Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 14:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 255 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 17  Następna strona
 Wiara i postawa wobec homoseksualizmu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Kael napisał(a):
A zwiazki partnerskie? Prosze bardzo.
Rozumiem, ze chodzi np o dziedziczenie, informacje o pacjencie itp?
To ja postuluje rozszerzyc je o wszelaki stale zwiazki: babcia i wnuczka, dwie siostry, przyjaciolki, ktore mieszkaja ze soba ze wzgledow oszczednosciowych itp. Przeciez nie trzeba miec warunku spania w jednym lozku i "innych czynnosci seksualnych".


Bardzo rozsądnie. Genralnie - dowolne dwie dorosłe i zdolne do czynnosci prawnych osoby powinny mieć prawo do zawarcia tego typu umowy, bez względu na to, czy mają się ku sobie.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt kwi 22, 2014 18:36
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
JedenPost napisał(a):
Kael napisał(a):
A zwiazki partnerskie? Prosze bardzo.
Rozumiem, ze chodzi np o dziedziczenie, informacje o pacjencie itp?
To ja postuluje rozszerzyc je o wszelaki stale zwiazki: babcia i wnuczka, dwie siostry, przyjaciolki, ktore mieszkaja ze soba ze wzgledow oszczednosciowych itp. Przeciez nie trzeba miec warunku spania w jednym lozku i "innych czynnosci seksualnych".


Bardzo rozsądnie. Genralnie - dowolne dwie dorosłe i zdolne do czynnosci prawnych osoby powinny mieć prawo do zawarcia tego typu umowy, bez względu na to, czy mają się ku sobie.

I mają.
Nie potrzeba do tego instytucji małżeństwa.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt kwi 22, 2014 18:52
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
medieval_man
Cytuj:
homoseksualiści nie przyczyniają się do dzietności spoleczeństwa więc całkiem rozsądnie przywileje (wspólność majątkowa, dziedziczenie, wspólne opodatkowanie, zapomogi finansowe na dzieci, itd) mają pary heteroseksualne i to sformalizowane przez małżenstwo.

Cytuj:
I mają.
Nie potrzeba do tego instytucji małżeństwa.

Czy w ogole czytasz co wklejasz? To maja te prawa czy nie?
Cytuj:
Te teksty wskazują na to, co piszę: homoseksualizm jest nieprzydatny.

nie przeczytales, albo jestes w jakis cudowny sposob odporny na wiedze.
Podpowiem - uzyj w wyszukiwarce slow "korzysci ewolucyjne homoseksualizmu".
Soul33
Cytuj:
Jesli tego nie zrobiłaś, dobrze byłoby upewnić się, że w UK brak chętnych na powyścigowe greyhoundy.

w obu dziedzinach jestes strasznym ignorantem. Na temat kobiet w katolicyzmie moge zalozyc osobny watek. W kazdym razie zadna inteligentna kobieta w katolicyzmie nie bedzie trwala. Dawniej sie nie mogly wyrwac, teraz tak.
Na temat greyhoundow - uzyj wyszukiwarki.

Widze, ze dyskusja wyglada jak ze Swiadkami Jechowy - powtarzacie gotowe teksty. Pieknie Wam wyszlo "wykazanie" ze homoseksualisci to ludzkie chwasty, a homoseksualizm porownaliscie do pedofilii.

Znajomi gdy sie dowiedzieli ze ktos uwaza wydawanie pieniedzy na adopcje psa za ich marnotrawienie stwierdzili ze nie chcieli by miec z kims takim do czynienia. Inne opinie niecenzuralne.
Wydrukowalam sobie tez ta antygejowska propagande - bardzo to ciekawe. Mam fajny dowod na "milosc" katolikow. Nie omieszkam sie rozpowszechnic.
Na temat wydawania pieniedzy na zwierzeta zaloze osobny watek. O kobietach moze potem.


Wt kwi 22, 2014 20:19
Zobacz profil
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
tredje napisał(a):
Wydrukowalam sobie tez ta antygejowska propagande - bardzo to ciekawe. Mam fajny dowod na "milosc" katolikow. Nie omieszkam sie rozpowszechnic.
Myślę, że popełniasz błąd uznając odpowiedzialność zbiorową ani nie uznając prawa do popełniania błędów i ich poprawiania, zmiany zdania. Na pewno nie było to oficjalne stanowisko Kościoła, powiem więcej - dawniejszy wątek z moim udziałem mógł go zainspirować do nazwania tego propagandą i pewnie tak było. Nie traktuj tych treści poważnie, chyba że chcesz celowo zrobić komuś na złość.


Wt kwi 22, 2014 20:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a):
Skąd wiesz, że pies będzie miał dobrze? Nawet gdy związek " Jest z istota ukochaną" to nie znaczy, że dla zwierzęcia ta osoba również będzie ukochaną. Dopóki nie nauczymy się rozumieć psy nie ma co gdybać nad legalizacją związków zoofilii bo nie wiemy jaki ma do tego stosunek druga strona.

Czyżbyś wątplił że ukochany pupil, karmiony, głaskany itp nie był szczęsliwy? Przecież nie zakładam sytuacji że będzie krzywdzony. Jedyny minus to że właciciel chce nawiązać z pupilem nieco bardziej intymną relację. Zwierze to istota, która na codzień nie ma decydującego głosu i to jest zdrowe. Traktować trzeba dobrze, to fakt, że kto pozwala psu na to samo co sobie? Zwierze też musi znać swoje miejsce.
Inna sprawa, że dokładnie taką samą wątpliwośc mógłbym wyrazić w przypadku zwiążku homo. Ale chyba Ci to nie przeszkadza?

I jeszcze co do zgody, to dośc kuriozalne. Przecież wszystkie zwierzęta chodowane lub trzymane w domu, lub np takich miejscach jak zoo, nie były pytane o zdanie. Dziwne że akurat w przypadku nieco bliższej relacji jest to problem, gdy na codzień zwierze jest wyprowadzane na spacer w obroży, bo nie dajemy mu prawa, do chodzenia gdzie chce - trochę w ramach naszej wygody, nieraz lenistwa, a i dla bezpieczeństwa. Jak sam widzisz, nie ma powodów aby uznać lekką zoofilię za złą, bardzo podobnie rozumując jak w przypadku par homo. Szkoda tylko że skupiasz się na przykładzie nie rozumiejąc tego co było moim celem i co wyraźnie napisałem. Zgodnie ze swoimi przekonaniami określacie sobie granice co wolno, a co już nie, a nam katolikom, którzy robimy dokładnie tak samo, odmawiacie tego prawa. O to mi chodzi, piszę to już chyba z trzeci raz, czy tym razem zostanę zrozumiany?

Tredje napisał(a):
korzysci ewolucyjne homoseksualizmu

Przeczytałem wyrywkowy artykuł. Korzyści są oszałamiające. Od powstrzymania niektórych osobników przed rozprzestrzenianiem słabych genów, po wolne ręce do roboty w opiece nad dziećmi. Dodam jeszcze swoje, więcej kobiet przypadających na heteroseksualnego faceta, niekończące się dyskusje ćwiczące mózg, rozwój badań biologicznych. Wychodzi na to że uzasadnić jakoś można wszystko. Choroby też istnieją, są nawet dobre bo... bo niszczą słabe osobniki, albo zmuszają nas do badania i rozwiązywania problemów. Czyli choroby są korzystne dla nas. Inna sprawa że nie było by sprawy, gdyby ich nie było, a rozwój mielibyśmy dzięki innym badaniom i innym odkryciom. Jak dla mnie to zwykła propaganda.

Jedno mnie zastanawia, bo XBART choć zajmuje stanowisko jako mój oponent w temacie, jednak rozumie tą zwyczajną prawdę że generalizowanie nic nie pomaga. Pani Tredje, mająca serce do ludzi i ziwerząt, znaczne środki finansowe, będąca wzorem wyzwolenia i samodzielności generalizuje na każdym kroku. Na siłę szuka argumentów przeciw Kościołowi, niech przypomnę tylko jak w oparciu o jakieś artykuliki, orzekła że Kościół, instytucja religijna, nie zajmuje się na pełną parę ochroną zwierząt. Toż to absurd i takich absurdów namnaża co rusz.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 22, 2014 20:46
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
tredje napisał(a):
medieval_man
Cytuj:
homoseksualiści nie przyczyniają się do dzietności spoleczeństwa więc całkiem rozsądnie przywileje (wspólność majątkowa, dziedziczenie, wspólne opodatkowanie, zapomogi finansowe na dzieci, itd) mają pary heteroseksualne i to sformalizowane przez małżenstwo.

Cytuj:
I mają.
Nie potrzeba do tego instytucji małżeństwa.

Czy w ogole czytasz co wklejasz? To maja te prawa czy nie?

Czy Ty rozumiesz po polsku?
Pary heteroseksualne nabywają tych przywilejów dzięki instytucji małżeństwa.
Homoseksualiści mają natomiast prawo do zarejestrowania sobie, na przykład spółki cywilnej czy sp. z o.o., w której przywileje (wspólność majątkowa, dziedziczenie, wspólne opodatkowanie) zawarte będzie w statucie.
Co nie oznacza, że taka spółka będzie nazywała się małżeństwem i każdorazowo przy zmianie przywilejów dla małżeństw przez ustawodawcę będzie musiała przeprowadzać zmianę statutu żeby nadążyć.

Tak więc generalnie - dowolne dwie (albo trzy, czy trzynaście) dorosłe i zdolne do czynnosci prawnych osoby powinny mieć prawo do zawarcia tego typu umowy, bez względu na to, czy mają się ku sobie. I nie potrzebują do tego instytucji małżeństwa.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt kwi 22, 2014 20:54
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Cytuj:
Czyżbyś wątplił że ukochany pupil, karmiony, głaskany itp nie był szczęsliwy? Przecież nie zakładam sytuacji że będzie krzywdzony. Jedyny minus to że właciciel chce nawiązać z pupilem nieco bardziej intymną relację. Zwierze to istota, która na codzień nie ma decydującego głosu i to jest zdrowe. Traktować trzeba dobrze, to fakt, że kto pozwala psu na to samo co sobie? Zwierze też musi znać swoje miejsce.
Inna sprawa, że dokładnie taką samą wątpliwośc mógłbym wyrazić w przypadku zwiążku homo. Ale chyba Ci to nie przeszkadza?



Krzywdzeniem psa byłby sam stosunek z nim kiedy ten nie wyrażałby zgody.
Mam nadzieję, że nie porównujesz zwierzęcia do człowieka (oczywiście z punktu widzenia biologi człowiek to też zwierzę jednak osoby religijne odgradzają się od tego i wynoszą ludzi poza systematykę).




Cytuj:
I jeszcze co do zgody, to dośc kuriozalne. Przecież wszystkie zwierzęta chodowane lub trzymane w domu, lub np takich miejscach jak zoo, nie były pytane o zdanie. Dziwne że akurat w przypadku nieco bliższej relacji jest to problem, gdy na codzień zwierze jest wyprowadzane na spacer w obroży, bo nie dajemy mu prawa, do chodzenia gdzie chce - trochę w ramach naszej wygody, nieraz lenistwa, a i dla bezpieczeństwa. Jak sam widzisz, nie ma powodów aby uznać lekką zoofilię za złą, bardzo podobnie rozumując jak w przypadku par homo. Szkoda tylko że skupiasz się na przykładzie nie rozumiejąc tego co było moim celem i co wyraźnie napisałem. Zgodnie ze swoimi przekonaniami określacie sobie granice co wolno, a co już nie, a nam katolikom, którzy robimy dokładnie tak samo, odmawiacie tego prawa. O to mi chodzi, piszę to już chyba z trzeci raz, czy tym razem zostanę zrozumiany?


Zwierzęta nie były pytane o zdanie bo i nie ma jak. Co zatem mamy zrobić? Może czystka gatunkowa? Gdyby zwierzęta domowe miały źle z nami to by dawno pouciekały (miałem psa i miałem kota aż umarły ze starości i często wypuszczałem je na dwór gdzie mogły uciec kiedy chcą, nigdy tego nie zrobiły). Natomiast co do hodowli to już działa prawo silniejszego. Z taką świnką nie łączy mnie żadna relacja więc moim celem jest jej wykorzystanie. Przecież identyczne mechanizmy działają między ludźmi.

A co do określania granic.
Po pierwsze nie my bo ja się nie wypowiadam jako guru ateistów i żadnego nie mamy.
Po drugie granicą jest jedynie akceptacja obu stron. Jeżeli nauczymy się komunikować ze zwierzętami i te wyrażą chęć kontaktów seksualnych z ludźmi to droga wolna. Będą chciały wejść w związek? OK niech wchodzą. Poza tym my przeciwstawiamy się ograniczaniu praw. Czy jest to takie dziwne, że osoby niezwiązane z jakąś stroną działają przeciwnie do jej działań o ile te niosą jedynie zagrożenia? Skąd ateiści mają wiedzieć, że Kościół poprzestanie na homoseksualistach? Dzisiaj oni jutro my. To jest bardzo dobry powód żeby walczyć o prawa innych gdyż na tym można jedynie zyskać w tej nierównej walce.


Pisownia słownictwa religijnego - szumi


Wt kwi 22, 2014 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a):
Krzywdzeniem psa byłby sam stosunek z nim kiedy ten nie wyrażałby zgody.
Mam nadzieję, że nie porównujesz zwierzęcia do człowieka (oczywiście z punktu widzenia biologi człowiek to też zwierzę jednak osoby religijne odgradzają się od tego i wynoszą ludzi poza systematykę).

A branie psa do domu bez jego zgody to nie jest krzywdzenie? rzecież o tym wyrażnie pisałem. Trzeba wyjśc poza standardowe zachowania i ocenić je z nowej perspektywy. Od zwierzęcia nie wymagamy zresztą zgody, ale to co już dziś robimy, zapewne spotkałoby się z dezaprobatą. I tu jest problem, bo jak widać stawiasz granicę. A jednak, uznajemy że w zamian za opiekę i lepszy byt, zwierzę powinno być posłuszne, choć najczęściej okazuje też przywiązanie. Zresztą, widzę że znów muszę powtórzyć. Brakuje lepszego określenia niż zoofilia, ale nie piszę o sytuacji gdy zwierzę napewno będzie jakkolwiek krzywdzone. Wystarczy że bdzie w prawie moźliwość zawrzeć związek małżeński ze swoim pupilem. Taki związek międzygatunkowy. Zgoda czy nie?

A że stawiasz granice to dobrze, my katolicy też ja stawiamy. Pytanie w czym Twoje stawianie granic jest lepsze od naszego? Czemu uważasz że Twoje stanowisko jest lepsze? Dodatkowo, czy nie uważasz za dziwaczne, gdy dwoje ludzi godzi się na jakieś bolesne niedogoności, bo skoro chcą to ok? W takim razie co z kwestią narkomanii i innych niebezpiecznych zachowań? Są jakieś granice czy nie ma? Sama zgoda wystarczy, aby pozwolić czlowiekowi się krzywdzić? Masz jakieś granice w pozwalaniu na dowolne zachowania, czy nie masz? Jeśli masz to czemu zarzucasz nam że my też je mamy. A jeśli nie masz, to jaką moralność masz w sobie?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 22, 2014 21:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Akurat w moim przypadku to pies przyszedł do mnie pod dom wychudzony więc nijak go siłą nie brałem.
Tym samym powtórzę. Jeżeli zwierzę i człowiek wyraziliby zgodę to mogliby wejść w związek. Dopóki takiej zgody nie umiemy uzyskać, nie możemy zmuszać żadnego zwierzęcia do tego. Jak dla mnie to i małżeństwo z samym sobą mogło by być legalne.

Natomiast co do stawiania granic. Moje granice są lepsze bo są moje. Ciężko żebym gloryfikował postępowanie swojego oponenta które nie przynosi mi żadnych korzyści. Kościół chce zachować swoją dominującą pozycję więc wyznacza granice. Ja natomiast chcę swojego przeciwnika osłabić i wzmocnić własną pozycję więc szukam potencjalnych sojuszników.

Zachowania niebezpieczne pozostawiam woli każdego człowieka. Dopóki nie zagrażają one innym niech każdy robi co chcę. Skoro Nowak może chlać całymi dniami niszcząc swój organizm to czemu Kowalski ma nie używać narkotyków? Sam jestem wolny od tego typu używek jednak czemu ograniczać to prawo innym?


Wt kwi 22, 2014 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Widocznie z tego wynika brak porozumienia między nami. Dzieli nas przepaść w sferze przekonań. Nadal tylko nie rozumiem, czemu tylko po jednej stronie tej przepaści jest prawo do wydawania opinii? Bo domniemanie Kościół chce zachować jakąś władzę? Nie ma żadnej władzy i z każdym rokiem ją traci. A jednak, zamiast zachować się dla swoich korzyści dobrze i obniżyć normy, trzyma się ich i nie odpuszcza. Chyba jednak w Kościele liczy się wierność ideałom, a nie doraźnym korzyściom. Każdy może wymyślać, ale nie każdy wymysł jest prawdziwy.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 22, 2014 21:48
Zobacz profil
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
medieval_man napisał(a):
Tylko my tu dyskutujemy o homoseksualizmie a nie o religii. Ty zaś z uporem maniaka ładujesz do tego religię. Jakieś kompleksy?

Jednak tytuł tego tematu, mówi coś zupełnie innego.
WIARA I POSTAWA WOBEC HOMOSEKSUALIZMU...

WIST napisał(a):
A kto tak powiedział? Skoro nie każdy uważa że zdrowy związek to związek w jakiekolwiek kombinacji płciowej, to ja mogę wybrac sobie inną definicję,
bardziej sprawiedliwą, że związek jest z istotą ukochaną.

To są podstawy WIST... aby mówić o związku, konieczna jest zgoda obojga ludzi, i aby uniknąć problemu, czy aby na pewno obie osoby są w pełni świadome swojego postępowania, muszą być pełnoletnie (w zakresie obowiązującego prawa). I to nie jest moja definicja, tylko ogólnie przyjęta norma.
Zatem definicja którą podałeś, nie spełnia kryteriów ani obowiązującego prawa, jak również zaprzecza sama sobie... ze względu na brak świadomej akceptacji jednego z podmiotów związku.
To uważasz za bardziej sprawiedliwe!?
Rozumiem, że postępując wedle Twojej definicji, mogę zamknąć w domu kobietę i wykorzystywać ja seksualnie, bo ja pokochałem? Jak widać Twoja definicja nie jest zbytnio przemyślana, i mało tego, jest sprzeczna z prawem.

WIST napisał(a):
Tredje napewno mnie poprze, bo kocha zwierzęta i chce dla nich dobrze. Czym jest małe zboczenie własciciela psa, wobec tego że pies będzie miał dobrze?

Myślę, że panna Tredie na pewno Cie nie poprze WIST, bo przedstawiasz związek chory, pasożytniczy, wręcz egoistyczny.

WIST napisał(a):
Jak widać wpadacie w pułapkę własnych przekonań. Wpierw sami sobie coś zdefiniowaliście

Jak już mówiłem, to nie jest moja definicja... ale może zróbmy inaczej. Proszę zatem, wykaż mi, gdzie ta "moja" definicja jest błędna?

"Zdrowy związek polega na wspólnej, świadomej relacji między ludźmi. Na relacji, opartej na miłości i szczerości, która przy okazji, nie łamie obowiązującego prawa..."
Zatem?

Bo widzisz WIST, ja bardzo chętnie wypowiem się na temat Twojej definicji...
WIST napisał(a):
ja mogę wybrac sobie inną definicję, bardziej sprawiedliwą, że związek jest z istotą ukochaną

Brak obopólnej i świadomej zgody na wszystkie aspekty określone mianem "związku".
(bo jak wiadomo, związek przyjacielski, to już nie związek partnerski). A co za tym idzie, pozostają drzwi otwarte dla pedofilii, która jest zakazana przez prawo... jak i wiele, wiele innych parafilii.
To nazywasz, bardziej sprawiedliwą definicją?


Wt kwi 22, 2014 22:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Whispernight napisał(a):
To są podstawy WIST... aby mówić o związku, konieczna jest zgoda obojga ludzi, i aby uniknąć problemu, czy aby na pewno obie osoby są w pełni świadome swojego postępowania, muszą być pełnoletnie (w zakresie obowiązującego prawa). I to nie jest moja definicja, tylko ogólnie przyjęta norma.

Ok, zgoda, ale nie jest to jedyny wyznacznik i tu jest problem. Natomiast jak widać pewne czynniki mogą być zmienione. Bo czy w przypadku ziwerząt gdzie nie może być nigdy mowy o zgodzie, gdzie zwierzęcia my nawet nie traktujemy jako istotę równą nam w sferze woli, a jednak moźliwe jest przebywanie w jednym miejscu i wzajemne przenikanie się, istotnie mamy jakiś poważny problem? U ziwerząt nie ma mowy o zgodzie, a w związku homoseksualnym nie ma mowy o podstawowych założeniach tworzenia rodziny. Skoro według was da się tak, to według mnie nie ma się co ograniczać. Moja definicja powstała jako roboczy przykład. Po raz kolejny powtórzę że nie jest moim celem tworzenie związków psa i człowieka, ale pokazanie wam czegoś. Pokazannie wam że tak samo sobie tworzycie definicje po swojemu czym jest małżeństwo, macie pretensje że katolicy mają inne zdanie, zarazem inne definicje towrzone tak samo dowolnie przezemnie już nie są dla was do przyjęcia. Jak widać, to nie jest kwestia argumentów i szukania właściwego rozwiązania, tylko prywatnych przekonań. Ustalmy zatem że mamy prawo je mieć, tak samo jak wy je macie. Zgoda?

Cytuj:
Myślę, że panna Tredie na pewno Cie nie poprze WIST, bo przedstawiasz związek chory, pasożytniczy, wręcz egoistyczny.

Myślę zatem że nie zrozumiałeś w ogóle mojej idei. Coś jest chorego w opiekowaniu się zwierzęciem? a może dostrzegasz już dziury w Twoim systemie myślenia i trzeba to jakoś znów zanegować?

Cytuj:
"Zdrowy związek polega na wspólnej, świadomej relacji między ludźmi. Na relacji, opartej na miłości i szczerości, która przy okazji, nie łamie obowiązującego prawa..."
Zatem?

Jak wyżej, to jest punkt numer jeden, a nie jedyny wyznacznik. Samowolnie uznajesz że to jest jedyny wyznacznik, a do tego akurat pasują pary homo. Problem w tym że od początku my wskazujemy że dla istnienia rodziny trzeba czegoś więcej niż dowolnej licczby ludzi, którzy coś chcą. Ja chciałbym być kosmonautą i co z tego? Moja wola jedynie wystarczy?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 22, 2014 22:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
tredje napisał(a):
korzysci ewolucyjne homoseksualizmu

Wykazałem w moim poprzednim poście, że z hipotez ewolucyjnych wynika, że homoseksualizm może być skrajnym wychyleniem rozkładu - zatem nie można stwierdzić, że jest korzystny.

Korzystny byłby wtedy, gdyby zysk (więcej potomstwa u bliskich krewnych) był większy niż straty (brak własnego potomstwa).

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt kwi 22, 2014 22:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Cytuj:
Nadal tylko nie rozumiem, czemu tylko po jednej stronie tej przepaści jest prawo do wydawania opinii?


Prawo do wydawania opinii jest po obu stronach, jednak słuszna jest tylko jedna (ta za którą opowiada się strona po której jesteśmy).


Cytuj:
Bo domniemanie Kościół chce zachować jakąś władzę? Nie ma żadnej władzy i z każdym rokiem ją traci.


Nie władzę bo tej już praktycznie nie ma lecz pozycję. Wciąż "Kościół Katolicki" ma pewne przywileje w Polsce które świadczą, że jest on faworyzowany względem innych instytucji. Chyba nie ma żadnego funduszu na rzecz ateizacji polski (wiem, że dziwny przykład ale cóż miałem podać :D ). No i właśnie o to chodzi żeby tą swoją "władzę" dalej tracił. Toż to już pisałem o celu jakim jest osłabienie przeciwnika :)




Cytuj:
A jednak, zamiast zachować się dla swoich korzyści dobrze i obniżyć normy, trzyma się ich i nie odpuszcza. Chyba jednak w Kościele liczy się wierność ideałom, a nie doraźnym korzyściom. Każdy może wymyślać, ale nie każdy wymysł jest prawdziwy
.

Na Ukrainie władza też nie poszła na ugodę a przecież mogła. Nie wiem być może jest to paradoks "władzy", tak bardzo staramy się ją utrzymać, że ją tracimy.


Wt kwi 22, 2014 22:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara i postawa wobec homoseksualizmu
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a):
Prawo do wydawania opinii jest po obu stronach, jednak słuszna jest tylko jedna (ta za którą opowiada się strona po której jesteśmy).

To super, pierwsza zgoda.

Cytuj:
No i właśnie o to chodzi żeby tą swoją "władzę" dalej tracił. Toż to już pisałem o celu jakim jest osłabienie przeciwnika

Kościół nie jest Twoim przeciwnikiem. Co do funduszy się nie wypowiadam bo się nie znam i na tym etapie są mi obojętne. Myślę tylko że masz o wiele więcej prawdziwych przeciwników, czy też rzeczy które mogą Ci przeszkadzać. Czy leczysz się na fundusz, czy z własnej kieszeni chyba też widzisz że coś nie gra w naszej służbie zdrowia. A z niej czasem musisz skorzystać. Z bycia w Kościele nie musisz. W najgorszym wypadku płacisz na dwie instytucje, z których jedna docelowo oferuje każdemu coś, czego w istocie nie może zaoferować, a druga jest otwarta na chętnych. No ale nie jest to próba stworzenia nowego zagadnienia dla tej dyskusji. Po prostu ta terminologia wojenna mnie zaskakuje. Walką o prawa gejów i lesbijek nie osłabisz tego strasznego wroga.

Cytuj:
Na Ukrainie władza też nie poszła na ugodę a przecież mogła. Nie wiem być może jest to paradoks "władzy", tak bardzo staramy się ją utrzymać, że ją tracimy.

Nie wydaje mi się aby w tym wypadku było podobnie. Zresztą, co to za władza, oczekiwać od resztki nawierniejszych że będą przeciw czemuś co tak właściwie nas nie obchodzi. Nie przekonuje mnie ta terminologia władczości. Podobnie to dziwne przekonanie że to Kościół katolicki był jakimś wyjątkowym tyranem i rządną władzy instytucją. Owszem w pewnych okresach, ale i tu trzeba sobie postawić pytanie w jakim celu.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 22, 2014 23:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 255 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL