Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
Andy72 napisał(a): Buddyzm = życzliwość, współczucie Życzliwość może być , a współczucie raczej nawet jest - jednostronne, którym kogoś obdarza się życzliwością czy współczuciem, Miłość z natury chce wzajemności. Nie znaczy przez to że gorsza, bo nie chodzi o zmuszanie do miłości ale oczekiwanie jej. Brak powoduje pewne cierpienie, ale brak cierpienia nie jest w chrześcijaństwie celem ale Miłość.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N wrz 16, 2018 21:52 |
|
|
|
 |
feelek
Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47 Posty: 1190
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
Nie, zaparcie się samego siebie prowadzi do takiej miłości, która nie wymaga wzajemności. Jest to miłość Chrystusowa, czyli kochanie bezwarunkowe. Jezus oferuje nam pokój serca – osobę Ducha Świętego, jest to pokój definitywny, którego nikt nam nie może odebrać.
|
Pn wrz 17, 2018 15:50 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
Miłość bezinteresowna ma bardzo wiele z brakiem cierpienia w buddyjskim rozumieniu, bo nie chodzi o brak doznań które większość kategoryzuje jako przykre, ale jako zmianę ich odbioru, która następuje w wyniku braku oczekiwań, przywiązań, co nie oznacza stanu biernego, tak samo jak bezinteresowna miłość też nie jest czymś biernym...Tu i tu podstawą jest postawa nie krzywdzenia, braku przemocy, bezinteresowności. Mam wrażenie że chodzi praktycznie o to samo tylko proponuje się dojście do tego w zupełnie inny sposób. Ale to że tego nie widać na pierwszy rzut oka to fakt, bo łatwiej skupić się na różnicach niż na podobieństwach, bo te są dopiero w samym rdzeniu, no i dochodzi standardowe udowadnianie kto ma rację.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pn wrz 17, 2018 18:38 |
|
|
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
IrciaLilith napisał(a): no i dochodzi standardowe udowadnianie kto ma rację. A przecież to bez sensu. Ja nie rozumiem takich ludzi, którzy się upierają, że to oni mają rację. A nie mają racji! Bo to przecież ja mam rację, koniec i kropka!
_________________ Pokój wam.
|
Wt wrz 18, 2018 19:21 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
A może w wielu sytuacjach nikt nie ma racji i w pewnym sensie każdy ją ma, bo dostrzega inny aspekt, ma inny punkt widzenia, bo po prostu każdy jest sobą i daje to nieskończone możliwości poglądów ma tą samą rzecz? Teoretycznie większość ludzi rozumie że świat nie jest czarno-biały, ale czarno-białe myślenie jest wszechobecne, bo jak ktoś twierdzi że coś jest dobre to neguje pewne wady, równając dobre z doskonałym, a jak coś jest dla kogoś złe to staje się ślepy na plusy. Bóg w rozumieniu chrześcijańskim jest trudnym do pojęcia bytem bo ma być dobry, a nauczyliśmy się oceniać jako dobre to co jest według nas korzystne dla nas opierając się do tego na normach społecznych, dlatego osobiście nie potrafię znaleźć niczego co jest obiektywnie zawsze, wszędzie i dla każdego dobre, tak samo jak nie ma czegoś obiektywnie dużego lub małego, smacznego lub nie. Jak ktoś pamięta opowieści z Narnii to był tam motyw lwa który był dobry ale groźny, bo dobry to nie dobrotliwy. Dla wielu osób ewolucja jest po prostu zbyt drastyczna, okrutna, a więc zła, tak samo jak wybuch wulkanu jest zły, nawet deszcz padający na głowę nazywamy złą pogodą, a przecież w przypadku deszczu łatwo zrozumieć że jego brak to ogromna tragedia, znając się odrobinkę na budowie Ziemi łatwo dojść do wniosku że wulkany są częścią złożonego systemu umożliwiającego życie tak samo jak ewolucja. Dodatkowym problemem jest skojarzenie że ewolucja promuje najsilniejszych, w znaczeniu siły jako przemocy, okrucieństwa, braku altruizmu podczas gdy to procesy ewolucji doprowadziły do rozwoju organizmów stadnych mających zakodowane zachowania prospołeczne...
Inną kwestią jest dyskusja o dobru jako idei niepowiązanej z jakimkolwiek obiektem, wydarzeniem. Przyjmując perspektywę że Bóg jest Miłością i Dobrem a nie że Bóg jest dobry i kocha tak jak my kochamy swoich bliskich można zauważyć ciekawe wnioski.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr wrz 26, 2018 9:41 |
|
|
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
IrciaLilith napisał(a): Teoretycznie większość ludzi rozumie że świat nie jest czarno-biały, ale czarno-białe myślenie jest wszechobecne, bo jak ktoś twierdzi że coś jest dobre to neguje pewne wady, równając dobre z doskonałym, a jak coś jest dla kogoś złe to staje się ślepy na plusy. To taka "maczuga" z paleolitu (patrz: Dariusz Juzyszyn - "Radykalna Redukcja Stresu"). Cytuj: Bóg w rozumieniu chrześcijańskim jest trudnym do pojęcia bytem bo ma być dobry, a nauczyliśmy się oceniać jako dobre to co jest według nas korzystne dla nas opierając się do tego na normach społecznych, dlatego osobiście nie potrafię znaleźć niczego co jest obiektywnie zawsze, wszędzie i dla każdego dobre, To móze Bóg jest - korzystając ze słow Eckharta Tolle - "Wyższym dobrem ponad dobrem i złem"? Cytuj: Dodatkowym problemem jest skojarzenie że ewolucja promuje najsilniejszych, w znaczeniu siły jako przemocy, okrucieństwa, braku altruizmu podczas gdy to procesy ewolucji doprowadziły do rozwoju organizmów stadnych mających zakodowane zachowania prospołeczne... Ciekawie z podobnym problemem mierzy się Ken Wilber w "Boomeritis. Powieść, która da Ci wolność".
_________________ Pokój wam.
|
Śr wrz 26, 2018 16:03 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
Neuro dlatego piszę o różnicy między stwierdzeniem że Bóg jest dobry a że Bóg jest Dobrem, bo idee wyższe są tak naprawdę wyjściem poza prosty dualizm.
Zrozumienie naszych wrodzonych mechanizmów rodem z epoki kamienia łupanego mimo że daje uświadomienie sobie jak jesteśmy zaprogramowani i że mało z tym możemy zrobić daje ogromną wolność.
Jak mi się uda poszperam za tymi książkami, choć lista lektur do których chcę się dobrać jest dłuższa niż najdłuższy papier toaletowy...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr wrz 26, 2018 16:31 |
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
IrciaLilith napisał(a): Neuro dlatego piszę o różnicy między stwierdzeniem że Bóg jest dobry a że Bóg jest Dobrem, bo idee wyższe są tak naprawdę wyjściem poza prosty dualizm. Ale czy Dobro nie jest dobre? Cytuj: Zrozumienie naszych wrodzonych mechanizmów rodem z epoki kamienia łupanego mimo że daje uświadomienie sobie jak jesteśmy zaprogramowani i że mało z tym możemy zrobić daje ogromną wolność. Juzyszyn podaje proste sposoby jak się przeprogramować (powinien mi płacić za reklamę!) Cytuj: Jak mi się uda poszperam za tymi książkami, choć lista lektur do których chcę się dobrać jest dłuższa niż najdłuższy papier toaletowy... Spoko, jak coś to ja mogę syptać tytułami jak z rękawa, tak że ze stosu książek się nie wyzbierasz! 
_________________ Pokój wam.
|
Śr wrz 26, 2018 18:46 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
Czy Dobro jest dobre? Pewnie zależy kto i jak ocenia, dla mnie to co nazywam wyższymi wartościami i dla rozróżnienia piszę z wielkiej litery jest poza dualizmami. Co do książki Juzyszyna jak masz streszczenie przedstawiające sedno metody to chętnie się zapoznam, aby móc stwierdzić czy przekazuje cokolwiek nowego, bo z dostępnych recenzji ludzi zapoznanych z tematem i fragmentów książki wyłania się obraz, który u kogoś kto już za dużo przeczytał wywołuje dzwonek alarmowy. Neuro - posyłaj linki  Pdfy czy artykuły dostępne jednym kliknięciem mają u mnie w pewnym sensie pierwszeństwo, choć i w tej kategorii są kolejki. Moje doświadczenie wskazuje że naprawdę cenne pozycje na ogół są dostępne za free na online, a autorzy i tak swoje zarobią, gdyż bazują na ludziach mojego pokroju - dobrą, wartościową książkę po prostu chcę mieć na półce, bo ma tyle informacji że wiem że będę do niej wracać nie raz, że chcę po niej pobazgrać markerem... Od lat nie kupiłam książki której wcześniej nie przejrzałam i uznałam że zasługuje na marker...no poza książkami Kinga i innymi czytadłami ale to inna kategoria 
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz wrz 27, 2018 12:44 |
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
IrciaLilith napisał(a): dla mnie to co nazywam wyższymi wartościami i dla rozróżnienia piszę z wielkiej litery jest poza dualizmami. Ale dlaczego używasz akurat określenia "Dobro", skoro ma być ono ponad dualizmami? Cytuj: bo z dostępnych recenzji ludzi zapoznanych z tematem i fragmentów książki wyłania się obraz, który u kogoś kto już za dużo przeczytał wywołuje dzwonek alarmowy. Jaki konkretnie "dzwonek alarmowy"? Ja tę książkę czytałem dwukrotnie 
_________________ Pokój wam.
|
Pt wrz 28, 2018 15:21 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
A masz lepszą nazwę? Pamiętaj że nazwa zawsze jest tylko nazwą.
Po prostu jak ktoś obiecuje coś rewolucyjnego to byłoby super jakby to coś nie opierało się na tym co jest maglowane od lat i to jeszcze w uproszczonej formie - jak długo bawisz się publikacjami z zakresu szeroko rozumianego rozwoju osobistego i duchowego? Ile typowych podręczników akademickich przeczytałeś, aby mieć porównanie?
Jak sądzisz że serio ma coś nowego dla kogoś kto nie jest zielony w temacie to podeślij ją i może rzeczywiście coś się znajdzie, bo niestety mi się załącza dzwonek -uproszczone podstawy podstaw z nowymi nazwami, co by maszynka do nabijania szmalu ruszyła...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N wrz 30, 2018 13:30 |
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
Ta książka jest bardzo prosto, ciekawie i atrakcyjnie napisana. Fajnie się ją czyta, jest zabawna. Kwestionuje typowe wyjaśnienia co do stresu - słusznie punktuje ich niedociągnięcia. Takie malutkie streszczonko: 1) Stres wynika zawsze nie z samej sytuacji, a z oceny sytuacji. 2) Nasza ocena jest skażona mnóstwem błędów poznawczych (atawizmy sprzed 3 milionów lat) 3) Pora ustalić jak najbardziej obiektywne i rzeczowe kryteria oceny sytuacji - co jest dla nas ważne? 4) Autor wyjaśnia dlaczego życie i zdrowie to kluczowe czynniki w ocenie sytuacji. 5) Jeśli sytuacja nie zagraża mojemu zyciu lub zdrowiu - to jest dobrze! 🙂 6) Zamiast pytać się: "Co może być w tym złego?", pytajmy: "Co może być w tym dobrego?", "Jaką mogę mieć korzyść?", "Co mogę zrobić, aby było lepiej?" 7) Przedstawia sposób zmiany nawyków, aby zamiast stresu generować szczęście 🙂 Autor jest byłym sportowcem wyczynowym, aktorem i przedsiębiorcą. Zgłębił temat stresu. https://www.youtube.com/watch?v=EUa-o_QlEL0https://www.youtube.com/watch?v=2kM_Y3BWnYQ
_________________ Pokój wam.
|
N wrz 30, 2018 16:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
Neuro napisał(a): Autor jest byłym sportowcem wyczynowym, aktorem i przedsiębiorcą. Zgłębił temat stresu. Jest byłym sportowcem, aktorem i przedsiębiorcą, obecnie kreuje się na Guru (Pisze o sobie: „Mistrz i nauczyciel harmonii i równowagi między ciałem, duszą i umysłem”). „Zgłębienie stresu” przez mistrza i nauczyciela et cetera et cetera ... jest w stylu „Musisz się odprężyć!!!”
|
N wrz 30, 2018 20:18 |
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
nolda napisał(a): „Zgłębienie stresu” przez mistrza i nauczyciela et cetera et cetera ... jest w stylu „Musisz się odprężyć!!!” Wcale nie. Tak może powiedzieć tylko ktoś, kto nie czytał tej książki. Nie mogę się zatem z tym zgodzić, bo ja akurat ją czytałem. W książce autor wcale nie stawia się w roli jakiegoś guru, pisze bardzo pokornie, wręcz śmieje się sam z siebie  nolda, skąd ta wrogość?
_________________ Pokój wam.
|
N wrz 30, 2018 20:26 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dobroć Boga a ewolucja
Neuro napisał(a): Ta książka jest bardzo prosto, ciekawie i atrakcyjnie napisana. Fajnie się ją czyta, jest zabawna. Kwestionuje typowe wyjaśnienia co do stresu - słusznie punktuje ich niedociągnięcia. Super że podesłałeś to streszczenie, wygląda na niezłą pozycję na start, ale u mnie się nie załapie, chyba że odpowie na to co wypiszę za chwilę. No i jak możesz to wypisz tu albo na priva te niedociągnięcia typowych wyjaśnień co do stresu, bo chętnie się dowiem czy chodzi o obiegowe mity, czy też o naukowe wyjaśnienia. Cytuj: 1) Stres wynika zawsze nie z samej sytuacji, a z oceny sytuacji. Oczywista oczywistość. Cytuj: 2) Nasza ocena jest skażona mnóstwem błędów poznawczych (atawizmy sprzed 3 milionów lat) Oczywista oczywistość, warte coś jak umieścił ich konkretny wypis, wraz z opisem jaki był ich pierwotny cel i do czego dziś są przydatne, oraz pułapki jakie niosą i metody ich unikania, lista powinna obejmować tak naprawdę zarówno błędy poznawcze, jak i heurystyki oraz zniekształcenia myślenia i nieadaptacyjne schematy myślenia i tym samym wraz z opisem mamy kilkaset stron... Inaczej to znów tylko mówienie że są, wymienienie podstawowych i kilku prostych metod radzenia sobie z nimi... Cytuj: 3) Pora ustalić jak najbardziej obiektywne i rzeczowe kryteria oceny sytuacji - co jest dla nas ważne? Czyli ustalanie własnej hierarchii wartości czy propozycja czegoś uproszczonego? Cytuj: 4) Autor wyjaśnia dlaczego życie i zdrowie to kluczowe czynniki w ocenie sytuacji. Czyżby odpowiedź na moje wcześniejsze pytanie? Uwzględnił to że potrzeby emocjonalne są jednym z filarów zdrowia? Cytuj: 5) Jeśli sytuacja nie zagraża mojemu zyciu lub zdrowiu - to jest dobrze! 🙂 Jw. jak się oleje wszystko poza zdrowiem fizycznym to i ono ucierpi. Cytuj: 6) Zamiast pytać się: "Co może być w tym złego?", pytajmy: "Co może być w tym dobrego?", "Jaką mogę mieć korzyść?", "Co mogę zrobić, aby było lepiej?" Oczywista oczywistość... Podstawy pozytywnego myślenia, jak się w to głębiej wejdzie to zwraca się uwagę na rozwiązywanie pewnych drobnych ale ważnych pułapek jakie niesie mimo że ogólnie jest świetną postawą. Efekt Pollyanny coś mówi? Cytuj: 7) Przedstawia sposób zmiany nawyków, aby zamiast stresu generować szczęście 🙂 Procentowo ile % to konkretne ćwiczenia a ile ogólniki? Na ile opiera się na jakiś wiarygodnych danych z badań ( czyli te pozornie bezsensowne literki i opisy kto , gdzie i kiedy to zbadał co by takie upierdliwe bestie jak ja mogły zapoznać się z samym badaniem i zerknąć czy wykorzystanie tych danych w takim kontekście jest zasadne, czy czasem np nie badano bardzo szczególnego przypadku...) Cytuj: Autor jest byłym sportowcem wyczynowym, aktorem i przedsiębiorcą. Zgłębił temat stresu. Jako sportowiec miał do czynienia z pewnym rodzajem stresu, jako aktor z ciut innym, jako przedsiębiorca też - tylko na ile znalazł czas aby się zapoznać z tym co już od dawna wiadomo aby napisać coś nie odtwórczego a serio odkrywczego, upewniając się że serio jest to cokolwiek czego już dawno ktoś nie wymyślił ? Nie mówię że książka jest zła, ale jak przeczytasz mnóstwo pozycji na temat stresu, programowania umysłu, szeroko pojętego rozwoju osobistego i duchowego to będziesz szybko wyłapywał w czym znajdziesz serio coś nowego,odkrywczego, a co jest tylko maglowaniem na kolejny sposób tych samych podstaw opartych na hitach typu potęga podświadomości, magia pozytywnego myślenia, wszelkie sekrety itd. Nie uważam też że to kompletna ściema, ale że to wierzchołek góry lodowej , ciekawy na pewnym etapie, ale jak już od dawna badasz podwodną część to po prostu widzisz że ktoś się zachłysnął górą i twierdzi że wie coś super nowego , nieznanego, olanego przez ogólną naukę, mimo że korzystna z gotowych utartych rozwiązań... Czasem i w takich pozycjach się coś ciekawego znajdzie, ale doba ma 24h i tego się nie przeskoczy. Czytałeś książkę: Czemu zebry nie mają wrzodów, czy jakoś tak?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N wrz 30, 2018 22:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|