Myślałem, że właśnie o KK rozmawiamy.
A tak na marginesie to właśnie KK posługuje się Biblią.

Gnostyk nie powiem ci czy to czysty przymus bo swoim moge tylko podziekowac za chrzest

Ja tam katolikiem nie jestem, więc mało mnie obchodzi co tam KK nakazuje robić. Biblią posługują się także protestanci, świadkowie jehowy między innymi. Dla mnie ważniejsze jest czy nauczają zgodnie z Biblią. Posługiwać się nią to i sataniści mogą

Gnostyk po pierwsze tutaj są różne osoby, nie tylko katolicy.
Rodzice do wielu rzeczy "przymuszają" dzieci: do mycia się, do chodzenia do szkoły itp.
Po drugie odnieś się może do słów Tacyta:

No to gratuluję dobrego samopoczucia skoro uważasz, że rodzice przymuszają do mycia, chodzenia do szkoły itd....

Moim zdaniem to rodzice uczą dzieci, że trzeba się umyć, dbają o ich edukację itd...
No to jest zasadnicza różnica od przymusu.

Chrzest jest czystym przymusem bo rodzicom katolikom nakazuje to KRK, który ma na celu tylko jedno - niewola od kołyski aż po grób i w dodatku z zastosowaniem ich wyjątkowo odrażającego, podłego i nieludzkiego dogmatu o grzechu pierworodnym, którym obciążają nienarodzone dzieci.

A co do słów Tacyta:

Podstawowym zarzutem kierowanym przeciwko autentyczności jest fakt, że Tacyt piszący za czasów Trajana nie wspomina o chrześcijanach z tego okresu, mimo że te czasy relacjonuje bardzo szczegółowo, a podaje wiadomości sprzed 50 lat. Wiadomo zaś, że za czasów Nerona nie mogło jeszcze być w Rzymie tak wielkiej ilości chrześcijan, jak to wynika z tego fragmentu, tym bardziej że sama nazwa “chrześcijanie" w owym czasie jeszcze nie istniała (Dz. Ap. 11,22).

No i oczywiście właśnie z tego powodu uważasz, że wszyscy są tak zadowoleni i szczęśliwi jak ty z tego powodu.

To jest właśnie przymus bo ja tak chcę i to musi się spodobać innym.
Oczywiście jak się spodoba to chwalcie Pana a jak nie to działa szatan.

z tym chrztem to jest tak, że w momencie jego otrzymania dziecko staje się "dziedzicem" Boga z całym "dobrodziejstwem inwentarza".

Nie powinieneś mieć pretensji że rodzice chrzczą dzieci, tylko o to że wychowują ich na duchowych obłudników z zaburzeniami psychicznymi. Wystarczą zdewociali, fanatyczni rodzice, nadęty katecheta, kiepska parafia - i już można poczuć się jak więzień religii, jak ktoś komu narzucono coś wbrew jego woli.

Dla każdego z obozu J.C., chrzest jest dobrodziejstwem, jest jak szóstka w totka i to normalne że rodzice chcą wszystkiego najlepszego dla swoich dzieci.

Co do zarzutów o "indoktrynację" dzieci - częściowo się zgadzam. Religia to nie jest coś, co powinno się robić "na siłę".

Macie dużo szczęścia, że Wam wiarę we właściwy sposób przekazali rodzice. Ja musiałem do niej dochodzić sam, bardzo długo.

Znaczy się, że Chrześcijanie Tacyta podrobili ? Nie ma na to najmniejszego dowodu.


"A kiedy [go] znalazł, przyprowadził do Antiochii i przez cały rok pracowali razem w Kościele, nauczając wielką rzeszę ludzi. W Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami"
Dz. Ap. 11,26

Jak widzisz uczniowie Jezusa nazwali siebie Chrześcijanami jeszcze zanim Tacyt się urodził... I cała twoja argumentacja w łeb...

Ci ktorzy na serio zyja Bogiem na co dzien napewno tak bo wiedza jakie to dla nich wazne,tym dla ktorych wiara to tylko tradycja , przyzwyczajenie jest to obojetne ot jeszcze jeden przymus nakazany przez Kosciol.

To jest argumentacja pewnego profesora ale wy katolicy jesteście oczywiście lepsi oraz mądrzejsi od głupich profesorów.

Chrześcijańscy kopiści fałszowali różne pisma na potęgę aby je dopasować do swoich religijnych tez i teologii.
Oczywiście zaraz napiszesz, że to bzdury.
Dam przykład:
Kościół Katolicki dokonał fałszerstwa donacji Konstantyna, którą rzekomo przekazał imperium pod władzę kościoła.
Kościół Katolicki po 500 latach i w obliczu druzgocących dowodów przyznał się do tego fałszerstwa.
Do Józefa Flawiusza również dopisali te "historyczne wzmianki o Jezusie" ale i to fałszerstwo zostało wykryte i wykazane.
Kościół Katolicki to jeden z największych fałszerzy historii więc wasze religijne przekazy należy traktować z dużą nieufnością a już na pewno nie jako przekazy historyczne.

Historycy milczą o Jezusie i tyle a to co jest to radosna twórczość katolickich kopistów.

Możesz to rozwinąć bo nie wiem co to znaczy żyć na serio z Bogiem?
Inkwizycja też z nim żyła na serio.

"Tosz to apsurt isz Szwajceneger jeździł po domu motórem do tyłu"

Bzdura, jesteś niedoinformowany. W świetle najnowszych badań wielu naukowców przyznaje otwarcie, że Bóg jest. Ateizm i jego lżejsza forma agnostycyzm są formą naukowej ignorancji i braku jakiejkolwiek duchowej wrażliwości i autorefleksji.

Naukowcy są zgodni, że istnienie Boga zostało dowiedzione naukowo i wszelka polemika w tym temacie jest bezcelowa.

Istnienie Jezusa potwierdzają wybitni historycy i archeolodzy.

Socjologowie kultury i antropolodzy wskazują natomiast, że ateizm jest formą sztuczną, sprzeczną z naturą człowieka, wynalezioną i wzmacnianą przez środowiska, w których moralność płynąca z przynależności do danego wyznania stawała się niewygodna. Człowiek od swojego początku czcił Boga/ów, negowanie jego istnienia to pogląd nieprawdziwy i sprzeczny z naturą człowieka.

Co jeszcze, pogeneralizujmy sobie )

Pogadamy jak zrobimy magistra z antropologii kultury, archeologii, filologi greckiej i czego tam jeszcze...

No, chyba że już to przeinaczyli kościelni kopiści....

No i to pewnie przez nich rozbił się samolot w Smoleńsku....

Istnienie Jezusa potwierdzają wyłącznie wasi wybitni uczeni i archeolodzy

No ale tego co napisałeś tutaj to nic nie przebije.

"Naukowcy są zgodni, że istnienie Boga zostało dowiedzione naukowo i wszelka polemika w tym temacie jest bezcelowa. "

Za 300 lat to Gandalf będzie nowym Synem Boga i to też potwierdzą wybitni naukowcy.

Amen

Hehe, nie zauważyłeś ironii: tak samo ja mówię, że amerykańscy naukowcy znaleźli dowód na istnienie Boga, jak i Ty że "wielu naukowców uważa..."

Moglibyśmy się tutaj licytować na nazwiska i publikacje, ale byłaby to z naszej strony jedynie manipulacja - bo nie jesteśmy ekspertami we wspomnianych dziedzinach.

Jeśli w "Pani Domu" pisze, że ufo wylądowało w Małkinii, jeszcze nie znaczy, że to prawda

Ble, ble, ble...................

No bo co tu można więcej napisać wobec tak mocnych dowodów.
Mam nadzieję, że zauważyłeś ironię.