Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 19:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 255 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 17  Następna strona
 Wiara i postawa wobec homoseksualizmu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Tredje napisał(a):
WIST
ile psow uratuje? A pisalam, ze pieniadze tez wysylam, do Polski i Anglii?

Ta dyskisja dala mi jedno - raz ze katolicy operuja haslami, wykutymi na pamiec, niezgodnymi z prawda - ostatni przyklad Yarpen.
Dwa - ze ten co sie za swietoszka uwaza jest bardziej podly niz menel. Menel sie z psem podzieli.

O bezdomnych i parafii napisslam jako odpowiedz na zarzut, ze nie mam hierarchi waznosci.
Pies warty 10 000 zl - zle. Zamarzniety bezdomny bo zabrudzi podloge - dobrze.


Rozmowa z kilkoma osobami pozwala Ci oceniać wszystkich katolików? Absurd.

Kto tu okazał się bardziej podły niż menel?

Menel się podzieli z psem, jak jeszcze mu zostanie, albo nie będzie miał innego menela aby sie dzielić. Wydawanie 10 000 zł na jednego psa to gruba przesada i nie usprawiedliwi tego żadna inna pomoc, która oczywiście sama w sobie na wartości nie traci.

Ale chwała Ci za każdą pomoc. Nikt tego nie neguje. Ale to nie daje Ci prawa robić sobie co chce na zasadzie ja swoje odbębniłam i teraz nic mnie nie interesuje.

Whispernight napisał(a):
Wybacz WIST, ale Twoje porównanie jest "nie na poziomie", jeśli mogę tak to ująć.
W Twojej postawie widzę jedynie, odbieranie drugiemu człowiekowi prawa do szczęścia tylko dlatego, że jego szczęście odbiega od norm panujących w Twoim społeczeństwie. W tym momencie dla Ciebie nie jest ważne to, co stanowi sedno szczęścia człowieka którym jest miłość.

Czyli sam widzisz że odbierasz niejednemu szansę na szczęście bo on tak chce i to go uszcześliwi. Nie jesteś tolerancyjny. I to tylko chciałem wam wszystkim pokazać, gdy szumnie skandujecie hasła o nietolerancji katolików.
Czy ja odbieram szansę na szczęscie? To co piszesz to czysta propaganda. Homoseksualista może mieć przyjaciół, prace, pasje, wszystko. A my rozmawiamy o jednej jedynej rzeczy jakiej nie tyle że ktoś odmawia, ona się po prostu nie należy i my tylko zwracamy na to uwagę. I to w dodatku chodzi, jak w przypadku autora, o pretensje że Kościół ma swoje zasady i wielu się to nie podoba że je ma, nawet w swoim własnym wnętrzu i wśród swoich, bo jakże to moźliwe pyta autor, że katolicy nie mogą myślec samodzielnie i coś się im narzuca. Dla mnie absurdów tutaj jest już wystarczająco dużo.

Cytuj:
Zdrowy związek polega na wspólnej, świadomej relacji między ludźmi. Na relacji, opartej na miłości i szczerości, która przy okazji, nie łamie obowiązującego prawa. To wszystko przyjacielu.

A kto tak powiedział? Skoro nie każdy uważa że zdrowy związek to związek w jakiekolwiek kombinacji płciowej, to ja mogę wybrac sobie inną definicję, bardziej sprawiedliwą, że związek jest z istotą ukochaną. Tredje napewno mnie poprze, bo kocha zwierzęta i chce dla nich dobrze. Czym jest małe zboczenie własciciela psa, wobec tego że pies będzie miał dobrze? Jak widać wpadacie w pułapkę własnych przekonań. Wpierw sami sobie coś zdefiniowaliście, macie pretensje że nie każdy to popiera, ale jak ja robię tak samo jak wy, to już jest złe podejście. Ciekawe, to pokazuje że znów tylko jedna strona daje sobie prawo do decydowania. Czy już rozumiesz?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 22, 2014 10:58
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Wist
Skąd wiesz, że pies będzie miał dobrze? Nawet gdy związek " Jest z istota ukochaną" to nie znaczy, że dla zwierzęcia ta osoba również będzie ukochaną. Dopóki nie nauczymy się rozumieć psy nie ma co gdybać nad legalizacją związków zoofilii bo nie wiemy jaki ma do tego stosunek druga strona.
Różnica:

Homoseksualizm: OBIE STRONY WYRAŻAJĄ ZGODĘ
Zoofilia: Tylko jedna strona wyraża zgodę.
Skoro dajemy zwierzętom prawa ustanowione przez ludzi dla ludzi, to dajemy im wszystkie wszystkie, zatem ślub bez zgody drugiej strony odbyć się nie może.


Wt kwi 22, 2014 11:06
Zobacz profil
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
JedenPost napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Na przykład prawo wg. którego facet będzie mógł zawrzeć małżeństwo z innym facetem.


No i?

W jakie Wasze prawo to godzi?

Cofnij się do tego posta i sprawdź czy pisałem o "prawach".


Wt kwi 22, 2014 11:16
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Cofnij się do tego posta i sprawdź czy pisałem o "prawach".
To działa w obu kierunkach. Po jednej i drugiej stronie są tacy ludzie, którzy nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa i po obu stronach taka postawa powinna się zmienić.


Wt kwi 22, 2014 12:01
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a):
Nie rozumiesz.
"Przywilej" jaki ma każdy heteroseksualista to możliwość małżeństwa.
Ksiądz/osoba żyjąca w czystości i tak dalej potencjalnie może wejść w związek małżeński ale tego nie robi. Więc twoją logiką jest ona społeczeństwu nieprzydatna, bo dzieci nie będzie. Mimo to przywilej wejścia w związek istnieje.
Natomiast homoseksualistom tego przywileju się odmawia, a przecież i tu, i tu brak potomstwa.

To się nazywa - zagmatwać, żeby wyszło na swoje.

Nie mozliwość małżenstwa jest przywilejem, ale instytucja małżeństwa wiąże się z przywilejami udzielanymi przez państwo (podatkowe, spadkowe).

Whispernight napisał(a):
A czy jesteś w stanie zrozumieć, że seks nie istnieje tylko do rozmnażania się?

Z biologicznego punktu widzenia, tylko do rozmnażania...
sorry, tak działa natura
Whispernight napisał(a):
A masturbacja z punktu widzenia biologii służy do rozmnażania się?
A wiesz, że jeśli jako młody człowiek, który jeszcze nie zaznał "kobiecego ciepła", nie onanizowałbyś się, to byłbyś człowiekiem niezrównoważonym emocjonalnie, i możliwe że i psychicznie?
Byłbyś chorym człowiekiem przyjacielu!
A jednak Kościół uważa za grzech, cielesność człowieka, a co za tym idzie, jego seksualność.

Masturbacja jest tylko pewnym sposobem na rozładowanie napięcia seksualnego (niemożliwego w danym momencie do rozładowania przez stosunek), które z natury zmierza do stosunku majacego u swego podłoża rozmnażanie jako cel.
Whispernight napisał(a):
To jest kolejny religijny idiotyzm! Widzisz, ten wasz "grzech" jest konieczny, aby człowiek wyrósł na zdrowego homo sapiens.

Rozładowanie napięcia seksualnego nie musi dokonywac się poprzez masturbację
Whispernight napisał(a):
Natomiast o "błędach biologicznych", wypadałoby rozmawiać pod katem biologii w pełnym aspekcie tego zagadnienia, a nie pod katem religii... kolego.

I dlatego... kolego... napisałem tylko o biologii. Ty zas z uporem maniaka ładujesz do tego religię.
Whispernight napisał(a):
Widzisz, ja uważam religię, za zjawisko nieprzydatne, a różnica po miedzy nami jest taka, że ja zdaje sobie sprawę, że nie powinienem ingerować w Twoje wewnętrzne przekonania...

Tylko my tu dyskutujemy o homoseksualizmie a nie o religii. Ty zas z uporem maniaka ładujesz do tego religię. Jakieś kompleksy?

ogon_ napisał(a):
To jest naprawdę bez sensu. Po pierwsze, nie ma czegoś takiego jak "zasada zachowania gatunku". W XXI wieku ludzie powinni o tym wiedzieć. Po drugie, czy pszczoły robotnice są błędem biologicznym? Albo wilki, z których większość żyje w celibacie, bo w stadzie tylko jedna para się rozmnaża? Rezygnacja z "osobistego" rozmnażania występuje w przyrodzie nierzadko, w przypadku zwierząt zorganizowanych społecznie, i w tych przypadkach jest przydatna genetycznie. Nierozmnażający się pomagają swoim krewnym, którzy dzięki temu zwiększają przeżywalność potomstwa. Na jedno wychodzi.

Nauczmy się odróżniać.
Przykład z pszczołami jest błędny, bo na tym polega już natura pszczelego roju, że robotnice są aseksualne. W społeczeństwie ludzkim nie obowiązują zasady pszczół.
Podobnie z wilkami. To, że część z nich żyje w celibacie, nie oznacza, że tak zostały zaprogramowane. Po prostu, nie załapały się...

ogon_ napisał(a):
Skoro dla ciebie jedyna korzyść, jaką ma państwo z obywateli, to dzieci, no to mnie szczęka opada. Na mój gust człowiek ma dzieci dla siebie, a dla państwa płaci podatki, a nie na odwrót. No, ale to chyba było twoje przejęzyczenie, mam nadzieję

A gdzie wyczytałeś, że to dla mnie jedyna korzyść?
Państwo promuje małżenstwo jako instytucje, która zapewnia państwu przyszłych obywateli.
Tych, ktorzy utrzymają emerytów, tych, ktorzy będą płacili podatki i pracowali kiedy aktualne pokolene odejdzie.
To takie trudne do zrozumienia?

ogon_ napisał(a):
Poza tym, jakaż to jest promocja i koszty w tym wspieraniu związków homoseksualnych? Zapomóg na dzieci nie dostaną, skoro, jak sam zauważyłeś, dzieci nie mają. A jeśliby mieli, to znaczy, że jednak "przyczyniają się do dzietności spoleczeństwa". A wspólność majątkowa... jakie to naprawdę generuje koszty? W większości przypadków wspólne rozliczanie małżonków jest tylko kwestią wygody, istotny zysk powstaje jedynie w przypadku drastycznych różnic między zarobkami małżonków, co zdarza się względnie rzadko. A ty piszesz tak, jakby to kosztowało tyle, co autostrady.

Nie chodzi o to, żeby to miało kosztować. Chodzi o to, że to nie ma sensu. Skoro i tak związki homoseksualne niczego państwu nie dadzą, to i państwo nie widzi żadnego sensu, żeby im dawac te same przywileje, co małżeństwom.

Whispernight napisał(a):
I jeszcze chciałem zapytać, skoro tak mocno podpierasz się biologią, jaką przydatność prezentują ludzie kalecy, którzy przyszli na ten świat i są całkowicie niezdatni do samodzielnego życia?

Z biologicznego punktu widzenia, niewielką.
To chciałeś przeczytać?
A jak się to ma do tematu o homoseksualizmie?
Aha... chcesz zrównac homoseksualistów z kalekami?

Whispernight napisał(a):
Mała rada. Jeśli bronisz poglądów religijnych, to popieraj się na teorii religijnej, a nie na biologii, bo w takim przypadku, wychodzi idiotyzm, co widać powyżej.

Widzisz, ja pisze o biologii i socjologii i staram się pokazać, że bez podparcia religijnego też można zjawisko homoseksualizmu uznać za złe (nieprzydatne, szkodliwe, itd.). To ty starasz mi się wmówic, że prezentuję religijny punkt widzenia.
Whispernight napisał(a):
Problem widzę w tym, że (w przypadku katolicyzmu) ludzie wiary mówią o zrozumieniu drugiego człowieka. Mówią o otwartości na ludzi, o miłości i przyjaźni, a swoja postawą prezentują coś zupełnie odwrotnego.

A jakiś dowodzik?
Czy tak sobie powtarzasz utarte formułki?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt kwi 22, 2014 15:01
Zobacz profil WWW
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
@Wispernight a to zrozumienie, jakiego od katolikow oczekujesz, nie pomylilo ci sie z glaskaniem po glowce i zgoda na dowolne wymysly?


Wt kwi 22, 2014 15:08
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
medieval_man napisał(a):
Nie mozliwość małżenstwa jest przywilejem, ale instytucja małżeństwa wiąże się z przywilejami udzielanymi przez państwo (podatkowe, spadkowe).
Nie zgadzam się, że to instytucja małżeństwa powinna się wiązać z tymi przywilejami na gruncie prawa, wszak może istnieć małżeństwo bezdzietne i w przypadku związku partnerskiego na gruncie prawa byłaby to sytuacja analogiczna. Konsekwentne byłoby odebranie bezdzietnym małżeństwom tych praw albo wycofanie się z tego postulatu.


Wt kwi 22, 2014 15:11
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
To zglos to do Sejmu, zeby Konstytucje zreformowali na nowoczesniejsza.
Po co chronic rodziny?


Wt kwi 22, 2014 15:14
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Po co reformować konstytucję? Małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety.
Przed czym chcesz chronić rodziny?


Wt kwi 22, 2014 15:18

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Cytuj:
To jest kolejny religijny idiotyzm! Widzisz, ten wasz "grzech" jest konieczny, aby człowiek wyrósł na zdrowego homo sapiens.


Cytuj:
Rozładowanie napięcia seksualnego nie musi dokonywac się poprzez masturbację


Zatem gimnazjaliści mają chodzić ze sobą do łóżka? Czy może człowiek ma czekać do ślubu który jest z reguły po 20 roku życia?

Wyjaśnij mi zatem jak po katolicku pogodzić okres dojrzewania (który rozpoczyna się w gimnazjum) i związane z nim napięcie seksualne które jest niezbędne
Cytuj:
aby człowiek wyrósł na zdrowego homo sapiens.


Wt kwi 22, 2014 15:36
Zobacz profil
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
xbart napisał(a):
Po co reformować konstytucję? Małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety.
Przed czym chcesz chronić rodziny?


A ty Konstytucje RP kiedys czytales?
Cytuj:
Art. 18.

Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.

http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm


Wt kwi 22, 2014 16:00
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Chyba już rozumiem. Sugerujesz, że związki partnerskie dla mężczyzny i kobiety sprawią, że nie będzie tej ochrony w takim przypadku. Precyzuję więc: postuluję o związki partnerskie dla par homoseksualnych na gruncie prawnym.


Wt kwi 22, 2014 16:08
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
A zwiazki partnerskie? Prosze bardzo.
Rozumiem, ze chodzi np o dziedziczenie, informacje o pacjencie itp?
To ja postuluje rozszerzyc je o wszelaki stale zwiazki: babcia i wnuczka, dwie siostry, przyjaciolki, ktore mieszkaja ze soba ze wzgledow oszczednosciowych itp. Przeciez nie trzeba miec warunku spania w jednym lozku i "innych czynnosci seksualnych".


Wt kwi 22, 2014 16:11
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Kael napisał(a):
Rozumiem, ze chodzi np o dziedziczenie, informacje o pacjencie itp?
Tak.

Kael napisał(a):
To ja postuluje rozszerzyc je o wszelaki stale zwiazki: babcia i wnuczka, dwie siostry, przyjaciolki, ktore mieszkaja ze soba ze wzgledow oszczednosciowych itp. Przeciez nie trzeba miec warunku spania w jednym lozku i "innych czynnosci seksualnych".
Takie związki są i pozostaną niemoralne. Mam nadzieję, że Duch Święty wpłynie na Kościół i Twoją postawę i dopiero po takiej zmianie zostanie to wprowadzone.


Wt kwi 22, 2014 16:12
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Choć czy uważam, że tak być powinno? Czy w krajach islamskich podczas mszy powinno się np. zakazywać picia wina podczas mszy, bo większość tego chce? Nie sądzę. Prawo a moralność to dwie różne sprawy. Prawo winno być bardziej elastyczne.


Wt kwi 22, 2014 16:32
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 255 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL