Autor |
Wiadomość |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: No tak Pugu....zaczyna sie od symboli, jak zawsze. Byl taki pewien pan w niedawnych czasach, ktory wmowil swemu narodowi, ze ogladanie Zydowskich twarzy na ulicach jest porownywalne do ogladania szczurow i karaluchow Tak im to doskonale wmowil, ze wymordowali tych Zydow cos ze 6 milionow.....hurtowo to robili. Tak samo mniej wiecej wmawial im, ze cala reszta to podludzie. Na szczescie nie zdazyl zrealizowac do konca swoich planow, bo wczesniej wyciagnal kopyta jak...... szczur, pod ziemia. Widzisz Belizariuszu, każdy ma swoją wizję tego co szkodliwe. Mnie np. nie przeszkadzają homoseksualiści uczący w szkołach, za to przeszkadzają księża uczący w szkołach ... sprawa punktu widzenia. Nie uważam rozwiązań prawnych za idealne rozwiązanie, gdyż z góry wiem iż przyniosą skutek odwrotny od zamierzonego. Jednak ty doskonale wiesz dlaczego Francuzi wprowadzili ten "zakaz". Po prostu arabowie skutecznie opierają się naturalizacji, i nie "zlewają" się z francuskim społeczeństwem. Przybywają do tego kraju w dużych ilościach jednocześnie zachowując w pełni swoją tożsamość. To powoduje, że praktycznie powstaje oddzielne państwo w państwie. A to jest bardzo groźne z punktu widzenia każdego kraju i jego kultury o późniejszych konfliktach a nawet wojnie domowej nie wspominając ... W czasie wolnym Belizariuszu możesz sobie nosić nawet kobiece ciuszki i nikt Ci niczego nie będzie zabraniał. Ale w takich miejscach jak szkoła lub praca obowiązują pewne zasady. Nalżey się ubierać w odpowiedni sposób. Manifestowanie swoiego światopoglądu czy religii będzie prowadzić jedynie do konfliktów ... Problem w tym jak to uświadomoć ludziom ... Cytuj: ke? To mi Pug liberał? Znowu wstyd mi za Twój tok myślenia. Jeśli mnie nie przeszkadza, gdy widzę muzułmankę w jej stroju, jeśli mnie nie przeszkadza, że mam kolegę ateistę, to i Tobie chyba może nie przeszkadzać, jeśli zobaczysz, że ktoś nosi na symbol religijny. Francja jest państwem stosunkowo ateistycznym. Zakaz noszenia symboli religijnych w państwie ateistycznym jest dokładnie tym, czym jest nakaz noszenia symboli religijnych w teokracji.
przeczytaj powyżej ...
|
Pn wrz 27, 2004 18:23 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Pug - i mają prawo. Zachować swą tożsamość, kulturę, religię.
A ty nie mówisz o szkole neutralnej światopoglądowo - tylko areligijnej.
Chyba że uważasz że manifestowanie poglądów ateistycznych (np napisem na koszulce) również powinno być niedopuszczalne, bo może prowadzić do konfliktów. Każda różnica poglądów może prowadzić do konfliktów. Czy wobec tego należy zakazać wyrażania poglądów? Poza kontaktami prywatnymi?
PS Mnie również nie przeszkadzają homoseksualiści w szkołach... To o czymś świadczy?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn wrz 27, 2004 18:31 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Pug - i mają prawo. Zachować swą tożsamość, kulturę, religię.
Zapewne masz rację ... ale spójrzmy na to z punktu widzenia procesów. Do danego kraju przybywa bardzo dużo imigrantów. Imigranci owi nie integrują się ze społeczeństwem do którego wchodzą. Nie następuje wymiana kulturowa, nie następuje wchłonięcie. Granice pomiędzy dwoma grupami społecznymi sa ostro określone. Wcześniejsi mieszkańcy owego kraju zaczynają czuć się zagrożeni. Pojawiają się tarcia, w każdym kraju istnieje w jakichś granicach niechęć do imigrantów, ale jest ona zwykle marginalna. Gdy jednak na ulicach coraz większy procent kobiet zakrywa twarz, w południe słyszysz nawoływanie na modlitwę, zaczyna się niepokój. Potem pojawia się strach, a wraz z nim nieodłączna agresja. Pierwsze pobicia na tle rasowym które spotkają się z odpowiedzią, pierwsze ofiary, pierwsze zamieszki.
Bardzo trudno jest utrzymywać na tym samym obszarze wiele kultur, wiele religii i wiele różnych społeczeństw. Przy tak ekstremalnych różnicach z jakimi mamy do czyniania pomiędzy cywilizacją zachodu a tym co zostało z cywilizacji arabskiej, to praktycznie niemożliwe. Pytanie, czy będziesz się przyglądać rozwojowi wydarzeń, czy spróbujesz coś zrobić. Problem nie jest banalny ...
|
Pn wrz 27, 2004 21:03 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
I taki zakaz cokolwiek załatwi? Poza eskalacją protestów i oskarżeń - tym razem o brak wolności wyznania?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn wrz 27, 2004 22:02 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
No właśnie problem w tym, że nic, ale problem pozostanie tak czy inaczej i wcześniej czy później doprowadzi do cierpienia i bólu ... dziwisz się, że ludzie próbują temu przeciwdziałać, nawet jeżeli robią to nieporadnie ... ?
|
Pn wrz 27, 2004 22:36 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Nie - nie dziwię. Tylko uważam że wybierają złą (bo głupią) drogę. Zamiast uczyć się nawzajem współistnienia i wzajemnej akceptacji - a choćby i tolerancji usiłują powiedzieć "nie ma różnic", albo choć "ma ich być nie widać", tak jakby nie było tego, czego nie widać.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt wrz 28, 2004 5:44 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Nie - nie dziwię. Tylko uważam że wybierają złą (bo głupią) drogę. Zamiast uczyć się nawzajem współistnienia i wzajemnej akceptacji - a choćby i tolerancji usiłują powiedzieć "nie ma różnic", albo choć "ma ich być nie widać", tak jakby nie było tego, czego nie widać.
Jesteś bardzo naiwna Jotko. Cywilizacja arabska jest bardzo zacofana w stosunku do cywilizacji zachodniej. Imigrantów którzy przybywają do krajów Europejskich cechuje ogromna siła bezwładności. W naturalny sposób dostosowują swoje nowe otoczenie do obrazu który zapisał się w ich umysłach. Ich religia nie jest religią otwartą, a każdy z zewnątrz jest określany mianem "niewiernego". Tu nie ma miejsca na naukę tolerancji, czy akceptacji. To w pewnym sensie wbrew ich kluturze. Asymilacja imigrantów w nowym społeczeństwie jest niemożliwa jeżeli ich kultura jest całkowicie zamknięta na wpływy z zewnątrz. Tak więc jedyną metodą na zmianę, jest próba upodobnienia ich do reszty. Zniszczenie najsilniejszych barier może pomóc w uruchomieniu procesu "mieszania" ...
|
Wt wrz 28, 2004 18:14 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Albo nasilenia oporu, Pug. Może i część ulegnie asymilacji - ale część popchnie w kierunku postaw skrajnych. O to im chodzi?
Oczywiście, że przywożą ze sobą pewne poglądy - rezerwę - być może wrogość. Każdy człowiek w tej sytuacji ma pewne swoje poglądy - wyobrażenia - lęki. Ale człowiek, którego się nie atakuje, na ogół również atakować nie będzie. Człowiek zaatakowany będzie się bronił. Człowiek poniżony się zemści.
Jednego nie rozumiem. Dlaczego nie mieliby żyć tak, jak chcą? W swojej kulturze i religii? Dlaczego mieliby to zmieniać? Dlaczego "inność" ma być czymś złym? Mnie arabskie chusty na ulicach nie przeszkadzają zupełnie.
Myślę, że o tolerancji/akceptacji nie ma mowy z obu stron - także tej mieniącej się tolerancyjną, która dąży do zasymilowania na siłę, do ujednolicenia... W imię czego?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt wrz 28, 2004 18:41 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Jednego nie rozumiem. Dlaczego nie mieliby żyć tak, jak chcą? W swojej kulturze i religii? Dlaczego mieliby to zmieniać? Dlaczego "inność" ma być czymś złym? Mnie arabskie chusty na ulicach nie przeszkadzają zupełnie.
Myślę, że o tolerancji/akceptacji nie ma mowy z obu stron - także tej mieniącej się tolerancyjną, która dąży do zasymilowania na siłę, do ujednolicenia... W imię czego?
Wiesz Jotko, jeden motyl jest piękny, dziesięc motyli to źródło radości. Milion motyli budzi przerażenie.
Jeżeli jedziesz do jakiegoś kraju, to dobre wychowanie nakazuje przestrzegać panujących tam zwyczajów i dopasować się w granicach rozsądku do określonej kultury. Inaczej należało zostać w domu.
|
Wt wrz 28, 2004 19:46 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
"Przestrzegać panujących tam zwyczajów" - zgoda, ale nic nie wiem o zwyczaju nienoszenia oznak religijnych? Zwyczaju nienoszenia chust na głowie?
"Dopasować się w granicach rozsądku do określonej kultury" - szanować ją, to się zgadzam, może bardziej wypada niż każdą inną, skoro to kultura gospodarza - ale to nie jest powód by rezygnować ze swojej.
Owszem - strach rozumiem - jest ludzki. W nieco skrajniejszej formie nazywa się ksenofobią. Ale od tego jest rozum by panował nad strachem, Pug.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt wrz 28, 2004 21:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: esteś bardzo naiwna Jotko. Cywilizacja arabska jest bardzo zacofana w stosunku do cywilizacji zachodniej.
Jestes bardzo niesprawiedliwy Pugu.
Owszem widac, ze sa zacofani, ale glownie na plaszczyznie gospodarczo-technicznej.
Oni sa po prostu BIEDNI...........a czlowiek biedny (glodny), jest czlowiekiem nieufnym.....strach kieruje jego czynami
Osiagniec cywilizacji wschodnich w dziedzinie duchowej.......nasze konsumpcyjne cywilizacje, moga tylko pozazdroscic
Mysmy zatracili swoje wartosci w pogoni za luksusem....oni jeszcze nie calkiem.
Idealem byloby polaczenie naszej cywilizacji "technicznej" z ich zmyslowoscia i duchowoscia.......ale to jak na razie jest zbyt trudne do zrealizowania. Dlaczego?
Dlatego, ze ciagle trwa wzajemna nieufnosc. Gdybysmy mogli sobie wzajemnie zaufac.......echhh...niestety po jednej i drugiej stronie wciaz pelno idiotow
Konkludujac
Zacofanie techniczne...owszem
Zacofanie intelektualne...Nie Stwierdzono
pozdrowka
|
Wt wrz 28, 2004 22:29 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: "Przestrzegać panujących tam zwyczajów" - zgoda, ale nic nie wiem o zwyczaju nienoszenia oznak religijnych? Zwyczaju nienoszenia chust na głowie? Naprawdę wydaje ci się, że to chusty są problemem Jotko? To nie sprawa ksenofobii Jotko. Osobiście jstem otwary na wszystkich przybyszy, ale stawiam pewne warunki. Przestrzeganie prawa, i obyczajów panujących w kraju do którego przybywają. Gościnność nie oznacza akceptacji kogoś kto włazi do twojego domu i pierwsze co robi, to zaczyna Ci go przemeblowywać. Cytuj: Jestes bardzo niesprawiedliwy Pugu. Owszem widac, ze sa zacofani, ale glownie na plaszczyznie gospodarczo-technicznej. Oni sa po prostu BIEDNI...........a czlowiek biedny (glodny), jest czlowiekiem nieufnym.....strach kieruje jego czynami Osiagniec cywilizacji wschodnich w dziedzinie duchowej.......nasze konsumpcyjne cywilizacje, moga tylko pozazdroscic Mysmy zatracili swoje wartosci w pogoni za luksusem....oni jeszcze nie calkiem. Idealem byloby polaczenie naszej cywilizacji "technicznej" z ich zmyslowoscia i duchowoscia.......ale to jak na razie jest zbyt trudne do zrealizowania. Dlaczego? Dlatego, ze ciagle trwa wzajemna nieufnosc. Gdybysmy mogli sobie wzajemnie zaufac.......echhh...niestety po jednej i drugiej stronie wciaz pelno idiotow
Ich zmysłowością i duchowością ? Tia, jak człowiek jest biedny, to napewno jest niezwykle zmysłowy i uduchowiony ... prawda?
Nie to, żeby czasem nie biegał w wolnych chwilach z kałaszem i zabijał kogo popadnie, albo porywał cudzoziemców dla okupu ...
Bieda i brak wiedzy nie są cnotami Belizariuszu. Na pewno nie są oczywiście winą, ale nie są cnotą. Umożliwienie imigracji jest jak najbardziej w porządku, ale nie może się odbywać na zasadach "wolnej amerykanki". A asymilacja nowych przybyszy jest nie możliwością, ale koniecznością. Inaczej możesz pewnego dnia tego mocno pożałować.
|
Śr wrz 29, 2004 17:32 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
OK - więc jakie prawa i obyczaje naruszają muzułmanie we Francji?
Cytuj: asymilacja nowych przybyszy jest nie możliwością, ale koniecznością. Inaczej możesz pewnego dnia tego mocno pożałować
Dlaczego?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr wrz 29, 2004 17:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pugu
Jak zwykle generalizujesz. Dla Ciebie kazdy muzulmanin to terrorysta, a kazdy katolik to oszolom.
To tak jak gdybym ja powiedzial, ze kazdy ateista to bolszewik.....zgodzilbys sie z tym?
Asymilacja innych narodowosci nie powinna polegac na tym by pozbawiac ich wlasnej tozsamosci, kultury, tradycji.
Zyjmy obok siebie i szanujmy sie nawzajem....likwidujac wspolnie prawdziwych oszolomow, tak z jednej jak i z drugiej strony.
Mowisz, ze bieda nie jest cnota.....owszem, zgadza sie. Jednak jest ona wynikiem dzialan zachodnich cywilizacji. Przez wiele wiele wiekow, wszystkie narody, ktore nie byly podobne do "dumnej" rasy bialej, byly traktowane jak pariasi........to czemu tu sie dziwiwc , ze sa nieco zacofani?
To niestety NASZA wina........czas to zmienic. Z pewnoscia jednak nie zmienimy tego narzucajac im nasz styl zycia.
pozdrowka
|
Śr wrz 29, 2004 19:48 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: OK - więc jakie prawa i obyczaje naruszają muzułmanie we Francji? Hmm ... podejrzewam, że głównym problemem jest tworzenie się enklaw. Czegoś w stylu amerykańskich "Chinatowns" ... ale cóż może rzeczywiście w tym względzie biorą nade mną górę moje osobiste niechęci. Od jakiegoś czasu postrzegam świat arabski jako główne zagrożenie dla cywilizacji zachodu a ich religę jako najbardziej niebezpieczną i nieobliczalną na ziemi. Oczywiście na to wszystko mają wpływ wydarzenia ostatnich lat i zapewne brakuje mi obiektywizmu, bo w końcu wszędzie żyją normalni ludzie. Problem w tym, że nie jestem ich w stanie obdarzyć takim zaufaniem jak przedstawicieli innych narodów ... jak na mój gust sa tykającą bombą zegarową ... a jedynym sposobem na jej rozbrojenie, to ich asymilacja ... Zresztą nie oszukujmy się, emigracja do Iranu raczej nie wiązała by się z zachowaniem polskich korzeni kulturowych o religii nie wspominając, czyż nie ? Cytuj: Mowisz, ze bieda nie jest cnota.....owszem, zgadza sie. Jednak jest ona wynikiem dzialan zachodnich cywilizacji. Przez wiele wiele wiekow, wszystkie narody, ktore nie byly podobne do "dumnej" rasy bialej, byly traktowane jak pariasi........to czemu tu sie dziwiwc , ze sa nieco zacofani? To niestety NASZA wina........czas to zmienic. Z pewnoscia jednak nie zmienimy tego narzucajac im nasz styl zycia.
Kultura i cywilizacja arabska przewyższała cywilizację zachodu na wszystkich poziomach przez bardzo długi czas. Tylko oni, a właściwie ich religia są winni stanowi obecnemu. O ile to co napisałeś można odnieść do wielu cywilizacji które stały się łupem "zachodu", to na pewno nie można tego powiedzieć o arabach. Ich "zacofanie" to ich własny wybór.
Nikt nie narzuca im naszego stylu życia na bliskim wschodzie. Ale jeżeli decydują się na życie w Europie, to europejski styl życia jest tak jakby warunkiem koniecznym asymiliacji.
|
Śr wrz 29, 2004 20:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|