Rozważania o chrześcijaństwie
Autor |
Wiadomość |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Wyszłam- klocki nie lubią piasku:)
A tak na serio, skoro mój obecny poziom oceniasz jako piaskownicę to co widzisz jako kolejny i dlaczego miałoby mi zależeć aby tam przejść?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pt maja 17, 2019 16:44 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Nie wiem. Życie zweryfikuje.
|
Pt maja 17, 2019 16:59 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Aha, czyli proponujesz mi wyjście z 'piaskownicy', czyli tak naprawdę z etapu którego dopiero się uczę, bo przekraczanie dualizmu jak dla mnie jest niezłym hardcorem, a zbieranie klocków i przebudowywanie modelu rzeczywistości bywa po prostu upierdliwe, ale nie potrafisz powiedzieć dokąd ani dlaczego...
Ja nie namawiam do wyjścia z Twojej piaskownicy, bo wiem, że ma jedną zaletę - jest bezpieczna i dopóki nie czujesz, że Cię ogranicza, czujesz że możesz się w niej rozwijać to się w niej baw w proste dualne uogólnione oceny, bo jak tego nie ogarniesz to tylko sobie kolana poobcierasz na reszcie placu zabaw...
Rozumiesz tą metaforę?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pt maja 17, 2019 17:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Pop-Buddyjsko-psychodeliczo-new ageowską piaskownicę mam już za sobą. I Bogu dzięki.
|
Pt maja 17, 2019 17:20 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
To dobrze, że z niej wyszedłeś, to małociekawy miks, choć można się potem ze swojej naiwności pośmiać. Posiedziałam tam trochę w liceum, choć chyba jednak bez elementu 'pop'.
Teraz jak opiszesz w tym systemie metaforycznym swoje miejsce?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pt maja 17, 2019 17:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Wydaje mi się, że dalej w niej siedzisz, tylko nieco podrosłaś.
|
Pt maja 17, 2019 17:42 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
ŻycieMaSens od prymitywnego zainteresowania buddyzmem zmiksowanym z New Ageowską papką okraszoną astronomicznymi dawkami psychodelików do systematycznego studiowania przekazów różnych religii, filozofii i kroczenia swoją drogą w konkretnym kierunku korzystając z dorobku ludzkiej cywilizacji szczególnie z konkretnych technik jest kawałek do przejścia. U mnie prowadził przez ateizm, neuronauki i sporo różnych przygód. Ja uważam, że zawsze jestem na początku drogi, bo sensem jest wędrówka, doświadczanie, rozwój... Do kojca religii zinstytucjalizowanych nie mam zamiaru wracać, bo bilans zysków i strat jak dla mnie jest niekorzystny.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pt maja 17, 2019 18:01 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a): , Ja uważam, że zawsze jestem na początku drogi, bo sensem jest wędrówka, doświadczanie, rozwój..., To bardzo "dobrze" brzmi, ale jest postawą destrukcyjną: trzeba się na coś zdecydować i w ramach tej decyzji działać, a nie ciągle "a może do zakonu, a może do partii...". Tak mówią ludzie, którzy mają problem z decyzjami.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Pt maja 17, 2019 23:20 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
To Ty założyłeś, że ta droga nie ma celu, bo cel jest, a że nie jest punktowy tylko nieskończony to sensem jest wędrówka. Gdy tancerz jako cel weźmie doskonalenie się w tańcu, czy jest to cel punktowy czy nieskończony/ciągły? Co jest jego sensem życia jak nie taniec? Czy to że ćwiczy różne style jest czymś złym? Moim celem jest doskonalenie modelu rzeczywistości, bo dążenie do doskonałego modelu jest zwyczajnie absurdalne i demotywujące. Doskonałość to nie punkt, ale nieskończoność,dążenie do nieskończoności i to nieskończoności nieskończonej ilości wymiarów... To jak największa liczba. To kierunek, nie punkt Uwzględnij też liczby urojone... A jaki Ty masz cel?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So maja 18, 2019 12:22 |
|
 |
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1431
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Jeżeli celu nie da się osiągnąć, to dążenie do niego nie ma sensu, jest przejawem głupoty i marnotrawieniem czasu.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
So maja 18, 2019 15:15 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Spoko, czyli wszelkie cele oparte na doskonaleniu się są bez sensu? Bo skoro nie osiągnę pełni wiedzy to uczenie się jest bez sensu, skoro nie da się osiągnąć absolutnego zrozumienia to dążenie do jak największego jest bez sensu? Czy tylko w dziedzinach mierzalnych gdzie można np dążyć do bycia najlepszym na świecie lub można zdobyć jakiś tytuł ma sens się rozwijać? Np w sztuce kochania, mądrości, zrozumienia, empatii zawodów nie ma... Celem wędrówki może być konkretny punkt, ale tak na serio ma on drugorzędne znaczenie, bo sensem jest sama przyjemność wędrówki...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So maja 18, 2019 16:53 |
|
 |
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1431
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Usprawiedliwia Cię nieco to, że jesteś kobietą i patrzysz inaczej niż mężczyzna 
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
So maja 18, 2019 20:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a): Spoko, czyli wszelkie cele oparte na doskonaleniu się są bez sensu? Bo skoro nie osiągnę pełni wiedzy to uczenie się jest bez sensu, skoro nie da się osiągnąć absolutnego zrozumienia to dążenie do jak największego jest bez sensu? Czy tylko w dziedzinach mierzalnych gdzie można np dążyć do bycia najlepszym na świecie lub można zdobyć jakiś tytuł ma sens się rozwijać? Np w sztuce kochania, mądrości, zrozumienia, empatii zawodów nie ma... Celem wędrówki może być konkretny punkt, ale tak na serio ma on drugorzędne znaczenie, bo sensem jest sama przyjemność wędrówki... Tyle tylko, że można tak sobie wędrować, wędrować, zbierać plusy i kuksańce, aż zniknie zasadniczy cel wędrówki i sama wędrówka stanie się celem.
|
N maja 19, 2019 6:23 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Bo celem jest sama wędrówka, tak samo jak celem spaceru jest przyjemność płynąca ze spacerowania, celem posiadania rodziny jest czas spędzany z rodziną, wzajemne wspieranie swojego rozwoju... Celem życia nie jest śmierć, ale właśnie życie/ przeżywanie.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N maja 19, 2019 9:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a): Bo celem jest sama wędrówka, tak samo jak celem spaceru jest przyjemność płynąca ze spacerowania, celem posiadania rodziny jest czas spędzany z rodziną, wzajemne wspieranie swojego rozwoju... Celem życia nie jest śmierć, ale właśnie życie/ przeżywanie. Owszem, ale jak brzmi sentencja Pitagorasa trudno jest przez życie iść wieloma drogami jednocześnie, takim chodzeniem bardzo łatwo zagubić cel wędrówki.
|
N maja 19, 2019 10:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|