a jak 'powstal' szatan?

No właśnie że nagłosnienie sprawy przez media daje efekt wprost odwrotny do zamierzonego. Gdyby w TV nie mówiono tyle o sataniźmie/atakach terrorystycznych znacznie mniej ludzi chciałoby być satanista/terrorystą. Niestety, jest na odwrót, zatem mamy rzesze napływających baranów, którzy chcą się oddac którejs z tych idei. I o ile terrorysci to fanatycy i wogóle nie warto o nich mówic, to nowo napływajacy "sataniści" wprowadzili ateistyczny (początkowo) satanizm w sferę sacrum, co przeczy wszystkim jego założeniom. Właśnie dlatego uważam, że strony w ciemnej tonacji (i obowiązkowym pentagramem ) są jedynie przejawem 'umasowienia' początkowytch idei.


To jedno z ciekawszych miejsc, które rozdziela satanizm na religię i drogę życia [...]


I jednoczesnie sprowadza go do roli religii, co jest bez sensu.


Heh, w naszym środowisku niestety wciąż uznaje sie to za bunt. Niemniej jednak ja przeciwko prawdziwym satanistom, świadomym światopoglądowo nic nie mam. Pisząc, że polscy sataniści nie pozwalaja sie traktowac poważnie, miałem na mysli to że w internecie zdecydowana wiekszośc stron, to strony z kopiowanymi artykułami "pseudonaukowymi", oraz ludźmi, dla których satanizm to jedynie zabawa w niszczenie nagrobków.


Ależ ja go wcale nie neguje. Po prostu uważam, że to śmieszne, gdy ktoś nie wie czy jest satanista, czy szatanistą

Bunt jest nieodłącznym towarzyszem postępu. Tylko, na Boga, niech to będzie bunt świadomy, a nie bunt dla samej idei buntu


W szatana mozna wierzyć, bądź nie, ale to z satanizmem ma niewiele wspólnego. Szatan jest tylko symbolem buntu, który został mylnie podniesiony do rangi bóstwa.

Jednak nie chodzi o naglosnienie co przedstawienie w odpowiedni sposob. Terrorysci nie powstaja, bo mowi sie o nich w zachodnich mediach. Nie chce zmieniac tematu, ale wlasnie wykazales, jak wielka sile maja media. Terrorysci to fanatycy, tak jak satanisci to pijacy krew gwalciciele dziewic. Co Ty wiesz o terrorystach? Zapewne nie wiecej niz przecietny czlowiek o satanizmie (co reszta udowodniles piszac o terrorystach jako fanatykach niegodnych zainteresowania co ma sie nijak do faktow).



"Podsumowując ten rozdział: satanizm nie jest religią. Nie jest ideologią. Satanizm jest drogą życia i niestety"



Rozumiem. Napisales tak jakbys okreslal satanizm wogole.

Zreszta na stronie, ktora podalem jest napisane: "Dlaczego nie oddajemy czci Szatanowi? Bo przecież nie oddajemy, traktując go bardziej jako symbol niż jako realną postać. (...) Co więcej - zła sława satanizmu, jeśli chodzi o ofiary, jest jednym wielkim nieporozumieniem. Morderstwa i oddawanie czci Szatanowi nie jest przyczyną społecznej fobii - jest jej wynikiem. W tym miejscu muszę zmartwić obydwie strony barykady. Czciciele Szatana swoje chore pomysły biorą z propagandy antysatanistycznej, która co jakiś czas odżywa w środkach masowego przekazu"

Wybacz, ale jeżeli ktos przywdziewa kubraczek z TNT i detonuje siebie w jakims centrum handlowym, to jest albo niespełna rozumu, albo jest fanatykiem. IMO ekstrema sa niebezpieczne i zwkle nalezy sie ich wystrzegac. Czego zatem jeszcze nie wiem o terrorystach ?


Ale też znacząco mniejsza byłaby populacja terrorystów, gdyby nie mówiono o nich w mediach. Przeciez takowy delikwent wysadzając się w powietrze liczy własnie na wstrząs, który sprawi, że ktos zainteresuje się sprawa o która walczy. Walka zbrojna nie ma w ich przypadku sensu, więc posługuja sie wojną medialna. A co gdyby o atakach przestano mówic ?


Powiedz to rodzinom ofiar WTC.


Napisałem o ruchu satanistycznym w internecie. I zdania nie zmienię, tych kilka stron merytorycznie poprawnych to za mało.


Właśnie, Czciziele szatana, nie mylić z satanistami.

pzdr.

A co powiesz o czlowieku, ktory strzela do lezacego na ziemi rannego i smieje sie z kolegami, ze go zabil? Jest wiele czynnikow wplywajacych na sposob walki, ale samobojcze zamachy nie swiadcza odrazu, ze zamachowcem jest bezmyslnym fanatykiem.



Nie jest to jednak analogiczne do powstawania roznych pseudo satanistow, ktorzy biora wzorce z antysatanistycznej propagandy. Pozatym na liczbe terrorystow wplywa polityka zachodu, a mediami posluguje sie glownie USA, rowniez odpowiednie przedstawienie terroryzmu dalo im poparcie wielu ludzi. Gdyby o atakach przestano mowic mialby miejsce i tak, ale zeby to nieprawdopodobne, zeby media mogly cos takiego przemilczec.



Z powodu embarga na Irak umarlo tam - jak podaje Osama ibn Laden - 3 miliony dzieci. Zniesienie embarga bylo nie mozliwe gdyz USA wetowalo taki pomysl w ONZ. Pozatym te trzy tysiace ofiar nie dosc w WTC nie dosc ze bylo skutkiem polityki USA to jeszcze stalo sie pretekstem do wojny.



Rozumiem, wszystko w tej kwesti wiec juz sobie wyjasnilismy. Co prawda wiekszosc z czytajacych naszych konkluzji nie zrozumie, bo strony internetowe ktore podalismy zostaly usuniete. Istotne jest jednak to, ze dzieki ich usuenieciu Szatan juz nie zagosci w sercach naszych forumowiczow.

Wybaczcie drodzy znawcy tematu ale dla mnie mówienie o satanistach nie wierzących w istnienie żadnych bytów duchowych z Szatanem na czele to jak doszukiwanie się wśród chrześcijan jakiegoś nurtu chrześcijaństwa które nie wierzy w istnienie Boga. Ludzie o takich poglądach nie są już chrześcijanami i wystarczy tzw. chłopski rozum aby dojść do tej konkluzji. Zatem Sataniści nie uznający istnienia Boga, Szatana itd. są po prostu jakąś grupą ateistów i w tym sensie nie sposób nie przyznać racji autorowi tego wątku, jednak tylko dlatego, że ten „satanizm” nie jest już satanizmem a reszta to bicie piany.

PS. Wyobraźcie sobie wódkę bezalkoholową...

Tak to jest, jak sie informacje o sataniźmie czerpie z polskich stron www i koscielnych ulotek ...
Cytując pierwszego macho polskiego kina "Co ty k*** wiesz o sataniźmie"

[...]
http://blog.prevos.net/2005_02_01_prevos_archive.html
http://www.beliefnet.com/boards/message_list.asp?boardID=28161&discussionID=396335

Do moderacji. Powyższe strony sa artykułami naukowymi zamieszczonymi w niezaleznych serwisach. Nie propagują treści satanistycznych, a jedynie ukazuja prawdę.

Qrczak7
"Satanism is a philosophy which embraces personal freedom and places the source of morality within ourselves"
Więc czym się to niby różni od ateizmu??? Nazywajmy rzeczy po imieniu.

A od kiedy ateizm to postawa? Ateizm to poglad na sprawe istnienia Boga. Satanizm o ktorym tu jest mowa, moze byc wynikiem ateizmu, ale nie jest mu rownowazny.

jest wynikiem ateizmy ktory idzie dalej definujac pewnie zachowania

Satanista nie może być ateistą z prostej przyczyny- satanista wie, że istnieje Bóg, temu nie przeczą poglądy jego sekty. Co więcej satanista, stając po stronie Zła, walczy z Bogiem.
Natomiast ateista, to człowiek, który nie uznaje istnienia Boga.

Skad te informacje?
Satanizm to nazwa pewnej postawy, ktorej wzorem jest Szatan. Jak juz pisalem (ale moj post usunieto) kierowanie sie sama nazwa prowadzi do tego, ze mozna uznac marinistow za wyznawce Marino, a nie za ich wzor jako poety.