Rozum czy wiara ? Czym bardziej kierować się w życiu ?
Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Katolicy wierzą , iż wyniesieni na ołtarze osiągnęli Królestwo Niebieskie .
Ps Spróbuj samodzielnie wyciągać wnioski
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lis 09, 2007 9:53 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Katolicy wierzą , iż wyniesieni na ołtarze osiągnęli Królestwo Niebieskie.
Błąd. Katolicy wierzą, że wszyscy w końcu osiągną królestwo niebieskie, które zapanuje tak w Niebie, jak i na ziemi.
To raz. Kiepsko u Ciebie ze znajomością własnej wiary, jak widzę.
Dwa: katolicy wierzą też, że poprzez własne uczynki, jeszcze przed sądem ostatecznym osiągną Królestwo Niebieskie. Jednym słowem, przez czyściec albo i bez niego, trafią do Raju.
Crosis
|
Pt lis 09, 2007 11:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Rito co mu po Noblu , dwa metry pod ziemią.
Sewerynie, a czy kiedyś pomyślałeś, że takie może być zamierzenie Boga? Że Bóg chciał, aby człowiek kierował się rozumem, i w ten sposób służył ludzkości? W końcu nie oznacza to odrzucenia Boga. Czy sądzisz, że dokonania wielkich ludzi, z których wielu było wierzącymi, nie przybliżyły ich do Boga, w którego wierzyli, mimo, że kierowali się rozumem?
Strasznie jednostronnie piszesz swoje posty. Nie myślisz o tym, że dla każdego "rozum" i "serce" mogą oznaczać dwie różne drogi. A też błogosławieni i kanonizowani nie kierowali się całe życie.
Jak pisałem, jesteś jednostronny. Na chwilę zapomnę o tym, że jestem ateistą i zaproponuję Ci pewien pogląd wypływający z Twojej wiary.
Bóg widzi narodziny człowieka. Widzi, że człowiek ten niesie ze sobą ogromny potencjał jeśli chodzi o służbę ludzkości. Będzie pomagał biednym i prowadził badania naukowe, które pomogą całej ludzkości. Będą wręcz miały dla niej kluczowe zbawienie.
Mimo to człowiek ten w swoim sercu nie ma Boga. Mimo, że jest dobrym człowiekiem, pomaga ludziom, jest pełen empatii i wrażliwości na ich potrzeby i bolączki, jest człowiekiem niewierzącym.
Jak napisał kiedyś saxon: niewierzący też mogą realizować plan Boży.
A zgodnie z tym, co mówi nam KrK, ten człowiek mimo wszystko nie stracił szans na Królestwo Niebieskie. Bo mimo, że odrzucił Jezusa, to całe życie żył zgodnie z jego naukami, być może nie zdając sobie z tego sprawy.
A teraz wracam do bycia ateistą. A Tobie radzę przemyśleć to, co napisałem.
Crosis
|
Pt lis 09, 2007 11:29 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Rito co mu po Noblu , dwa metry pod ziemią.
Nobla dostaje się za życia, w przeciwieństwie do wyniesienia na ołtarze....
|
Pt lis 09, 2007 11:34 |
|
|
omyk
Dołączył(a): Pt wrz 23, 2005 20:06 Posty: 84
|
Cytuj: Błąd. Katolicy wierzą, że wszyscy w końcu osiągną królestwo niebieskie, które zapanuje tak w Niebie, jak i na ziemi. Błąd. Katolicy nie wierzą w apokatastazę. KKK 1056 napisał(a): Idąc za przykładem Chrystusa, Kościół uprzedza wiernych o "smutnej i bolesnej rzeczywistości śmierci wiecznej", nazywanej także "piekłem". Podobnie 'nowa ziemia' jest wyrażeniem rozumianym przez Kościół inaczej, niż przez np. niektóre sekty protestanckie. KKK 1043 napisał(a): Pismo święte nazywa to tajemnicze odnowienie, które przekształci ludzkość i świat, "nowym niebem i nową ziemią" (2 P 3, 13) Będzie to ostateczna realizacja zamysłu Bożego, "aby wszystko na nowo zjednoczyćw Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi" (Ef 1, 10).
|
Pt lis 09, 2007 15:20 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Hmmm omyku, w takim razie przepraszam. Pamiętam, że był tutaj temat dotyczący zbawienia wszystkich i z tego co pamiętam katolicyzm przewiduje taką możliwość. Najwidoczniej się myliłem.
Pomimo tego, warto zadać sobie pytanie: czy tak naprawdę wiemy, co zadecyduje Bóg? W końcu to on ocenia życie człowieka i Jego ocena może być różna od naszej, prawda?
Crosis
|
Pt lis 09, 2007 15:24 |
|
|
Orion
Dołączył(a): N cze 25, 2006 11:10 Posty: 129
|
Czym sie kierowac w życiu to bardzo proste intuicja, ona nigdy nie zawodzi.Czesto sie nam wydaje to nie logiczne i dlatego wybieramy rozum, czyli logiczne myslenie.
|
Pt lis 09, 2007 15:50 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Hmmm omyku, w takim razie przepraszam. Pamiętam, że był tutaj temat dotyczący zbawienia wszystkich i z tego co pamiętam katolicyzm przewiduje taką możliwość. Najwidoczniej się myliłem.
Sprostowanie - Kościół katolicki takiej możliwości nie odrzuca, ale nie jest to oficjalna nauka. Jest to tylko możliwa opcja
|
Pt lis 09, 2007 16:07 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Czym sie kierowac w życiu to bardzo proste intuicja, ona nigdy nie zawodzi.
Jak to nie zawodzi! Za każdym razem, jak skreślam numerki totolotka to kieruję się intuicją. i co? I nic
|
Pt lis 09, 2007 16:22 |
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Crosis napisał(a): Cytuj: Rito co mu po Noblu , dwa metry pod ziemią. Sewerynie, a czy kiedyś pomyślałeś, że takie może być zamierzenie Boga? Że Bóg chciał, aby człowiek kierował się rozumem, i w ten sposób służył ludzkości? W końcu nie oznacza to odrzucenia Boga. Czy sądzisz, że dokonania wielkich ludzi, z których wielu było wierzącymi, nie przybliżyły ich do Boga, w którego wierzyli, mimo, że kierowali się rozumem? Strasznie jednostronnie piszesz swoje posty. Nie myślisz o tym, że dla każdego "rozum" i "serce" mogą oznaczać dwie różne drogi. A też błogosławieni i kanonizowani nie kierowali się całe życie. Jak pisałem, jesteś jednostronny. Na chwilę zapomnę o tym, że jestem ateistą i zaproponuję Ci pewien pogląd wypływający z Twojej wiary. Bóg widzi narodziny człowieka. Widzi, że człowiek ten niesie ze sobą ogromny potencjał jeśli chodzi o służbę ludzkości. Będzie pomagał biednym i prowadził badania naukowe, które pomogą całej ludzkości. Będą wręcz miały dla niej kluczowe zbawienie. Mimo to człowiek ten w swoim sercu nie ma Boga. Mimo, że jest dobrym człowiekiem, pomaga ludziom, jest pełen empatii i wrażliwości na ich potrzeby i bolączki, jest człowiekiem niewierzącym. Jak napisał kiedyś saxon: niewierzący też mogą realizować plan Boży. A zgodnie z tym, co mówi nam KrK, ten człowiek mimo wszystko nie stracił szans na Królestwo Niebieskie. Bo mimo, że odrzucił Jezusa, to całe życie żył zgodnie z jego naukami, być może nie zdając sobie z tego sprawy. A teraz wracam do bycia ateistą. A Tobie radzę przemyśleć to, co napisałem. Crosis
Crosisie chciałbym abyś miał rację mówię o tym ,aby dobry człowiek choć niewierzący nie stracił szans na Królestwo Niebieskie . Chciałbym wierzyć aby człowiek nie kierujący się dekalogiem (zwłaszcza pierwszym przykazaniem mógł osiagnąc to co mówisz).
Jezus mówił : " Nie wszyscy którzy mi mówią panie ,panie wejdą do królestwa ,ale ci co wypełniają słowo moje". Jak można wypełniać słowo nie wierząc w Boga , a co za tym idzie w jego słowa?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lis 09, 2007 16:45 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jak można wypełniać słowo nie wierząc w Boga , a co za tym idzie w jego słowa?
Ponieważ Jego słowa obrazują jakieś uniwersalne wartości, wypływające z dobroci człowieka do człowieka, z szacunku itd itd. Można je więc wypełniać nie wierząc w niego.
Crosis
|
Pt lis 09, 2007 17:12 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Seweryn napisał(a): Katolicy wierzą , iż wyniesieni na ołtarze osiągnęli Królestwo Niebieskie . Ps Spróbuj samodzielnie wyciągać wnioski
Więc co mu po waszej wierze 2 metry pod ziemią ?
|
Pt lis 09, 2007 19:25 |
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
No napisał(a): Seweryn napisał(a): Katolicy wierzą , iż wyniesieni na ołtarze osiągnęli Królestwo Niebieskie . Ps Spróbuj samodzielnie wyciągać wnioski Więc co mu po waszej wierze 2 metry pod ziemią ?
Otóż on wierzy że dwa metry pod ziemią ,będzie tylko jego ciało , natomiast dusza życ bedzie wiecznie.
Ps Spróbuj samodzielnie wyciągać wnioski
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lis 09, 2007 22:26 |
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Crosis napisał(a): Cytuj: Jak można wypełniać słowo nie wierząc w Boga , a co za tym idzie w jego słowa? Ponieważ Jego słowa obrazują jakieś uniwersalne wartości, wypływające z dobroci człowieka do człowieka, z szacunku itd itd. Można je więc wypełniać nie wierząc w niego.Crosis
A jak wypełniać słowo ,aby czcić Boga i oddawać mu cześć i chwałę nie wierząc w niego ?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lis 09, 2007 22:30 |
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Seweryn napisał(a): A jak wypełniać słowo ,aby czcić Boga i oddawać mu cześć i chwałę nie wierząc w niego ? A na przykład tak Sewerynie. Cytuj: Gdy człowiek zetknie się z chrześcijaństwem tak, że przekonany jest o jego prawdzie, wówczas ma obowiązek wyznać swoją wiarę, przyłączając się do wspólnoty wyznawców Chrystusa, a zatem przyjąć chrzest. Takiego obowiązku oczywiście nie ma ten, kto w ogóle nie zetknął się z chrześcijaństwem, a w każdym razie nie zetknął się na tyle, by wezwanie do wiary w Chrystusa stało się sprawą jego sumienia. Możliwość zbawienia polega wówczas (jak zresztą zawsze) na tym, by człowiek szukał Boga, choć może nie nazywać Go tym imieniem, by szukał Prawdy i Dobra tak, jak w okolicznościach jego życia wskazuje mu własne sumienie. Wierność sumieniu, to znaczy temu, co człowiek szczerze wobec samego siebie uważa za moralny obowiązek, jest pragnieniem spełnienia tego, czego żąda od człowieka Bóg: jest drogą zbawienia. Tę wierność nazywa się chrztem pragnienia.
Za portalem Wiara.pl
Cros...
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt lis 09, 2007 22:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|