No właśnie, sprawdza się we wszystkich znanych nam przypadkach. W odniesieniu do zdarzeń obserwowanych w naszym wszechświecie. Natomiast nie ma żadnych przesłanek, by ten mechanizm miał działać w sytuacji, w której nie mają zastosowania prawa fizyki, na mocy których ta przyczynowość zachodzi. Ale dobra, o tym już było i nie będę ciągnął offtopa.



A mogę odbić w inny sposób i spytać, czemu Ty nie wierzysz w Zeusa?

A co, Ty może znasz?

Wszechświat mógł stworzyć tylko Bóg .
Dam ci prosty przykład .Czy uważasz ,że komputer z procesorem intel core duo ,stworzyłby się sam po wielu latach ewolucji?. oczywiście że nie .A przcież człowiek jest nieskończenie bardziej skomplikowany .

Dlatego musiał go nieskończenie wiele skomplikowana istota zbudować, jasne.
Mówiłem, to nie jest żaden przykład, to po pierwsze.
Po drugie, znów albo nieuważnie czytasz posty, albo po postu nie posiadasz takiej umiejętności, jak też nawet podstawowej wiedzy z dziedziny fizyki i astronomii.

Mówiłem o zarejestrowanym DRUGIM wszechświecie.

Nic nie wiem o drugim wszechświecie, ale to nie znaczy że on nie istnieje. Kiedyś myslelismy że jest jedna galaktyka potem okazało sie ,że jest ich nieskończenie wiele.

Myślę że od ateistów w tym temacie nie wyciągnie się więcej niż stwierdzenie: "Nie wierzę bo po prostu mi się nie chce". Oj leniuchy !

Wyjątkowo nielogiczny przykład. Komputer nie jest żywym organizmem ( moherowy beret też nie) tylko wytworem człowieka tak więc prawa ewolucji się do niego nie odnoszą. To elementarna zasada w teorii doboru naturalnego.

:Leniuszek to raczej jesteś ty sama. Gdybyś zadała zadała sobie trud przeczytania pierwszych stron tego tematu znalazłabyś konkretne odpowiedzi ateistów. Dla ułatwienia zacutuję swój post z pierwszej strony:

"""""""
1/. dogmaty religii katolickiej są nie do przyjęcia (wg. mnie kłócą się ze zdrowym rozsądkiem i poczuciem racjonalności)
2/. nauka Krk zmieniała się wielokrotnie na przestrzeni czasów - gdzie więc jest prawda?
3/. religia katolicka jest jedną z wielu religii przy czym zawiera szereg podobieństw do innych ( jak plagiat). Która więc jest prawdziwa???Dla mnie żadna.
4/. historia krk kompromituje tę instutucję ( krucjaty,inkwizycja,walka z nauką, polowania na czarownice,stosunek do żydów)
5/. niektóre zasady moralne propagowne przez Krk są współcześnie nie do przyjęcia - sex przedmałżeński, zakaz stosowania prezerwatyw, zapłodnienie in vitro, niektóre badania genetyczne itd.
Gdybym musiał wybierać to wolę buddyzm. Jestem jednak ateistą i antyklerykałem.
I tyle
"""""""""""""
Życzę miłej lektury i refleksji

Tylko pięć punktów napisane suchym, oschłym stylem ?
A wy ateiści i antyklerykałowie często od wierzących na tym forum chcenie całych stron dowodów i wyjaśnień, pytając "po co wierzyć".
Coś mało tego uzasadnienia dlaczego nie wierzycie. Oj leniuszki...

to tak jak miłość dwojga ludzi, gdy jedna jest cięzko chora, a druga sie nią opiekuje. Kłóci się to ze zdrowym rozsądkiem i poczuciem racjonalności



tu potrzeba by odrębnego wątku z prośbą o dokładne wskazania, więc pominę.



Może w każdej jest trochę prawdy?



Moim zdaniem historia krk wystawia tej instytucji jak najlepsze świadectwo.
Inkwizycja (i proces inkwizycyjny) to był niesamowity postęp w stosunku do tamtych czasów i ówczesnych zasad (zasadami tego procesu do tej pory rządzi się postepowanie administracyjne i karne )
Teza o walce z nauką jest krzykliwa, ale idiotyczna (=nieprawdziwa).



"Pierwszy milion trzeba ukraśc"?
Czyż nie jest tak, że zakaz kradzieży jest nie do przyjecia we współczesnym społeczenstwie?

Czy karanie za "nieszkodliwą" marihuanę jest do przyjęcia we współczesnym społeczeństwie

to tak tytułem przykładu.



zawsze mnie fascynowało określenie siebie przez negację.
Ciekawa postawa. osobiście wolę jednak promowac pewne wartości niż ucznić celem swego życia zaprzeczanie innym.



właśnie

Czytając Twoje posty mam wrażenie, że stoi za nimi zakompleksiona małolata
Z góry przepraszam jeżeli się mylę, ale strasznie lubisz prowokować.

Przeczytaj wszystkie posty w tym temacie i w innych tego typu a uzyskasz odpowiedź, bo została podana co najmniej sto razy.

A czy ja gdzieś napisałem że nie istnieje?
Po raz kilkusetny udowadniasz, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Napisałem, że nie zarejestrowano przypadku istnienia drugiego wszechświata.

No i co z tego, że nie zarejestrowano ,a czy ja mówie że zarejestrowano?
Widzę że błądzisz .Do czego zmierzasz ? Stwierdzasz fakty, czy chcesz zadać jakies pytanie? O co ci chodzi z tym drugim wszechświatem ?

A ile tej prawdy jest w chrześcijaństwie ?

odrzucasz Boga i religię, więc rozmowa na ten temat z Tobą jest bez sensu.
Nie chcę cię obrazić, ale jeśli odrzucisz założenie, że Bóg istnieje, to roztrząsanie tematów opartych na tym założeniu jest stratą czasu, nie uważasz?