Stąd ta pewność, że gabriel już to kilka razy tłumaczył, a ty się pytasz wciąż i wciąż jakby ci się mózg zaciął.
Za Zbója się nie wypowiadaj, nie uwierzę że on mógłby się pokusić o utożsamianie wszechwiedzy z oddziaływaniem dopóki sam mi tego nie napisze.

Rafal Ty piszac to z punktu widzenia Boga rozumujesz mniej wiecej w taki sposob jak mrowka ktora marzy aby byc czlowiekiem

Siedzi sobie taka mrowka i marzy jak to jest byc czlowiekiem.
Mialabym duuuzo trway , wlasciwie bez ograniczen..caly ogrod i to duze drzewo byloby moje.
Nie balabym sie zadnych os , szerszeni ani nawet zab ....poruszalabym sie bardzo szybko.....taaa........i na tym polega cale bycie czlowiekiem

A stąd Incognito



Zatem ja i Zbój twierdzimy, że jesli Bóg zna naszą przyszłość, to swiat jest zdeterminowany, czyli wolna wola, zatem kara i nagroda, jest picem ... i nie potrzebna nam do tego żadna wszechmoc

To w jaki sposob ta kara i nagroda mialaby sie wykonac jesli nie jest do tego potrzebna wszechmoc ?

Gabrielu, ja może jestem mrówka, ale kim ty jestes skoro nie rozumiesz tego co niżej pisze

Sęk w tym, że nikt nie wie co wszechwiedza absolutna wie, zaś modlitwy o cokolwiek sprzecznego z wiedza absolutną nie mają sensu

Sęk w tym, że modlitwy o to co wszechwiedza absolutna wie tez nie mają sensu, bo to musi sie stać bez wzgledu na modlitwy.

Z tym sie chyba zgodzisz

No i jak Gabrielu, maja sens modlitwy do wszechwiedzy absolutnej, czy nie

Czekam na odpowiedź Gabrielu

Jeśli wujzboj rzeczywiście zgodził się z tym co napisał p-n, dowodziłoby to jedynie tego, że jest osobą mniej rozsądną niż myślałem. Niczego więcej.

Tu chodzi o wolna wolę, a nie żadną wszechmoc

Bóg zna przyszlość, to determinuje ... i wolna wola jest picem - to jest nasze stanowisko ze zbójem, masz to wyżej na piśmie

A wiec, tak ..cos sie musi stac....tylko jako czlowiek nie wiem co
A poniewaz nie wiem co sie stanie prosze Boga aby mi pomogl aby nie stalo sie to najgorsze..czyli abym nie wyladowal w piekle.....proste

A czy Bog wie to czy nie wie czy bede w piekle czy nie ....to dla mnie nie ma zadnego znaczenia ...dla mnie wazne jest tylko jedno ! ABYM NIE WYLADOWAL W PIEKLE

W jaki sposob determinuje ja ?
Determinuje to jest czasownik, a czasownik to czynnosc o ile znam gramatyke jezyka polskiego

Wiec w jaki sposob ta czynnosc przebiega bez uzycia sily fizycznej skadkolwiek ???????

Ależ Gabrielu, pomyśl trochę, zostawmy to piekło.

Teoretycznie wydarzyc się może tylko i wyłacznie coś zgodnego z wiedza absolutną, albo coś z nia niezgodnego.

Nie ma innych możliwości nawet w Boskiej logice

Sęk w tym, że nikt nie wie co wszechwiedza absolutna wie, zaś modlitwy o cokolwiek sprzecznego z wiedza absolutną nie mają sensu

Sęk w tym, że modlitwy o to co wszechwiedza absolutna wie tez nie mają sensu, bo to musi sie stać bez wzgledu na modlitwy.

Z tym sie chyba zgodzisz

Proszę o odpowiedź:

A. Modlitwy do wiedzy absolutnej maja sens
B. Modlitwy do wiedzy absolutnej nie maja sensu

Tylko nie mów, ze nie wiesz

Oczywiscie ze maja sens dlatego ze nie wiesz co sie stanie i liczysz na pomoc wiedzy absolutnej ze nie stanie sie to najgorsze

Mozesz oczywiscie zakladac ze nie stanie sie to najgorsze bez modlitwy , ale takiej pewnosci nie masz ..wiec wracamy do punktu wyjscia

Przeczytaj jeszcze raz Gabrielu i pomysl logicznie.

Są bez sensu, bo absolutna wszechwiedza nie może zmienic swego zdania. Stać sie może tylko i wyłacznie to co wszechwiedza absolutna wie i twoje modlitwy maja totalnie zerowe znaczenie , i jest tutaj absolutnie bez znaczenia czy ty wierzysz w ich skutecznośc czy nie

To wynika z logili ludzkiej, Boskiej, a nawed logiki przedszkolaka

Skończmy z tym piekłem, myliłem sie bo jestem człowiekiem ... Gabriel pójdzie na 100% do nieba, koniec i kropka.

1 Ty zakladasz ze co ma sie stac to sie stanie..dobrze ( logiczne )

2 Ja zakladam ze wieksze prawdopodobienstwo jest ze nie stanie sie to najgorsze ..jesli bede prosil o pomoc Boga niz jesli ta pomoc odrzuce ( logiczne ? )

Czy moje zdanie numer 2 jest pozbawione logiki ?

Ja nie zakładam, że co sie ma stac to sie stanie. Ja mam absolutną pewność, jako człowiek ! , że teoretycznie stać sie moze tylko i wyłacznie coś zgodnego z wszechwiedzą absolutną, albo coś z nia niezgodnego.

Jak się ma twoje prawdopodobieństwo do absolutnej pewności mojej i Boga ?

Z punktu logiki ludzkiej i Boskiej modlitwy nie maja sensu, z punktu widzenia logiki wierzacego tak, ale to wiara że ziemia jest płaska ....