Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 3:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 444 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 30  Następna strona
 dywagacje wokół wiary, cierpienia i przeznaczenia 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Gabrielu, czy uważasz myslenie abstrakcyjne za logikę idiotów ?

Co w takim razie z twoim Bogiem operujacym w bezczasowości t=0 i przestrzeni n=0 ? :o

Czemu nie możesz załozyc przez chwile, że Boga nie ma, albo że może się zdarzyć to albo to, choć w rzeczywistości to niemożliwe ?

Masz kaganiec na mózgu, czy co ? :D

Dobranoc :D

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Śr sie 09, 2006 22:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Gabrielu, czy uważasz myslenie abstrakcyjne za logikę idiotów ?

Nie , nie uwazam abstrakcje za logike idiotow, ale myslenie abstrakcyjne musi tez sie kierowac jakimis zalozeniami
I to zalozenie w naszym przypadku to takie ze : Bog jest wszechmogacy i wszechmocny


Cytuj:
Co w takim razie z twoim Bogiem operujacym w bezczasowości t=0 i przestrzeni n=0 ?


To myslenie ma jak najbardziej swoja logike

Otoz jesli jest przestrzen 3,4 5 i n wymiarowa..to dlaczego Bog nie moglby w takiej przestrzeni n wymiarowej istniec ?

Jesli istnieje czas terazniejszy przeszly i przyszly a dla Boga nie ma uplywu czasu to logicznym jest rozumuwanie ze kazdy czas dla Boga jest czasem terazniejszym
Nie zakladam tego za pewnik..ale....nie jest to myslenie pozbawione logiki


Natomiast jesli zalozysz ze Bog to byt absolutny ...czyli wszechmocny i wszechmogacy to musisz zalozyc rowniez ze

1 Nie ma innego Boga poza nim...innaczej ..nie bylby bytem absolutnym
2 Nie moze istniec nic co by sie temu bytowi absolutnemu sprzeciwialo lub go zaskakiwalo..inanczej podobnie musimy przyjac ze nie bylby wtedy bytem absolutnym

Cytuj:
Czemu nie możesz załozyc przez chwile, że Boga nie ma


To zdanie ma swoja logike

Cytuj:
albo że może się zdarzyć to albo to, choć w rzeczywistości to niemożliwe


Napisalem Ci ...nie moze sie zdarzyc cos co temu bytowi absolutnemu przeczy ..inaczej ..albo Boga nie ma ..albo Bog nie ejst bytem absolutnym


Cytuj:
Masz kaganiec na mózgu, czy co ?


No coz....przeczytaj to jeszcze raz co napisalem jak masz problemy ze zrozumieniem :)


Cz sie 10, 2006 1:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
gabriel napisał(a):
Napisalem Ci ...nie moze sie zdarzyc cos co temu bytowi absolutnemu przeczy ..inaczej ..albo Boga nie ma ..albo Bog nie ejst bytem absolutnym


.. ale tu była cały czas mowa o sensie modlitwy do wiedzy absolutnej i ten dowód tego dotyczy, to był dowód że modlitwy do wiedzy absolutnej sa bez sensu.

Może inaczej:

1.
Wierni goraco modla sie do wszechwiedzy absolutnej o deszcz. Wszechwiedza wie że ten deszcz spadnie za 2-tygodnie. Oczywiscie wierzacy mogą mieć złudzenie, że ich modlitwy zostały wysłuchane, ale to wiara że ziemia jest płaska .....

2.
Modlisz się o zdanie egzaminu. Wszechwiedz wie, że ten egzamin zdasz i to musi sie stać zas twoje modlitwy maja totalnie zerowe znaczenie. Zdasz ten egzamin nawet gdybyś całkowicie olał jakakolwiek naukę bo. np egzaminator wstrzli sie z pytaniem i zapyta cię o to co akurat wiesz. Czy egzaminator pozna że każde inne pytanie rozłożyło by cie na łopatki ?

To wszechwiedza wiedziała od nieskończoności i to musiało sie stać.

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Cz sie 10, 2006 8:55
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Pomyśl tylko Sciptorze. Twierdzisz, że Bóg zna twoja przyszłość a mimo to masz wolna wolę.


tak :)
gdyż nieustannie twierdzę, iz pan Bóg z ludzkiej perspektywy wydawać się może pełen paradoksów
wierzę bowiem, że nie jest logicznym modelem, który tutaj próbujesz opisać
ale dodam, iż bardzo sceptycznie traktuję wszelkie rozważania na temat boskiej natury
jak kiedyś ktoś mi powiedział - wiesz scriptorku kim jest filozof
- odpowiedziałem, że nie wiem
- otóż filozof, to ktoś taki, kto w czarnym pokoju bez światła, drzwi i okien próbuje znaleźć czarnego kota, którego tam nie ma...
- hmmmmm
- a wiesz scriptorku, kim jest teolog?
- nie wiem - odpowiedziałem
- otóż teolog, to ktoś taki, kto w czarnym pokoju bez światła, drzwi i okien próbuje znaleźć czarnego kota, którego tam nie ma... i co najgorsze, on go czasem znajduje

pzdr :D


Cz sie 10, 2006 9:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Scriptor napisał(a):
- otóż teolog, to ktoś taki, kto w czarnym pokoju bez światła, drzwi i okien próbuje znaleźć czarnego kota, którego tam nie ma... i co najgorsze, on go czasem znajduje


Dowcip mi sie podoba, tylko skąd ta peność że go czasem znajduje ?

Bóg jest, to tylko i wyłacznie wiara człowieka a niczego opartego na wierze nie sposób ani uowodnić ani obalić.

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Cz sie 10, 2006 9:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
rafal3006 napisał(a):
gabriel napisał(a):
Napisalem Ci ...nie moze sie zdarzyc cos co temu bytowi absolutnemu przeczy ..inaczej ..albo Boga nie ma ..albo Bog nie ejst bytem absolutnym


.. ale tu była cały czas mowa o sensie modlitwy do wiedzy absolutnej i ten dowód tego dotyczy, to był dowód że modlitwy do wiedzy absolutnej sa bez sensu.

Może inaczej:

1.
Wierni goraco modla sie do wszechwiedzy absolutnej o deszcz. Wszechwiedza wie że ten deszcz spadnie za 2-tygodnie. Oczywiscie wierzacy mogą mieć złudzenie, że ich modlitwy zostały wysłuchane, ale to wiara że ziemia jest płaska .....

2.
Modlisz się o zdanie egzaminu. Wszechwiedz wie, że ten egzamin zdasz i to musi sie stać zas twoje modlitwy maja totalnie zerowe znaczenie. Zdasz ten egzamin nawet gdybyś całkowicie olał jakakolwiek naukę bo. np egzaminator wstrzli sie z pytaniem i zapyta cię o to co akurat wiesz. Czy egzaminator pozna że każde inne pytanie rozłożyło by cie na łopatki ?

To wszechwiedza wiedziała od nieskończoności i to musiało sie stać.


A skad wiesz ze stalo sie dlatego ze wlasnie Bog mi pomogl abym zdal agzamin ? A pomogl mi dlatego ze sie do niego modlilem ?

Skad masz pewnosc ze Bog wlasnie nie pomaga ? Ty zakladasz ze cos sie stac musi..owszem stac sie musi...ale......juz dlaczego tak sie staje a nie innaczej to juz nie masz zielonego pojecia


Cz sie 10, 2006 12:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Pewność wynika z definicji wszechwiedzy absolutnej, która wię absolutnie wszystko od minus nieskończoności do plus nieskończoności. Czyli o moim zdanym fusem egzaminie wiedziała już w minus nieskończoności :D ... a ty Gabrielu stwierdziłeś niedawno że człowiek nie ma olnej woli w momencie urodzin, rozumiem że przed urodzeniem też nie miał wolnej woli, bo jeszcze nie było go na swiecie ... ale o każdym twoim ruchu wszechwiedza absolutna wiedziała już w minus nieskończoności .... gdzie tu twoja wolna wola ...

P.S.
Dla niektórych wierzących spełnianie się próśb, które muszą sie spełnić(np. o deszcz), jest "dowodem" istnienia Boga - no bo przecież Bóg mnie wysłuchał, spełnił moją prosbę, zatem istnieje .. a jeśli Bóg nie wysłucha prośby i np. nie zdam egzaminu to Bóg mnie ukarał za grzechy "moich przodków" i nie jest to dowód na nieistnienie Boga

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Cz sie 10, 2006 12:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Zalozmy ze swiat istnieje tylko dlatego ze ludzie sie modla do Boga
I co ? Jest przyczyna i jest skutek

Przyczyna to modlitwa ludzi do Boga
Skutek to dalsze istnienie swiata



Ty natomiast zakladasz ze modlitwy nie maja sensu , poniewaz i tak swiat by istnial dalej
A co jesli sie mylisz ? A co jesli jest tak ze wlasnie swiat istnieje tylko dlatego ze ludzie sie modla do Boga


Cz sie 10, 2006 12:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
rafal3006 napisał(a):
Pewność wynika z definicji wszechwiedzy absolutnej, która wię absolutnie wszystko od minus nieskończoności do plus nieskończoności. Czyli o moim zdanym fusem egzaminie wiedziała już w minus nieskończoności :D ... a ty Gabrielu stwierdziłeś niedawno że człowiek nie ma olnej woli w momencie urodzin, rozumiem że przed urodzeniem też nie miał wolnej woli, bo jeszcze nie było go na swiecie ... ale o każdym twoim ruchu wszechwiedza absolutna wiedziała już w minus nieskończoności .... gdzie tu twoja wolna wola ...

P.S.
Dla niektórych wierzących spełnianie się próśb, które muszą sie spełnić(np. o deszcz), jest "dowodem" istnienia Boga - no bo przecież Bóg mnie wysłuchał, spełnił moją prosbę, zatem istnieje .. a jeśli Bóg nie wysłucha prośby i np. nie zdam egzaminu to Bóg mnie ukarał za grzechy "moich przodków" i nie jest to dowód na nieistnienie Boga



Jeszcze raz Ci pisze mylisz wiedze o jakims stanie rzeczy z czynem
Wiedza nie jest rowna czynowi i na odwrot
Sama wiedza nie uruchmisz rowera, nie stworzysz praw fizyki ..do tego potrzebny jest czyn !

Mozna wiedziec wszystko o wszystkim..i na nic nie miec wplywu

Napisz mi jak czysta wiedza mozna wplynac na przbieg wypadkow losowych ?


Cz sie 10, 2006 12:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Modlitwy do wszechwiedzy absolutnej maja totalnie zerowe znaczenie - dowód masz powyżej.

Twoje założenie jest tyle samo warte co modlitwa do wszechwiedzy absolutnej o deszcz. jeśli wszechwiedza wie, że deszcz spadnie za rok, to wczesniej nie spadnia ani kropla.

Ty stoisz na pozycji wierzącego który przez rok modli sie o deszcz po czym mówi, dzięki ci Boże, że wysłuchałeś mojej prośby.

Tak też można, ja tego nie neguję, tylko że wobec definicji wszechwiedzy absolutnej to wiara że ziemia jest płaska - w TV słuszałem, że u starokatolików fakt iz ziemia jest płaska jest dogmatem wiary :D

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Cz sie 10, 2006 12:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Twoje założenie jest tyle samo warte co modlitwa do wszechwiedzy absolutnej o deszcz. jeśli wszechwiedza wie, że deszcz spadnie za rok, to wczesniej nie spadnia ani kropla.


Ty zakladasz cos takiego ze modlitwa o deszcz nigdy nie jest wysluchana przez Boga
Czyli zakladasz ze Bog nigdy w niczym nie pomaga ludziom tak ?
A jesli pomaga to nie dlatego ze go o to prosza tylko MUSI pomagac..bo
to wiedzial juz od zawsze tak ze MUSI pomoc?

Czyli zakladasz juz ze i Bog nie ma wolnej woli ..bo wszystko jest juz gory ustalone

Czyli cos takiego jak wolna wola nie istnieje ani u Boga a ni u ludzi
bo co sie ma spelnic to sie spelni czy Bog tego chce czy nie

Przeciez to jest chore co piszesz


Cz sie 10, 2006 12:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
gabriel napisał(a):
Jeszcze raz Ci pisze mylisz wiedze o jakims stanie rzeczy z czynem
Wiedza nie jest rowna czynowi i na odwrot
Sama wiedza nie uruchmisz rowera, nie stworzysz praw fizyki ..do tego potrzebny jest czyn !

Mozna wiedziec wszystko o wszystkim..i na nic nie miec wplywu

Napisz mi jak czysta wiedza mozna wplynac na przbieg wypadkow losowych ?

A skąd ty znasz prawa fizyki w Boskim świecie ?
Dlaczego wykluczasz, że Bóg samą wiedzą nie może uruchomić roweru ?
A znasz może niepojętą Boska logikę, na którą powołują sie wierni gdy coś jest absurdem ?
[/b]

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Cz sie 10, 2006 12:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
rafal3006 napisał(a):
gabriel napisał(a):
Jeszcze raz Ci pisze mylisz wiedze o jakims stanie rzeczy z czynem
Wiedza nie jest rowna czynowi i na odwrot
Sama wiedza nie uruchmisz rowera, nie stworzysz praw fizyki ..do tego potrzebny jest czyn !

Mozna wiedziec wszystko o wszystkim..i na nic nie miec wplywu

Napisz mi jak czysta wiedza mozna wplynac na przbieg wypadkow losowych ?

A skąd ty znasz prawa fizyki w Boskim świecie ?
Dlaczego wykluczasz, że Bóg samą wiedzą nie może uruchomić roweru ?
A znasz może niepojętą Boska logikę, na którą powołują sie wierni gdy coś jest absurdem ?
[/b]


A widzisz....teraz dochodzimy do znaczenia slow i logiki abstrakcji

Jesli pisze ze to jest kolor zielony to mam na mysli kolor zielony a nie np czynnosci jedzenia lodow
Jesli pisze ze Bog ma wiedze absolutna ...to nie mam na mysli ze Bog przez to co powiedzialem je lody ...tylko ze posiada wiedze absolutna i to wszystko
Jesli dodam ze posiada wiedze absolutna ale...posiada rowniez wszechmoc..wtedy mozna dopiero pisac ze moze cos rowniez uczynic


Tak wiec Bog nie moze sama wiedza nic uczynic poniewaz ....wtedy slowa przezstaja miec jakiekolwiek znaczenie jesli twierdzisz Bog ze sama wiedza mozna uruchomic np rower..i tutaj juz to nie jest abstrakcja ale robienie wody z mozgu


Cz sie 10, 2006 12:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
gabriel napisał(a):
Ty zakladasz cos takiego ze modlitwa o deszcz nigdy nie jest wysluchana przez Boga

Nie przez Boga tylko przez wszechwiedzę absolutną która wie absolutnie o wszystkim od minus nieskończności do plus nieskończoności.
Jeśli twierdzisz, że wszechwiedza absolutna = Bóg, to oczywiscie wolna wola nie istniej ani u Boga, ani u ludzi.

Wuj Zbój chyba myśli tak samo:
wujzboj napisał(a):
p-n napisał(a):
Absolutna wszechwiedza wyklucza jakiekolwiek działanie i podejmowanie decyzji.

Tak.


I co wy na to Gabrielu i Incognito ?

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Cz sie 10, 2006 12:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
rafal3006 napisał(a):
Modlitwy do wszechwiedzy absolutnej maja totalnie zerowe znaczenie - dowód masz powyżej.

Twoje założenie jest tyle samo warte co modlitwa do wszechwiedzy absolutnej o deszcz. jeśli wszechwiedza wie, że deszcz spadnie za rok, to wczesniej nie spadnia ani kropla.

Ty stoisz na pozycji wierzącego który przez rok modli sie o deszcz po czym mówi, dzięki ci Boże, że wysłuchałeś mojej prośby.

Tak też można, ja tego nie neguję, tylko że wobec definicji wszechwiedzy absolutnej to wiara że ziemia jest płaska - w TV słuszałem, że u starokatolików fakt iz ziemia jest płaska jest dogmatem wiary :D


Aha i jeszcze jedno co z Twoich genialnych mysli wynika.
Jesli nie maja znaczenia modlitwy to nie maja znaczenia zadne przyczyny aby jakis stan rzeczy zmienic przez kogokolwiek...z Bogiem wlacznie

Czyli ktos ma pojsc do piekla to pojdzie tak czy owak....nie wazne co by robil


Czyli dla Ciebie istnieje tylko skutek...a nie istnieje przyczyna

Dobre :D


Cz sie 10, 2006 12:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 444 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 30  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL