który jest najdoskonalszy, nie może przecież zostać przez kogoś/coś unieszczęśliwiony. "Smutek Boga" to antropomorfizacja, która jest do pewnego stopnia uprawniona, ale dosłownie rzecz biorąc jest jak mi się zdaje czymś fałszywym.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
Ostatnio edytowano Wt lut 03, 2015 14:49 przez Eubulides, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt lut 03, 2015 14:46 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Zaraz pomyślimy że Bóg zrobił sobie takiga awatara - człowieczka, aby cierpiał za niego, sam zaś był niewzruszony Cytuj: Jak najbardziej. Świadczy o ułomności substancji. Zaraz powiesz że cierpienie jest grzechem Dla mnie Bóg - Absolut który patrzy niezwruszenie na świat, nie jest doskonały, bo brakuje mu cierpienia do doskonałości
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt lut 03, 2015 14:47 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Eubulides napisał(a): Jak najbardziej. Świadczy o ułomności substancji. Ból pojawia się w wyniku doznanej krzywdy, straty. A Bóg, który jest najdoskonalszy, nie może przecież zostać przez kogoś/coś unieszczęśliwiony. "Smutek Boga" to antropomorfizacja, która jest do pewnego stopnia uprawniona, ale dosłownie rzecz biorąc jest jak mi się zdaje czymś fałszywym. Przedstawiasz obraz Boga, który siedzi wygodnie na fotelu i o ogląda na plazmie cierpienia ludzkości.. Nie chcę takiego Boga
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt lut 03, 2015 14:54 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Andy72 napisał(a): Zaraz pomyślimy że Bóg zrobił sobie takiga awatara - człowieczka, aby cierpiał za niego, sam zaś był niewzruszony. Zaraz powiesz że cierpienie jest grzechem Dla mnie Bóg - Absolut który patrzy niezwruszenie na świat, nie jest doskonały, bo brakuje mu cierpienia do doskonałości Synod Rzymski uczy, że w swej Boskości Chrystus pozostał niewzruszony. Nie powiem, że cierpienie jest grzechem. Grzech należy do oceny moralnej, a cierpienie to pewien stan. Stan ten nie zawsze jest od nas zależny. Absolut z "cierpieniem", to żaden Absolut. Jak może coś, co powoduje utratę (do pewnego stopnia) szczęśliwości, być jakąś doskonałością? Jest zupełnie odwrotnie. Absolut nie może czemuś takiemu podlegać. Cytuj: Przedstawiasz obraz Boga, który siedzi wygodnie na fotelu i o ogląda na plazmie cierpienia ludzkości.. Nie chcę takiego Boga. To nie tak. To, że Bóg nie jest tej samej natury co stworzenia, nie oznacza, że się nimi nie interesuje. Przecież przyjął drugą naturę, naturę człowieka - Jezusa Chrystusa i pokazał swą solidarność. Jest przecież tą samą osobą. Inaczej, wolisz wierzyć w Boga uczynionego na swój własny obraz, czy Boga Wszechmocnego? Skoro Bóg, stał się człowiekiem i nie zrzekł, się swej drugiej natury nawet po zmartwychwstaniu, to nie rozumiem tu Twojego problemu.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Wt lut 03, 2015 14:57 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Jezus jest Bogiem i człowiekiem, jednocześnie to nie tak, że Bóg zrobił sobie człowieka do cierpienia. I czy Bóg Ojciec nie cierpiał z powodu męki Chrystusa? Niecierpiętliwy Absolut to coś z greckiej filozofii a nie żywy czujący Bóg
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt lut 03, 2015 15:00 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Andy72 napisał(a): Jezus jest Bogiem i człowiekiem, jednocześnie to nie tak, że Bóg zrobił sobie człowieka do cierpienia. I czy Bóg Ojciec nie cierpiał z powodu męki Chrystusa? Niecierpiętliwy Absolut to coś z greckiej filozofii a nie żywy czujący Bóg Bóg nie "zrobił sobie człowieka", ale sam się nim stał przyjmując Człowieczeństwo jako swą drugą naturę. W boskości zaś pozostał niezmienny. Czy Bóg Ojciec nie cierpiał z powodu męki Chrystusa? Dla Boga nie ma "kiedyś" albo "później". Ale wszystko co było, jest i będzie trwa w wiecznym "teraz". Jesli tak jest, to nie widzę powodu, dlaczego stan Boga miałby się zmieniać z np. radosnego do przygnębionego. Poza tym: Bóg rozumu nie sprzeciwia się Bogu wiary, jest tym samym Bogiem. Dalej nie rozumiem, dlaczego, to miałoby świadczyć o nieczułości Boga. Przecież opiekuje się swoim ludem, posłał swego Syna, a teraz mamy ponadto i Ducha, który trwa z nami zawsze. Nie rozumiem tej implikacji: Skoro Bóg jest najszczęśliwszy i niezmienny, to jest niewrażliwy na ludzka krzywdę. To nie jest tak.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Wt lut 03, 2015 15:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|