Czy sklonowany człowiek miałby duszę?
Autor |
Wiadomość |
combo
Dołączył(a): Pt sty 02, 2009 8:36 Posty: 5
|
Szumi napisał: „jednak dobrze by było podać jakieś argumenty przemawiające za taką opinią” (chodzi o to, że człowiek sklonowany posiada duszę)
Podaj mi, chociaż jeden przypadek człowieka, który nie posiada duszy.
KKK, 1703. Osoba ludzka, obdarzona „duchową i nieśmiertelną” duszą…….
Jeżeli uważasz Szumi, że klon człowieka nie jest osobą ludzką to udowodnij to. Jeżeli jednak klon człowieka jest osobą ludzką to ma duszę albo autorzy KKK są w błędzie. Pozdro.
|
Pt sty 02, 2009 19:54 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
A dlaczego ja miałbym podawać argumenty mówiące,że klon nie ma duszy?
Czyżbyś combo preferował włączanie się do tematu po przeczytaniu ostatniego posta i na nim się opierając?
Proponuję przeczytać wątek od początku i moje argumenty za duszą dla klonów, a później możemy podyskutować
Cytuj: Podaj mi, chociaż jeden przypadek człowieka, który nie posiada duszy. I znów brak oczytania w temacie. Już wcześniej napisałem, że ten temat potrzebuje wcześniejszego rozstrzygnięcia czy klon byłby człowiekiem (bo niektórzy sądzą że nie jest), bo jak jest to duszę ludzką by miał, a jak nie to nie.
Polecam lekturę poprzednich stron dyskusji 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt sty 02, 2009 19:59 |
|
 |
combo
Dołączył(a): Pt sty 02, 2009 8:36 Posty: 5
|
Cytat: czy klon byłby człowiekiem (bo niektórzy sądzą że nie jest),
Jeżeli klon człowieka nie należy do gatunku homo sapiens to do jakiego gatunku należy?
Jeżeli z materiału genetycznego człowieka powstaje nie człowiek to co lub kto? Nieco więcej powagi. Są granice przyzwoitości argumentacji w dyskusji i jeżeli ktoś uznaje, że z materiału genetycznego człowieka nie powstaje człowiek i ja mam udowodnić, że jednak człowiek to dziękuję za taką dyskusję. Nie dyskutuje się na temat poprawności arytmetyki i prawdziwości dowodów na to, że ziemia jest okrągła!
|
Pt sty 02, 2009 20:34 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
combo ponawiam prośbę: przeczytaj argumenty. Zwłaszcza Innego Punktu Widzenia.
Moje też możesz
I proszę używać opcji cytowania 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt sty 02, 2009 20:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czy sklonowany człowieka miałby duszę? Owszem.
|
N sty 04, 2009 12:13 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Jakubie, a jakieś argumenty?
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N sty 04, 2009 16:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sklonowany człowiek zauważ człowiek ,a każdy człowiek posiada ciało jak i pierwiastek życia tak jak wszystkie żywe organizmy na Ziemi każdy człowieka posiada także ducha do którego zalicza się sumienie,oczywiście zwierzęta duszy nie posiadają ponieważ nie posiadają pełnej świadomości,wolnej woli,okazywania uczuć,nie posiada też zdrowego rozsądku.
|
N sty 04, 2009 16:37 |
|
 |
Maniek7911
Dołączył(a): Pt paź 24, 2008 9:03 Posty: 14
|
 Chyba raczej nie
Skoro każdy człowiek ma "swoją" duszę to dlaczego w wielu przypadkach bliżniacy posiadają takie same charaktery i w określonych sytuacjach podobnie się zachowują.Jest to bardzo zastanawiające bo gdyby każdy z nich posiadał swoją duszę to wydaje mi się że powinni bardziej się różnić charakterami i określonymi zachowaniami.
Ja wiem że rodzeństwo przeważnie jest podobne do siebie ponieważ razem się wychowywali ale w wielu przypadkach jest tak że gdy nie są bliżniakami to bardziej się różnią od siebie.
Zastanawiające jest to że nawet gdy bliżniacy zostali rozdzieleni w dzieciństwie i nie byli wychowywani razem to i tak w wielu przypadkach byli bardzo podobni z charakteru do siebie.
|
So sie 22, 2009 13:33 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Część naszych zachowań, nasze osobowości w pewien sposób są zapisane w genach. Mając ten sam zestaw genów bliźniacy są w ten sposób podobni w zachowaniu. To nie należy do sfery duszy.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So sie 22, 2009 17:59 |
|
 |
maraskin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16 Posty: 637 Lokalizacja: Toruń
|
Eandil napisał(a): Wydaje mi się, że Kościół w takich przypadkach jednak stwierdziłby, że duszę ma. Ciekawi mnie jednak w której części probówki by się znajdowała 
Dusze otzymuje się podczas narodzin a nie w brzuszku na poziomie jednej komórki. Podczas pierwszego oddechu.
_________________ Nicea 325, początek końca...
|
Wt wrz 01, 2009 10:20 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
maraskin napisał(a): Dusze otzymuje się podczas narodzin a nie w brzuszku na poziomie jednej komórki. Podczas pierwszego oddechu.
Jednak to nie jest zgodne z nauką Kościoła.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt wrz 01, 2009 18:20 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
według KK, życie rozpoczyna się tuż po poczęciu (a więc i wtedy jest otrzymywana dusza).
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Wt wrz 01, 2009 18:54 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
r4dz10 napisał(a): według KK, życie rozpoczyna się tuż po poczęciu (a więc i wtedy jest otrzymywana dusza).
Jeśli będzie się traktować ciało i duszę jako ścisłe i nierozerwalne zespolone aspekty ludzkiej istoty (czyli upraszczając, dusza rodzi się wraz z ciałem) to rzeczywiście człowiekiem można nazwać komórkę jajową zaraz po zapłodnieniu i pierwszym jej podziale.
Inaczej wygląda sprawa gdy duszę i ciało traktuje się jako odrębne aspekty człowieczeństwa, czyli gdy dusza (jako znacznie starsza) zasiedla i ożywia ciało na zasadzie jedynie luźnego zespolenia.
Dziecko w łonie matki można traktować (w pewnym sensie) jak jeden organizm, w końcu to matka dostarcza płodowi pokarmu i oddycha za nie,  czyli faktycznie wszystkim zawiaduje (póki co) dusza matki.
Przy luźnym związku dusza może zintegrować się z ciałem w dowolnym momencie ale najczęściej wtedy gdy ludzki mózg jest już dostatecznie ukształtowany czyli gdzieś w drugiej połowie ciąży.
Do czasu porodu dusza ma pełną dorosłą świadomość a traci ją nieodwołalnie po przerwaniu pępowiny (pełna integracja z ciałem).
Odwrotnie wygląda sprawa gdy umieramy, dusza ma kontakt z ciałem jedynie do momentu przerwania się duchowej pępowiny, później traci bezpowrotnie kontakt z ciałem. W przypadku śmierci klinicznej połączenie to cały czas istnieje, w przeciwnym wypadku gdy to połączenie się urywa dusza nie ma możliwości powrotu do ciała.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt wrz 04, 2009 15:48 |
|
 |
Maniek7911
Dołączył(a): Pt paź 24, 2008 9:03 Posty: 14
|
 Geny genami
W bliżniaczych ciążach geny genami.Ale żeby mieć takie same charaktery i upodobania?Ja rozumiem że te same środowisko może mieć na to wpływ ale bliżniacy najczęściej są zbyt podobni do siebie "wewnętrznie" żeby mówić o przypadkach.
Skoro są tacy sami to ich dusze.....no nie wiem
|
So wrz 12, 2009 21:45 |
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 NPR
Aztec napisał(a): ratio napisał(a): To, że człowiek sobie przypisuje tworzenie "klonu" nie zmienia faktu, że to Bóg zgodził się na powstanie nowego życia. Bo nie miał innego wyjścia !  Nawet jak by się nie zgodził, to naukowcy tak czy siak sklonowali by go z duszą czy bez  Jakoś ostatnio fachowcy od medycyny nie są zwolennikami duszy, ot chociażby Zbigniew Religa 
Czyżbyś wątpiła w wszechmoc Boga? Przecież jeśli Bóg czegoś nie chce, to człowiek z Nim nie wygra.
Dlaczego Waszym zdaniem Bóg nie decyduje, gdy decyduje człowiek? A naturalne metody planowania rodziny to co? Idąc Waszym tokiem myślenia duszy nie mają również dzieci planowane za pomocą NPR (dozwolone przez Kościół), bo też nie było woli Boga tylko człowieka. Jeśli człowiek coś zaplanował, to Waszym zdaniem nie było tam woli Boga. A czy Bóg nie może działać przez plany człowieka? Gdyby nie mógł, to dlaczego Kościół pozwala na NPR?
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Pn wrz 21, 2009 14:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|