Autor |
Wiadomość |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
neutralny napisał(a): To raczej osoby popierające jakąś tezę powinny udowodnić jej prawdziwość a nie przeciwnicy jej mylność Zarowno teza "istnieje Bog" jak i teza "istnieje swiat bez Boga" to tezy pozytywne i jesli od jednej domagac sie dowodu, to nalezy domagac sie go i od drugiej. danbog napisał(a): Jeśli w niczym mi to nie przeszkadza mogę uznać takie doznanie za prawdziwe ( chociaż należało by mu przypisać niską wagę jeśli już posługujemy się wielkościami ważonymi ). To nie ma sensu. Bowiem sa to wlasnie doznania decydujace o tym, jaki swiatopoglad przyjmujesz. Jesli przypisujesz im niska wage, to tym samym przypisujesz niska wage WSZYSTKIEMU, co myslisz i czynisz. Zdrowko -- wuj wszystek zboj[/quote]
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
So sty 14, 2006 20:06 |
|
|
|
 |
neutralny
Dołączył(a): N sty 08, 2006 21:29 Posty: 71
|
Teza "istnieje świat bez boga" (z małej litery bo chodzi o jakiegokolwiek a nie konkretnego) jest prawdziwa. Nie ulega bowiem wątpliwości że istnieje świat. Natomiast istnienie Boga nie jest udowodnione. Czyli dopóki ktoś nie udowodni istnienia Boga to teza "istnieje Bóg" będzie fałszywa a teza "istnieje świat bez Boga" będzie prawdziwa. Opieram to twierdzenie na następującym rozumowaniu: pierwszy jest niebyt, dopiero potem z niego wyłania się byt i wtedy dopiero możemy powiedzieć o bycie że istnieje kiedy będziemy w stanie w sposób materialny to potwierdzić.
Zresztą ktoś kiedyś powiedział że gdyby Bóg nie istniał to trzeb by było go wymyślić. W związku z tym jestem skłonny uznać że istnieje zarówno świat bez Boga (ten ludzi niewierzących) jak i świat Boży (ten ludzi wierzących), w którym Bóg jest metafizycznym ucieleśnieniem (ryzykowne sformułowanie) wierzeń i poglądów osób wierzących.
|
N sty 15, 2006 13:51 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Wuj zboj !
Jeśli istnieją 3 kategorie doznań:
1. Obiektywne - takie których doznają wszyscy i w dodatku łączą się w spójny obraz z innymi.
2. Niezdefiniowane - np. takie które nie łaczy się z innymi na zasadzie max. spójności , ale nie rodzi też konfliktów z innymi doznaniami.
3. Fałszywe - takie które nie łączy się z innymi doznaniami na zas. max. spójności i rodzi konflikty z innymi doznaniami.
to :
Można doznania 2 typu (niedefiniowalne ) uznać np. za prawdziwe o ile komuś tak wygodnie (przyjemnie ).
Można nawet budować na nich fizyczne , czy metafizyczne koncepcje , przynajmiej do momentu gdy teorie te nie wywołują konfliktu z innymi doznaniami.
Wystąpienie konfliktu oznacza błędność teorii , lub fałszywość doznania ( o ile teoria jest dla nas niepodważalna bo stanowi logiczną konieczność ).
Ponieważ doznania niedefiniowalne [2] mogą być prawdziwe lub fałszywe uznawanie któregoś z nich za pewnik jest postępowaniem nierozsądnym.
Upór przy stanowisku że doznanie to należy do grupy [1] lub [3] mimo że nie spełniają definicji pozwalającej zaklasyfikować je do grupy [1] lub [3] jest nazywany przezemnie kłamstwem.
Można oczywiście oboczo przyjąć jakąś hipoteze , należy jednak pamiętać że to tylko założenie.
Jeśli mogę się wtrącić w dyskusje z : Neutralny 'm.
Zdanie : Istnieje świat bez boga
to dlamnie w istocie 2 zdania :
1. Istnieje świat ( materia )
2. Świat istnieje bez boga.
Jeśli zakładamy z góry że świat może istnieć z bogiem , lub bez niego - zakładamy z góry istnienie pojęcia bóg i pojęcia świat jako czegoś żeczywistego. Przedmiotem dyskusji ( czy dowodzenia ) jest istnienie lub nieistnienie związku pomiędzy jednym a drugim.
Jeśli chcemy dowodzić prawdziwości istnienia pojęć i relacji pomiędzy nimi powinniśmy stwierdzić istnienie pojęć i określić relacje między nimi.
Czyli dowieść że :
1. Istnieje bóg.
2. Istnieje świat.
3. Istnieje relacja między jednym a drugim ( Istnienie związek pomiędzy tymi pojęciami np. : świat zawiera boga , lub bóg zawiera świat , lub są to pojęcia tożsame , lub jedno wyklucza drugie ).
|
N sty 15, 2006 19:28 |
|
|
|
 |
neutralny
Dołączył(a): N sty 08, 2006 21:29 Posty: 71
|
Litości. Ja mam niedługo egzamin z logiki:)
|
N sty 15, 2006 23:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
neutralny napisał(a): Nie ulega bowiem wątpliwości że istnieje świat.
Aby udowodnić istnieje świata trzeba udowodnić prawdziwość zdania "Zmysły dają wiarygodną wiedzę o rzeczywistości". Nie sposób tego dokonać, ponieważ we wszelkich próbach dowodu musimy z konieczności odnieść się do zmysłów, a dopiero co mamy udowodnić ich wiarygodność. Solipsyzm zaś to filozofia w pełni zgodna z obserwacją.
|
Pn sty 16, 2006 0:05 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Absolutnie zgadzam się z PTRqwerty.
Jednym wystarcza do życia religijne w swej istocie założenie :
1.Istnieje świat.
Inni czerpią satysfakcje z kolejnego założenia :
2.Istnieje bóg.
O ile otrafie zrozumieć ludzi stawiających pierwszy dogmat to zupełnie nie rozumiem poco komu 2.
|
Pn sty 16, 2006 9:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Neutralny napisał:
Natomiast istnienie Boga nie jest udowodnione. Czyli dopóki ktoś nie udowodni istnienia Boga to teza "istnieje Bóg" będzie fałszywa a teza "istnieje świat bez Boga" będzie prawdziwa.
Proszę, nie twierdź, iż teza "istnieje Bóg" jest fałszywa - gdyż, jak mniemam - nie wiesz czy jest czy nie jest fałszywa.
Dlatego - proszę - nie twierdź też, iż mylą się ci, którzy twierdzą, że istnieje - gdyz oznaczałoby to, iż ty wiesz... czy istnieje czy nie istnieje - a jak podejrzewam... nie wiesz
pozdrawiam
scriptor/outsider
|
Pn sty 16, 2006 9:33 |
|
 |
neutralny
Dołączył(a): N sty 08, 2006 21:29 Posty: 71
|
Scriptor napisał(a): Neutralny napisał: Natomiast istnienie Boga nie jest udowodnione. Czyli dopóki ktoś nie udowodni istnienia Boga to teza "istnieje Bóg" będzie fałszywa a teza "istnieje świat bez Boga" będzie prawdziwa.
Proszę, nie twierdź, iż teza "istnieje Bóg" jest fałszywa - gdyż, jak mniemam - nie wiesz czy jest czy nie jest fałszywa. Dlatego - proszę - nie twierdź też, iż mylą się ci, którzy twierdzą, że istnieje - gdyz oznaczałoby to, iż ty wiesz... czy istnieje czy nie istnieje - a jak podejrzewam... nie wiesz
pozdrawiam scriptor/outsider
Oczywiście że nie wiem. Ale tak samo Ty nie wiesz czy istnieje. A opieranie stwierdzenia "istnieje Bóg" na niewiedzy jest pewnym nadużyciem. Bardziej prawdopodobne jest że skoro nie ma żadnych dowodów na istnienie Boga to prawdziwa jest teza "Bóg nie istnieje".
Co do zarzutów o prawdziwość świata i postrzegania zmysłowego - podważanie tezy "istnieje świat" jest bardzo ryzykowne. Jakie są dowody na to że świat nie istnieje i że wszyscy żyjemy złudzeniem?
|
Pn sty 16, 2006 11:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście że nie wiem. Ale tak samo Ty nie wiesz czy istnieje. A opieranie stwierdzenia "istnieje Bóg" na niewiedzy jest pewnym nadużyciem. Bardziej prawdopodobne jest że skoro nie ma żadnych dowodów na istnienie Boga to prawdziwa jest teza "Bóg nie istnieje".
opieranie stwierdzenia "bóg istnieje" na niewiedzy jest nadużyciem
a jesli nie ma żadnych dowodów ( zatem znów niewiedza)
na istnienie boga to teza "bóg nie istnieje" jest prawdziwa
dobre dobre - naprawdę
ale powtórzę raz jeszcze - jesli teza oparta na niewiedzy i braku dowodów "nie ma boga" jest prawdziwa - to oznacza, że masz czym podeprzeć nieprawdziwosc tezy (opartej na braku dowodów i niewiedzy) "bóg jest"
dalej piszesz, że nie wiesz czy bóg jest (jak i ja) - zatem owo prawdopodobieństwo nieistnienia boga jest równe prawdopodobieństwu, iz istnieje
dalej apropos życia złudzeniem :
zdaje się że husserl odnowił myśl, o tym, że jakikolwiek sens zjawisk może zostać poznany w sposób pozazmysowy w rzeczywistości pozaczasoprzestrzebbej - ale zeby ten sens odnaleźć nasz świat trzeba "wziąć w nawias"
to jest kontynuacja mysli berkleya, który twierdził, iz kazde doświadczenie jest w istcie subiektywne i (dlatego nie możemy stwierdzic zy istniejemy czy snimy) - dlatego łączyc nas może jakas rzeczywistosć pozamaterialna ...
Nic z tego nie wynika - ot to tylko kamyczek do ogórdka waszej dyskusji
ja sam bowiem nie czuje się na siłach podołać waszym dialogom - dlatego wycofuje sie na pozycje czytelnika
pozdrawiam
scriptor/outsider
|
Pn sty 16, 2006 11:49 |
|
 |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
neutralny napisał(a): Teza "istnieje świat bez boga" (z małej litery bo chodzi o jakiegokolwiek a nie konkretnego) jest prawdziwa. Nie ulega bowiem wątpliwości że istnieje świat. /.../Litości. Ja mam niedługo egzamin z logiki:)
Skoro masz jutro egzamin z logiki, to zwroce twoja uwage na logiczny blad w schemacie twojego rozumowania. Napisales:
Istnieje swiat => istnieje swiat bez Boga.
Poprzednik ("istnieje swiat") jest zdaniem ogolnym, pozbawionym specyfikacji cech posiadanych przez swiat, czyli zdaniem prawdziwym dla KAZDEGO modelu swiata. Nastepnik (zdanie "istnieje swiat bez Boga") jest zdaniem specyfikujacym przynajmniej jedna ceche swiata, czyli zdaniem prawdziwym tylko dla pewnego PODZBIORU modeli swiata. Wobec tego rozumujesz wedlug schematu:
V - kwantyfikator szczegolowy
\in - zawiera sie w
S - zbior wszystkich modeli swiata
S1 - zbior modeli swiata, w ktorych nie wystepuje Bog
r - swiat taki, jaki jest
== - rownowaznosc modelu i modelowanego obiektu
(V s \in S: s==r) => s \in S1
Schemat ten jest ewidentnie bledny, co widac na przykladzie, w ktorym:
S = zbior wszystkich miast swiata
S1 = zbior miast swiata, w ktorych nie pada snieg
r = miasto, w ktorym mieszka Ubumbi
Z twojego schematu wynika teraz wprost, ze jesli Ubumbi mieszka w miescie, to mieszka w miescie w ktorym nie pada snieg. Jest to absurd, i dlatego twoje rozumowanie jest bledne.
Mowiac krotko: podobnie, jak dowodu wymaga twierdzenie "w miescie, w ktorym mieszka Ubumbi, pada snieg", tak samo dowodu wymaga twierdzenie "w miescie, w ktorym mieszka Ubumbi, nie pada snieg".
Proponuje, zeby ateisci domagajacy sie dowodu istnienia Boga od teistow zapisali sobie ten prosty fakt wielkimi literami nad lozkiem i czytali go ze zrozumieniem przed pojsciem spac i po przebudzeniu sie rano.
Poniewaz musze sie na godzinke z okladem wylogowac, to odpowiedz danbogowi bedzie dopiero wlasnie za godzinke z okladem
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
Wt sty 17, 2006 20:24 |
|
 |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
danbog napisał(a): Jeśli istnieją 3 kategorie doznań:
1. Obiektywne - takie których doznają wszyscy i w dodatku łączą się w spójny obraz z innymi.
2. Niezdefiniowane - np. takie które nie łaczy się z innymi na zasadzie max. spójności , ale nie rodzi też konfliktów z innymi doznaniami.
3. Fałszywe - takie które nie łączy się z innymi doznaniami na zas. max. spójności i rodzi konflikty z innymi doznaniami.
Przede wszystkim, ten podzial nie pokrywa calego zbioru doznan. Co gorsza, nie pokrywa on tych doznan, ktore powoduja, ze rezygnujesz z solipsyzmu i - przez to - ze w ogole definicja (1) jest dla ciebie poprawnie sformulowana! Sformulowanie (1) zawiera bowiem explicite zalozenie o istnieniu wielu niezaleznych obserwatorow.
Domyslam sie, ze nie musze wiecej wyjasniac. Popraw wiec rozumowanie tak, by wyjsc z pelnej klasyfikacji. Zobaczymy, do czego dojdziesz.
Zdrowko -- wuj dochodzacy zboj
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
Wt sty 17, 2006 22:40 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Woj zboj !
Twój wywód logiczny wydaje się być prawdziwy.
Jeśli uznajemy istnienie czegoś takiego jak miasto i czegoś takiego jak śnieg to możemy dowodzić istnienia pomiędzy nimi relacji występowania lub niewystępowania. Inaczej mówiąc twój schemat dowodzi że należy dowodzić każdej relacji pomiędzy istniejącymi obiektami - z czym trudno się nie zgodzić.
Jak to się ma jednak do dowodzenia istnienia samych obiektów typu miasto i śnieg.
Ja przyjołem założenie że istnieje świat ( miasto , śnieg , itp ) i to założenie spełnia moje oczekiwania co do pozyskania obiektu do badań (zajęcia dla mojego umysłu ).
Ty postawiłeś inne założenie ( przypuszczalnie oprócz mojego ) : Istnieje bóg.
Ja mogę dowodzić swojego założenia w oparciu doznania zmysłowe które wydaje mi się obaj doznajemy.
Ty nie możesz dowodzić istnienia boga w oparciu o wspólne doznania ( przynajmniej nie w rozmowie ze mną ).
Sądze nawet że mogę dowodzić że koncepcja boga jest sprzeczna z koncepcją świata. A jeśli nie sprzeczną to dezorganizującą możliwość jego poznania ( uniemożliwiającą myślenie ).
Ale wróćmy do naszej dyskusji odnośnie początkowych założeń.
Jeśli uznajesz moją klasyfikacje doznań za niepełną to uzupełnij ją o brakującą grupe.
Jaka grupa może jeszcze istnieć jeśli klasyfikujemy ze względu na prawdziwość jeśli nie : prawda , fałsz , nieokreślone ?
Motorem przyjęcia założenia o istnieniu świata pozamną było doznanie nudy i bezsensu zajmowania się płodami własnego umysłu.
Klasyfikuje doznanie nudy i bezsensu jako doznanie grupy [2] czyli :
takie które nie łaczy się z innymi na zasadzie max. spójności , ale nie rodzi też konfliktów z innymi doznaniami.
ponieważ mimo że się nie łączy z innymi doznaniami to jest zupełnie oderwane od rzeczywistości zewnętrznej ( dotyczy stanu mojego umysłu- sposobu funkcjonowania ).
Nie może to być doznanie grupy [1] ponieważ solipsyści nie widocznie go nie doznają skoro chołdują swojej filozofii.
Nie może to być doznanie grupy [3] ponieważ nie rodzi konfliktu z innymi doznaniami ( przynajmniej u mnie ).
Swormułowanie [1] zawiera z góry założenie wielości obserwatorów bowiem klasyfikacja jest dokonywana po przyjęciu prze ze mnie założenia istnienia świata ( w tym np. innych ludzi ).
Jeśli istnieje tylko ja to nie muszę określać prawdziwości czegokolwiek bo wszystko jest majakiem mojego umysłu. Wszystko jest równie prawdziwe bo wymyślone prze zemnie . Ten wariant analizy mnie nie pociąga o czym już mówiliśmy.
|
Śr sty 18, 2006 20:29 |
|
 |
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
Wasza logiczna dyskusja zmierza do tego,że niedługo zaczniecie stosując myślenie logiczne liczyć,ile żębów ma Bóg lub aniołowie.
Wtedybędziecie mogli też trochę matematyki wprowadzić, a nie tylko logiki.
Pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
Śr sty 18, 2006 20:49 |
|
 |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
danbog napisał(a): Jak to się ma jednak do dowodzenia istnienia samych obiektów typu miasto i śnieg. Przede wszystkim warto zdefiniowac, co sie rozumie przez "istnienie". W przeciwnym wypadku nie wiadomo, czego sie dowodzi. I to samo zachodzi w przypadku, gdy sie zaklada istnienie czegos. Jesli nie zdefiniujesz, co masz na mysli, to nie wiadomo, co zalozyles. danbog napisał(a): przyjołem założenie że istnieje świat ( miasto , śnieg , itp ) Czyli konkretnie CO? Bo masz do dyspozycji doznania. Co znaczy "snieg" w innym sensie, niz zbior twoich doznan? Co w ogole znaczy "snieg istnieje"? danbog napisał(a): Ty postawiłeś inne założenie ( przypuszczalnie oprócz mojego ) : Istnieje bóg.
Po pierwsze, nie wiem, co zakladasz zakladajac istnienie swiata, wiec nie moge tu porownac mojego twierdzenia o istnieniu sniegu podstaw z twoim (moge natomiast powiedziec: uznaje realnosc doznania sniegu i na tym sie koncza moje wypowiedzi na temat "istnienia" sniegu). Po drugie, nie zakladam istnienia Boga, lecz wywodze to istnienie doswiadczalnie na podstawie jedynego zalozenia, na ktorym opiera sie moj swiatopoglad i na ktorym musi tez opierac sie kazdy inny swiatopoglad. Ale to juz inna historia, nieprawdaz?
Zdrowko -- wuj to juz zboj
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
Śr sty 18, 2006 22:26 |
|
 |
wuj zboj
Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30 Posty: 602
|
danbog napisał(a): Ale wróćmy do naszej dyskusji odnośnie początkowych założeń
Sorry, wyslalem swpj wpis przedwczesnie
Ale moze rzeczywiscie warto poczekac na twoja odpowiedz.
Zdrowko -- wuj moze zboj
_________________ Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl
|
Śr sty 18, 2006 22:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|