Powtarzam jeszcze raz, Bog nie istnieje w czasie linearnym

U Boga kazde przyszle i przeszle wydarzenia sa TERAZ tj w danej chwili

Mniej więcej rozumiem co masz na myśli.
Oczywiście jako istota żyjąca w czasie linearnym nie mogę zrozumieć tego do końca.
Ale o ile dobrze rozumiem, to Bóg jest poza czasem i przestrzenią.
Jeżeli więc tak jest, to oznaczało by, że Bóg nie może myśleć i nie może nic robić, itp. Bo takie czynności jak myślenie, czy tworzenie, robienie czegoś, mówienie komuś, charakteryzują się tą właśnie linearnością czasu. Czyli nie można było by powiedzieć, że Bóg pomyślał, zrobił, przemówił, zesłał, bo to wszystko jest może sie wydarzać tylko w czasie.

Tym samym człowiek nie może być podobieństwem boga, bo co niby miało by być tym podobieństwem ?!

I jeszcze jedno.
Bóg nie może CHCIEĆ.
Bo jest to planowanie w czasie wykonania czegoś, "chcenie" to pewne uczucie, uczucie może być tylko realizowane w czasie.
Bóg więc nie może "chcieć" jeżeli jest poza czasem i przestrzenią.

Umiejętność rozróżniania dobra od zła, tyle że uludzi ulega ona niestety deformacji przez moralność która jest ostatnio rozciągana, modelowana..
Bóg jesy poza, ale może być w czasie i przestrzeni, chodzi o to ża Bóg panije także nad czasem i przestrzenią..

Tak z przekory... O ktorej konkretnie moralnosci mowisz? ST Biblijnej? Nowoczesnej chrzescijanskiej? Swieckiej-prawnej? Islamskiej? Buddyjskiej? Czcicieli Cthulhu?

Jakie masz konkretnie przyklady deformacji, rozciagania i modelowania moralnosci w obecnym swiecie?

nie wszyscy z nich mają moralność, wydaje mi się jednak że to chrześcijanskie słowo

A więc i sama "umiejętność rozróżniania" jest cechą, która może istnieć tylko w czasie. Nie może istnieć poza czasem, więc nie można przypisać jej bogu.
Oczywiście umiejętność rozróżniania skłania nas bardziej w kierunku umiejętności myślenia, niż umiejętności robienia czegokolwiek.
Bo umiejętność rozróżniania jest myśleniem - bynajmniej w naszym ziemskim pojęciu.
Jak już mówiłem, Bóg nie może ani myśleć ani robić czegokolwiek. Bo i jedno i drugie jest związane z czasem i przestrzenią.
Np. "człowiek myślał o śniadaniu, konkretnie wtedy i wtedy - czyli w konkretnym czasie, i myślał gdzie ? - np. nad rzeczką. Czyli w konkretnym miejscu.
Czyli myślenie to czysto ludzkie pojęcie.
Bóg nie może rozróżniać czegokolwiek, bo rozróznianie jest myśleniem.
Więc zanim stworzył czas i przestrzeń to nie mógł by o tym pomyśleć, po nie miał by gdzie, czym i kiedy

Pomijam już fakt, że do myślenia potrzebny jest mózg - ale wy zarazm mi powiecie, że to dusza myśli. Więc pewnie bóg musi mieć duszę, bo coś musiało by myśleć u niego

Można, z kąd Ty to wszystko wiesz? jesteś Bogiem? dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

Dużo czytam .
Nie, no chyba nie jestem bogiem. Choć bywało że się czułem
Oczywiście nie wiem nic na temat Boga, - dlatego nie wierzę . Są to rozważania filozoficzne na których opiera się moja niewiara.
Mógł bym zadać to samo pytanie. Skąd ty wiesz, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Skąd inni wiedzą, żę dla Boga czas nie jest linearny, wszystko dzieje się tu i teraz ? Itp.

Moralność chrześcijańskim słowem?
Dzięki za odrobinę śmiechu w sobotnie południe
A żydzi, egipcjanie, hindusi, czy starożytni grecy nie mieli pojęcia co to jest moralność?

Nie odpowiedziales jeszcze na "Jakie masz konkretnie przyklady deformacji, rozciagania i modelowania moralnosci w obecnym swiecie?". To mnie akurat ciekawilo najbardziej bo zalozylem, ze skoro wypowiadasz sie na tym portalu jako wierzacy to prawie na pewno jestes chrzescijaninem.

już napisałem że należe do KK, deformacje ipt. ludzkie sumienie chodźby staje się coraz słabsze gdy osoba grzeszy itp. moralność ludzka zostaje często deformowana przez różne sekty, subkultury, różnych wizjonerów pokroju Hitlera, czy LaVey'a.. obecnie często się spotyka miły neohipisowski wizerunek otoczenia, czy to w radiu, czy szkole.. ludzi się na wszystko stara nastawiać optymistycznie, a optymiści stają są nieprzezorni, nie przewidują czarnych scenariuszy..

To raczej naturalne, ze jesli osoba jest powiedzmy kryminalista to jej moralnosc bedzie na niskim poziomie. Nihil novi.



Jakie subkultury? LaVey i Hitler to piesn sprzed piecdziesieciu lat, pytalem o obecny swiat.



Wolalbys zeby wszyscy zyli w depresji? Na swiat nalezy patrzec mozliwie optymistycznie.

1 - wiara to powstrzymuje,
2 - 50 lat, a nadal ludzie popierają ich nauki, subkultury - wszystkie, od Hipisów do Gothów, Hip Hop (śmieszni i tępi mafioso), tehnoludki.. i nie pisz że hipisi byli 30 lat temu bo ich efekty pozostały, a sami oni nadal są
3 - nie, nie dobrze gdy wszystko i wyłącznie pozytywnie, z nadzieją się ocenia.. wole pesymistów, są bardziej zdystansowani do ludzi, podglądów..