Liberalizm - dobry czy zły?
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Brat z siostrą? Nie wiem, ja osobiście nie widziałbym przeszkód. Podobnie jak pary homo. Nie zbiedniałbym od tego. Za to sam utrzymuję bezrobotnego ojca i też chętnie bym widział wspólne opodatkowanie. Ale ja nie mogę PITa nawet z dzieckiem wypełnić bo sam siebie zatrudniam. Nie wiesz przypadkiem dlaczego jestem gorzej traktowany?  To całe dofinansowanie to zresztą w ogóle skomplikowana sprawa. To jest pojęcie szersze, bo chodzi o kontrolę na co państwo w ogóle wydaje pieniądze. A wydaje również na takie rzeczy, których ani Ty ani ja nie chciałbym finansować. Na przykład renty pana Henia, mojego osiedlowego żulika, który wspomniane fundusze przepija w tydzień, a potem z kolegami zbierają puszki i marudzą o grosik przed Biedronką. Problem polega na tym, że każdy ma własne priorytety i nie da się dogodzić każdemu, a państwo jakoś tym rządzić musi. Tak czy inaczej, jestem pewien, że wszelkiego rodzaju zasiłki i pomoc dla rodzin wielodzietnych zdecydowanie przewyższa ewentualne uszczerbki jakie państwo może ponosić z tytułu wspólnego opodatkowania kogokolwiek czy też rent dla współmałżonów bądź partnerów. Nie rozumiem tylko, co masz na myśli w sprawie "zabierania jednym"? Mówisz o odbieraniu przywilejów czy po prostu o podatkach?
|
| Cz lip 29, 2010 11:59 |
|
|
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re:
liam napisał(a): Brat z siostrą? Nie wiem, ja osobiście nie widziałbym przeszkód. Podobnie jak pary homo. Nie zbiedniałbym od tego. Za to sam utrzymuję bezrobotnego ojca i też chętnie bym widział wspólne opodatkowanie. Ale ja nie mogę PITa nawet z dzieckiem wypełnić bo sam siebie zatrudniam. Nie wiesz przypadkiem dlaczego jestem gorzej traktowany?  Ja właśnie walczę  o to, abyś nie był jeszcze bardziej dyskryminowany. Czyli, jeśli już, to możliwość wspólnego rozliczania i dziedziczenia dla dowolnych N ludzi pozostających we wspólnym gospodarstwie. A jeszcze lepiej, aby nikt takich bezzasadnych (z perspektywy interesów państwa) przywilejów nie miał, wówczas też nikt nie będzie gorzej traktowany. Na marginesie, PITa nie można rozliczać z dzieckiem nawet jak nie jesteś samozatrudniony. Może chodzi Ci o ulgę na dzieci? Wówczas przeszkodą nie jest samozatrudnienie, a forma opodatkowania - ulga nie przysługuje przy podatku liniowym. liam napisał(a): To całe dofinansowanie to zresztą w ogóle skomplikowana sprawa. To jest pojęcie szersze, bo chodzi o kontrolę na co państwo w ogóle wydaje pieniądze. A wydaje również na takie rzeczy, których ani Ty ani ja nie chciałbym finansować. Na przykład renty pana Henia, mojego osiedlowego żulika, który wspomniane fundusze przepija w tydzień, a potem z kolegami zbierają puszki i marudzą o grosik przed Biedronką. Problem polega na tym, że każdy ma własne priorytety i nie da się dogodzić każdemu, a państwo jakoś tym rządzić musi. Tak czy inaczej, jestem pewien, że wszelkiego rodzaju zasiłki i pomoc dla rodzin wielodzietnych zdecydowanie przewyższa ewentualne uszczerbki jakie państwo może ponosić z tytułu wspólnego opodatkowania kogokolwiek czy też rent dla współmałżonów bądź partnerów. Dlatego uważam, że wszelkie polityka społeczno-gospodarcza państwa powinna być minimalizowana. Niech sobie każdy żyje według własnych priorytetów, co mi do tego. Czyli uważam liberalizm za dobry  liam napisał(a): Nie rozumiem tylko, co masz na myśli w sprawie "zabierania jednym"? Mówisz o odbieraniu przywilejów czy po prostu o podatkach? O podatkach.
|
| Cz lip 29, 2010 12:21 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Re:
SweetChild napisał(a): Na marginesie, PITa nie można rozliczać z dzieckiem nawet jak nie jesteś samozatrudniony. Może chodzi Ci o ulgę na dzieci? Wówczas przeszkodą nie jest samozatrudnienie, a forma opodatkowania - ulga nie przysługuje przy podatku liniowym.
Nie chodzi mi o ulgę tylko o wspólne rozliczenie z dzieckiem. Owszem, przysługuje ono samotnym rodzicom. Mnie nie, ponieważ mam firmę. Chyba niezależnie od tego, czy rozliczam się przez podatek liniowy czy w oparciu o księgę przychodów i rozchodów.
|
| Cz lip 29, 2010 12:37 |
|
|
|
 |
|
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
ciekawski napisał(a): Moim zdaniem Kościół powinien być przeciwko liberalizmowi. Dlaczego? Otóż: 1. Liberałowie są za dopuszczaniem ,,prawa'' zabijania dzieci nienarodzonych. 2. Liberałowie są za legalizacją związków homoseksualnych. 3. Liberałowie są za dopuszczalnością eutanazji. 4. Liberałowie są za zgodą na in vitro. 5. Liberałowie są na ogół przychylni środkom antykoncepcyjnym. Jednym słowem wolność według liberałów sprowadza się do hasła ,,róbta co chceta'' , a takie ,,róbta co chceta'' bez zastanowienia się czy to jest dobre czy złe jest zasadą destrukcyjną. Natomiast jeśli chodzi o gospodarkę to zasadą liberałów jest: ,,państwo nie powinno ingerować w gospodarkę. Wolny rynek załatwi wszystkie problemy''. Zupełna niewrażliwość na potrzeby najbiedniejszych warstw społeczeństwa. Moją natomiast zasadą w kwestiach gospodarczych jest: ,,Państwo powinno osłaniać i wspierać na różne sposoby prywatną przedsiębiorczość, ale musi także koniecznie strzec robotników przed wyzyskiem ze strony pracodawców''. Z tych przyczyn jestem wrogi liberalizmowi. Moją ideologią polityczną jest ideologia chrześcijańskiej demokracji, ukształtowana na podstawie encyklik papieży od ,,Rerum novarum'' Leona XIII do czasów obecnych. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z nimi. Największym złem dla mnie jest socjalizm, liberalizm natomiast o wiele mniejszym ale także złem. Liberalizm naprawdę nie jest jedyną alternatywą dla socjalizmu. Piszesz, jakby tu chodziło o przymus a nie tylko o możliwość wyboru. Jeśli zostanie zalegalizowane np. in vitro, Ty nadal będziesz miał prawo nie korzystać z tego i nadal będziesz mieć prawo uważać to za grzech i o tym mówić. Jeśli chodzi o liberalizm w gospodarce, Ty jesteś jemu przeciwny, bo nie dba o obywateli, a czy wiesz, że im większa jest płaca minimalna tym większe jest bezrobocie? Pracodawcy bardziej się płaca kazać ludziom pracować po godzinach niż zatrudnić więcej pracowników. Im więcej przywilejów dla pracowników tym więcej utrudnień dla pracodawców, którzy wolą potem z powodu tych utrudnień zatrudniać na "czarno" albo kazać ludziom pracować po godzinach brew ich woli. Oczywiście bez przesady. Ja tu nie głoszę skrajnego liberalizmu gospodarczego, ale socjalizm też nie jest dobry i to nawet jeśli Ty go nie nazywasz socjalizmem.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
| Pt lip 30, 2010 11:12 |
|
 |
|
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
I jeszcze jedno ciekawski. Nie wystarczy, że Kościół nie będzie popierał konkretnej partii, by nie zrazić do siebie przeciwników tej partii. Kościół też nie powinien popierać ideologii, bo jeśli Kościół poprze np. socjalizm, to zrazi do siebie przeciwników socjalizmu. Nawet nic nie da, jeśli Kościół nazwie socjalizm Demokracją Chrześcijańską. I po co mu to? Przecież to nie jest cel Kościoła wypowiadać się na tematy gospodarcze. Sam Jezus był krytykiem prawa ludzkiego.
Sorry, że post pod postem, ale już minął czas na edycję poprzedniego postu.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
| Pt lip 30, 2010 15:24 |
|
|
|
 |
|
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Dyskusja ucichła. Ciekawe dlaczego?
Jestem liberałem, ale tylko w sprawach prawa świeckiego, bo uważam, że państwo nie powinno się wtrącać do prywatnych spraw swoich obywateli. No chyba, że jakiś grzech (np. zabijanie lub kradzież) nie jest prywatną sprawą grzesznika. Nie twierdzę, że ludzie powinni grzeszyć, ale nie rozumiem, dlaczego akurat państwo ma napominać grzeszników. Przecież państwo nie jest od sumienia, tym bardziej, że konstytucja zapewnia nam (przynajmniej teoretycznie) wolność wyznania i sumienia. Czy w byciu takim liberałem jest coś złego Waszym zdaniem? To pytanie kieruje do wszystkich, ale głównie do ciekawskiego.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
| Pt sie 13, 2010 10:33 |
|
 |
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Czy państwo powinno usunąć znaki ostrzegawcze w miejscach niebezpiecznych do pływania czy skakania do wody? Albo na niebezpiecznych trasach górskich? I czy powinno tolerować ludzi, którzy zachęcają do skakania wszędzie gdzie ci się podoba?
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
| So sie 14, 2010 8:21 |
|
 |
|
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
wieczny_student, ostrzeganie i zabranianie to dwie różne rzeczy. Nie twierdzę, że katolicy mają nie mieć prawa do ewangelizacji w kraju świeckim, gdzie jest rozdział Kościoła od państwa, ale czy muszą to robić za pomocom prawa świeckiego? Przecież za niektórymi zakazami Kościoła stoją tylko argumenty religijne, więc dlaczego tych zakazów mają przestrzegać również niekatolicy?
Podobno wyskok z 8. pietra jest legalny, choć bardziej niebezpieczny od skoku do wody czy narkotyków.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
| So sie 14, 2010 9:33 |
|
 |
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Zapytałem się jeszcze o to, czy państwo powinno tolerować ludzi, którzy głoszą, że skoki do wody powinny być dozwolone w każdym miejscu, i że można chodzić bez obaw po wszystkich szlakach górskich. Czy może powinna powstać jakaś rozdzielona od państwa organizacja, która będzie tylko przed tym ostrzegać (a przejmować się tym, co mówi będą tylko ci, co się do niej zapisali), a państwo nie powinno się do tego mieszać?
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
| So sie 14, 2010 9:59 |
|
 |
|
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
wieczny_student napisał(a): Czy może powinna powstać jakaś rozdzielona od państwa organizacja, która będzie tylko przed tym ostrzegać (a przejmować się tym, co mówi będą tylko ci, co się do niej zapisali), a państwo nie powinno się do tego mieszać? Dokładnie tak. Ludzie powinni mieć możliwość korzystania z wolnej woli, jeśli nie szkodzą tym innym ludziom i ich decyzje są świadome. Nie powinno być tak, że ludzie się na coś decydują nie znając tego ewentualnych skutków i konsekwencji.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
| N sie 15, 2010 9:57 |
|
 |
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Daniel86 napisał(a): Dokładnie tak. Ludzie powinni mieć możliwość korzystania z wolnej woli, jeśli nie szkodzą tym innym ludziom i ich decyzje są świadome. Nie powinno być tak, że ludzie się na coś decydują nie znając tego ewentualnych skutków i konsekwencji. O, a kto rozstrzyga czy ich decyzje są świadome? Zwłaszcza ciężko może być z ustaleniem tego, jak ktoś będzie miał śmiertelny wypadek - nie będzie można już go zapytać, nie będzie mógł się wytłumaczyć, że nie wierzył, że skakanie na główkę może być niebezpieczne...
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
| N sie 15, 2010 22:59 |
|
 |
|
Spragniony
Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23 Posty: 454
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
wieczny_student napisał(a): Zapytałem się jeszcze o to, czy państwo powinno tolerować ludzi, którzy głoszą, że skoki do wody powinny być dozwolone w każdym miejscu, i że można chodzić bez obaw po wszystkich szlakach górskich. Czy może powinna powstać jakaś rozdzielona od państwa organizacja, która będzie tylko przed tym ostrzegać (a przejmować się tym, co mówi będą tylko ci, co się do niej zapisali), a państwo nie powinno się do tego mieszać? państwo może ostrzegać, ale nie zakazać. według maksymy rzymskiej "chcącemu nie dzieje się krzywda" taki gość jeśli chce może sobie skoczyć. ale paranoją jest żeby tam np. stał ratownik i zabraniał ludziom skakać do jeziora lub rzeki. wszyscy musimy nauczyć się odpowiedzialności za to co robimy, państwo nie może się nami opiekować. co do tolerowania - TAK. tak samo jak powinno tolerować katolików, prawosławnych, świadków Jehowy, lewicowców, białych, czarnych itp itd. przecież podobno mamy wolność. Cytuj: nie będzie można już go zapytać, nie będzie mógł się wytłumaczyć, że nie wierzył, że skakanie na główkę może być niebezpieczne... a jak ktoś nie będzie wiedział, że skok z 10 piętra jest niebezpieczny to co wtedy? na świece jest też takie ostatnio popularne zjawisko: głupota.
|
| Pn sie 16, 2010 10:08 |
|
 |
|
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
wieczny_student, a co jeśli ktoś będzie chciał zrobić sobie krzywdę celowo? To co Ty uważasz za wadę lub przykrą i niepożądaną konsekwencję, inny człowiek może to samo uważać za zaletę i cel swojego działania.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
| Pn sie 16, 2010 11:08 |
|
 |
|
Andronicvs
Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 14:18 Posty: 2
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Bo moim zdaniem ludzie zamiast sami poczytać i sie dowiedzieć wygadują głupoty które im inni podpowiadają. według mnie problemem jest to, że w liberaliźmie jak to powiedział J. S. Mill prawo każdego kończy sie tam gdzie zaczyna drugiego (w uproszczeniu), a to nie podoba sie wielu ludziom. jeśli można spotkać osoby które w 100% na serio wygadują że w średniowieczu było "fajnie", to nie można oczekiwać że będą lubić liberalizm. Może zmienili by zdanie gdyby żyli w kraju, gdzie ich religia stanowiłaby mniejszość...
|
| Pn sie 16, 2010 14:26 |
|
 |
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Liberalizm - dobry czy zły?
Mówicie, ze dozwolone powinno być wszystko, co nie szkodzi innym. Jeżeli ktoś przekonuje, że nie ma niebezpieczeństwa w skakaniu na główkę do wody, to ewidentnie działa na szkodę tych (głupich) ludzi, którzy w innym przypadku posłuchaliby umieszczonych przy wodzie ostrzeżeń.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
| Pn sie 16, 2010 18:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|