Witam. Mam nurtujące mnie pytanie
W ubiegły piątek byłam u spowiedzi. Wyznawalam grzechy i chciałam wyznać na końcu, że naruszalam prywatność innych, miałam tu na myśli że na przykład czytam im wiadomości, nie wiem czy dobrze to ujęłam.
Chciałam jeszcze dodać że każda spowiedź mnie stresuje. I wyznając grzechy na końcu powiedziałam, że "nieszanowalam własności innych" i mówiąc ten grzech miałam na myśli ten, że naruszalam prywatność innych, ale chyba ze stresu powiedziałam,że więcej grzechów nie pamiętam...
czy ja zatailam ten grzech
proszę o szybką odpowiedź

Nie, nie zataiłaś. Spowiadałaś się Bogu, a nie księdzu i Bóg wie o co Ci chodziło.

Zatajenie grzechu może być jedynie świadome, tzn. kiedy penitent ma w trakcie spowiedzi świadomość grzechu i konieczności jego wyznania w takiej, a nie innej formie, a jednak intencjonalnie tego nie robi. Jeżeli grzechu nie wyznano nieświadomie, zaleca się go wyznać na następnej spowiedzi, ewentualnie rozważyć konieczność lepszego przygotowywania się do spowiedzi.