Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Autor |
Wiadomość |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Prawdziwa sielanka 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Śr lis 02, 2011 18:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
medieval_man napisał(a): tanie_wino napisał(a): tzn, że będzie można zapalić sobie ziółka, wziąć pysznego szampana, dwie ślicznotki i udać się do dżakuzi z widokiem na ocean  Czy ktoś, kto raz zasmakuje w najlepszym szampanie będzie jeszcze kiedykolwiek miał ochotę na tanie wino? Tak, ja. Życie nie składa się tylko z najlepszego szampana. Czasem pije się też tanie wino i to stanowi właśnie o tak zwanym jego uroku. W zaświatach będziecie pić tylko najlepszego szampana? Czy ktoś smakując tylko najlepszego szampana może powiedzieć, że jest on najlepszy?
|
Cz lis 03, 2011 2:15 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
[quote="Kris65"]Prawdziwa sielanka  [/quote I powiesz zapewne jak Petroniusz: ale to będzie nudne.....
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Cz lis 03, 2011 7:59 |
|
|
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Tak.Stanie się to nudne 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Cz lis 03, 2011 8:54 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
atheist napisał(a): Tak, ja. Życie nie składa się tylko z najlepszego szampana. Czasem pije się też tanie wino i to stanowi właśnie o tak zwanym jego uroku. W zaświatach będziecie pić tylko najlepszego szampana? Czy ktoś smakując tylko najlepszego szampana może powiedzieć, że jest on najlepszy? Tak. W niebie będziemy "pić tylko najlepszego szampana". Oczywiście to tylko obrazowe porównanie. Oznacza, że w przeciwieństwie do propozycji tanie wino że będzie można zapalić sobie ziółka, wziąć pysznego szampana, dwie ślicznotki i udać się do dżakuzi z widokiem na ocean, nasze oczekiwania będą tam o wiele bardziej wzniosłe niż dragi, alkohol do woli i seks
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz lis 03, 2011 11:55 |
|
|
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Zapewne będą to tańce w kółeczku na pachnącej łące, ze śpiewem, trzymaniem się za rączki i wychwalaniem Pana  Taką wizję miałem i podziękowałem, wolę jednak zniknąć na wieczność w otchłani niebytu  A tak przy okazji, to ciekawe dlaczego tylu świętych miało wizje piekielnych męczarni, a w nich prymitywny sadyzm w wykonaniu demonów jak z horroru, plus bonusy w postaci ognia i robaków, ale żaden nie miał wizji uciech niebiańskich(bynajmniej nic mi nie wiadomo). Czyżby im fantazji nie starczało?
_________________ pajacyk.pl
|
Cz lis 03, 2011 14:18 |
|
 |
fokus
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt paź 18, 2011 13:43 Posty: 72
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
tanie_wino napisał(a): A tak przy okazji, to ciekawe dlaczego tylu świętych miało wizje piekielnych męczarni, a w nich prymitywny sadyzm w wykonaniu demonów jak z horroru, plus bonusy w postaci ognia i robaków, ale żaden nie miał wizji uciech niebiańskich(bynajmniej nic mi nie wiadomo). Czyżby im fantazji nie starczało?
A tych piekielnych męczarni doznawali zapewne ci, którzy za zycią nie stronili od rozkoszy zmysłowych, od uciech tutaj na ziemi. Pewnie taki "Święty" z jakis powodów nie posiadał zdolnosci czerpania radosci, cieszenia się życiem, mając jednoczesnie jakies defekty uniemozliwiające mu przezywanie rozkoszy seksualnej. Ostatecznie jego wizje to pewna forma resentymentu. W nich mógł pokarać tych, którzy robia coś co on równiez chciałby robić, czego jednak nie jest w stanie. Purytanie zawsze muszą innym obrzydzać życie, taka ich dola.
|
Cz lis 03, 2011 14:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
medieval_man napisał(a): Tak. W niebie będziemy "pić tylko najlepszego szampana". Oczywiście to tylko obrazowe porównanie. Oznacza, że w przeciwieństwie do propozycji tanie wino że będzie można zapalić sobie ziółka, wziąć pysznego szampana, dwie ślicznotki i udać się do dżakuzi z widokiem na ocean, nasze oczekiwania będą tam o wiele bardziej wzniosłe niż dragi, alkohol do woli i seks Na Wyspach Bergamutach...
|
Cz lis 03, 2011 23:07 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Jak zwykle, bardzo merytorycznie, atheist... Chrześcijańskie nauczanie o życiu zbawionych wynika logicznie z całości nauczania o istocie czlowieka i o istocie Boga. Niewyobrażalna jest wieczna szczęśliwość, która polegałaby jedynie na zwielokrotnieniu i ustawiczności doczesnych doznań. To prostackie marzenia. Przykłady najbogatszych ludzi na świecie, którzy mogą sobie w każdej chwili pozwolić na symboliczne zapalenie ziółka, wzięcie pysznego szampana, dwóch ślicznotek i udanie się do dżakuzi z widokiem na ocean i ich ostateczne stwierdzenie jak niebywale nudne i żałosne jest takie życie, które często kończą samobójstwem, bo już nic więcej nie może ich uszczęśliwić, tylko potwierdzają chrześcijańskie nauczanie, że wieczna szczęśliwość - obcowanie z Bogiem - jest własnie czymś nieskończenie bardziej wzniosłym i gwarantującym brak znudzenia i zblazowania.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pt lis 04, 2011 10:46 |
|
 |
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1350
|
 Ubiór ciał po zmartwychwstaniu
Teologowie niezmiernie spierają się, czy w Niebie zmartwychwstałe ciała będą nagie, czy może przepasane chociaż prześcieradłem, chustą, płótnem.
Wydaje mi się, że nagie byłyby bardziej chwalebne. Ubiór powstał dopiero wtedy, gdy ludzie zgrzeszyli. Nagość pierwotnie symbolizowała bezgrzeszność i brak pokus do grzechu, była dowodem nieopisanego artyzmu Stwórcy. Po Sądzie Ostatecznym pokus już nie będzie.
Nagie ciało jest dziełem Pana, a płótno - człowieka. Części ciała uważane za wstydliwe nie są brzydkie czy rozpustne z natury. To właśnie one wprowadzają największe rozróżnienie wśród ludzi - pośladki i sutki maja obie płcie, ale nie każdy człowiek posiada członka.
To, czy jakaś kobieta będzie dziewicą, czy nie, zależy od jej decyzji. Ale to, czy będzie posiadać okolicę pośladkową już nie zależy od niej - ma ją mimowolnie od urodzenia. I to dzięki Komuś bardziej szlachetnemu od niej.
Mam nie tyle co pokusy nieczyste, ale jakieś dziwne natręctwo, fobie, żeby nie oglądać okolic pośladkowych, piersi, narządów płciowych kobiet. kiedy zobaczę okolice pośladkową wystającą zza spodni dziewczyny martwię się mimowolnie, co nie jest zbyt wygodne. Być może kiedyś ujrzymy wszyscy siebie nago, bez względu na to, czy tego chcemy, czy nie. Być może także z pośladkami, piersiami i narządami płciowymi. Ale nieoglądanie cudzego ciała jest dobrą rzeczą i ze względu na istnienie pokus nagości czy odsłaniania "intymnych" części ciała nie wolno promować.
Przez grzech człowiek nie potrafi nawet spojrzeć na drugiego, zwłaszcza płci przeciwnej. Odczucia erotyczne związane z widokiem pośladków nie są częścią pierwotnego planu Stworzenia, to skutek grzechu, istnienia pożądliwości, która zafałszowała obraz rzeczywistości.
jeżeli po Zmartwychwstaniu będziemy mieć ubiór, to musi on należeć do naszej natury, tak samo jak wnętrzności należą do niej obecnie. Nie byłby on artyfikałem.
Grzech jest dziełem stworzenia, a pośladki nie. Może to brzmieć dla kogoś zabawnie, ale dzięki czystości każda część ciała nabiera prawdziwego piękna.
Ubiór: - chroni przed pożądliwością - stanowi reakcję na wstyd będący skutkiem grzechu - chroni przed wpływami środowiska - zabezpiecza przed urazami (na przykład jądra podczas jazdy na rowerze) i zakażeniami (ludzie nie siadają z nagim odbytem w komunikacji publicznej, bo ryzyko przedostania się drobnoustrojów byłoby znacznie większe) - upiększa sylwetkę ludzką (zakrywa nadmierne ilości tłuszczu, rany, znamiona, niekształtność), uniemożliwia widok niektórych braków ciała - sam w sobie może być ozdobą (dla Mnie Matuchna w chuście, płaszczu i sukni wyglądałaby chyba ładniej, niż bez jakiejkolwiek odzieży - ubiór dodaje Jej wdzięku, słodyczy), stanowi symbol, znak (na przykład zakonnicy)
Wydaje mi się, że w Niebie ładniej by wyglądali wszyscy ludzie nadzy niż w białych szatach - ukazałoby się wówczas piękno zawdzięczającej swe istnienie Panu bryły ludzkiego ciała a nie 'kawałka ubioru". To zupełnie inny świat, bez znienawidzonej pożądliwości i grzechu. Aniołowie niejako odzieży, gdy się materializują, gdyż to uwzględnia ich bezpłciowość i bezcielesność (nie posiadają z natury typowych męskich ani żeńskich części ciała, więc czemu mieliby kłamać, że mają płeć?) Bez ubioru mogliby wyglądać nieco zabawnie dla ludzi, niepoważnie, jak okaleczeni. Oni nie są mężczyznami lub kobietami - stanowią trzeci rodzaj osoby stworzonej, obok mężczyzny i kobiety.
Trudno powiedzieć, czy ludzie nosiliby odzież, gdyby nie istniał grzech... Może w celu zasymbolizowania czegoś... Dla ozdoby sztuczne płótno w przeciwieństwie do naturalnych pośladków dla mnie mogłoby nie pasować... Z nagiego ciała wydobywałoby się widzialne promieniowanie, które by ich upiększało, niczego innego by nie potrzebowali, chyba że mogliby wytwarzać coś w rodzaju promieniowania na kształt ubrania w celu pokazania jeszcze większego piękna...
Chyba - nawet jeżeli nie będziemy widzieć "intymnych" części ciała w Niebie - będziemy widzieć zbawionych nago, ponieważ ich ubiór (jeżeli będzie) zapewne będzie stanowić część ich natury tak jak skóra.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
Pt gru 30, 2011 11:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
A co z takimi osobami jak ja. Jeśli w Niebie zachowamy swoją płeć wraz z atrybutami to w takim razie jakie ciało otrzymam jako transseksualista ? Jeśli zachowujemy swoją tożsamość i osobowość, swoje wspomnienia i świadomość to także będę wiedział kim byłem i co czułem. I kim się czułem że jestem i kim jestem naprawdę, tak to określam. Moja płeć jest inna, niż biologiczna więc kim będę w Niebie ? Po zmartwychwstaniu ciała ?
|
Pt wrz 06, 2013 23:44 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
medieval_man napisał(a): tanie_wino napisał(a): tzn, że będzie można zapalić sobie ziółka, wziąć pysznego szampana, dwie ślicznotki i udać się do dżakuzi z widokiem na ocean  Czy ktoś, kto raz zasmakuje w najlepszym szampanie będzie jeszcze kiedykolwiek miał ochotę na tanie wino? Ciekawe czy tam tego dżakuzi w ogóle nie będzie? czy może tak pozmieniają w głowie, i nawet nie będe nikt wiedział, że takie coś jak dżakuzi w ogóle istnieje. equuleuss napisał(a): A co z takimi osobami jak ja. Jeśli w Niebie zachowamy swoją płeć wraz z atrybutami to w takim razie jakie ciało otrzymam jako transseksualista ? Jeśli zachowujemy swoją tożsamość i osobowość, swoje wspomnienia i świadomość to także będę wiedział kim byłem i co czułem. I kim się czułem że jestem i kim jestem naprawdę, tak to określam. Moja płeć jest inna, niż biologiczna więc kim będę w Niebie ? Po zmartwychwstaniu ciała ? Po zmartwychwstaniu będziesz wyglądać tak jak teraz.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N kwi 05, 2015 16:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Tya. Porzućcie nadzieję, którzy tu wchodzicie - gdzie to było napisane?
|
N kwi 05, 2015 21:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Cytuj: Po zmartwychwstaniu będziesz wyglądać tak jak teraz. Możesz mi wyjawić skąd masz tą pewność? A jeśli moja dusza jest duszą faceta i nie będzie pasować do reszty? Mam być pozbawiony mojej tożsamości? Mam być nadal transem nawet w Niebie? Nie masz najmniejszej pewności aby wygłaszać takie tezy, to jest tylko i wyłącznie Twoja osobista wizja. Cytuj: Boska komedia  Nie, Ergo zapytał gdzie był umieszczony ten napis - porzućcie wszelką nadzieję wy którzy tutaj wchodzicie - a napis ten był nad bramą piekła. W takim razie chciałbyś z Nieba uczynić miejsce gdzie mam porzucić moją nadzieję? Miałoby być formą piekła dla mnie? Cytuj: Skoro mają zachować świadomość płci, to jak mają być bezpłciowe? A jeśli moja świadomość płci jest odmienna od genetyki ciała? I co w takim razie Bóg postanowi w takim przypadku? Cytuj: nie będziemy aniołami, ale zachowamy swoją płeć jako formę w której zrealizowaliśmy się jako ludzie. A jeśli ja nie byłem w stanie realizować siebie w tej płci którą otrzymałem z racji genów i chciałem realizować siebie w tej płci którą odczuwam że jest mi przynależna? Czy w takim razie Bóg pozwoli mi realizować siebie w taki właśnie sposób? No cóż, to jest poważny problem w moim przypadku i całkiem poważne pytania, na które jednak chyba nie znajdę odpowiedzi.
|
Pn kwi 06, 2015 8:45 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
equuleuss napisał(a): Cytuj: Po zmartwychwstaniu będziesz wyglądać tak jak teraz. Możesz mi wyjawić skąd masz tą pewność? A jeśli moja dusza jest duszą faceta i nie będzie pasować do reszty? Mam być pozbawiony mojej tożsamości? Mam być nadal transem nawet w Niebie? Nie masz najmniejszej pewności aby wygłaszać takie tezy, to jest tylko i wyłącznie Twoja osobista wizja. Na ten temat wypowiadał sie papież Leon IX, a jak wszyscy wiemy w sprawach wiary i obyczajów papież jest nieomylny. Cytat: Wierzę w prawdziwe zmartwychwstanie tego właśnie ciała, które jest teraz moim i w życie wieczne".
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn kwi 06, 2015 11:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|