Zgadzam się .

Mówiliśmy o ubijaniu zwierząt przez człowieka.



Bóg stworzył świat idealnym a to człowiek go zmienił.

A co to tych tsunami trzęsień ziemi i meteorytów.

Myślicie, że co? Bóg se myśli:
Hihihi mam pomysła szczele se tu tsunami i pozabijam tysiąc osób...

Świat to nie tylko to co Bóg zrobi, ale i fizyka i mechanika i biologia i geotermika itp.

Kto wie, może gdyby ludzie nie wysadzili tylu bomb atomowych i nie zanieczyszczały tak powietrza to tsunami czy toksyczne opady albo powodzie wcale by tego nie było.
Człowiek panuje nad ziemią... To nie Bóg zrobił efekt cieplarniany tylko człowiek. I wiele katastrof jest właśnie przez człowieka.

Pamiętajcie, że Bóg stworzył ziemię i dał ją człowiekowi aby na niej zarządzał.
Dziwne teraz, że człowiek tak zniszczył ziemię i narzeka na Boga, że ziemia na jakiej mieszka nie jest idealna.

tak własnie mysli...

którą stworzył w/w bóg po to by falami tsunami zabijać tysiące osób
No właśnie, spartolił robotę i dlatego mamy efekt cieplarniany. Mógł stworzyć Ziemię odporna na działanie różnych gazów

Nie bądź śmieszny te zjawiska istniały nie tylko zanim pojawił się człowiek ale nawet ssaki czy życie jako takie. Co do zanieczyszczenia to jeden wybuch wulkanu potrafi zniszczyć przyrode bardziej niż cały przemysł świata.

Seweryn !



Ja nie piszę o tym że Hitler wychwalał kościół [ bo raczej tego nie robił ] , ale że kościół wychwalał Hitlera [ jak i wszystkich innych faszystowskich przywódców ] , akceptując tym samym ich poczynania [ i uznając że są zgodne z boskim nakazem miłości bliźnich ] .



No to sprawe mamy załatwioną .
Teistów niema , bo człowiek jest istotą grzeszną .

Dekalog z kolei to ciąg znaków [ w piśmie dopuszczającym wielość interpretacji ] , które nabierają znaczenia dopiero po tej interpretacji dokonaniu.
Czytane wprost [ np. "nie zabijaj" ] , to tak absurdalny idiotyzm , że nikomu nawet nie przyjdzie do głowy tego czynić [ a jeśli przyjdzie , to wymaga moim zdaniem opieki medycznej ] .

Pozdrawiam .

Jak dotąd próby wyjaśnienia które się tu pojawiły nie są dla mnie zbyt przekonujące. Pewnie mam zatwardziałe serce.

Zabijać trzeba choćby szkodliwe dla człowieka istoty. Tego się nie da uniknąć
i żałuje ze świat jest jaki jest i nie jest on taki przez nas.

Sewerynie
Ja jedynie na podstawie tego co piszesz wyciągam dalsze wnioski, a piszesz tak "jeśli cos jest wiarygodne to wielu ludzi w to wierzy ,właśnie z tego powodu". Wniosek jest prosty i prawidłowy - jeśli liczba wyznawców Allacha będzie o jeden większa niż Chrześcijan to Alla jest bardziej wiarygodny od Boga chrześcijańskiego. Ja jednak dalej będę powtarzał że ilość nie musi, często też nie świadczy o niczym. Kwestia religii jest naprawde bardziej skomplikowana niż Tobie się wydaje. To nie tylko statystyki zresztą nie godne zaufania według mnie. Ludzie przez stulecia wierzyli w wiele rzeczy, co więcej w ich przekonaniu mieli dowody na słuszności ich poglądów, ale okazało się że się mylili, a wierzyli przecież powszechnie. Jaki jest zatem kolejny wniosek? Większośc myli się, w dodatku wprowadzają w błąd innych, przez co dalej stanowi większość. Czy naprawde uważasz że ludzie w wyobrach dokonują najlepszych moźliwych decyzji? Oczywiście że nie i to tak jest podczas wyboru prezydenta, sałatki w sklepie, a także tego w co się wierzy. Jak mówie psychologia tłumu działa nieraz i nie tylko w jednej dziedzinie życia.

Nie wątpie też że niejeden ateista rozumowo doszedł do swej niewiary. Gdyby rozum wystarczał wiara nie była by łaską, a i wogóle nie była by potrzebna wiara. W gruncie rzeczy to subiektywne czy wydaje się nam że świat jest tak wspaniały że musi być Bóg - jego stworzyciel i vice versa - świat jest taki wspaniały że Boga nie potrzebuje. Zresztą jak dla mnie pierwsza przyczyna nie dowodzi istnienia Boga, ale pierwszej przyczyny. To tak jakbyśmy mieszkali na wsi i rano zorientowali się że stodoła się spaliła. Mówimy że to wina naszego sąsiada, bo przecież ktoś musiał podpalić tą stodołe. Tylko że sam fakt podpalenia nie świadczy o tym że był to sąsiad. Faktycznie równie dobrze to piorun mógł być wszystkiemu winien, zatem dopiero jeśli sąsiad się przyzna wiemy kto konkretnie jest winny. Po to Bóg się objawił, abyśmy wiedzieli czym była pierwsza przyczyna.

1) Zanim hitler zaczął holokaust "wszyscy" go wychwalali .

2) Tym bardziej jeśli nie dostosowuje życia do dekalogu . Jeśli ktoś nie wierzy w Boga to łamanie dekalogu przychodzi mu bez trudu ,gdyż słucha jedynie zwierzchnika , a ten z kolei swojego zwierzchnika ,który bierze odpowiedzialność za mordowanie ludzi. W ten sposób jeden niepoczytalny człowiek może wymordować miliony ,tylko dlatego , że wszyscy zawierzyli jemu , zamiast Bogu.

3) Po co ci interpretacja? ,zakładam że masz wystaczająco rozumu aby domyśleć się, że chodzi o ludzi?

Pozdrawiam.

1) Jeżeli tak myślisz to znaczy, że wierzysz w wyższy byt, ale w Boga o którym głowi wiara katolika.
2) Tak... zapewne... Bóg stworzył te prawa fizyki i nie tylko. Ale to my mamy nad nimi panować, nie dziwmy się, że skoro przez nasz postęp zmienia się klimat i zalewają nas powodzie to nie zwalajmy tego na Boga.
Wiem, że jak będę jeździł autem to przyczynie się do ocieplenia i przyjdą powodzie. A jak już wpłynąłeś i przyjdzie powódź to narzekasz na Boga.
3) Do "takiego" świata pójdziemy, jeżeli na to zasłużymy.



A zrobiłeś coś, żeby tak nie było?

Bo nie zostało napisane, że chodzi o ludzi, nie napisano jak i kiedy nie zabijać, ani z jakiego powodu - nic nie napisano.

Wiara wymaga minimum rozsądku ,może dlatego jesteś niewierzący.

Ależ jestem wierzący i religijny również, także rozsądny i dlatego jestem ostrożny jeśli chodzi o interpretacje.
Chodzi o to, że ludzie którzy napisali Biblię byli tylko ludźmi i stworzyli coś niedoskonałego - dlatego inni ludzie różnie to sobie interpretują i dlatego też nie uważam Biblii za słowo Boże, bo jest ona zbyt niewiarygodna aby nim być, a już na samym początku obaj, jako ludzie wierzący, zgodziliśmy się, że Bóg jest wiarygodny, pamiętasz?

Twój rozsądek również podlega interpretacji i dla kogoś innego może być głupotą - kwestia interpretacji

To się zgadza np. dla hitlera twierdzenie nie "zabijaj" było głupotą ,a inne rasy interpretował jako podludzi ,więc doszedł do wniosku , że trzeba wszystkich wymordować. To pokazuje do jakich fałszywych interpretacji może dojść człowiek który wierzy tylko w naukę i rozum i bazuje na swoich prawdach ,zamiast na prawdach Boskich.

Sewerynie, Twoja wiara we własne umiejętności poznawcze jest powalająca.