Autor |
Wiadomość |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czemu ludzie różnie interpretują Biblię? Przydałaby się jej boska interpretacja a potem boska interpretacja boskiej interpretacji itd. ... bo ludzie to sobie różnie interpretują i każdy sobie myśli: o jakie ja ma zdolności poznawcze. Każdy ma swój rozsądek którym interpretuje. A zresztą po co te boskie interpretacje.. na końcu i tak będzie interpretacja ludzka. A ona bywa różna, najczęsciej wg potrzeb 
|
Śr lut 20, 2008 10:38 |
|
|
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
R6 napisał(a): Czemu ludzie różnie interpretują Biblię? Przydałaby się jej boska interpretacja a potem boska interpretacja boskiej interpretacji itd. ... bo ludzie to sobie różnie interpretują i każdy sobie myśli: o jakie ja ma zdolności poznawcze. Każdy ma swój rozsądek którym interpretuje. A zresztą po co te boskie interpretacje.. na końcu i tak będzie interpretacja ludzka. A ona bywa różna, najczęsciej wg potrzeb 
Ludzie różnie interpretują Biblię dlatego, że interpretacje zawsze będą różne. I zawsze będą dostosowane do różnych potrzeb. Ludzie w ogóle interpretują Słowo boże dlatego, że nikt im nie powiedział, że Ono nie jest do tego, aby je interpretować. Słowo Boże jest po to, aby Ono nas interpretowało a nie na odwrót. To my mamy się przejrzeć w Nim jak w zwierciadle a nie Ono w nas.
|
Śr lut 20, 2008 13:26 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
filippiarz napisał(a): Chodzi o to, że ludzie którzy napisali Biblię byli tylko ludźmi i stworzyli coś niedoskonałego - dlatego inni ludzie różnie to sobie interpretują i dlatego też nie uważam Biblii za słowo Boże, bo jest ona zbyt niewiarygodna aby nim być, a już na samym początku obaj, jako ludzie wierzący, zgodziliśmy się, że Bóg jest wiarygodny, pamiętasz? Twój rozsądek również podlega interpretacji i dla kogoś innego może być głupotą - kwestia interpretacji  Tak... przez ludzi, ale którzy byli pod natchnieniem ducha świętego czyli pisali to co im Bóg kazał. Wielu ludzi pisało, ale nie wszyscy byli pod natchnieniem ducha i od tego są jeszcze inni, którzy sprawdzają czy tekst napisany był właśnie pisany pod natchnieniem ducha czy też nie. Był np fragment, gdzie ktoś pisał pod "własnym natchnieniem" i stwierdził, że do nieba idą tylko faceci a jak Maryja wstępowała do nieba to Bóg ją zamienił w mężczyznę. Dla nas to jest oczywiste, że ten fragment nie jest pisany pod natchnieniem ducha, ale nie każdego fragmentu jesteśmy pewni. I od tego są mądrzejsi ludzie studiujący nauki kościelne wiarę itd. Tak, każdy ma swój rozsądek, ale i ma swoje "usprawiedliwienia"... "Bo przecież tam nie pisało, że nie wolno plagiatować i ja nie wiedziałem, że jest to złe." Od tego są specjalni lidzie żeby "dopasować" biblię czy przykazania do naszych czasów. (Do myślenia współczesnego człowieka) deepongi napisał(a): 0bcy_astronom napisał(a): Myślicie, że co? Bóg se myśli: Hihihi mam pomysła szczele se tu tsunami i pozabijam tysiąc osób... tak własnie mysli...
Poza tym zapominasz o czymś bardzo ważnym.
Każdy człowiek umiera.
Kiedy się mówi, że ktoś się bawi w boga?
Kiedy zabija jakąś osobę.
Bóg ma prawo powołać do siebie kogoś żyjącego na ziemi.
To tak jakbyś się obraził na Boga, że ktoś umarł.
Bóg dał nam życie i może je nam odebrać.
Dlaczego traktujesz śmierć jako złośliwość w tsunami jako jakąś złośliwość?
Jeżeli tsunami jak twierdzisz wywołał sam Bóg i tym samym "zabił" powołał do siebie 1000 osób to co w tym złego?
Traktujesz śmierć jako jakąś niesprawiedliwą karę.
A śmierć jest tylko przejściem z jednego świata na drugi, i to Bóg decyduje kiedy możemy przejść.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Śr lut 20, 2008 14:05 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
0bcy_astronom napisał(a): filippiarz napisał(a): Chodzi o to, że ludzie którzy napisali Biblię byli tylko ludźmi i stworzyli coś niedoskonałego Tak... przez ludzi, ale którzy byli pod natchnieniem ducha świętego czyli pisali to co im Bóg kazał. Wielu ludzi pisało, ale nie wszyscy byli pod natchnieniem ducha i od tego są jeszcze inni, którzy sprawdzają czy tekst napisany był właśnie pisany pod natchnieniem ducha czy też nie. Ale, aby wszystko było OK, trzeba wierzyć w tych ludzi i ich natchnienie w dodatku na równi z Bogiem ich trzeba postawić, bo co oni "przyklepią" i napiszą to niby słowa samego Boga. Kto wystawia certyfikat bycia "pod natchnieniem"? Aha, albo kazał, albo pod natchnieniem - to nie jest to samo. 0bcy_astronom napisał(a): Był np fragment, gdzie ktoś pisał pod "własnym natchnieniem" i stwierdził, że do nieba idą tylko faceci a jak Maryja wstępowała do nieba to Bóg ją zamienił w mężczyznę. Dla nas to jest oczywiste, że ten fragment nie jest pisany pod natchnieniem ducha, ale nie każdego fragmentu jesteśmy pewni. I od tego są mądrzejsi ludzie studiujący nauki kościelne wiarę itd.
Czyli to mądrzy ludzie decydują co powiedział Bóg a co nie?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr lut 20, 2008 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
w zasadzie objawienia porównuje się z wcześniejszymi podobnymi i uzgadnia treść...
to pod względem metodologii jest śmiechu warte.
|
Śr lut 20, 2008 15:28 |
|
|
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Jeżeli Ty napiszesz coś co Ci kazał napisać profesor to stawiasz się na równo z profesorem?
filippiarz napisał(a): Ale, aby wszystko było OK, trzeba wierzyć w tych ludzi i ich natchnienie w dodatku na równi z Bogiem ich trzeba postawić filippiarz napisał(a): Kto wystawia certyfikat bycia "pod natchnieniem"? Bóg. filippiarz napisał(a): Aha, albo kazał, albo pod natchnieniem - to nie jest to samo. Kazał to napisać a dzięki natchnieniu oni wiedzieli jak to napisać. Kiedyś pisało się inaczej, nie tak jak dzisiaj, nie pisało się Paragraf czwarty kodeksu piątego o wstawkach na temat takiego czegoś mówi że... Kiedyś pisało się tak: Napisz, że Ja (Bóg) wybaczę każdemu kto się okaże skruchę. I takie zdanie zapisywało się tak: Syn odszedł od ojca i wziął od niego kasę i nawet nie pożegnał się i odszedł i roztrwonił majątek i zrozumiał, że zrobił źle wrócił do taty a on go przyjął. filippiarz napisał(a): Czyli to mądrzy ludzie decydują co powiedział Bóg a co nie?
Tak, bo fałszywi prorocy też uważali, że pisali to co im pan każe a pisali bzdury, dlatego są ludzie powołani do tego, aby studiować i sprawdzać co jest prawdziwe a co nie, a dzięki temu, że ich Pan natchnął są w stanie stwierdzić prawdziwie
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Śr lut 20, 2008 15:34 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Idiota napisał(a): w zasadzie objawienia porównuje się z wcześniejszymi podobnymi i uzgadnia treść... to pod względem metodologii jest śmiechu warte.
Śmieszne to to jest to, że jeżeli mam dziewczynę, która ma 15 lat i się z nią prześpię bo oboje tego chcemy to dostanę karę większą niż gdy zgwałcę o jeden dzień starszą dziewczynę co ma lat 16.
(według kodeksu prawnego)
Śmieszne jest nasze prawo.
A nie to czy osoby powołane do prawdy i jej rozpoznawania i obmyślające i rozmyślające nad tym będące pod Natchnieniem Pana stwierdzą, że coś jest oszustwem a coś nie.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Śr lut 20, 2008 15:39 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
0bcy_astronom napisał(a): filippiarz napisał(a): Kto wystawia certyfikat bycia "pod natchnieniem"? Bóg. :) A kto stwierdza, że Bóg takowy wystawił? 0bcy_astronom napisał(a): filippiarz napisał(a): Aha, albo kazał, albo pod natchnieniem - to nie jest to samo. Kiedyś pisało się tak: Napisz, że Ja (Bóg) wybaczę każdemu kto się okaże skruchę. I takie zdanie zapisywało się tak: Syn odszedł od ojca i wziął od niego kasę i nawet nie pożegnał się i odszedł i roztrwonił majątek i zrozumiał, że zrobił źle wrócił do taty a on go przyjął. A potem się ludzie głowią o co z tą kasą Bogu chodziło  Bez sensu, jak ktoś potrafi w zgodzie z Bogiem odczytać przesłanie Boga, to nie potrzebuje żadnych konkretnych przesłań, bo ma to przesłanie w sobie i znalazł już Boga. 0bcy_astronom napisał(a): filippiarz napisał(a): Czyli to mądrzy ludzie decydują co powiedział Bóg a co nie? Tak, bo fałszywi prorocy też uważali, że pisali to co im pan każe a pisali bzdury, dlatego są ludzie powołani do tego, aby studiować i sprawdzać co jest prawdziwe a co nie, a dzięki temu, że ich Pan natchnął są w stanie stwierdzić prawdziwie
Mądrość nie świadczy o komunii z Bogiem, wiara w słowa mądrych ludzi nie jest wiarą w Boga tylko wiarą w słowa mądrych ludzi i w tych ludzi.
Jak bez bożego natchnienia rozpoznać czy coś jest natchnione przez Boga?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr lut 20, 2008 15:52 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
0bcy_astronom napisał(a): Jeżeli Ty napiszesz coś co Ci kazał napisać profesor to stawiasz się na równo z profesorem?
Zginęło mi :/
Nie stawiam się, tylko ich stawia się.
Musisz uwierzyć, że ich słowo jest Słowem Boga. Nie mając pewności Boga wierzysz więc w ludzkie słowa i w autorytet tych ludków, a nie w Boga.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr lut 20, 2008 15:56 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
filippiarz napisał(a): :) A kto stwierdza, że Bóg takowy wystawił? Ludzie którzy również są pod jego natchnieniem. Stwierdzać czy pisane coś było pod natchnieniem, tego nie może byle kto. Stwierdza to specjalna grupa duchownych, a oni są pod natchnieniem Bożym, żeby sie nie pomylić. Myślę iż Bóg na pewno zadba o to, żeby duchowni powołani do takiego celu nie pomylili się. filippiarz napisał(a): A potem się ludzie głowią o co z tą kasą Bogu chodziło  Bez sensu, jak ktoś potrafi w zgodzie z Bogiem odczytać przesłanie Boga, to nie potrzebuje żadnych konkretnych przesłań, bo ma to przesłanie w sobie i znalazł już Boga. A czy to ich wina, że teraz się przekazuje coś inaczej niż kiedyś? Kiedyś przekazywano myśli na przykładach a nie podawano surowych informacji... tzn też podawano, ale było to bardzo niepopularne. Tak samo jak teraz niepopularne jest pisanie w tamten sposób. A jest to potrzebne, żeby katolicy "studiowali" np swoją wiarę, albo w razie jakiegoś konfliktu mogli zajrzeć w przekonać się kto ma rację, ludzie nie są nieomylni i taki "podręcznik" zawsze się przyda. Wiedz, że nie każdy ma idealne sumienie mimo, że jest katolikiem czy chrześcijaninem  filippiarz napisał(a): Mądrość nie świadczy o komunii z Bogiem, wiara w słowa mądrych ludzi nie jest wiarą w Boga tylko wiarą w słowa mądrych ludzi i w tych ludzi. Jak bez bożego natchnienia rozpoznać czy coś jest natchnione przez Boga?
Bez natchnienia nie rozpoznasz tego, przynajmniej nie wszystko.
Dla nas na pewno min. fragment gdzie Jezus podszedł do Judasza i kazał mu wydać Siebie na ukrzyżowanie gdzie Judasz miał za to dostać nagrodę w niebie jest fałszywe z wiadomych powodów.
(Bojesus miał zostać zdradziny a nie prosć aby go ktoś zdradził)
Ale niektórych fragmentów nie jesteśmy w stanie sami rozpoznać. Od tego są duchowni którzy są również natchnieni jak Ci którzy to pisali.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Śr lut 20, 2008 16:05 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Pewność siebie do ważna cecha człowieka, który chce odnieść sukces na rynku religijnym. Jakiś cwaniak uzna siebie za najlepiej interpretującego i wciska ten kit innym( często z powodzeniem). Pamiętam jak mnie zaczepili mormoni na ulicy twierdząc uroczyście i z pełną powagą, że maja dla mnie przesłanie od jakiegoś ich proroka. Oni myślą że sie kierują Słowem Bożym - zupełnie jak kilka osób z naszego forum. No ja wiem mormoni sie mylą ale nie np. Seweryn
Chociaż może mormoni to nie "cwaniacy" bo oni raczej wierzą w to co twierdzą. Wierzą, ze ich interpretacja jest najlepsza i ze ich prorocy mają certyfikat 
|
Śr lut 20, 2008 18:02 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
0bcy_astronom napisał(a): (...) ludzie nie są nieomylni i taki "podręcznik" zawsze się przyda.
Czy ci "pod natchnieniem" nie są aby ludźmi?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr lut 20, 2008 20:14 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Ludzie wierzą w to, że ktoś tam pisał pod natchnieniem. A czemu wierzą? Bo nie mogą tego wiedzieć .
|
Śr lut 20, 2008 23:22 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Też jestem pod natchnieniem i mówię, że Boga niema.
|
Śr lut 20, 2008 23:32 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A jeśli czegoś nie wiadomo to nie wiadomo i trzeba o tym wyraźnie powiedzieć.
|
Śr lut 20, 2008 23:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|